FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Ocalić Sullust
Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Konfederacji » Ocalić Sullust
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pią 1:42, 01 Gru 2006    Temat postu: Ocalić Sullust

Sullust 1406:2200

To miały być ostatnie spokojne chwilę dla Kapitana Mico, ostatnie naprawy i przeglądu Niszczyciela "Devoner" przed niezwykle niebezpieczną misją na Ryloth. Jednak miało się stać inaczej.
- Kapitanie Mico, flota Republiki pojawiła się w systemie. Jak dotąd naliczyliśmy osiem okrętów klasy Acclamator - komunikat pozbawił kapitana złudzeń, nadszedł dla niego czas próby. Na całym Sullust nie było nikogo kto by mógł się równać z jego doświadczeniem wojskowym, on to bowiem kierował 3 poteżnymi Fregatami w czasie zwycięskiej bitwy na Eriadu. Zatem to jemu przypadło dowódctwo. Jednak tym razem rzecz była trudniejsza, dysponowali tylko jedną niezwyciężona Fregatą typu Minificient. Ochronę stoczni tworzyło również 5 stacji. Prócz tego miał do dyspozycji pokaźny kontyngent myśliwców i 3 małe niszczyciele. Szybkie i zwrotne okręty o niezwyłej sile ognia mogły przeważyć o losach niejednej bitwy.

Gdy tylko znalazł się na mostku swego okretu czekały na niego już raporty
- Flota wroga zmierza szykiem prostym w stronę prostym, jak dotąd nie oddali ani jednej salwy, chociaż stacja bojowa a nawet stocznia są w zasięgu. Jednak najwyraźniej próbują zająć dogodniejsze pozycje. Jak dotąd nie udało nam sie ustalić czy mamy do czynienia z desantowcami czy fregatami. Jednak robimy co w naszej mocy.
- Cała flota jest w zasięgu superdziałą "Sullust III" wystarczy ze wskażesz cel Kapitanie Mico. Jak na razie flota wroga znajduję sie w zasięgu torped i dział tylko jednego Golana, jednak za 15 minut będzie już w zasięgu 3, a za pół godziny wszystkie nasze stacje będa mogły prowadzić skuteczny ostrzał. Niestety wówczas i nasze siły będą zagrożone ostrzałem.
- Na szczęście Acclamatory w obydwu wersjach dysponują dość przestażałymi działami i w bezpośredniej wymianie ognia stacje zwyciężą. Jednak problemem mogą być olbrzymie torpedy, salwa z 3-4 okrętów jest w stanie poważnie uszkodzić nawet Munificienta. Na szczęście sa sposoby by się przed tym uchronic. Promienie ściągające w pewnym stopniu mogą obronic stacje, jednak nie przed zmasowanym atakiem. Również myśliwce typu Vulture mogą stanowić zapore nie do przebycia.
- Dysponujemy też pewnym "atutem" dwa nasze Sabaothy znajdują sie w pobliżu księżyca. Tym samym nie zostały zapewne jeszcze wykryte. Do tego księżyc porusza się po korzystnej dla nas orbicie, możemy to wykorzystać, aby w decydującym momencie uderzyć na wroga z flanki. Jednak wszelkie decyzje pozostają w pańskich rękach Kapitanie.
- Jakie będa Pańskie pierwsze rozkazy?


***

Mam nadzieje, ze będzie miło. Postaraj sie pisac posty dluższe od Avka. Jakby co pytaj sie o różne rzeczy zgrywa, albo mnie na PW lub GG tylko wysylaj po prostu pytania a nie pytaj sie czy jestem itp. Niedlugo opublikuje rozne informacje mechaniczne. Masz czas więc nie spiesz się z odpowiedzią. Niezależnie kiedy odpowiesz ja raczej nie zrobię tego przed środą.


***

[link widoczny dla zalogowanych]

Zgryw obiecał, że zrobi jakąś inną.

***

Rozpiska sił własnych
- 2 Diamond Cruiser „Pride" , „Technokracy" (aktualnie na planecie)
- 3 Eskadr myśliwców Geonozjan (widać)
- 5 Golany I
- - 13 eskadry Vulturów
- - 7 eskadry Porax
- 3 Sabaoth Destroyer "Sullust I" , "Sullust II" (ukryte za ksiezycem - nie widać)
„Devoner" (kapitan Mico Religa) (to ten koło stoczni)
- - 9 eskadr Vulture (po 3 na każdym Sabaoth)
- 1 Munificient "Sullust IIII"

Uwaga w systemie znajduje się stocznia i stocznia w budowie. Ta druga jest bardzo wrażliwa na ostrzał

Rozpiska sił wroga:
- 8 Accli


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Nie 20:42, 03 Gru 2006    Temat postu:

Niedawno kapitan zakończył misję nad Eriadu, lecz nagle pojawiło się nowe zadanie. Mico wiedział, że bez generała nie będzie już tak łatwo, lecz nie zamierzał dać plamy. Musiał szybko obmyślić taktykę obrony, zamierzał również skorzystać z tego porad Grievousa.

- Stacje Golan zostaną na swoich miejscach. "Devoner" i "Sullust IIII" ustawią się tak, aby choć częściowo zasłonić stocznie przed ostrzałem Acclamatoirów. Na razie nie będziemy otwierać ognia, niech oni pierwsi wykonają ruch. Wypuścić wszystkie eskadry z hangarów. Te na powierzchni planety tam pozostaną, wykorzystamy je jako odwody, wróg nie musi na razie o nich wiedzieć. Obydwa Saboathy niech pozostaną za księżycem i zachowają ciszę radiową, żeby ich nie wykryli. Myśliwce Geonozjan niech się cofną i krążą między naszymi okrętami. Golany namierzą jeden z desantowców i na mój rozkaz każdy z nich wystrzeli po dwie torpedy w jeden cel. Jeśli Statek statek nie zostanie od razu zniszczony, wykończą go strzałami z dział. "Sullust IIII" i "Devoner" namierzą inny okręt i Saboath też wystrzeli do niego dwie torpedy, po czym zacznie go razić ogniem z dział. Munficent natomiast przez cały czas będzie strzelał do niego z dział jonowych, gdy będzie mógł użyć reszty uzbrojenia, zrobi to.

Mico wiedział, że te oddziały mogą nie być głównymi siłami. Gdzieś mogły się jeszcze kryć ich posiłki. Zastanawiał się czy wrogi dowódca jest w jednym z osmiu Acclamatorów.
-Spróbujcie namierzyć z którego okrętu są wydawane rozkazy dla reszty sił.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Śro 23:59, 06 Gru 2006    Temat postu:

Sullust 1406:2235 - okolice planety Sullust

Niczym szachiści dowódcy po dwóch stronach turbolaserów rozstawiali swoje okręty na planszy przestrzeni wokół planety. Desantowce Republiki uformowąły klucz, w którym to dotarły na dogodne pozycje. Tymczasem z ich hanagrów wysypywały się dziesiatki myśliwców, które szybko podzieliły się na dwie grupy. Jedna w sile około 5 eskadr została przy okrętach, jednak pozostała setka w szyku zmierzała w stronę fregaty Separatystów.

Obrońcy planety tymczasem zdawali się nie ujawniać swoich eskadr myśliwców, bowiem na polu walki pozostawały tylko trzy eskadry Nantexów, które w dodatku wycofały się w stronę stacji i fregaty.

Grupa Acclamatorów powoli zmierzała w miejsce przeznaczenia, tymczasem ich przeciwnik starał się na miarę swoich możliwości utrudniać to. Pierwszy wystrzelił Munificient, którego potężne superdziało zdawało się mieć nieograniczony zasięg. Jednak gorzej było z celnością, tylko dzięki temu już w pierwszych minutach bitwy jeden z Acclamatorów nie przeszedł do przeszłości. Jednak konieczność zbliżania się do planety czyniła trafienia nieuniknionymi. Na nic zdawały się zabiegi i tarcze, wszystko to tylko spowalniało jednostki, czyniąc je cel prostszy do trafienia, a gdy raz operatorzy dział zdołali ustawić odpowiednie koordynaty los okrętu był przesądzone. Kolejne strzały rozbijały się najpierw o osłony jednostki, a potem o dziób. Pancerz nie miał prawa tego wytrzymać i już po kilku minutach wielka bryła metalu odpadła od jednostki, a wokół kolosa zaczeły unosic się drobne kapsuły ratunkowe i promy. Dla desantowca "Coruscanta a'den" wojna właśnie się skończyła.

Jednak obsługa super działą nie zamierzała na tym poprzestać, zaraz wybrała kolejny cel, a że grupy znajdowały się już bardzo blisko siebie użyła również dział jonowych. Wystarczyło kilka strzałów by kolejny Acclamator utracił osłony, jednak tym razem inna jednostka WARu zdąrzyła zasłonić bratni okręt własnymi osłonami.

Jakby tego było mało grupa Komandora znalazła się w zasięgu jednej ze stacji Golan, i choć wystrzelone przez nią torpedy były nieliczne, to następująca potem salwa była niemal zabójcza.

Ale nie to była ważne dla floty Republiki, oto bowiem znaleźli się na dogodnej pozycji by użyć swej najpoteżniejszej broni, której nawet KNS mógł zazdrościć. Dzioby Acclamatorów skierowały się w strone stoczni w fazie produkcji i w jednej chwili dziesiątki pocisków pomkneło w stronę konstrukcji. Gdyby na ich drodze znalazło się choć kilka myśliwców, być moze cały atak nie odniósłby żadnego skutku, jednak tym razem tylko promienie ściągające stacji oraz turbolasery mogły zbierać żniwo. I choć wiele rakiet zostało zniszczonych, to ponad dziesięć trafiło w jakże wrażliwa jeszcze konstrukcje nowej stoczni. Trudno było oceniać straty, jednak pewne było iż skala zniszczeń była ogromna.

***

Sytuacja zdawał się wyglądać beznadziejnie, flota Republiki dotarał na dogodna pozycję i już pierwsza salwa zniszczyła przyszłość Konfederacji - nową stocznie. Z pewnością Dooku nie będzie zadowolony z tego powodu, a młody Kapitan był tak przywiązany do swoich kończyn. Co więcej ilość użytych torped świadczyła o tym, że przyszło im się zmierzyć nie z Desantowcami, lecz z ich ulepszoną bardziej bojową wersja zwaną niekiedy Acclamator Medium Frigate, choć w mniej ofcijalnych rozmowach "Pudzianem Rhadego". Do tego silne zgrupowanie myśliwców zmierzało w stronę Munifcienta i jego los zdawał się być przesądzony. Dodatkowo Republika nabrała ostrożności i nie ujawniałą się za bardzo ze swymi komunikatami. Udało się przechwycić tylko jeden, ale za to wysłany ze wszystkich sprawnych statków i to gdzieś w przestrzeń.
Siły wroga niewielkie, realizacja postępuje zgodnie z planem, przejdźcie do fazy drugiej
Jednak nikt nie wiedział czego można się spodziewać. Zadanie zdawało się się przerastać ich siły, a myśli Kapitana przez chwile krążyły wokół kary jaką niechybnie wymierzy mu Dooku i Grevorius po zniszczeniu stoczni i fabryk. Na chwilę utracił pewność siebie, w sposób który nigdy mu się nie zdarzył. Który nie był naturalny. To nie były jego myśli. Nagle fale czarnych myśli ustąpiły, jednak mroczne widmo zagrożenia i klęski pozostało. Jeden z oficerów z wyczuwalnym w głosie strachem stwierdził:
- To..Jedi - sytuacja była gorsza niż mogli przypuszczać.

***

Sytuacja nawet bez "Sztuczek Jedi" wydawała się tylko pogarszać.
- Kapitanie, myśliwce wroga dotąd krążące wokół Acclamatorów przybrały szyk bojowy i lecą w naszą stronę. Około 5 eskadr. Jakie rozkazy? - "Devoner" nie posiadał rozbudowanych systemów przeciwlotniczych i nawet 5 eskadr torrentów mogło go mocno uszkodzić, może nie zniszczyć, ale na pewno uniemożliwić dalszą walkę, albo co gorsza zniszczyc systemy komunikacyjne. A wówczas reszta floty pozbawiona dowodzenia, zostałaby skazana na porażkę. Całe szczęście, Konfederacja dysponowałą jeszcze licznymi myśliwcami, jednak mogło ich nie wystarczyć na ochronę i Munificienta i Devonera, stoczni i stacji.

***
Mapka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Republika
(14,12) Grupa myśliwców - leci by rozwalić muminka.
- 8 eskadr Torrentów
- 5 eskadr nowych myśliwców
(17,13) Grupa 3 Acclamatórów - po salwie (jeden ma zdjęte tarcze)
- 4 eskadry myśliwców
(16,14) Grupa 3 Acclamatorów - po salwie (jeden dostał już trochę od Golana, brak tarcz)
- 4 eskadry Torrentów
(18,14) 2 Uszkodzone Acclamatory (jeden w trakcie ewakuacji, drugi poważnie uszkodzony)

Separatyści
Tak właściwie nic się nie zmienia.
3 esk Nantexów kręcą się wokół Muminka i stacji.
Devoner nie ma zasięgu.
Dwa Sabaothy są ciągle w ukryciu.
1 Stacja strzela do Accla
Muminek strzelał do Accla, a teraz do drugiego, a nawet trzeciego


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 15:10, 07 Gru 2006    Temat postu:

Sytuacja wyglądała nieciekawie. Trzeba było podjąć odpowiednie kroki. Mico przez chwilę myślał nad sytuacją. Skoro jest tam Jedi, to musi być to jeden z mistrzów tego zakonu, skoro udaje mu się władać mocą na taką odległość.
-Nadać zaszyfrowaną wiadomość na Sluis Van. Wezwijcie stacjonujące tam siły. Wyskoczą z nadprzestreni tak, aby znalazły się od razu za okrętami nieprzyjaciela. Po wyskoczeniu z nadświetlnej mają samodzielnie wybrać cel. Eskadry myśliwców przejdą do ataku, ostrzeliwując jednego Acclamatoira za drugim. Na parę minut przed wyskoczeniec z nadprzestrzeni posiłków, obydwa Saboathy wylecą zza książyca, żeby odwrócić ich uwagę.
Teraz należało podjąć jakieś kroki, żeby uratować stocznię i siebie samego.
-Wypuścić z Golanów dziesięć eskadr Vulture. Powinny powstrzymać nadciągającą gromadę mysliwców. Nantexy będą krążyć wokół naszych okrętów i stoczni na wypadek gdyby jakieś myśliwce przedarły się. Gdyby okazało się, że one nie wystarczą, wspomogą je Vultury z "Devonera". Munficent nadal będzie niszczył po kolei niszczył kolejce "Pudzianatory". Golany zrobią to samo co poprzednio, obiorą kolejny cel, i wystrzelą po dwie torpedy.
To by było tyle, co do rozkazów. Teraz Mico musiał się rozszyfrować, jaka jest "druga faza". Najprawdopodobniej będzie to kolejna faja uderzeniowa Republiki. Kapitan zaczynał mieć poważne wątpliwości, czy uda mu się obronić system.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Czw 18:28, 07 Gru 2006    Temat postu:

Sullust 1406:2248 - okolice planety Sullust

Atak dywizjonu myśliwców Republiki, musiał wywołać reakcje Separatystów, jednak ci zdawali się zlekceważyć zagrożenie, bowiem wysłane przez nich siły 10 eskadr myśliwców Vulture wsparte 3 eskadrami Nantexów zostały skutecznie zatrzymane przez osłone ciężkich myśliwców. Dowódca grupy wysłał też dwie eskadry Torrentów by jako pierwsza fala ruszyły na Munifcienta, ściągając na siebeie ogien działek przeciwlotniczych, jednak dając ciężkim torpedom czas by dotrzeć do celu. Pierwszym celem było Superdziało, które już po kilkunastu trafieniach eksplodowało, tym samym jeden z Acclamatorów uniknął przykrego końca. Myśliwce nie poprzestawały na tym kolejne rakiety niszczyły kolejne działa, aż wkrótce zaczeły niszczyć i kadłub. Krwawe kwiaty eksplozji ozdobiły bryłę statku, ku radości Republiki i rozpaczy Konfederacji. Wreszcie dzieło zniszczenia dobiegło kresu, a to co kiedyś było statkiem mogło służyć już tylko jako surowiec dla fabryki żyletek.

Ciężkie myśliwce zaczeły się wykorzystywać, jednak ich bardziej uniwersalni bracia ugrzeźli w walce z maszynami wroga.

Tymczasem myśliwce broniące głównego zgrupowania desantowców odłączyły się na chwilę, pozorując atak na drugim skrzydle, jednak ich niby atak skończył się szybciej niz ktokolwiek mógłby przypuszczać i nie zmusił nawet Separatystów do przeciwdziałąnia.

Za to okręty Republiki zaczeły się obracać w lewo, tak jakby zamierzały opuścić system. I choć zagrożenie ze strony Fregaty zostało zażegnane to nawet jedna stacja Golan mogła poważnie zaszkodzić pozostałym jednostkom. Jednak oczywiste było, że nie wszystkim statkom się ta sztuka uda. Ofiara Superdziałą w znikała w eksplozjach, a na froncie inny statek ulegał przewadze dział Golana.

I choć Republice udało się zniszczyć stocznie, to bitwa ciągle trwałą i wielu oficerów mogło jeszcze przypłacić życiem śmiałość dowódców.

***
Mapka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Republika
(14,12) Grupa myśliwców - leci by rozwalić muminka.
- 6 eskadr Torrentów
- 5 eskadr nowych myśliwców
(17,13) Grupa 3 Acclamatórów - po salwie (jeden ma zdjęte tarcze)
- 4 eskadry myśliwców
(16,14) Grupa 3 Acclamatorów - po salwie (jeden dostał już poważnie od Golana, ledwo żyje)
- 4 eskadry Torrentów
(18,14) 1 Acclamator ( poważnie uszkodzony) resztki drugiego

Konfederacja
Rozpiska sił własnych
- 2 Diamond Cruiser „Pride" , „Technokracy" (aktualnie na planecie)
- 3 Eskadr myśliwców Geonozjan (walczą z Torrentami)
- 8 eskadr Vulture (walczą z Torrentami)
- 5 Golany I
- - 3 eskadry Vulturów
- - 7 eskadry Porax
- 3 Sabaoth Destroyer "Sullust I" , "Sullust II" (ukryte za ksiezycem - nie widać)
„Devoner" (kapitan Mico Religa) (to ten koło stoczni)
- - 9 eskadr Vulture (po 3 na każdym Sabaoth)


Stocznia stara powierzchowne uszkodzenia
Stocznia w budowie praktycznie zniszczona.

Stracone:
- 1 Munificient "Sullust IIII" (wrak)
- 2 esk Vulture
- 2 esk Nantex

Straty przeciwnika:
- 1 Accel
- 2 esk Torrent


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Sob 0:23, 09 Gru 2006    Temat postu:

Po obydwu stronach straty były coraz większe. Zdawało się, że wkrótce zabraknie siły bojowej do kontynuowania walki. W najbliższym czasie losy potyczki zależały od posiłków, które nieco wspomogą siły Separatystów. To co Kapitana najbardziej niepokoiło, to myśl, że gdzieś niedaleko mogą się też kryć posiłki Republiki. Mico miał pewien plan, lecz nie wiedział czy się on powiedzie.
-Wypuścić z "Devonera" wszystkie trzy eskadry. Jedna wspomoże obronę stoczni, a dwie pozostałe pomogą zwalczać Republikańskie myśliwce. Każdy Golan wybierze za cel jednego Acclamatoira i wystrzeli w jego stronę siedem torped. Jeżeli cel danej stacji nie zostanie unicestwiony, wykończy go strzałami z turbolaserów. "Devoner" namierzy ostatniego Acclamatoira i wystrzeli do niego dwie torpedy, gdy zosaną wystrzelone, załaduje kolejne dwie i wystrzeli je w ten sam statek. W tym czasie będzie do niego również strzelał z dział.
To powinno zniszczyć pozostałe okręty, lecz co zrobić jeśli gdzieś się jeszcze czają inne siły? Plan utworzył się w głowie Kapitana błyskawicznie.
-Gdy tylko posiłki wyskoczą, na pełnej prędkości polecą w kierunku księżyca i jak pozostałe Saboathy, będą tam czekać na rozkaz ataku.
To by było tyle co do planów. Mico musiał się zastanowić, co zrobić, żeby ocalić życie, gdy stanie przed obliczem Dooku. O ile przed nim stanie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Śro 21:12, 13 Gru 2006    Temat postu:

Stacja bojowa Golan I

- Poruczniku cel #S3 przekroczył stan krytyczny, przewidywany czas eksplozji 30 minut - oficer posłusznie zameldował kolejny sukces walki artyleryjskiej. Acclamator który właśnie kończył swe istnienie w ogniu stacji, która znajdowała się pod dowódctwem Porucznika Irona Lycana był już trzecią zdobyczą Konfederacji w tej potyczce, jednak i straty na Sullust były poważne. Pozbawieni fregaty Munnificent Separatyści zostali zepchnięci do obrony i mogli jedynie nękać wroga ogniem z dystansu. Przynajmniej do czasu gdy Kapitan Mico odważy się wykorzystać 3 Sabaothy.

Również strata stoczni mogła okazać się bolesna, nie tyle dla Konfederacji, której możliwości produkcyjne ciągle były olbrzymie ile dla Porucznika, który jako oficer kierujący stacją bojową mógł być pociągnięty do odpowiedzialności.

Zatem teraz musieli zadać jak największe straty uciekającemu przeciwnikowi i wybrać najdogodniejszy cel. Z najbliższego zgrupowania desantowców pozostały już tylko dwa okręty, z czego jeden wydawał się być wyraźnie wolniejszy i mniej zwrotny. Również na bardziej odległym heksie znajdowała się jednostka już ostrzelana przez Munnificienta, jeśli by się udało ją namierzyć, już kilka salw mogło by doprowadzić do jej końca, jednak z tej odległości równie istotne co celność było szczęście.

- Jakie rozkazy Poruczniku Lycan? - wyrwał z zamyślenia futrzastego Separatysta ten sam oficer.

***
dane są tutaj
http://www.riseoftheempirerpg.fora.pl/viewtopic.php?p=15829#15829


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Śro 23:35, 13 Gru 2006    Temat postu:

- Zasypać ich zmasowanym ogniem. Wyłączcie wszelkie zbędne urządzenia elektryczne, nawet lampy na nieużywanych korytarzach. Dajcie całą moc w działa i nawet nich okoliczne myśliwce dadzą całą moc w swojego działa i do ataku. Pokażmy im na co stać staję Golan. Także namierzcie te okręty dla torped i wystrzelcie je kiedy tylko będzie to możliwe i uważajcie aby ich nie zestrzelić. Jeśli nadal są w zasięgu promieni ściągających to zwolnijcie ich. Pamiętajcie aby wyłączyć na stacji wszystko co pobiera energie potrzebną do dział laserowych. - rzekł wilkołak. Miał żal do siebie że tak późno wkroczył do akcji. Miał nadzieję że ostrzał ze wszystkich dział pozwoli na zadanie strat Republice. Po chwili dodał jeszcze:
- Starajcie się uszkodzić jak najwięcej statków zamiast niszczyć je pojedynczo. Niech się wykosztują nad naprawą wielu uszkodzonych okrętów niż nad budową kolejnego. - i już po chwili na stacji wyłączono wszelkie zbędne urządzenia, miksery, żarówki w kwaterach, wyłączono nawet co 2 lampę na wszystkich korytarzach a na niektórych odcinkach nawet całkowicie. Dało to więcej mocy dla broni która rozpoczęła ostrzał wrogich jednostek.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Nie 18:04, 17 Gru 2006    Temat postu:

Kapitan patrzył na dwa powoli niszczone Acclamatoiry. Nie mogłby już uciec, przed działami okrętów Konfederacji. Spojrzał na swoją zdobycz. Jeden z okrętów mógł im jeszcze uciec. Mico połączył się z Ironem.
-Poruczniku Lycan, przekieruje pan ogień na tego Acclamatoira, który ma jeszcze szanse wskoczyć w nadświetlną, my zajmiemy się tym już mocno zniszczonym.
Mico chciał się już rozłączyć, ale przypomniał sobie o czymś.
-Jeszcze jedno, zauważyłem, że na waszej jednostce gasną światła, czy to jakieś problmy z reaktorem?

[off]Nie mogłem się powstrzymać[/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Nie 18:11, 17 Gru 2006    Temat postu:

- Nie kapitanie, to próba wydobycia większej mocy z reaktora. - odpowiedział Iron i po chwili powiedział do swoich ludzi - Szybko, przekierujcie ogień na uciekającą jednostkę, tą o której wspomniał Kapitan Mico. - i znowu wrócił do kapitana - Moglibyśmy prosić o wsparcie ogniowe stacji które mają na wolnej linii okręty wroga ale są poza zasięgiem o włączenie się do bitwy? Mogą pomóc. - rzekł Wilkołak.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Nie 23:48, 17 Gru 2006    Temat postu:

-Zezwalam. Musicie zniszczyć ten okręt. Tam lub na drugim Acclamatoirze znajduje się Republikański dowódca.
Mico domyślał się kto stoi za atakiem na Sullust. Zwrócił się do robota zajmującego stanowisko łącznościowe.
-Ile czasu pozostało do przybycia posiłków?

[off]Przepraszam, że tak krótko, ale nie miałem o czym pisać.[/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Śro 21:35, 27 Gru 2006    Temat postu:

Sullust - 1406:2300

Republikańska niemalże utkneła na granicy zasięgu ognia dział i torped, choć dotarcie aż tutaj z granic systemu nie zajeło im wiele czasu, to teraz po wykonaniu zapewne swego zadania jakim było zniszczenie nowej stoczni musiały wykonać obrót, co w przypadku ciężkich okrętów zajmowało wieki, czas który dobrze wykorzystała artyleria Konfederacji. Już dwie kolejne jednostki były w trakcie konania i setki kapsuł oraz promów przelatywało do jeszcze sprawnych jednostek.

Jednak przed Republiką pojawiła się szansa na przetrwanie, wszystkie okręty obróciły się już a tyle by obecny wektor umożliwiał ucieczkę spoza zasiegiem, i nawet manewrowanie stacjami nic nie mogło dać gdyż Acclamatory były znacznie szybsze od Golanów. Zapewne już w ciagu kwadransa okręty mogły znaleźć się nie tylko poza zasięgiem dział, ale i wystarczajaco daleko by nawet Sabaothy nie były w stanie ich dogonić.

Starcie myśliwców skończyło się źle dla Konfederacji, około 10 eskadr Torrentów, poradziło sobie z eskadrami Konfederacji, a do tego Vulture musiały dość szybko wycofać się by naładować akumulatory, na szczeście Torrenty nie były zbyt natarczywe i również odleciały w stronę własnych statków.

Jeśli Kapitan chciał zadać jeszcze jakieś straty uciekającym jednostkom to musiał działać szybko, gdyż do przybycia posiłków pozostawało 50 minut.

***

Sytuacja jest mniej więcej taka sama, tylko Acclamatory mają dziób w dół i leca naprzód i skręcają. Za 15 minut będa poza zasięgiem, fakt że się ruszają utrudnia celowanie.

Wokół nich krąży około 4 eskadr, jednak znacznie więcej jest w hangarach. Między wrakami, a uciekającymi jednostkami krażą promy, kapsuły i kanonierki.

***

Konfederacja
Rozpiska sił własnych
- 2 Diamond Cruiser „Pride" , „Technokracy" (aktualnie na planecie)
- 1 Eskadr myśliwców Geonozjan
- 4 eskadr Vulture (ładują akumulatory)
- 5 Golany I
- - 3 eskadry Vulturów
- - 7 eskadry Porax
- 3 Sabaoth Destroyer "Sullust I" , "Sullust II" (ukryte za ksiezycem - nie widać)
„Devoner" (kapitan Mico Religa) (to ten koło stoczni)
- - 9 eskadr Vulture (po 3 na każdym Sabaoth)


Stocznia stara powierzchowne uszkodzenia
Stocznia w budowie praktycznie zniszczona.

Stracone:
- 1 Munificient "Sullust IIII" (wrak)
- 6 esk Vulture
- 4 esk Nantex

Straty przeciwnika:
- 3 Accel
- 4 esk Torrent


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Pią 11:37, 29 Gru 2006    Temat postu:

Czasu było coraz mniej, z wolna obracające się Acclmatoiry przybierały pozycję do skoku w nadświetlną. Trzeba było z nimi szybko skończyć. Mico szybko spojrzał na sytuację wyświetlaną na monitorze, po czym wydał rozkazy.
-Wszystkie dysponowane eskadry przy naszej grupie wypuścić na dwa Acclamatoiry, nie przerywać ognia z "Devonera" i Golanów.
To zapewne byłoby za mało, Kapitan mówił dalej.
-"Sullust I" i "Sullust II' wkroczą do akcji, już za księżycem wypuszczą wszystkie eskadry i poślą je na Acclamatoiry, gdy same wyłonią się zza księżyca, pierwszą falę z torped poślą w kierunku Republikańskich jednostek. Resztę załatwią stanowiska dział pokładowych. A teraz do wszytkich jednostek. Celować w rufę, macie sniszczyć silniki, aby uniemożliwić im ucieczkę w nadprzestrzeń. Trzeba je zatrzymać w systemie, niszczeniem zajmiemy się później.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Pią 23:04, 29 Gru 2006    Temat postu:

- Osłony ustawcie na 50%, całą moc przekażcie na działa które od razu mogą zacząć zmasowany ostrzał. - szybko powiedział Iron, miał nadzieję że połowa mocy z tarcz to wystarczająco dużo aby zwiększyć częstotliwość ataku oraz siłę stacji bojowej.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 22:43, 01 Sty 2007    Temat postu:

Pokład Devonera

Oficerowie wysłuchali rozkazu dla myśliwców i już mieli przekazać go sekcji kontroli droidów gdy jeden z nich zgłosił wątpliwość:
- Z całym szacunkiem Kapitanie Mico, czy jesteśmy pewni, że będzie to najlepsze rozwiązanie? Dysponujemy 21 eskadrami, a przeciwnik około 10 eskadrami Torrentów, które przewyższają skutecznością Vulture, do tego przeciwnik może liczyć na wsparcie obrony przeciwlotniczej. A nawet gdy uda się spacyfikować myśliwce wroga, nasz okręty są wyposażone tylko w lasery, które nie wyrzadzą poważnych szkód. Bomby energetyczne Vulture zostały zaprojektowane przeciw cięższym myśliwcom, a nie statkom. Musimy też pamiętać, że zapas energii Sępów to zaledwie 40 minut, ale jeśli będą musiały walczyć i używać torped energetycznych czas ten skurczy się znacznie. Może się okazać, że zaraz po przylocie, Vulture bedą musiały wrócić by naładować akumulatory, a wówczas będa bardzo wrażliwe na wroga pogoń. [/b] - gdyby bezczelny oficer powiedział coś podobnego w obliczu Generałow Konfederacji, zapewne dokonałby żywota, jednak Mico Religa nie był Generałem, a jego przyszłość spowijał mrok.

***

Pokład Stacji Bojowej [i]"Brave Sturgeon"


Stacji bojowej na razie nikt nie atakował, trudno orzec czy Republikanie nie mieli w tym interesu, czy nie było im to po drodze w czasie panicznej ucieczki, czy też po prostu lekkie działa burtowe Acclamatorów choćby chciały to nie mogły sięgnąć Stacji z tej odległości. Dość powiedzieć, że 50% tarcz było aż nadto w stosunku do potrzeb, ale i salwy turbolaserów trafiały raczej z przypadku. Bowiem odległość zwiększała się nieustannie, a burtowe tarcze desantowców sprawdzały się dość dobrze.

[off] To taka półturka. [/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Wto 21:53, 02 Sty 2007    Temat postu:

W momencie gdy jeden z oficerów wyrażał swój sprzeciw na holoekranach pojawiła się sylwetka generała Grievousa. Potęzny cyborg nawiązywał szybkie kodowane połączenie z obrońcami Sullust podczas jednego z nielicznych wyjść z nadprzestrzeni.
-Kapitanie Mico co się dzieje nad Sullust żądam natychmiastowych informacji.
Jakie straty i jakie siły atakują planetę.
- Głos generała był spokojny. Cyborg oczekiwał jakichkolwiek informacji które mogły zadecydować o sensowności nadciągającej odsieczy.

Hologram Grievousa wywołał niepokój u wszystkich zgromadzonych na mostku oficerów. reputacja generała sprawiała, że nikt nie chciał stać się ofiara jego gniewu


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 17:58, 04 Sty 2007    Temat postu:

Sytuacja wyglądała nieciekawie, szczególnie dla Kapitana, gdy połączył się z nim Generał, Mico pomyślał sobie, że dla niego już starczy wrażeń jak na jeden dzień. Spojrzał na przełożonego.
-Generale, flota nieprzyjaciela zdołała zniszczyć nową stocznię. Przyleciała w liczbie ośmiu Acclamatoirów (Pudzianatorów). Jak na razie udało nam się zniszczyć trzy, i parę uzkodzić. Na razie staram się im uniemożliwić ucieczkę z systemu, a później unieszkodliwić okręty i wziąć jak najwięcej jeńców.
Mico wziął głęboki wdech.
-Oprócz stoczni straciliśmy jeszcze Munficenta i parę eskadr myśliwców (dokładniejsze dane w poście Żbika powyżej.) Porucznik Lycan stara się jak najmocniej zaszkodzić wrogowi, wysłałem też dwa Saboathy naprzeciw, aby zatrzymały wroga w systemie, posłałem również wszystkie dostępne eskadry do boju, lecz moi technicy twierdzą, że to może nie wystarczyć.

[off]Sorki, że tyle musieliście czekać, ale nawiedzają mnie od czasu do czasu takie przykre rzeczy zwane szlabanem. Żbik, czy wszystkie Golany są w stanie z tej odległości zatrzymać Accle, lub chociaż je spowolnić?[/off]

Ze niby jak strzałem? średnio końcówka zasięgu i w ogóle kicha. Jeśli chodzi o promienie ściągające to najbliższy Golan najbliższy Accel myśle że tak dość efektywnie drugi Golan ten dalszy nieznacznie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mico Reglia dnia Pią 16:42, 05 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Czw 19:04, 04 Sty 2007    Temat postu:

Porucznik Lycan robił co mógł. W jego głowie powstawały nowe pomysły ale były często zbyt skomplikowane, ryzykowne i grożące zniszczeniem całej stacji lub nieskuteczne. Acclamantory uciekały a wilkołaczy oficer KNS niemiał jak ich powstrzymać. Kazał przesłać wiadomość do osoby dowodzącej całą tą sprawą:
- Kapitanie Reglia. Jakieś pomysły?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Pią 21:58, 12 Sty 2007    Temat postu:

Grievous nie wydawał się być wstrząśnięty w zasadzie w ogóle nie było po nim widać żadnych uczuć. Hologram lekko zafalował i generał przemówił.
- Kapitanie proszę odeprzeć atak za wszelką cenę. Chwilowo pańskie zadania zostają odwołane jedynym celem jest utrzymanie Sullust i ochrona przed ewentualnym ponownym atakiem Radziłbym również ogłosić stan pogotowia na sąsiednich planetach w Tym Sluis Van tam też mamy stocznię
Generał lekko się pochylił.
- Na chwilę obecna nie sądzę żeby sytuacja wymagała mojej ingerencji. Z małym wyjątkiem. Radze Sabaothom zejść pola rażenia dziobowych wyrzutni Acclaimatorów zanim zostanie z nich kupa złomu.
Grievous przez chwilę zastanawiał się jakim to zrządzeniem losu acclom udało przebić się przez potężną obronę planety. Jednak w tej chwili jego umysł zaprzątnęła pewna myśl. Skoro trzon floty republiki jest tutaj to jej głownie planety są bezbronne. Eskadra Grievousa znajdowała się w centrum galaktyki był w stanie zaatakować dowolny cel. Tak też zrobi.

Hologram generała odczekał aż kapitan potwierdzi Otrzymanie wiadomości po czym Zniknął. Mico ponownie został dowódcą operacji.

(chyba najkrótszy post w karierze)

Z przyjemnością informuje że żadne Sabaothy nie sa przed dziobem Acclamatorów, a wręcz przeciwnie na ogonie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Sob 23:39, 13 Sty 2007    Temat postu:

Troszkę późneij

Nagle sytuacja w systemie zmieniła sie diametralnie bowiem na granicy strefy skoków pojawiły się trzy fregaty Konfederacji o czym natychmiast dowiedział się dowodzący akcją:
- Kapitanie Mico posiłki przybyły

[link widoczny dla zalogowanych]

Pojawiły się siły:
- 3 fregaty typu Munificient (lokalizacja jak na obrazku)


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Konfederacji » Ocalić Sullust
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group