FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Klub dyskusyjny "Caamasiański sen"
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Zgrywa » Klub dyskusyjny "Caamasiański sen"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagged Antilles
Przemytnik



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Czw 10:54, 08 Gru 2005    Temat postu: Klub dyskusyjny "Caamasiański sen"

1.Jest to bardzo spokojne miejsce i takie ma pozostać. Wszelkie offtopy będą natychmiast znikać.
2. Piszemy tylko i wyłącznie zgodnie z zasadami GROsa.
3. Dyskusje na dowolne tematy zgodne z realiami historycznymi bez wyprzedzania epok.
4. Każdy słyszy co każdy pisze bądź też napisał.
5. Jest to klub dyskusyjny więc bez obrażania innych, grożenia. Kultura tu obowiązuje zgodnie z caamasiańskimi standardami dyplomacji i rozmów.
6. Nie cytujcie wypowiedzi innych przed waszą odpowiedzią. Wystarczy napisać do kogo piszecie - naprawdę!
7. Jeśli prowadzicie dialog na zasadzie zdanie-zdanie-zdanie.... wypada przeprowadzić to na gg/pm/czat/co tylko kto chce by potem to tutaj wkleić.
8. Przyjmujemy, że tutaj jest każdy czyli bez postów: wszedł/wyszedł. Każdy w dowolnym momencie może przyłączać się do wymiany poglądów.
9. SPAM BĘDZIE KASOWANY
10. Jeśli jakaś rozmowa ma być kontynuowana prywatnie skorzystajcie z gg/pm/czat/co tylko kto chce.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Quinlan Vos
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Łódź / Tomaszów Maz.

 Post Wysłany: Pią 17:03, 16 Gru 2005    Temat postu:

[off]Ośmielę się nie zgodzić... Może mimo wszystko tutaj są myślący ludzie... Powiedziałbym więcej, ale nie chcę nikogo obrażać. Wreszcie jakiś luźny topic, godzien istnienia na forum rpg. Dzięki, Jag.[/off]

Vos siedział smętnie przy stole, vis-a-vis kapitana Antillesa. Rozmyślał nad dwoma miesiącami konfliktu, jakiego galaktyka jeszcze nie widziała od czasu Wojen Mandaloriańskich. Konflikty zbrojne zawsze dawały kopa gospodarce światów, które nie musiały się obawiać inwazji zbrojnej.

Na środku stołu znajdował się komputer statystyczny z danymi i raportami o sytuacji w galaktyce. Astronomiczne liczby krążowników typu Acclamator opuszczały stocznie Kuat i inne, podobna szacunkowo liczba okrętów zbliżonej klasy pojawiała się we flocie Separatystów. Wszystko to skutecznie dążyło do eskalacji konfliktu i, wreszcie, ogromnej konfrontacji. Co prawda bitwy toczyły się cały czas w wielu miejscach, ale Vos przeczuwał, że nadchodziło coś, co swoimi rozmiarami przyćmi dotychczasowe wydarzenia.

- Co o tym myślisz, Jag? Statki się mnożą, klonów i droidów ciągle przybywa... Trzeba sprawdzić, jakie są kursy Republiki u bukmacherów.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jagged Antilles
Przemytnik



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pią 17:17, 16 Gru 2005    Temat postu:

Jagged przeczesał swoje półdługie włosy palcami:
- Ech.. Kursy.. jakoś nie wiem czy to dobry powód do żartów. Zbyt wiele światów już spotkała zagłada. Wojna to okropne gówno. Kilka systemów sie rozwinie, ale ile zapłaci za to krwią.
- Chociaż sam chyba bym aktualnie postawił na Republikę, jakieś takie przywiązanie do nich czuje. Pomimo tego, że to Republika wywołała tę wojnę. Pewnie i tak by do niej doszło, może najwyżej trochę później.
Przemytnik zamyślił się:
- Jestem ciekaw czemu tak dużo osób ciągnie do wojaczki. Czego szukają ci wszyscy rycerze, piloci szerogowi żołnierze walcząc w koflikcie niosącym przez ostanie 2 miesiące tylko śmierć i zniszcznie.
- Wy Jedi też się zmieniacie, zamiast słowa negocjator coraz często pada wojownik. Czy to dobra ścieżka dla was? Dla galaktyki?
Antilles oparł sie o wygodny fotel i próbował zapomnieć o śmierci.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Sob 20:49, 17 Gru 2005    Temat postu:

Komandor Rhade podszedł do rozmawiajacych z nieodzownym kubkiem ithoriańskiej herbaty.
- Przepraszam że przerywam panowie, ale czy mogę się przysiąść ?
Kiwnięcie głowy kapitana Antillesa oznaczało nieme przyzwolenie więc Telemachus usiadł stawiając przed sobą herbatę i włanczając się do dyskusji.
- Panowie niechciałbym być stronniczy ale wybuch tej wojny to nietylko winna Republiki, oczywiście sprawa opodatkowania tras handlowych była chyba tą iskrą która zapalił ląt ale chęć do zbrojnego rozwiązania tego problemu to już sprawa Separatystów.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Visper
Gość







 Post Wysłany: Nie 3:31, 18 Gru 2005    Temat postu:

Visper nie mógł zmarnować okazji by niezgodzić się z Komandorem tak więc przysiadł się uprzednio się witając
-Komandorze czy to naprawde ważne kto zaczął ten konflikt?... Republika go zaczeła a Konfederacja go skończy na Coruscant przy pokaźnym pokazie fajerwerków jak przypuszczam.
a co do Jedi to jedyna informacja godna uwagi jest taka że bardzo trudno ich zastąpić a wtedy Republika będzie miała wielki problem jak już ich zabraknie.
 Powrót do góry »
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Nie 10:37, 18 Gru 2005    Temat postu:

- Generale Visper, największą słabością Republiki są własnie Jedi. Zbyt długo spokój i porządek tego zacnego systemu opierał się na tych istotach przez co Republika stała się słaba niezdolna sama się bronić. Powstanie WARu i Wielkiej Floty Republiki to chyba najrozsądniejsze co zdarzyło się w tym ustroju od setek lat.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Visper
Gość







 Post Wysłany: Nie 12:30, 18 Gru 2005    Temat postu:

-być może ale kto będzie dowodził armiami jak już ich zabraknie? cierpicie aktualnie na brak wystarczająco wykwalifikowanej kadry by ich zastąpić.
 Powrót do góry »
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Nie 12:39, 18 Gru 2005    Temat postu:

- Niezgodze sie z tym panie Visper. Jedi niesą tak wybitnymi dowódcami jak moga sami o sobie myśleć brak im przedewszystkim doświadczenia zreszto to nie wojownicy a więc brak im też agresywności tak potrzebnej na polu walki. W ciągu 3 lat wyłączymy Jedi z łańcucha decyzyjnego Floty i WARu i zastapimy ich wyszkolonymi i awansowanymi w walkach ludzmi któży podlegają dowódctwu a nie jakiejś tam radzie. Jedi są rozwiązaniem chwilowym.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nejaa Halcyon
Mistrz Jedi



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Nie 22:39, 18 Gru 2005    Temat postu:

Siedzący przy sąsiednim stoliku Nejaa usłyszał słowa Rhade'a. Natychmiast zbliżył się do rozmawiających i czując nieme przyzwolenie dosiadł się do nich.
-Komandorze, naprawdę uważa pan, że utworzenie potężnych sił zbrojnych jest najlepszym, co zdarzyło się republice od lat? Być może w zaistniałej sytuacji nie było innego wyjścia, ale krok ten może wiele kosztować republikę. Jeśli republika wygra tą wojnę w znanej części galaktyki nie będzie siły zdolnej oprzeć się klonom. A one wypełnią każdy rozkaz kanclerza. Taka potęga skupiona w ręku jednej osoby to olbrzymie zagrożenie dla demokracji. Nie zarzucam nic Palpatine'owi, ale obawiam się że nie ma człowieka, którego władza nie jest w stanie zdeprawować...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Marks
Gość







 Post Wysłany: Pon 11:17, 19 Gru 2005    Temat postu:

Marks słysząc dyskusje oficerów i Jedi dodał do wypowiedzi Halcyona.
- Największym problemem jest to że klony mają zaprogramowane ślepe posłuszeństwo dowódcy. W związku z tym każdy dowódca może okazać się nieodpowiedni do kierowania klonami. Dlatego rada Jedi jest najodpowiedniejsza do dowodzenia tak potężną armią.
 Powrót do góry »
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 18:20, 19 Gru 2005    Temat postu:

- Panie Halcyon chodzi mi oto że Republika jest wkońcu w stanie bronić się sama a nie polegać wyłącznie na jedi. Republika to tysiące światów którymi trzeba się opiekować a tych paru jedi może i dawało sobie rade wczesniej ale teraz sytuacja ich poprostu przerosła. Jest takie stare powiedzenie "Chcesz pokoju, szykuj Wojne", dzieki flocie i WARowi Republika ma wkońcu narzędzie do zaprowadzania porządku i bronienia swoich obywateli w znacznie wiekszym stopniu niż jedi .... prosze pamietać że to jedi wezwali klony do walki. Kanclerz pozatym jest wybierany przez walne zgromadzenie w trybie demokratycznym i jest też przez nie kontrolowany.
- Co do pana, panie Marks kto dał prawo Radzie Jedi do uwarzania się za kompetentny organ dowodzący WARem ? uwarza pan że Jedi są jakimiś nadludzmi, że są poto żeby rządzić ? , niesą nieomylni. Dowodem tego jest ta wojna.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Marks
Gość







 Post Wysłany: Pon 19:45, 19 Gru 2005    Temat postu:

-Ta wojna dotyka nas wszystkich. Jednakże każdy z nas ma inne rany z nią związane. Ja twierdze tylko że dowódcy mogą się niekiedy posunąć do rzeczy niemoralnych, a klon wykona rozkaz wydany przez dowódcę nawet jeśli będzie to dążyło do zniszczenia niewinnego życia. To chore.-
 Powrót do góry »
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 19:56, 19 Gru 2005    Temat postu:

Komandor spojrzał z politowaniem na Marksa.
- Panie Marks a pan myślał że wojna to jakis rodzaj pikniku ? Istoty gineły, giną i będą ginąć , bo to jest wojna, a wojna niezna litości tylko ofiary. Każdy dowódca czasami się myli, dlatego szkolimy ich tak by mylili się jak najmniej, pozatym dopuszczany jest margines strat wśród osób postronnych. Jest to poprostu nieuniknione. I jeżeli wolno, niewinny jest tylko płód potem każdy ma cos na sumieniu.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Marks
Gość







 Post Wysłany: Pon 20:15, 19 Gru 2005    Temat postu:

Marks spojrzał się z uśmiechem na komandora.
-Punkt widzenia zależy od punkt siedzenia. Usprawiedliwia się pan i tyle. Uważam że zadaniem republiki jest chronienie niewinnych a nie ich zabijanie. Czyżbym się aż tak pomylił?
 Powrót do góry »
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 20:27, 19 Gru 2005    Temat postu:

- Czy się pan pomylił ?, w sumie i tak i nie. Niejestesmy armia zbawienia panie Marks tylko armią naszym celem jest obrona Republiki a nie jednostek my bronimy całości. Koncepcja grożenia małym paluszkiem jaka stosowała dotychczas Republika doprowadziła ją na skraj zagłady, teraz Republika ma wielkiego drąga którym moze pogrozić i nareście wprowadzic prawo w życie a nie tylko ustanawiać je na papierze.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Mała Kaczkolandia

 Post Wysłany: Pon 20:31, 19 Gru 2005    Temat postu:

-Republika tylko podpiera się tymi nędznymi ideami. Te wszystkie piękne słowa służą tylko do ukrycia ich pomyłek i zrzucenia ich na Separatystów. "Musieliśmy poświęcić to i to, żeby uratować to i to", czyż nie tak mówią jej przywódcy? A prawda jest taka, że te "poświęcenia" to poprostu klęski Republiki i jej systemu sprawowania władzy.-wygłosił swoje zdanie Twi'lek, stojący w wejściu.
-A pozatym, to dzieńdobry wszystkim. Witaj Rhade.-dodał, po chwili ciszy, jaka nastała w wyniku niespodziewanego pojawienia się kolejnego rozmówcy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 20:40, 19 Gru 2005    Temat postu:

- A to co pan mówi panie Awruk to propaganda Separatystów, nie mogliście normalnie opuścić Republiki, odrazu wojny chcieliscie... jaki macie w tym interes by galaktyke skapać we krwi choc wy zasłaniacie sie droidami.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Mała Kaczkolandia

 Post Wysłany: Pon 21:21, 19 Gru 2005    Temat postu:

-Poprostu Republika nie chciała się poddać na satysfakcjonujących nas warunkach. My tylko zabijamy klony, a kiedy jeden droid zostanie zniszczony...nie popłynie żadna krew. Klony...klony to zbędna nadwyżka ludności Republiki, z którą pomagamy wam walczyć.-powiedział, podchodząc do stolika i uśmiechając się.
-Mogę się przysiąść?-zapytał, patrząc po zebranych. Visper...czemu zawsze musi go spotykać?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Visper
Gość







 Post Wysłany: Pon 21:48, 19 Gru 2005    Temat postu:

-musze się zgodzić z Kapitanem Awrukiem, Republika to przestarzały ustrój, Korupcja jak wiadomo jest nieodłącznym jej czynnikiem a Kiedy coś ma być wprowadzone to tylko na deklaracjach się kończy.
Republika już od dawna z niczym nie rywalizowała co sprawiło że stała się słabym umierającym olbrzymem czas żeby nowa potęga ją zastąpiła i stworzyła sprawniejszy ustrój... rządy silnej ręki
 Powrót do góry »
Jagged Antilles
Przemytnik



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pon 22:16, 19 Gru 2005    Temat postu:

Słysząc Trebora przemytnik tylko wspomniał w myślach Fondor i tysiącach zabitych cywilach. Nie powiedział jednak nic na głos nie zależało mu na kłotni, nie teraz.
Dopiero po słowach Vispera mruknął pod nosem na tyle głośno jednak by słyszeli go wszyscy rozmówcy:
- A co po takich rządach. Cenzura, stan wojenny, nietolerancja, brak swobód obywatelskich. Bo te wszystkie czynniki są następstwem rządów silnej ręki jak pokazał już wielokrotnie historia.
- Szanowni rozmówcy, chcielibyście żyć w takiej galaktyce, gdzie nie moglibyśmy nawet tak spokojnie jak tutaj dyskutować?
Antilles wziął do ust ciasto ze stołu. Zjadł je po czym popił sokiem pomarańczowym.

[off] Pamiętajcie używaniu magicznego przycisku z napisem "Shift" tam gdzie go potrzeba, a nie losowo -> głównie to do Ciebie Vis [/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Zgrywa » Klub dyskusyjny "Caamasiański sen"
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group