FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
W paszczę lwa...
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Konfederacji » W paszczę lwa...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Woland
Game Master



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Turek Stadt

 Post Wysłany: Wto 18:13, 20 Mar 2007    Temat postu: W paszczę lwa...

MG: Woland
Gracze: Zgrywus (podejmuje decyzje taktyczne), Herdan Duroc

Atak na Metalorn był całkowitym zaskoczeniem na dowództwa sił KNS. Również szybkość i dynamika działań Republiki zatrważały Neimoidiańskiego Szefa Połączonych Sztabów. Eskadra złożona z nieznanej liczby okrętów zmiotła z powierzchni ziemi obronę stolicy Unii Technokratycznej w kilkanaście minut przynosząc cierpienie i zniszczenie kwitnącej planecie. Sytuacja była faktycznie niezbyt zadowalająca. Grevious przygotowywujący śmiercionośne uderzenie w samo serce Republiki też nie przewidział wypadu Wielkiej Floty Republiki. Ogromna, biurokratyczna struktura była jednak zdolna do zaskakujących i nagłych decyzji, których wywiad nie zdołał na czas wykryć. Dunret miał już na końcu języka serię przekleństw, jednak wrodzona delikatność nie pozwalała mu ich użyć. Należało przygotować szybkie uderzenie, które pozwoli odbić jeden z ważniejszych światów Konfederacji-ważny głównie ze względów prestiżowych.

*****

4 dni później-orbita Dac

„Krakana” delikatnie ustawiła się na pozycji pozwalającej na skok w nadprzestrzeń i rozpoczęcie drogi do celu-zaatakowanej planety. Tuż za nią manewrowały niezgrabnie Lucrehulki. Na skrzydłach znajdowały się świeżo przybyłe fregaty Klanu Bankowego, a szyk zamykał Lekki Niszczyciel typu Recusant. Cała eskadra stanowiła najsilniejszy zespół jaki w tej chwili mogła zebrać Konfederacja. Obecność niezwykle nowoczesnej konstrukcji-bliźniaka flagowego „Invisible Hand”- niszczyciela Providence napawała załogi optymizmem. Z takim wsparciem porażka nie wydawała się możliwym do rozważenia rezultatem odsieczy zorganizowanej pospiesznie dla odciętej planety. Znacznie słabsza eskadra wystarczyła by odeprzeć kontratak Republiki na orbicie Eriadu. Nawet ostatnie porażki nad Sullust i Kamino nie mogły wstrząsnąć morale nielicznych organicznych załogantów okrętów zespołu „Alfa”. Duża liczba sił lądowych, oraz potężne wsparcie myśliwskie miały zapewnić Konfederacji zwycięstwo w nadchodzącym starciu.

Weteran Kamino, kapitan Duroc obserwował załadunek swoich cennych maszyn na pokład jednego z ogromnych obważankowatych okrętów typu Lucrehulk. Jego eskadra została poważnie przetrzebiona w czasie bitwy o planetę klonerów, jednak przez ostatni miesiąc Herdan zdołał skompletować nową Eskadrę Śmierci, chociaż za plecami dowcipkowano czy aby do końca wiadomo czyjej… Za Pelcami Weequeya odezwał się piskliwy głos calamariańskiego szefa hangaru.
-Wasze maszyny są już przygotowane.
Po ogromnych ciemnych oczach widać było, że Calamarianin chce zadać jakieś pytanie…
-Powiedz….czy…widziałeś ostatnie chwile wielkiego Meraia?

Odsiecz Metalorn: dotrze 4 dnia, obecnie się zbiera
- 1 Niszczyciel typu Providence Krakana
- - 8 Eskadr droidów-mysliwców Vulture
- - 2 eskadry Droid Boberów
- - 1 Eskadra Sabaothów "Eskadra Śmierci"
- 3 Fregaty typu Muunificient "Majestic" , „Umnub" , „Sulon"
- 1 Niszczyciel Gildii Kupieckiej (Recusant)"Nanulob"
- 2 Statki Federacji Handlowej (Lucrehulk) „Profi" , „Dark Vengence"
- - 12 Eskadr droidów-mysliwców Vulture
- - 6 Eskadr Myśliwców typu Nantex
- - 160 tys. BD
- - 40 tys. SBD


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Wto 21:58, 20 Mar 2007    Temat postu:

Odsiecz

przebazowałem Herdana żeby się chłopak nie nudził. bo provek zada ostateczne uderzenie

- Przelot poza polem grawitacyjnym Niszczyciela Gildii Kupieckiej (Recusant) "Nanulob" - Wączone na maksa skanery bezpośrednia transmisja danych do stacjonującej w odległości 10 minut świetlnych floty i wykonanie mikro skoku. W przypadku napotkania silnego ognia wroga natychmiastowe dokonanie skoku. Po akcji Rescu zawraca i czeka na rozkaz do ponownego pojawienia się,

Siły główne
- 3 Fregaty typu Muunificient "Majestic" , „Umnub" , „Sulon"
- 2 Statki Federacji Handlowej (Lucrehulk) „Profi" , „Dark Vengence"
- - 1 Eskadra Sabaothów "Eskadra Śmierci"
- - 12 Eskadr droidów-mysliwców Vulture
- - 6 Eskadr Myśliwców typu Nantex
- - 160 tys. BD
- - 40 tys. SBD

Munificenty w linii bojowej za munificentami znajdują się oba LH. Bezpośrednio po wyjściu z nadprzestrzeni otworzyć ogień w kierunku najbliższego przeciwnika
Okręty KNS otrzymają zadania bojowe i cele w zależności od zaistniałej sytuacji.
Wypuścić należy jedynie eskadrę Sabaothów oraz 4 eskadry vulture i 4 eskadry Nantex.

Siły pozostające w odwodzie:

- 1 Niszczyciel typu Providence Krakana
- - 8 Eskadr droidów-mysliwców Vulture
- - 2 eskadry Droid Boberów

Oczekiwać na dalsze rozkazy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Woland
Game Master



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Turek Stadt

 Post Wysłany: Śro 7:09, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dowódca Nanuloba z niepewnością przyjął zadanie zwiadowcy, zdecydowanie nie podobała mu się taka rola. Był zdania, że takie zadania powinny wypełniać lekkie jednostki, a nie ponad kilometrowy Behemot. Jednak rozkaz to rozkaz. Nanulob sprawnie wykonał skok.

****

Przestrzeń wokół Metalorn była zdecydowanie nieprzyjazna. Brak jakiejkolwiek obecności sił własnych i rozrzucone na granicy orbity resztki bliźniaczej jednostki Nanuloba wystarczyła by włosy na karku kapitana zjeżyły się ze strachu. Wpadnięcie w durastalowe płyty z opuszczonymi tarczami nie należało do najprzyjemniejszych. Skupił się jednak na swoim zadaniu.

Cytat:
Nanulob melduje:
Na orbicie znajdują się:
4 okręty desantowe Acclamator Mk. I
1 ciężki krążownik Rendili
2 Małe okręty ocenioane jako przeciwlotnicze, spora liczba myśliwców, przy czym o dużej różnorodności, zaobserwowano N-4, Cloakshape, V-19

Okręty ustawione są w linię, blisko granicy obszaru niepewnych skoków. Przeciwnik oczekuje kontrataku. Cała granica bezpiecznych skoków jest przykryta wrakiem okrętu typu Recusant.

Zza zagłuszających skanowanie okrętów odebrano dwa słabe sygnały magnetyczne - prawdopodobnie resztki stacji Golan, lub Golany pracujące na niskiej mocy.


Nanulob wykręcił zanim myśliwce Republiki zdążyły się do niego zbliżyć. Chwilę później okręt zniknął z pola widzenia swoich oprawców.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Śro 8:40, 21 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT: OPIS DO MAPKI

2 Munificenty otwierają ogień w kierunku małego okrętu (zapewne przeciwlotniczy) "Mayjeln" samotnie atakuje pierwszega Acclaimatora (wskazany czerwoną linią.)

Okręty nie poruszają się do przodu przygotowywany jest manewr skrętu w prawo i wyliczane sa koordy ewentualnego mikroskoku na drugą stronę planety.

Oba LH Wypuszczają w/w myśliwce i przygotowują sie do skoku nadprzestrzennego wykonując zwrot w prawo. (na pokładach przygortowywane są pozostałe eskadry mysliwców.)

Cała grupa nadaje Ciągle w przestrzeń sygnały na silnych pasmach kierunkowych. Utrzymywany jest stały kontakt z Providence oraz z Rescu

Na ogólno dostępnym łaczu kilkakrotnie wysłany został sygnał "2"

Na planetę wysłany został przekaz informujący o nadejściu odsieczy.

Myśliwce przygotowują sie do wykonania przechwytu nadlatujących Torrentów. Eskadra Herdana ma się zakamuflować w cieniu liniowców i Zmasakrować pojawiające się za nimi ew torrenty.

Nantexy zajmują się osłoną zgrupowania.
Każdy z symboli nantexów to 2 eskadry. Vulture to 4 eskadry.

[off]sory za jakość ale piszę z pracy jak mnie wyleją to wasza wina[off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Woland
Game Master



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Turek Stadt

 Post Wysłany: Śro 17:07, 21 Mar 2007    Temat postu:

Na początku odebrano tylko jeden sygnał „1”… Dowódcy Munificentów, którzy pamiętali Eriadu wymienili tylko z podwładnymi uśmiechy, ta sztuczka nie miała prawa udać się w stosunku do nich. Okręty przygotowywały się do pierwszej salwy, dwa skrajne skończyły właśnie naprowadzanie superdział na dziwną jednostkę stojącą na skraju zgrupowania okrętów Republiki. Powietrze przeszyły pierwsze bolty. Jeden spudłował, ale drugi trafił wyłączając praktycznie okręt z akcji.

Mostek „Sulona"
Republikanie nie mogli ukryć zaskoczenia kierunkiem ataku sił Konfederacji, wszystkie ich okręty były nie tam gdzie trzeba celując w pustą przestrzeń. Behemot Acclamatorów były całkowicie bez szans by pokonać ogromny dystans dzielący oba zgrupowania…
-Sir, wrogie okręty przesyłają gdzieś w przestrzeń dokładne koordynaty naszego położenia. Są tak dokładne, że można by praktycznie strzelać na ślepo opierając się na nich. Uporczywie powtarzają tez komunikat „1”
-Myślą, że się przestraszymy, przygotować kolejna salwę w ten okręt na brzegu. Niech „Umnub” włączy się do ostrzału Acclaamtora.
Tak jest.


Samotny Acclamator przyjął już jedno trafienie z Munificenta i jego stan był dosyć kiepski. Co prawda okręt wciąż trzymał się kupy, jednak jego osłony były tylko mglistym wspomnieniem. Nagle na mostku rozkrzyczał się alarm hiperprzestrzenny, coś wychodziło z hiperprzestrzeni.

Główne pole bitwy
Na tyłach zgrupowania floty separatystów pojawiła się grupa złożona z dwóch Acclamatorów Mk. II, zabójczych fregat uzbrojonych w paskudną liczbę wyrzutni torped, dwóch Acclamatorów Mk I i tajemniczego torpedowca, który tak dał się we znaki KNS nad Eriadu. Okręty wyszły perfekcyjnie na tyłach zespołu i bez jakiekolwiek namierzania Acclamatory odpaliły swoje potężne torpedy. Nikt nie zdążył nawet otworzyć ust, żeby wykrzyczeć rozkaz kiedy pierwsze torpedy osiągnęły swój cel. Dwa Munificenta stojące bardziej na brzegu dostały po sześć super torped wzdłuż linii kadłuba. Potężne wyrwy wskazywał na krytyczny stan okrętów. „Mayjeln” oberwał poważniej, siedem torped praktycznie rozerwało kadłub na strzępy unicestwiając go w czasie krótszym niż potrzebny na mrugnięcie okiem. Jedna z torped zboczyła z kursu trafiając w LH. Obważankowaty okręt był jednak gotowy wytrzymać więcej. Na jego mostku rozpaczliwie próbowano zakończyć wszystkie procedury niezbędne przed dokonaniem skoku. Tymczasem torpedowiec Republiki, odpowiedzialny za jedyne straty KNS nad Eriadu odpalił część swojego arsenału dobijając „Umnuba”. „Sulon” odpalił jeszcze jeden bolt unicestwiając Acclamatora zamykającego szyk ciężkich okrętów WFR. Okręt rozpadł się w widowiskowej eksplozji, jednak nikt na mostku już tego nie widział. Ociężałe maszyny bombowe, z którymi KSN spotkało się nad Sullust zadały fregacie coup de grace. Vultury przechwyciły część maszyn, jednak silna eskorta Torrentów wystarczyła by znaczna cześć przedarła się nad cel i zniszczyła ostatnią z fregat klanu bankowego. W tym samym momencie burtowe wyrzutnie torpedowca opuściła chmara torped zmierzająca w LH. Obrona przeciwlotnicza zdołała je przetrzebić, ale cios był silny. Okręt stracił zasilanie, załoga robiła co było w jej mocy by przywrócić przerwane zasilanie, jednak mogło to trochę zając, a wrogi torpedowiec już obracał się do „Profi” drugą burtą niosącą identyczny ładunek torped.

[link widoczny dla zalogowanych]

Siły Własne
Fregata Munificenta „Umnub” – ZNISCZONY
Fregata Munificenta „Sulon” – ZNISCZONY
Fregata Munificenta „Mayjeln” – ZNISCZONY

Niszczyciel Recusant “Nanulob” 100/100/100/100
Niszczyciel Providence ‘Krakana” 100/100/100/100

LH “Profi” 9/70/60/60
LH “Vengance” 100/100/100/100-skacze na początku następnej tury-poza zagrożeniem

4 eskadry Vulture 48 maszyn
4 eskadry Nantex 48 maszyn
1 eskadra Sabaoth 12 maszyn

Przeciwnik
Acclamator Mk I “AoH” 100/100/100/100
Acclamator Mk I “Kr” 100/100/100/100
Acclamator Mk I “K.T.” 100/100/100/100
Acclamator Mk I “S.W” 100/100/100/100
Acclamator Mk I “V.A” 100/100/100/100
Acclamator Mk I “R” ZNISCZONY

Acclamator Mk II “EoP” 100/100/100/100
Acclamator Mk II “O” 100/100/100/100

Hyperion “F.P.” 100/100/100/100

Fregata B „M” 0/30/20/20
Fregata B „K” 100/100/100/100

Drednot

18 Eskadr V-19 Torrent 216 maszyn
4 Eskadry bombowców „Alfa” 43 maszyny
4 eskadry Cloakshape 48 maszyn
4 eskadry N-4 48 maszyn

Golan I „A” Stan nieznany
Golan I „B” Stan nieznany


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Herdan Duroc
Porucznik Republiki



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Sriluur

 Post Wysłany: Śro 19:17, 21 Mar 2007    Temat postu:

[off] Sory, ale mam ograniczony czas pisania. [/off]

Kapitan spojrzał w rybie oczy kalamarianina.
- Tak, widziałem. Bohater do końca swoich chwil. Gdyby nie on, prawdopodobnie Lucre Hulk zostałby zniszczony. - odezwał się wreszcie Duroc. - Wsiadł do... hmmmm.... Jakiegoś statku, i zaszarżował na Republikan, by odwrócić ich uwagę od Lucre Hulka. Bardzo dobry plan, lecz niestety Kamino zakończyło się kompletną... ee... Klapą. - chciał najpierw powiedzieć "rzezią" albo "wielką przegraną" , ale coś mu mówiło żeby tego nie mówić. Położył rękę na ramieniu humanoida. - Nie martw się. Wygramy tą wojnę.
Po tych słowach odszedł do swojej kajuty.

***

- Tym razem będzie lepiej... mam nadzieję. Latajcie dobrze. - Tylko to kapitan rzekł na odprawie. Piloci wsiedli do swoich myśliwców i zajęli się wykonywaniem zadania - ukrycia się...

***

Heradan wytrzeszczył oczy gdy try fregaty typu Munficent zostały zniszczone. Połączył się ze swoją eskadrą.
- Nie wpadać w panikę. Możemy jeszcze... - kapitan chciał powiedzieć "przeżyć", ale uznał, że nie podniosło by to na duchu jego asów. - ... Zwyciężyć.
- A jak pokonamy tą flotę? - spytał ES trzy.
- Przeżyliśmy Kamino, przezyjemy i to! A teraz nie bać się i zachowywać się godnie.
ES trzy wymamrotał coś co mogło znaczyć "połowa", ale Duroc puścił to mimo uszu. Czekał na rozkazy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Śro 20:55, 21 Mar 2007    Temat postu:

[off] Gratuluję ataku rozpracowali mnie Razz ciekawe czy u góry również czekają 4 Accle II. Z resztą patrz w podpis. [off]

NADAĆ " 3" Twisted Evil

wkracza do akcji Providence Karkana
Skok na koordy Acclli II dokładnie pomiędzy okręty naprowadzanie z LH.

krótko po wyjściu z odpalić torpedy z obu burt oba acllaimatory II (Jak przywalę w któregoś accla będzie równie piękne bum) Po ataku dokonać kolejnego mikroskoku możliwie szybko

LH od strony planety wyrzucić kapsuły Dokonać natychmiast skoku przez centrum formacji Republiki. Cel Drednot. (eksplozja wyczyści wszystkie myśliwce w przestrzeni kilku hexów a LH oba i tak są martwe.

Ostatni Lh dokonać skoku w nadprzestrzeń.

czarny trójkąt vektor wyjścia Provka

[link widoczny dla zalogowanych]

[off] Sorry ale nie jestem w nastroju na kombinowanie chcą overkilla będą mieli overkilla Sory Herdan ale właśnie zginąłeś [off]
EDIT zapomniałem mapki Razz


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Woland
Game Master



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Turek Stadt

 Post Wysłany: Czw 7:05, 22 Mar 2007    Temat postu:

„Krakana” wyszła niemal idealnie zgodnie z koordynatami podanymi przez LH, dziób smukłego okrętu pojawił się pomiędzy okrętami Republiki. Na mostku kapitan z trudem mógł uwierzyć we własne szczęście, wystarczyłaby minimalna pomyłka nawigatora i co prawda zniszczyłby któryś z wrogich okrętów, ale Providence stałby się wypalonym wrakiem.

Mostek „Krakany”
Calamariańska obsada mostka z przerażeniem obserwowała to co zostało z lwiej części eskadry, to uderzenie było niczym cios obuchem. Należało dokonać odwetu.
-Przygotować burtowe wyrzutnie torped. Cel najbliższe okręty Republiki. Celować w Acclamatory Mk. II
-Nie da rady kapitanie, torpedowiec zasłania nam cel.
-To go zniszczyć….

Po chwili osłony Providenca rozbłysły od pierwszych strzałów turbolaserowych, jego własne działa też nie próżnowały odgryzając się otaczającym go okrętom Republiki. Trzy okręty prowadziły zacięty pojedynek ogniowy do czasu uzyskania namiarów przez wyrzutnie torped.
-Kapitanie, torpedowiec odpalił swoje torpedy…
-Odpalać nasz…

Po chwili setki torped wypełniło przestrzeń. Jedne mknęły w stronę zespołu Republiki, inne kierowały się dokładnie na „Krakanę”, która zdążyła już trochę ucierpieć w walce ogniowej. Co gorsza skanery pokazywały zbliżanie się bombowców, które przerwały manewr podejścia do LH i skierowały się na Providenca. Niszczyciel kończył już przygotowania do skoku kiedy trafiły go torpedy torpedowca, w mniejszej liczbie niż te wystrzelone przez okręt konfederacji, ale o większej mocy. To połączone z torpedami wystrzelonymi z bombowców wystarczyło by potężna konstrukcja zgięła się w miejscach uderzeń. Torpedowiec trafiony celną salwą przestał istnieć, spora część torped doleciała do stojącego za nim Acclaamtora Mk II, który stracił osłony i wyglądał na ostro pokiereszowanego, stojący na drugiej burcie Acclamator był bez szans. Zniknął w ogromnej eksplozji, której skutki dały się tez odczuć na pozbawionym osłon i poturbowanym Providence.
-Sir, straciliśmy hipernapęd, połowę prawoburtowych silników, a większość wyrzutni jest pogięta. Reaktor też robi się niestabilny przy próbach obciążenia powyżej 25%
-Czy LH opuścił system?
-Tak, ale…
-W takim razie spełniliśmy nasze zadanie.


Główne pole bitwy
Faktycznie LH zdołała już opuścić pole bitwy, ignorując walczące wciąż myśliwce skoczył w hiperprzestrzeń. Drugi okręt był krytycznie uszkodzony i borykał się z brakiem mocy z reaktora. Dla Herdana oznaczało to tylko jedno - został uwięziony na orbicie planety opanowanej prze Republikę.


Hedan może opisać jak bohatersko ginie, lub skapitulować Zniszczyliście 2 Accle I, Torpedowiec, fregatę plot i jest szansa, ze uszkodzenia Accla II wyłączą go z gry na amen. Straciliście 3 Muminki, Prova i LH


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Herdan Duroc
Porucznik Republiki



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Sriluur

 Post Wysłany: Czw 12:02, 22 Mar 2007    Temat postu:

Herdan oniemiał. Zostawili go... Tam do Khata, zostawili! Duroc połączył się ze swoimi pilotami.
- Poddamy się. Jeśli chcecie umrzeć śmiercią "bohatera" to lećcie. - kapitan westchnął. - W niewoli możemy przynajmniej coś zdziałać. Niewiele, ale zawsze możemy.
Duroc przerwał. Połączył się z Drednotem.
- Tu kapitan Herdan Duroc z Konfederacji Niepodległych Systemów. Ja... Moja eskadra poddaje się. Miłoby było gdybyście wstrzymali ostrzał. - po tych słowach Weequay wymamrotał coś co zabrzmiało jak "do Khata, oni naprawdę nas zostawili". W napięciu oczekiwał na odpowiedź. W głowie kłębiły się różne myśli. Czym zasłużył na ten los? Nie jego winą była przeklęta bitwa nad Kamino. Po tych dwóch bitwach, zaczął trochę wątpić w powodzenie Separatystów. Był z nimi całym sercem, ale... Coś... Coś się zmieniło. To wiedział na pewno. W końcu dwa głosiki zaczęły olbrzymią bitwę w głowie Herdana.
Zdradzili cię... Przyłącz się do Republiki...
Nie. Zabili mojego ojca.
Przybranego. Ale oni cię zdradzili, porzucili niczym nic nie warty śmieć!
Zobaczymy.
O taak, zobaczymy... Na razie głosiki przerwały konfrontację. Pokręcił głową. "Nie bać się i zachowywać sie godnie". Postanowił trzymać sie tej myśli.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Woland
Game Master



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Turek Stadt

 Post Wysłany: Czw 16:28, 22 Mar 2007    Temat postu:

Herdan był uwięziony w malutkiej kabinie myśliwca. Jego sytuacja była fatalna. Nie mógł walczyć, nie mógł uciekać. Resztki Vulturów ginęły w starciu z ogromna ilością V-19, które działały niezwykle precyzyjnie likwidując krótkimi seriami ostatnie droidy. Piloci postąpili zgodnie z rozkazem Duroca, żaden nie szukał śmierci.
-Kapitanie Duroc, przyjmujemy wasza kapitulacje, deaktywujcie systemy uzbrojenia i oczekujcie podjęcia przez okręty Republiki.
przed wyłączeniem radia Herdan usłyszał tylko niski, męski głos, którego posiadacz zwracał się do pozostałych na orbicie resztek eskadry KNS:
-Mówi Komandor Gilad Pellaeon z Wielkiej Floty Republiki. Zostaliście opuszczeni i zdradzeni. Pokonaliśmy was, i w każdej chwili możemy zniszczyć, ale dość rozlewu krwi. Poddajcie się, a wasze życie zostanie oszczędzone. W każdej chwili możemy odpalić wiele torped które tylko dokończą dzieła zniszczenia. Dość tego. Nie uciekniecie. Dajemy wam na to pięć minut ale zginiecie.
Herdan nie widział co postanowili dowódcy okrętów, jego myśliwiec złapany promieniem ściągającym znikał już w hangarze okrętu WFR.

Herdan trafia do niewoli, proponuję rozegranie przez gg rozmowy z Pellaeonem 7405015


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Konfederacji » W paszczę lwa...
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group