FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Pierwsze posiedzenie Rady
Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Rada Jedi » Pierwsze posiedzenie Rady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Nie 22:38, 21 Sie 2005    Temat postu: Pierwsze posiedzenie Rady

Skład Rady Jedi:
- Mistrz Yoda
- Mistrz Windu
- Mistrz Tiin
- Mistrz Vos
- Mistrz Fisto

[off] W wyniku braku graczy odgrywających Mistrza Mundi i Mistrzyni Galii, w początkowy skład Rady na ich miejsce wchodza gracze, którzy najwcześniej sie zarejestrowali. [/off]

Do sali posiedzeń weszło trzech mistrzów. Za poruszającym się o lasce Yodą szedł Saesee Tiin i Mace Windu. Wszyscy zasiedli na swoich miejscach. Po chwili na dwóch pustych siedzeniach, pokazały się holograficzne sylwetki Kita Fisto i Quinlana Vosa, bedących obcnie na misji. Kiedy wszyscy członkowie obecnej Rady Jedi byli już obecni, najstarszy ze wszystkich i zarazem przewodniczący Rady-Mistrz Yoda przemówił:

-Pierwsze w tak smutnych i mrocznych czasach posiedzenie otwieram. Wiele naglących i pilnych spraw na Rady omówienie czeka. Dlatego całe posiedzenie przynajmniej dwa dni trwać będzie. By wystarczająco czasu na mądre decyzje miec bedziemy. - Yoda przerwał na chwilę i spochmurniał.

- Pierwszą sprawą Kanclerza Palpatina prośba jest, by Jedi do wojny otwarcie przystali i generalskie funkcje w WAR sprawowali. Kanclerz w unikatowe umiejetności i wiedzę jedi wierzy, sądząc że nasze przywództwo Republike ku szybkiemu pokojowi prowadzi. - Yoda popatrzył się na milczące twarze mistrzów - Hmmm. Ciężko z Kanclerzem się nie zgodzić, zwłaszcza że to dzięki Mistrzowi Kenobi, wielką Armię Klonów na Kamino odkryć się udało. Naszego udziału w bitwie o Geonosis, nawet jeśli chcieć będziemy, cofnąc nie możemy.
-Ciemna strona ten konflikt otacza. Po Separatystów stronie hrabia Dooku, który tajniki i nauki Sith przyjął i Darth tyranus zwać się kazał. Ciężka decyzja przed nami czeka i wielce nagląca. ostrożni byc musimy, by Zakon ku zgubie nie poprowadzić.

-Druga sprawą postać młodego Skywalkera jest. Hmm, wielki potencjał i przyszłość w nim drzemie, jednak coraz większy strach i niepewność w nim się przejawia. Coraz większa agresja i pochopność. narazie na misji jest, która wierzę wiele dobrego mu przyniesie, ponadto w końcu Mistrz Kenobi z zadań wrócił i nadzieję na poprawę przynosi. Jednak nadal sprawa jest to Rady do przedyskutowania.

- Trzecim zagadnieniem, również dla Rady rozpatrzenia jest prośba Klonerów z Kamino. Podczas pobytu na ich planecie, wywiedzieć mi się udało ciekawych informacji. Otóż specyfików do produkcji syntciała im potrzba. By rannych klonów szybciej i sprawniej do zdrowia przywracać. Jednym z miejsc gdzie składniki do tego specyfiku i jego produkcja wystepuje to planeta Hoeth. Wiekszości z Rady nieznąną jest. Jednak z wiadomości jakie udało mi się zdobyć, jest to planeta arystokratyczna, której władca niejaki król Kaylak jest. Wiele lat temu jedyną spadkobierczynię w porwaniu stracił Jelene Zarezsh. Porywacze na księżyc Naboo, Rori trafili, gdzie z ręki byłej Jedi Jalaili padli, która dziecka przeszłści nie znając na uczennicę wzieła. Potem do Zakonu trafiła by resztę szkolenia ukończyć. Teraz obiecującą padawanką w naszych szeegach jest, która znakomicie na Geonosis się sprawiła. jednak nadal o swojej przeszłści wie niewiele. O Faith Sedayi mowa, która córką władcy Hoeth, Kaylaka Zarezsh jest, który nadal o Faith jako martwej myśli. Chyba czas na ujawnie i jej i mu prawdy nadszedł, zwłaszcza w sytuacji nagłej syntciała potrzeby.

Mistrz Yoda przerwał nachwilę pozwalając by mistrzowie rewelacje przetrawili w myślach, po czym po chwili dodał:
- Nie tylko Padawance prawde wyjawić trzeba, jak również na misję dyplomatyczną na rodzinną planetę wysłać musimy. Jednak w tak trudnym i delikatnym zadaniu ktoś winien jej towarzyszyć. wydaje mi sie, że Mistrz Tholme i obiecujący Silverword, do tego zadania stworzeni są.

-Słucham na wasze opinie i rady Mistrzowie, trzeba na te sprawy mądrze i zdecydowanie zareagować. Jeżeli ktoś inne sprawy ma to przedłożyć Radzie proszę.

[off] Jeżeli ktoś spoza rady pragnie mieć audiencję to proszę najpierw do mnie na pm się zgłośić(oczywiście do Barasidasa nie Yody Very Happy)[/i]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kit Fisto
Mistrz Jedi



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Glee Anselm

 Post Wysłany: Pon 0:09, 22 Sie 2005    Temat postu:

Zapadła cisza. Wszyscy mistrzowie mysleli nad słowami Mistrza Yody. Problemy ktore poruszył trapiły ich od dłuzszego czasu. Mistrz Fisto nie raz medytowałnad nimi.

- Obawiam sie, że udział Zakonu w wojnie jest nieunikniony. Co wiecej, jest to obowiazek Jedi! Propozycja dowodztwa nad WAR dana ze strony kanclerza wydaje sie byc dowodem zaufania przewodniczacego senatu dla Jedi. Wbrew opini niektorych wpływowych senatorów, Jedi powinni się zgodzić na tą ofertę, aby jak najskuteczniej i jak najszybciej zakończyć działania wojenne. Z drugiej strony jednak, Zakon nie może stac sie figurą na politycznej szachownicy i musi utrzymac jak najwieksza niezależność. Pogodzenie przynależnosci do struktor Armii i Zakonu bedzie najwiekszym problemem Jedi Generałow. I musza oni sprostac, bo tago potrzebuje republika.

Pauza. Mistrz Fisto upewniał sie ze powiedział wszystko co chciał na ten temat.

- W sprawie Kamino i ich deficytu. Istotnie akcja dyplomatyczna jest tutaj niezbedna i zgadzam sie z wyborem Mistrza Yody. Mistrz Tholm i padawan Silverword bedą najodpowiedniejsi do tego zdania. Lecz boje się o Faith. Nagłe odnalezienie rodziny, konfrontacja z nimi, co sprzyja gwałtownym uczuciom, do tego jeszcze niesprzyjajace okolicznosci w postaci wykorzystania tak delikatnej sprawy jak wiezy rodzinne w bądź co bądź grze politycznej. To moze byc bardzo cięzkie do przetrwania dla młodego ucznia. Niezwykle delikatna sprawa, i jednoczesnie nie cierpiaca zwłoki. To bardzo złe połączenie.

Mistrz Fisto zamilkł na chwilę, jednak smutny wyraz jego twarzy był na tyle wyraźny ze wszyscy wiedzieli ze nedzie mówił dalej.

[i]-Problem padawana Skywalkera spedza mi sen z powiek. Jest on niezykle utalentowany i wyczulony na Moc. Doskonały szermierz i pilot. Ale to na co ostatnio sobie pozwolił wobec członków tej Rady przekracza w moim mniemaniu wszelkie granice. Otwarte przyznanie się do złamania kodeksu Jedi, sprowokowane wybuchem Gniewu wywołanego z kolei Strachem Przed Stratą. Anakin Skywalker jest na takim etapie szkolenia na ktorym czegos takiego nie można zbagatelizować. Powrot Mistrza Kenobiego jest wielce szczesliwym zdarzeniem, jednak nie wierzę że ten pokaz ktory można prezentowac młodzikom pod tytułem "Jak wyglada i zachowuje sie ktos, kto jedną nogą stoi po Ciemnej Stronie" był pojedyńczym incydentem. Oskarżył on Mistrzów o hamowanie jego potencjału i uznał za głupie zasady Kodeksu zabraniające angażowac sie uczuciowo w sposob w jaki on to uczynił. Bacznie obserwowany musi byc Padawan Skywalker. Miejmy nadzieję że Mistrzowi Kenobiemu uda sie przemowic mu do rozumu. Jeśli jednak taka sytuacja której Mistrz Windu, Yoda i ja byliśmy świadkami się powtorzy... wniosę, w trosce o dobro Zakonu i Republiki, o wydalenie padawana Anakina Skywalkera z Zakonu Jedi.


Z wyrazem bólu na twarzy Mistrz Fisto opuścił głowę. Widać było że powiedział już wszystko co chciał.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Pon 0:52, 22 Sie 2005    Temat postu:

Mistrz Windu wyprostował się na chwile jakby chciał coś powiedzieć, jednak po chwili znowu się lekko zgarbił i wsłuchiwał się w moc -W sprawie naszego dowodzenia oddziałami klonów, nie ma dużo do gadania, naszym obowiązkiem jest pomóc republice za wszelką cene.- zamilkł na chwile by o czymś pomyśleć, nagłą cisze znowu przerwał jego surowy głos -Co do młodej Faith, utalentowana jest, poradzi sobie z tymi uczuciami, ufam jej, jednakże. Boje się, że wynikną nieprzewidziane komplikacje...i będzie walka, dwóch padawanów i jeden mistrz...czarno to widze, jednak ufam w mądrość Mistrza Yody i zgadzam się z jego wyborem.- wziął glęboki oddech i na wdechu jeszcze powiedział -Anakin Skywalker- po czym spojrzał po wszystkich, powietrze zamknięte przez niego w jego ciele wyszło znowu -Podejżewam, ze każdy zna moja opinie, jednak znowu się nią podziele. Jest on imuplsywny, ciągle boi się o strate osoby bliskiej...jednak nie można mu pobłażać, jednak jakie jest rozwiązanie? Pokonać go w walce treningowej? Wstanie i znowu zaatakuje, wkońcu podda się ciemnej stronie, wiec nauczka nic nie da...Rozmawiać? Dostaniemy taką odpowiedź jak ostatnio...wydalenie z Zakonu, zbyt wielkie zagrożenie stanowi...wiem, że drastyczne to co powiem, ale w archiwach Jedi znalazłem wzmianke o czymś co mogło by rozwiązać nasze problemy...w ostateczności- zamilkł na chwile by nadać tym słowom specjalnej wagi -Odłączenie od mocy...można by go odłączyć od mocy, przerwać jego połączenie, wtedy stanie się jak dziecko w mroku, stanie się zwykłym człowiekiem...może tak trzeba, bo jest świetnym...hm...wojownikiem, nie Jedi, gdyż nie uznaje kodeksu i rady...nie hołduje zasadzie jedi...- przerwał, nie wiedział czego się spodziewać, ale powiedział prawde tą której sam się bał...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Quinlan Vos
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Łódź / Tomaszów Maz.

 Post Wysłany: Pon 10:01, 22 Sie 2005    Temat postu:

Vos uważnie wysłuchał przedmówców i uznał, że pora, aby zabrał głos.

- Wojna dotrze do nas prędzej czy później. Naszym obowiązkiem jest ochrona życia - wojna je niszczy. Czy nie jesteśmy więc zobligowani do obrania strony w tym konflikcie? Moim zdaniem powinniśmy przyjąć propozycję kanclerza Palpatine'a. Każda wojna potrzebuje ofiar, jednak swoją biernością tylko powiększymy ich liczbę.

Quinlan stwierdził, że to wszystko, co ma do powiedzenia na ten temat, dosyć przecież bolesny dla obrońców życia.

- O młodym Skywalkerze nie wiem zbyt dużo, a przynajmniej nie dosyć, aby mu wystawiać ocenę. Sugeruję, aby mistrz Kenobi wypowiedział się na ten temat jako chyba najlepszy znawca tematu. - dodał z lekkim uśmiechem.

- Co do prośby klonerów, to jest to misja o wysokim priorytecie, jeżeli umożliwi szybsze i skuteczniejsze utrzymywanie przy życiu armii klonów. Im więcej klonów będzie skutecznie leczonych, tym mniej trzeba będzie produkować, a co za tym idzie, mniej ich umrze.

Tymi słowami kiffarski Jedi zakończył i spojrzał uważnie na twarze mistrzów zasiadających w Radzie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Pon 15:30, 22 Sie 2005    Temat postu:

Mistrz Tiin znany był z tego, że nieczęsto dzielił się z innymi swymi rozmyśleniami, jednak po wysłuchaniu kolegów pomyślał, że najwyższy czas się odezwać.

- Droga Rado... Nastały mroczne czasy dla Jedi; dla Republiki. Trudne kwestie do rozważenia mamy.
W sprawie wojny, jestem za udziałem w niej. Przecież przysięgaliśmy wszyscy chronić Repugliki, która przechodzi teraz kryzys. Szczególnie, że tak naprawdę zrobiliśmy pierwszy krok na Geonosis.

Jeśli chodzi o Skywalker'a podoba mi się pomysł Mistrza Windu, ale powinien być zastosowany jedynie gdy Skywalker w ogóle się nie poprawi.

A co do misji, uważam, że Mistrz Tholm dobrze nadaje się do tego zadania, podobnie jak Padawani Silverword i Sedaya. Ta ostatnia na pewno powinna dowiedzieć się prawdy. Lepiej późno, niż wcale... Wytrzyma to wszystko, podczas naszej wspólnej - mojej, Mistrza Windu i włanie Faith - misji udowodniła, że jest silna psychycznie.

To na razie wszystko, co mam do powiedzenia. Dziękuję.

Mistrz Jedi usiadł wygodniej na fotelu i zapatrzył za okno.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Śro 14:17, 24 Sie 2005    Temat postu:

Mistrz Yoda w skupieniu słuchał wypowiedzi innych mistrzów. kiedy ostatni Saesee Tiin przedstawił swój punkt widzenia, Mistrz Yoda postanowił podzielić sie swoim punktem widzenia.

- Hmm co do pierwszej sprawy, Przeciwny przyjmowania funkcji Generalskich przez Jedi jestem. Zaburzenie w mocy wraz z tym konfliktem wyczuwam, wiele niejasności nadal z nim jest związanych. Ale czy obojętni na śmierć obok mamy byc? Hmm, w ciężkiej sytuacji Zakon się znalazł. I choć nadal przeciwny ingerencji Jedi jestem, wiem że sam zły przykład na Geonosis dałem. I obawiam sie że Zakon już drogi powrotnej nie posiada. Dlatego mimo wszystko zgadzam sie z wami na objęcie przez mistrzów Jedi generalskich funkcji by szybciej konflikt zażegnać. Jeszcze dziś Kanclerzowi tą wiadomość przekaże i gdy Senat pomysł Palpatina zaakceptuje, Jedi natychmiast stopnie i jednostki dostana

- sprawa skywlkera niejasna jest, wielu z nas wyczuwa w nim wybrańca, ale również wielu strach i niepewność z jego przyszłością. Wydalenie z Zakonu tylko ku Ciemnej Stronie go poprowadzi, dlatego do końca w naszych szeregach miejsce mieć będzie. pragnę przypomnieć że wielu Jedi neisfornych za młodu jest. Nawet ty mistrzu Windu najbardziej posłusznym Padawanem nie byłeś Very Happy i wiele nerwów czasem Zakon kosztowałeś. dlatego odcięcie od mocy to tylko ostatecznośc, na którą nigdy bez konkretnych powodów nie pozwolę. Ale nadal nad sprawą trzeba pomyślec, dlatego za wnioskiem Mistrza Vosa sie przychylam i Mistrza Skywlkera Obi-Wana Kenobiego wezwijmy by z nim na ten temat radzić.

- Hmm, tak prawdy przed Faith ukrywać nie możemy i jak najszybciej trzeba ją wyjawić. Myśle że z zadaniem mimo rewelacji Padawanka sobie poradzi, nieraz powód do dumu i Mistrzyni Galii i Zakonowi dawała. . Dlatego zaraz do komnat rady winna zostać wezwana. A sama prośba klonerów za piorytetową osobiście uważam. I jak wy również jak widzę, dlatego skład misji na Hoeth zatwierdzam, Niech Moc ma ich w swojej opiece.

- Teraz najpierw Mistrza Kenobiego wezwiemy by na temat Skywalkera mówić, a potem faith prawde wyjawimy.

[off]Mistrz Kenobi jest wzywany do rady by na temat swego ucznia rozprawiać, ja jak pisałem do przynajmniej 27 sierpnia neta nie będe miał i na forum nie będe. Dlatego pozostali członkowie rady tą rozmowę na tym posiedzeniu przeprowadzą i jakieś konkrety ustanowią, jak wrócę to je zatwierdzę Very Happy.

Po Kenobim wezwiecie faith i jej historię wyjawicie, tutaj też zdam sie na was Mistrzowie, z tego samego powodu co wyżej. pokładam w was zaufanie i proszę pozostałych Jedi by na Radzie bez pozwolenia nie pisali. [/oo]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Obi-Wan Kenobi
Mistrz Jedi



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 16:41, 24 Sie 2005    Temat postu:

Do komnaty pospiesznie w chodzi Obi-Wan. Wysłuchawszy w skupieniu opinii i propozycji na temat swego padawna Anakina rzecze:
- Niestety muszę przyznać, że mój Padawan niekiedy jest arogancki, zbyt dumny i łatwo traci nad soba kontrolę. Lecz czyz ja tez taki nie byłem? pamietasz Mistrzu Yoda moje zatargi z Bruckiem? Ile kłopotów i zmarwień nasporzyłem Zakonowi? I gdy wszyscy juz myśleli, że zostanę rolnikiem na jakiejs odległej planecie, Moc postanowiła inaczej i splotła losy moje i mojego Mistrza Qui-Gona aż do jego śmierci. Dzięki niemu nauczyłem się być prawdziwym Jedi Dajmy mu jeszcze czas. W nadchodzące wojnie bedzie miał wiele okazji, by podszkolić swoje umiejętności i nauczyć się zyć według Kodeksu. Wielu wspaniałych Mistrzów z pewnością będzie mu świecić przykładem. Osobiście będę pilnował, aby szedł właściwą drogą.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kit Fisto
Mistrz Jedi



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Glee Anselm

 Post Wysłany: Śro 17:13, 24 Sie 2005    Temat postu:

- Tak też będzie, Mistrzu. Oby Skywalker wziął dobry przyklad ze swojego mistrza i tak jak on został wielkim Jedi. Rada będzie obserwować pstępy Anakina Skywalkera. Jego szkolenie musi być bardzo kompleksowe i obejmować wszystkie jego strony. Musisz Mistrzu poskromić jego charakter, jego arogancje i upartość. Musisz nauczyc go poszanowania i przede wszystkim zrozumienia dla Kodeksu. Wszyscy wierzymy ze zrobisz to doskonale, i żaden z naszych najczarniejszych pomysłów nigdy juz przez Rade rozpatrywany nie będzie. - rzekł mistrz Fisto usmiechając sie delikatnie. Ufał w Moc i mistrza Kenobiego.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Śro 17:25, 24 Sie 2005    Temat postu:

-Ja jednak musze powiedziec, że nie wyraże zgody aby ruszył do kolejnej misji zanim nie nauczy się samodyscypliny. Mam dość jego wybuchów. Nie tak postępuje Jedi, on podejżewam, że jest zakochany w młodej Sayi co mnie bardzo smuci, tak wielkie umiejętności skurszone przez miłość do kobiety...dlatego w razie potrzeby jestem za tym by odciąć go od mocy, inaczej stanowiłby zbyt duże zagrożenie dla Zakonu i wszystkich żyjących Jedi...Jeśli chce kochać, niech będzie zwykłym człowiekiem...porozmawiaj z nim o tym Mistrzu Kenobi, gdyż nie moge uwierzyć jakoby miałby się poprawić jak Ty mistrzu lub każdy z nas...- Mace mówił swoim zwykłym surowym tonem, nie była to złość tylko czyste surowe zachowanie mentora który martwi się o swego ucznia...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Obi-Wan Kenobi
Mistrz Jedi



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 18:22, 24 Sie 2005    Temat postu:

- Gdy tylko wróci z misji porozmawiam z nim na temat jego uczuć. Ehh, mam nadzieję, że tylko on z Jedi ulega niszczycielkiemu wpływowi kobiet. Może trzeba by cos z tym zrobić?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Śro 21:25, 24 Sie 2005    Temat postu:

Obi-Wan Kenobi napisał:

- Dajmy mu jeszcze czas. W nadchodzące wojnie bedzie miał wiele okazji, by podszkolić swoje umiejętności i nauczyć się zyć według Kodeksu.


Mistrzu Kenobi, wojna nie pomaga w nauce Kodeksu, wręcz przeciwnie. Miejmy nadzieję, że Ty potrafisz poskromić emocje Skywalker'a.
Co do Sayi - myślę, że to nie miłość. Anakin po prostu się z nią zaprzyjaźnił, a wiemy, że przechodzi ciężki okres - śmierć jego matki była dla niego wielkim ciosem. Ale cały czas myślę, że powinniśmy obserwować go BARDZO uważnie. I w razie czego odciąć go od Mocy, zanim będzie za późno. Ale tylko w ostateczności.

Rozmowa z młodą Faith może być trudna. Wielka szkoda, że nie ma z nami Mistrzyni Galii...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kit Fisto
Mistrz Jedi



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Glee Anselm

 Post Wysłany: Czw 11:09, 25 Sie 2005    Temat postu:

-Z racji na delikatną naturę misji proponuje wezwać mistrza Tholma i jego ucznia. Jezeli mają towarzyszyc Faith Sedayi w misji to muszą w pierszej kolejności poznać prawdę. Oni też przekażą ją Faith. To bedzie lepsze niż odprawianie ja na tego typu misję przed obliczem Rady.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Obi-Wan Kenobi
Mistrz Jedi



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Czw 14:10, 25 Sie 2005    Temat postu:

- Odebrałem właśnie wiadomośc od mojego ucznia. Wyczuwa jakies zaburzenia Mocy i pragnie bym do niego dołaczył. Proszę o wyrażenie na to zgody, gdyż może popełnic jakies głupstwa.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Czw 14:24, 25 Sie 2005    Temat postu:

-Mistrzu Kenobi wyruszaj jak najszybciej...za bardzo nie podoba mi się to co widze przed oczami jak pomyśle o Anakinie i głupstwie...- gdy tylko mistrz Kenobi opuścił pomieszczenie rady Mistrz Windu znowu przemówił -Odnośnie mlodej Faith, zapewne da sobie rade z tą wiadomością, jednak wolałbym, aby dowiedziała się tego od rady. Zgadzam się, iż źle jest, że tego nie może przekazać jej tego mistrzyni Galia...ale czasy są jakie są...więc...wezwijcie młodą Faith!-

[off]Rozumiem, że przejdziemy dalej, nie ma co owijać, czas wezwać, Faith, Mistrza Tholme'a i Samuela...jednak Ci ostatni niech stoją i nic nie mówią dopóki ich o to nie poprosimy...jak najwyższy w radzie po Yodzie chyba moge zadecydować...prawda?[/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Tholme
Gość







 Post Wysłany: Pią 11:42, 26 Sie 2005    Temat postu:

Samuel i Tholme kierowali sie do pomieszczeń Rady. Mistrz i padawan weszli do Sali Obrad i stanęli pośrodku. Mistrz Tholme skłonił się wszystkim mistrzom siedzącym w sali i skierował spojrenie na mistrza Fisto.
-Zostalismy wezwani i oto jestesmy, mistrzowie-powiedział Tholme-Chciałbym poznać powód tego wezwania.
 Powrót do góry »
Faith Sedaya
Padawan



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: z tajemnych zakątków galaktyki

 Post Wysłany: Pią 12:52, 26 Sie 2005    Temat postu:

Dwudziałowe drzwi prowadzące do owalnego pomieszczenia Rady Jedi otworzyły się z łagodnym, ledwo słyszalnym sykiem, i do środka wolnym krokiem weszła niewysoka postać odziana w tradycyjną togę. Jasna twarz o delikatnych rysach, po bokach której swobodnie opadały równo przystrzyżone przy ramionach włosy, wyrażała zdrowe zainteresowanie, mimo tego jednak w oczach przybyłej dziewczyny dominował spokój i opanowanie. Stanąwszy tuż obok Mistrza Tholme'a i młodszego mężczyzny, dziewczyna, Faith Sedaya, skłoniła się zebranym.
- Mistrzowie...
Prostując się, przez głowę młodej padawanki przeszła jedna tylko myśl o nieobecności Mistrzyni Galli. Stawiwszy się samotnie przed obliczem Rady, z pełną ufnością, jaką pokładała w Mocy, Faith mogła jedynie oczekiwać wieści na temat powodów jej wezwania...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Quinlan Vos
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Łódź / Tomaszów Maz.

 Post Wysłany: Pią 15:06, 26 Sie 2005    Temat postu:

Vos uważnie spojrzał na nowo przybyłych: najpierw na swojego dawnego mistrza Tholme'a, potem jego świeżo upieczonego padawana Silverworda, i w końcu na młodą padawankę Sedayę. Na twarzy doświadczonego Jedi malował się tylko szacunek dla Rady i ciekawość. To on powinien zasiadać w Radzie, nie ja. Ale ja nie szkolę żadnego padawana i w tym leży różnica. - pomyślał Quinlan. Natomiast młodzi Jedi wyglądali na lekko zagubionych.

Witam was w imieniu Rady. Zostaliście wezwani, gdyż mamy do przekazania wam ważne wieści. Myślę, że najlepiej, jeśli przekaże je mistrz Windu. - zakończył powitanie i spojrzał znacząco na czarnoskórego przewodniczącego Rady.

[off]Tak, wbrew temu co było pisane wcześniej, pragnę zauważyć, że wg kanonu przewodniczącym Rady Jedi jest Mace Windu. Załatwmy to i kończmy to posiedzenie, bo i tak się już przedłuża.[/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Tholme
Gość







 Post Wysłany: Pią 15:09, 26 Sie 2005    Temat postu:

[off] Dokładnie. Sam Yoda vel Brasidas powiedział, żeby Rada sama to rozstrzygnęła, a on atwierdzi. wyjawiajcie wsystko i szykujcie misje, bo mój padawan sie niecierpliwi [/off]
 Powrót do góry »
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Pią 15:55, 26 Sie 2005    Temat postu:

-Tak więc...Wasza trójka wyruszy na misje na planetę Hoeth, będziecie musieli zdobyć specyfik do produkcji syntciała. By rannych klonów szybciej i sprawniej do zdrowia przywracać. Królem tej planety jest niejaki Kaylak, a jego córką Jelene Zarezsh...czyli obecna tu Faith...- Mistrz Windu nie zamierzał owijać w bawełnę, wiedział, że to może być trudne jednak nie ma innego wyjścia. -Tak Faith, jesteś księżniczką tronu Hoeth i jedyną spadkobierczynią, Twój ojciec uważa Cię za martwą, cóż najwyższy czas wyjawić mu prawdę...Wyruszcie w te misje jak najszybciej...Wolałbym, żeby to była misja dyplomatyczna i nie doszło to rozlewu krwi...- spojrzał surowo na cała trójke potem na reszte rady i powiedział jeszcze -Jakieś pytania? Sugestie? Jeśli nie, ruszajcie na Hoeth-

[Off]Quinlan ja to wiem...tylko czasem potrzebny jest sen, szczególnie jak się nie spi przez dwa dni...[/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pią 16:05, 26 Sie 2005    Temat postu:

Reakcją na rewelacje, które usłyszał Samuel o Faith był...brak reakcji. Nie zrobiło to na nim najmniejszego wrażenia...przynajmniej tak to wyglądało z zewnątrz. Nawet nie spojrzał na stojącą tuż obok księżniczke.

-Ja, mądra Rado mam pytanie...czy Zakon posiada jakieś informacje o Hoeth? Tamtejszej kulturze, etykiecie...to wszystko może pozytywnie wpłynąć na szanse wykonania misji. Czy szlachetna Rada mogłaby udzielić nam odpowiednie informacje?-Ton, jakim wymówił te słowa Samuel był pełen szacunku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samuel Silverword dnia Pią 16:16, 26 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Rada Jedi » Pierwsze posiedzenie Rady
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group