FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Rada Wojenna - posiedzenie drugie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Siły Zbrojne Republiki » Rada Wojenna - posiedzenie drugie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Sob 15:26, 03 Gru 2005    Temat postu: Rada Wojenna - posiedzenie drugie

ZEBRANI:

Zakon:
- Mistrz Yoda
- Mistrz Fisto
- Mistrz Windu

Senat:
- Kanclerz Palpatitne
- Senator Iblis
- Senator Organa

WAR:
- Admirał Dodonna
- Komandor Rhade
- Kapitan Pellaeon


Mistrz Yoda wszedł do pomieszczenia Rady Wojennej, razem z mistrzem Fisto. W pomieszczeniu był tylko sam kanclerz, któremu Jedi się skłonili z należytym szacunkiem. Po chwili wokół zaczęły pojawiać się sylwetki pozostałych członków radu.
Ze strony Jedi był to dodatkowo Mistrz Windu, który obecnie przebywał na Neimoidii.

Obok Kanclerza, po chwili pojawiła się holograficzna sylwetka Senatora Organy. Dodatkowo miał dołączyć holograficznie Senator Kuat, który przyjał do swych stoczni uszkodzone okręty.
Natomiast od strony wojskowej na posiedzeniu pojawiły się trzy holograficzne sylwetki:
Ciągle niezbyt pewnie stojącego, po odniesionych ranach Admirała Dodonnę, obok był Komandor Rhade i Kapitan Pellaeon.

Yoda spojrzał się na wszystkich zebranych i powiedział spokojnym tonem:
- Wszystkich na zebraniu Rady witam. To drugie posiedzenie w tak tragicznych czasach. Wiele spraw do omawiania mamy i zapewne ty Admirale, pierwszy przemawiać powinieneś. Raport z bitwę na Neimoidii i Catio Neimoidii musimy mieć.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Sob 16:15, 03 Gru 2005    Temat postu:

Dodonna nie wyglądał może najlepiej ale gdy tylko Yoda przestał mówić admirał zabrał głos.
- Przypomne, że cele wyprawy były dwa - zniszczenie stoczni Cato Neimodii i zdobycie Neimodii. O ile etap pierwszy zakończył sie pewnym sukcesem to w trakcie koncowej części bitwy o Neimodie czekała nas niemiła niespodzianka. Separatyści, głownie okręty z Fondora, wyskoczyły z nadprzestrzeni duzo wcześniej niż ktokolwiek by się ich spodziewał. Nasze źródła wywiadowcze milczą ale podejrzewamy, że w desperackiej próbie mogli wykorzystać jakiś mniej bezpieczny ale szybszy szlak nadprzestrzenny, może dowiemy sie tego niedługo. Faktem jest, że ponieślismy dotkliwe straty i flota musiała sie wycofać pozostawiając klony na powierzchni. Aktualnie nasze okręty są naprawiane na na orbicie Kuat. Prosiłbym Senatora Kuat o raport z postepów napraw. Nastepnie chciałbym usłyszeć co mistrz Windu ma do powiedzenia o swojej aktualnej sytuacji na powierzchni. Na koniec zastanowimy sie co robić... Ah... w międzyczasie wydałem też rozkaz by nasze okręty z Geonosis niezwłocznie obrały kurs na Kuat, możemy ich tu potrzebować bardziej niż tam.

[rozkazu o przeniesieniu tamtych dwóch okretów nie bede juz wydawał w oddzielnym poscie]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Sob 16:33, 03 Gru 2005    Temat postu:

Niestety połączenie z Mistrzem Windu nie mogło zostać zrealizowane. Walki, jakie toczy on na powierzchni Neimoidii, skutecznie uniemożliwiają połączenie. Ale za to w każdej chwili możliwe jest połczenie z kapitanem Rowdym(BN odgrywany przez Totha), który jest zastępcą Mistrza Windu i obecnie jest w centru dowodzenia klonów na planecie.
Ponadto niedługo do centrum dowodzenia powinien dołaczyć Mistrz Haclyon.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 18:34, 05 Gru 2005    Temat postu:

Oczekujac na relacje Kuata i Rowdy'ego Dodonna zapoznawal sie na bierząco z raportami z "Lodówy". W pewnej chwili zamarł poczym szybko wpisał kilka poleceń na panelu obok siebie anulując wydany chwile wcześniej rozkaz dla sił z Geonosis. Nowy brzmiał: Pełna gotowość do opuszczenia systemu, kurs na Kamino.

***

- Senatorze Kuat, kapitanie Rowdy, czekamy. [/i[ - odezwał sie znowu [i] - Prosiłbym szybko się wypowiadać gdyz mamy do omowienia jeszcze jeden problem. Według danych wywiadowczych Dooku w tej wlasnie chwili przebywa na Mon Calamari negocjując odłączenie sie planety od republiki. Odwołałem rozkaz dla sil geonosianskich i nakazalem im pozostac w pogotowiu. Najpierw jednak kwestia Neimodii... czekamy na raporty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Sanar Kuat
Senator Kuat



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kuat

 Post Wysłany: Pon 20:07, 05 Gru 2005    Temat postu:

Nagle w holoprojektorze pojawił się obraz Sanar'a Kuat'a.

- Proszę o wybaczenie ale dowiadywałem się jaki czas jest potrzebny na przywrócenie uszkodzonym okrętom Republiki pełnej sprawności bojowej. Niestety opinie moich inżynierów nie są do końca jednoznaczne. Aby szybko naprawić wszelkie uszkodzenia potrzeba będzie doku a to z kolei wydłuży czas budowania kolejnych okrętów. Tak więc mam y do wyboru albo naprawiać powoli i z mozołem w przestrzeni dookoła Kuat albo szybko w doku z tym, że wsztrzymane zostaną prace nad Acclamatorem typ II o jakis tydzień.
Musimy wybrać panowie , i to szybko, co nam sie lepiej opłaci w obecnej chwili.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Toth
Game Master



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Orto

 Post Wysłany: Pon 20:34, 05 Gru 2005    Temat postu:

- Witam wszystkich. - Rowdy wyprężył się, spojrzał na każdego ze zgromadzonych, po czym kontynuoował zdawanie raportu.
- Pozwólcie Panowie, że oszczędzę sobie tej elokwentnej, grzecznej gadki i przejdę do konkretów. Śpieszę poinformować, że nasza sytuacja jest tragiczna. Armie droidów rozstawiły się na równinach przed Cat Neras, największym kosmoportem Neimoidii, kilkanaście kilometrów, na północ od naszej bazy. Kilka minut temu, wszystkie ożyły i najpewniej zaraz ruszą do ataku. Dzięki uprzejmości Komandora Rhade'a - kapitan rzucił okiem na oficera - baza chroniona jest polem siłowym. Jednak na niewiele się ona zda, podczas ostrzału naszych pozycji przez wrogie okręty. Powtarzam, trzy wrogie statki znajdują się w atmosferze i w każdej chwili mogą rozpocząć bombardowanie. Z pewnością mają wsparcie powietrzne w postaci myśliwców.
Co do Generała Windu...
- Na twarzy Rowdy'ego wymalował się krzywy uśmiech.
- Nie odzywa się odkąd nas opuścił w celu zniszczenia wrogiego stanowiska artyleryjskiego o olbrzymim kalibrze, znajdującego się w Maneio City. - Kapitan przerwał na chwilę. Otrzymał właśnie kolejne sprawozdanie z terenu od oficera łącznościowego, którego sylwetki holoprojektor nie był w stanie uchwycić.
-[i] Nawiązaliśmy kontakt z grupą Kapitana Ryco Sterna, który infiltrował jedną z planetarnych stacji obronnych, typu Golan. Wysłałem po nich transport, tak aby jak najszybciej, nasze siły się połączyły. - Niespodziewanie mina Rowdy'ego przybrała poważniejszy wyraz.
- [i]Jeśli nie otrzymamy wsparcia floty, to nie dożyjemy przyszłego tygodnia. Nie mamy szans pokonać Separatystów przy obecnej sytuacji. Powtarzam, nie jesteśmy w stanie.
-


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 21:39, 05 Gru 2005    Temat postu:

- Mamy wystarczająca ilość okrętów ale ich stan pozostawia wiele do zyczenia. Niech priorytet dostanie naprawa tych uszkodzonych. Musimy jak najszybciej wrócić na Neimodię i dokończyć co zaczelismy.
Kapitanie Rowdy, czy jest nam pan w stanie opisać sytuację na orbicie? Czy wiecie co z pozostałymi jednostkami separatystów? Opuścili system czy zostali w celu jego obrony?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Pon 22:11, 05 Gru 2005    Temat postu:

Mistrz Yoda do tej pory siedzący cicho postanowił powiedzieć kilka swoich uwag.
- Hmm, bombardowania, pewnym za bardzo bym nie był kapitanie. Na planecie sam Nute Gunray przebywa i o swe bezpieczeństwo dbać będzie. O bogactwach i dumie Neimoidian nie wspominając. Sam Dooku doskonale sprawę z tego sobie zdaje. I na bombardowanie, utratę Gunraya, a co gorsza bogactw federacji nie pozwoli. Dlatego prędzej myśliwce i droidy do boju wyślą, a nie ryzykować miasta uszkodzenie bedzie. Dlatego większą swobodę to nam daje, ale i tak schronienia szybko armia nasza szukać musi i odsiecz przybyć musi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kit Fisto
Mistrz Jedi



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Glee Anselm

 Post Wysłany: Pon 22:14, 05 Gru 2005    Temat postu:

Twarz Mistrza Fistu przybrała bolesny wyraz.
-Separatyści na Neimodii muszą zostać jak najszybciej zniszczeni - musimy uratować oblężonych. Okręty powinny trafić do doku i zostać jak najszybciej naprawione. O mistrza Windu bym się nie martwił.
Nautolianin zamilkł na chwilę.
-Niepokoi mnie sprawa Mon Calamari. Czy jest coś co moglibyśmy zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Toth
Game Master



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Orto

 Post Wysłany: Pon 22:28, 05 Gru 2005    Temat postu:

Kapitan zwrócił się w kierunku admirała.
- Otóż Panie admirale, z ostatnich meldunków wynika, że flota Separatystów nadal znajduje się w systemie. Były to jednak obserwacje poczynione parę godzin temu. Nie ręczę za ich aktualność. Równie dobrze mogą być tu nadal, jak i lecieć na drugi kraniec Galaktyki. Muszę zadać pewne pytanie, które może wydać się niestosowne. Proszę mnie jednak zrozumieć. Dowodzę przeszło stoma tysiącami żywych istot i chcę wiedzieć czy mają oddać życie za Republikę, czy jest jeszcze jakaś nadzieja. Kiedy, i czy w ogóle może spodziewać się wybawienia? - Przeniósł wzrok na starego Mistrza Jedi.
- Może i nie mogą bombardować planety z orbity, ale bez problemów mogą ostrzelać naszą bazę, będąc już w atmosferze. Jak mówię, nie mamy dużo czasu i prosimy o natychmiastowe wsparcie. -


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pon 23:15, 05 Gru 2005    Temat postu:

-Jeżeli można się wtrącić..-powiedział hologram Bel Iblisa-Według mnie priorytetem jest w tej chwili wyciągnięcie naszych żołnierzy z Nemoidii. Musimy to zrobić jak najszybciej. Dobrze byłby zdobyć ta planete, ale na to będą jeszcze okazje, a na wskrzeszenie stu tysiecy żołnierzy już nie..
Jednak teraz możemy zrobić jedno i drugie za jednym zamachem. Separatyściw tej chwili spodziewają się, ze nasza flota jest przetrzebiona i wróci nieprędko. To pierwsze jest faktem. Jednak w Kuat znajduje się w tej chwili 12 Accamalatorów i 2 Accamalatory typu II. Zgadzam się, są one obsadzone przez mało doświadczone załogi i nie ma w ich ładowniach sprzętu. Ale mnie ciekawi jedna kwestia. Czy zamiana załóg i przebazowanie klonów z kilku uszkodzonych Accamalatorów na nieuszkodzone, sformowanie szyku, dołaczenie do zespołu uderzeniowego jeszcze kilku Accamalatorów i Accamalatorów II jako odwodu i wysłanie ich na Nemoidię nie potrwa krócej niż mozolna naprawa okrętów? Dzięki temu będziemy mogli odpowiedzieć szybko, niespodziewanie i co najważniejsze w ten sposó nie pozbawimy obrony stoczni Kuat gdyż zostanie tam kilka sprawnych i kilka uszkodzonych, ale będących w stanie naprawy krązowników..


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 23:36, 05 Gru 2005    Temat postu:

- Nie wiem czy widział pan senatorze dokładne relacje z bitwy ale flota separatystow jest tak duża, że potrzebujemy wszystkich okrętów... inaczej może i wygramy ale z ogromnymi stratami w sprzecie na co nie mozemy sobie pozwolić.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Toth
Game Master



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Orto

 Post Wysłany: Wto 0:07, 06 Gru 2005    Temat postu:

- Sir zostaliśmy zaatakowani, powtarzam, zostaliśmy zaatakowani. Na razie ostrzeliwują wyłącznie pole siłowe. Jestem jednak pewien, że albo zamierzają je sforsować, albo po prostu zniszczyć. Oba założenia nie są dla nas dobre, choć przy zaistniałych okolicznościach, może lepiej, żeby męczyli się z naszą osłoną. Daliby nam tym samym trochę czasu. - Uwagę Kapitana ponownie coś zaabsorbowało. Cisza trwała parę chwil. Nagle oczom zebranych, ukazały się dwie nowe sylwetki....

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Wto 7:32, 06 Gru 2005    Temat postu:

-Jednak jeżeli będziemy zwlekali z wysłaniem pomocy, to nasze siły na powierzchni Nemoidi zostaną całkowicie wybite przez nieprzyjaciela..
Na prawdę uważa pan, że całe siły, które możemy wysłac prawie natychmiast, czyli12 Accalmalatorów z Kuat, 2 z Geonosis i jeszcze 3 Acclamatory II, a do tego ponad 20 eskadr myśliwskich to na prawdę za mało by poradzić sobię z flotą separatystów?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Wto 10:46, 06 Gru 2005    Temat postu:

- Te z Geonosis własnie wstrzymałem, nie możemy zapominać o fakcie, że hrabia Dooku próbuje właśnie przeciągnąć Mon Calamari na swą stronę. Tamte dwa okręty i może jeden czy dwa z Kamino chciałbym tam właśnie wysłać.

Senatorze Kuat, ile czasu zajmie naprawa tylko tych najmniej uszkodzonych jednostek?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Wto 17:16, 06 Gru 2005    Temat postu:

Kapitan Pellaeon, mimo iz bolal go jeszcze lewy bark postanowil nie zabierac glosu. Dopiero teraz stalo sie to czego obawiala sie wiekszosc oficerow floty. Dyskusje. Zamiast dzialac, dyskutowano. A kazda chwila kosztowala ich pewnie kilkunastu klonow na Neimoidii tracilo zycie.
-Prosze nie zapominac, ze Separatysci nie sa idiotami. Im dluzej czekamy tym lepiej oni zdaza sie przygotowac na nasz powrot. Musimy dzialac szybko i zdecydowanie. - Pellaeon nie wytrzymal, i zabral w koncu glos. Wiedzial jaka burze rozpetal ale musial dzialac. Byl w koncu oficerem floty, a to zobowiazywalo.
- Musimy jakos ich zaskoczyc.-przerwal kiedy spojrzal na zebranych. Wszyscy patrzyli sie na niego i poza lekkimi drganiami hologramow byla zupelna cisza.- Czy wsparcie naszych wysilkow na Mon Calamarii nie spowodowaloby, ze Separatysci przeslaliby tam jakies sily ? Czy sily na powierzchni Neimoidii nie moglyby zrobic czegos co przykuloby uwage ich floty. Moze jedi jakos pomoga ? - w tym momencie spojrzal wprost na malego, zielonego Jedi. Dla niego mistrz Yoda wydawal sie poprostu malym, zielnom gnomem ktory posiadal tak wielka moc, ze rownie dobrze wystarczylo go posadzic na mostku krazownika a wyslalby ta cholerna flote separatystow spowrotem na zlomowisko. Yoda pewnie odczytal jego mysli bo zauwazyl na jego twarzy lekka zmiane rysow. Pewnie na swoj sposob uznal to za zabawne.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Wto 17:24, 06 Gru 2005    Temat postu:

- Ah... wlasnie... sprawa Jedi. Kapitan poruszył sprawe o którą już wcześniej miałem zapytać radę. Otórz z danych jakie mi dostarczono wynika, że zakon już nieraz wspomagał działania floty republikańskiej poprzez uzycie zdolności... jak to sie nazywało...
Admirał sprawdził cos w datapadzie.
- Medytacja bojowa... własnie. Mogłbym sie dowiedzieć czegos na ten temat? - skierował swoj wzrok na mistrza Yodę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Wto 17:49, 06 Gru 2005    Temat postu:

Yoda słuchał wojskowych, nie był zdziwiony pytaniem, czuł, że w końcu ono padnie i sam wiele razy zastanawiał się nad odpowiedzią. Mistrz Oppo Rancsis, wspaniały Jedi, który jak nikt opanował sztukę Medytacji Bojowej, nie był obecny w Świątyni. Misja…na którą musiał wyruszyć, była…ważniejsza, nawet od Neimoidii. Yoda wiele razy zastanawiał się czy nei wezwać Rancisa w tak trudnej sytuacji, ale…po prostu nie mógł.

- Medytacja bojowa? Tak potężną mocą Jedi jest. Nie wielu w historii tą sztukę opanowało. Ciężka i rzadka to zdolność. I wielce niebezpieczna dla samego użytkownika. Niedbale i źle prowadzona, ku ciemnej stronie prowadzi. Waszej prośby Admirale się spodziewałem. Niestety niezbyt satysfakcjonujące nowiny posiadam.

- Mistrz Oppo Rancissi, najlepszy strateg, który jak nikt Medytację zna, na ważnej misji od wielu miesięcy przebywa. I sposobu by wezwać go na bitwę nie mamy. Wiem, że godzina wielkiej potrzeby dla WAR jest, ale Mistrza Zakon dać wam nie może.

Yoda spojrzał na twarze wojskowych, nie musiał czyatć w mocy by wiedzieć jak bardzo liczą na ta pomoc Jedi. Ale stary mistrz nie powiedział ostatniego zdania.

- Ale za to padawana dać wam możemy. Nie tak wyszkolony i zdyscyplinowany jak Mistrz Rancisis jest i tak wielkich umiejętności jeszcze nie posiada. Ale Moc w nim silna jest i podstawy Medytacji umie. Pokierować całą bitwą nie może, ale niektórymi fragmentami, przez pewien okres czasu, jest w stanie. Co w kluczowych miejscach i momentach użyte, zwycięstwo przynieść nam może. Szczęściem padawan w Świątyni się znajduje i przyszłym uczniem Mistrza Fisto będzie.

Do tej pory Yoda nie zdawał sobie sprawy czy Nautolianin wiedział o umiejętnościach Trel Lanisa…Ha jeżeli był nieświadom, to ma niespodziankę, i tym większe wyzwanie przed Fisto stało. Yoda czkał na reakcję wojskowych, choć głównie ciekawiła go reakcja Nautolianina, na którego patrzył z niewinnym złośliwym grymasem.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Sanar Kuat
Senator Kuat



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kuat

 Post Wysłany: Wto 20:01, 06 Gru 2005    Temat postu:

Holograficzna sylwetka senatora Kuata zamigotała.
- Szanowni zebrani. Najnowsze dane wskazują, że lżej uszkodzone jednostki przy wsparciu załogi będą remontowane przez dwa dni.Nieco inna jest sytuacja z pozostałymi dwoma jednostkami ciężko uszkodzonymi. Wymagają suchego doku co spowoduje, iż budowa nowej jednostki Acclamator typ II opóźni się o czas ich remontu. Przewidywany czas remontu to 5-7 dni. W tej chwili cięzko jest to dokładnie określić. Wszystko zależy od tego co brygady remontowe stwierdzą przy bliższych oględzinach podstawowych systemów.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Wto 20:18, 06 Gru 2005    Temat postu:

- Tymi ciężko uszkodzonymi niech więc nikt sie narazie nie zajmuje a wszystkie siły prosze skierować tak by jak najszybciej usunąć usterki z pozostałych.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Siły Zbrojne Republiki » Rada Wojenna - posiedzenie drugie
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group