FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
"Wymienił stryjek ..."
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Skończone misje » "Wymienił stryjek ..."
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Sob 12:56, 03 Mar 2007    Temat postu: "Wymienił stryjek ..."

Pulsar oznaczony na mapach kartograficznych tylko symbolem P56/743GF-88TY jak od setek tysięcy lat emitował silny strumień promieniowania w dwóch kierunkach wyglądając jak przerośnięta kosmiczna latarnia. Obszar został oznaczony w zamierzchłych czasach jako niebezpieczny pierwszej kategorii. Każdy Navcom skrzętnie wytyczał jak najdalszą trasę od obszaru zajmowanego przez ten fenomen. Mimo swojej na ogół kompletnej nieprzydatności pulsar tego dnia miał swoje zadanie, w sumie przychodziło mu ono z łatwością bo nie robił niczego czego by nie robił od początku swego istnienia. Promieniowanie radioaktywne blokowała większość systemów łączności jak i zasięg stacji sensorycznych. By mieć przewagę nad swoimi przyszłymi gośćmi Rhade rozmieścił na obrzeżach obszaru szereg mikrosond które aktywnymi pomiarami tworzyły ciągle zmieniający się obraz. Nie był on ani dokładny ani szczególnie pewny ale zapewniał swego rodzaju system wczesnego ostrzegania. W rejonie gdzie nawet zaawansowane czujniki "Shas'o Kais" na niewiele się zdawały była to nieoceniona pomoc. W tym odosobnionym miejscu miała nastąpić wymiana, w ładowni korwety przebywała kapsuła z umieszczonym w stazie rycerzem jedi. Kompletnie bezużyteczne truchło miało tylko jedną zaletę, w jakiś niepojęty sposób reszta jedi bardzo pragnęła powrotu tej osoby na swoje łono i byli w stanie wiele za to dać. Według Telemachusa znaczenie i wartość planów jakie miał otrzymać znacznie przewyższały wartością jakiegokolwiek jedi ale nie będzie się kłócił. Paranoidalne dążenie do bezpieczeństwa jakie wyniósł z ojczyzny sprawiało że węszył jakiś podstęp i starał się zabezpieczyć przed każdą ewentualnością. Nie miał dużego pola manewru, ze względu na promieniowanie zostawił większą część załogi na "Wesołym Rogerze" a z niezbędnym minimum przebywał w środkowej osłoniętej części statku kontrolując większość funkcji zdalnie. Pulsar miał wiele zalet, czujniki statku jedi nie będą w stanie określić dokładnie parametrów jego jednostki czym samym nie zidentyfikują jej. Ciągłe pulsowanie fenomenu wedle badań wpływa też na prace umysłu istot inteligentnych co nie sprzyja skupieniu więc mistyczne moce kuglarzy też spełzną na niczym. Miecz o dwóch ostrzach bo ten sam efekt oddziaływał na ludzi kapitana i na niego samego. Podyktowany tym został czas zajęcia pozycji w oczekiwaniu na adwersarzy, po niecałym kwadransie sieć mikrosond powiadomiła transmisją kierunkową że wykrywał wyjście z hiperprzestrzeni na granicy obszaru.
Informacje przekazał porucznik Sijumi obsługujący systemy namiaru korwety.
- Kontakt ! ... namiar z sieci dozoru, kurs 5-6-1 prędkość 10. Kieruje się na oznaczoną pozycje.
- Identyfikacja.
- Brak danych, wielkość i emisja napędu wskazuje na korwetę CR.
- Prowadzić namiar na bieżąco.
Przez następne nerwowe minuty wszyscy oczekiwali najgorszego, wchodzących do systemu okrętów Wielkiej Floty Republiki, pojawienia się jedi na smokach a nawet samego Mandatora. Nic takiego jednak nie nastąpiło, okręt adwersarzy zajął oznaczoną pozycję i wysłał przekaz do boi ustawionej w połowie odległości do "Shas'o Kais".
- Sir. podali prawidłowe hasło identyfikacyjne, mówią że mają na pokładzie kapsułę z planami i chcą równomiernej wymiany.
- Uczciwie stawiają sprawę, prześlij że się zgadamy.
- Tak jest.
- Panie Zim ?
- Tak chłopcze ?
- Proszę wysłać przesyłkę w pobliże boi.
Hangar korwety opuściła zaprogramowana kapsuła osłonięta płaszczem który miał chronić ją jakiś czas przed promieniowaniem. Ze skromnych danych jakie napływały z sieci dozoru wynikało że to samo miało miejsce na okręcie Jedi. Obie kapsuły spotkały się przy boi, przez chwilę orbitowały wokół niej po czym poleciały dalej.
- Kapsuła na pokładzie, właśnie ją sprawdzają.
Kilku techników w kombinezonach ochronnych przeskanowało sondę w poszukiwaniu urządzeń namiarowych lub pułapek. Nic takiego nie znaleźli.
Następnie podłączyli komputer pokładowy do gniazda kapsuły i sprawdzili układami filtrującymi czy zawiera ukryte oprogramowanie lub virusa, tego też nie było. Plany wyglądały na autentyczne, jeden z elementów układanki planu Rhadego trafił na swoje miejsce.
- Przekazać jedi że interesy z nimi to przyjemność.
- Wiadomość wysłana ... potwierdzają odbiór nienaruszonej paczki.
- Więc na nas czas, ster, opuszczamy to radioaktywne poletko. Kierunek granica obszaru zbierzemy nasze sondy. Zniszczyc boje.
Boja to tej pory utrzymywana na pozycji przez silniki korygująca wyłączyła się i nie kontrolowana przez nikogo spadła do studni grawitacyjnej pulsara ulegając anihilacji. Oba okręty opuściły obszar wykonując swoje zadania, CR poleciał zapewne na Coruscant. "Shas'o Kais" ruszył na spotkanie z "Wesołym Rogerem".


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Skończone misje » "Wymienił stryjek ..."
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group