FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Przyczajony Mortal, ukryty Drake - Neimoidia (Mortal Drake)
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Przyczajony Mortal, ukryty Drake - Neimoidia (Mortal Drake)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pią 11:32, 09 Cze 2006    Temat postu: Przyczajony Mortal, ukryty Drake - Neimoidia (Mortal Drake)

Gracze: Mortal Drake
GM: Żbik

Kapitan Mortal Drake niepewnie przechadzał się po korytarzu oktagonu, w koncu nadeszła upragniona chwila i został zaproszony do gabinetu Komandora. W środu czekał na niego starszy złowiek z pomarszczoną i pozbawioną wszelkich emocji twarzą, po obowiążkowym salucie wyjawił zadanie dla Kapitana:

- Kapitanie Drake, zapewne słyszał Pan o ostatnich postępach Separatystów. Zapewne podejrzewa też Pan że sytuacja jest niewesoła, jednak jest to chwila próby z której dzięki naszemu poświęceniu, odwadze i pomysłowości z pwnością wybrniemy. Tak właściwie odrobina też się przyda - w każdym razie, tempo wydarzeń zmusza nas do przyspieszenia pewnych procesów i działań. Już od kilku miesięcy pracujemy nad systemem nasłuchu elektoniznego i po wielu próbach udało nam się skonstuować prototypowy zestaw.
Pańskim zadaniem będze przetestowanie technologi w warunkach bojowych, co sprowadza się do:
- Wyruszenia z powierzonymi siłami na granice systemu Neimoidia
- Rozstawienie zestawu anten
- Po zebraniu informacji powrót na Corusant
- Pańskim podstawowym zadaniem jest uniknięcie wykrycia, anteny posiadają wmontowany system autodestrukcji.

- Jestem pewien, że sprosta Pan wyzwaniu. Jakieś pytania?

***
Garść faktów:
Siły
RSF Enigma CEC
- 2 eskadry Naboo F1 TPV
Lotniskowiec Mantiore CEC
- 3 Anteny Nasłuchowe SFS
MCS Świt
- eskadra Torrent

O sensorach - sensory nie są wszechpoteżne, często się mylą a z przyczyn technicznych igonorują "szum" jeśli ktoś będzie udawał "szum" ma szanse pozostać niezauważonym. Typy sensorów:
- masowe - wykrywają dużą mase.
- Radiowe - komunikatory
- promieniowania - silniki
- optyczne - nietypowe elementy w pustce kosmosu a także szybko poruszajace się cele

Na statkach znajdują się też zazwyczaj:
- antena laserowa - wysyła wiązke informacji, przez co jest trudne do wykrycia, jednak zazwyczaj okręty nie mają zbyt dużo takich anten (np Maruder ma 1)
- bojki - alternatywny system przesyłu danych wysyła się małą kapsułe która leci w strone interesującego nas statku

Dane techniczne o statkach (prócz anten ) są w bibliotece i Rynku

[off] Solo wyjeźdża więc njpierw poprowadze krótszą przygode[off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mortal Drake
Gość







 Post Wysłany: Sob 18:39, 10 Cze 2006    Temat postu:

Drake w skupieniu wysłuchał słów komandora, każde analizował i wychwytywał najważniejsze fragmenty. Neimoidia - jeżeli dobrze pamiętał to tym systemie było ostatnio tak głośno w mediach.
- Oczywiście, sir, że mam pytania. Bardzo chciałbym o udostępnienie mi wszelkich danych Wywiadu o systemie Neimoidi, chciałbym wiedzieć czego się mogę spodziewać. Także prosiłbym o sprecyzowanie zadania, anteny mają zostać jedynie rozstawione i pozostawione, czy mam wykonać jakieś testy, albo pozostać jakiś czas w niedalekim systemie na nasłuchu? Prosiłbym także o dostarczenie mi na datapadzie wszelkich informacji o niezidentyfikowanych separatystycznych statkach, jeżeli zechcieliby ich użyć, warto by zdobyć jakieś informacje.
 Powrót do góry »
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Sob 19:33, 10 Cze 2006    Temat postu:

- Niestety nie jesteśmy niczego pewni, inaczej byśmy nie potrzebowali misji na Neimoidi. Nasz wywiad dotychczas nie rozpoczął działalności na planecie gdyż trwały tam walki naszych wojsk i separatystów. Jednak ostatecznie musieliśmy wycofać się z systemu gdyż przechwyciliśmy plany Konfederacji polegające na kontuderzeniu. Może się więc Pan spodziewać nawet 4 Munificientów 4 Resustantów i 4 LH wspartych myśliwcami. Jednak nie jest naszym celem nawiązywanie z nimi walki lecz sprawdzenie czy flota ciągle tam stacjonuje. Gdyż ostatnie pomiary wykazały obecność jedynie 1 Resustanta 1 Munificienta i 2 LH. Pańskim zadaniem będzie potwierdzić te dane, sam Pan rozumie że nie możemy stracić z oczu 8 dużych okrętów w okolicy jądra.
Anteny są bardzo cenne dlatego wolelibyśmy aby zostały dostarczone na Corusant po wykonaniu zadania. Mówiąc dokładniej należy je rozstawić, poczekać aż zbiorą dane a następnie zapakować na Mandragore i wrócić do domu.
Anteny posiadają zarówno nadajnik laserowy, radiowy jak i dalekiego zasięgu jednak użycie dwóch ostatnich doprowadzi do wyrycia jednostek. Powtarzam, istotą tej misji jest pozostanie w ukryciu poza zasięgiem sensorów wroga, w miejscu gdzie my możemy obserwować jego flote, a w którym jego sensorom się to nie uda. Jest to z pewnością trudne, ale specjalnie dobrane do tej misji drobne statki powinny sprostać.
Obawiam się że niwiele mozna powiedzieć o niezidentyfikowanych jednostkachwroga, głównie dlatego że są ergh niezidentyfikowane. Sporo informacji może Pan znaleźć w bibliotece, lub też w danych wywiadu (odpowiednie topiki) lub od starszych stażem oficerów.
Czy rozwiałem Pańskie wątpliwości?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mortal Drake
Gość







 Post Wysłany: Sob 21:12, 10 Cze 2006    Temat postu:

Odpowiedź komandora była w pełni satysfakcjonująca.
- Dziękuję, sir, czy mogę odmaszerować?
- Tak jest, kapitanie Drake. Życzę powodzenia - odpowiedział starszy oficer.
Mortal wyszedł z gabinetu komandora i opuszczając siedzibę dowództwa udał się do mieszkania w garnizonie, gdzie został ulokowany razem ze swoją załogą. Nie było to daleko, więc mógł spokojnie pozwolić sobie na spacer wyższymi kondygnacjami miasta, szczególnie upodobał sobie przystawanie na powietrznych mostach łączących poszczególne budynki. Wielką przyjemność sprawiało mu oglądanie karawan licznych pojazdów atmosferycznych oraz wszelakch promów, o właśnie, a propos promów. Przed oczami kapitana Wielkiej Floty Republiki ukazał się dziwacznie pomalowany prom klasy Kappa, żółto-zielone pasy i liczne brązowe kropki naprawdę nadawały mu komiczny wygląd. Właśnie ten statek sprawił, że Drake oparł się o durastalową barierkę i bezmyślnie patrząc na kluczące ścigacze zaczął rozmyślać nad misją, sam nie wiedział dlaczego akurat tu i teraz.
"Nawet 12 wielkich, brzydkich, separatystycznych statków, miodzio" - pomyślał - "Nie ma co czekać, trzeba szybko wykonać tą misję, najlepiej z chirurgiczną precyzją. Ciekawe kim są kapitanowie tamtych statków, mam nadzieję, że będą chcieli współpracować, bo ten mój wiek... Ale cóż, lepiej do nich pójść mając już coś do pokazania, myślę, że Nivi wyliczy doskonałe wektory wejścia i wyjścia" - gdy tylko ta myśl się urwała Drake popędził do kwatery Nivi.
Nivariel Anthar była nawigatorką "Świtu", podobnie jak Mortal została zwerbowana w próbnym programie, więc była równie młoda jak on, a co za tym idzie piękna, powabna, atrakcyjna... Kapitan grzecznie zapukał do jej tymczasowego mieszkania na Coruscant, gdy tylko zakończyli oficjalnie przywitania, typu: "sirowanie", salutowanie itd. Mortal mógł przejść do konkretów. Dyscyplina wśród załogi była ważna, ale Drake starał się być przyjaźnie nastawiony do każdego, więc atmosfera na statku była luźna, co nie oznaczało wcale, że załoga się źle sprawowała w warunkach bojowych. Płeć Nivariel sprawiała, że stosunki między nią, a kapitaniem były jeszcze bardziej luźne, no cóż, nawet bardzo.
- Nivi, dostaliśmy nowe zlecenie. Musimy rozstawić pewne anteny w systemie Neimoidi. Do dyspozycji mam jeszcze dwa inne statki.
- Tej Neimoidi? Gdzie niedawno była bitwa?
- Tak, dowództwo chce wiedzieć jakie siły stacjonują tak blisko jądra. Przygotowałem już plan, który w sumie nie jest jakiś oryginalny czy skomplikowany. Wyskakujemy wszyscy na samym obrzeżu systemu, tam rozstawiamy anteny, zbieramy info, pakujemy je i wracamy. Jeżeli wykryje nas jakiś mniejszy statek, to możemy z nim walczyć do czasu skoku, jak większy, to włączamy system autodestrukcji anten i uciekamy. Twoim zadaniem jest wyliczyć parametry skoku i znaleźć jak najodpowiedniejsze miejsce, z dala od sepków i dużych ciał niebieskich, tak, żebyśmy mogli od razu skakać. Wylicz od razu kurs powrotny.
- Oczywiście, będzie gotowe do rana

Dopiero teraz Drake zdał sobie sprawę, że jest tak późno. Pożegnał się z Nivi i udał się na spoczynek, wcześniej kazał nadać wiadomość do dowódców pozostałych okrętów, iż chce się z nimi spotkać nazajutrz, jeżeli się zgodzą z jego planem będzie to od razu odprawa.
Sen Mortala był spokojny, rano obudził się rześki, gotowy do działania. Odebrał od Nivi parametry skoku i lekko podenerwowany udał się na spotkanie przedstawić swój plan, bardzo się cieszył, bo był w swoim żywiole - działał.
 Powrót do góry »
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 0:36, 12 Cze 2006    Temat postu:

Jako miejsce spotkania wybrano jeden z licznych pokoi Heksagonu, tym razem było to przeciwieństwo ascetyzmu, sala obrad była dość elegancko wystrojona, gdyż przez pewien czas eksperymentowano ze "środowiskiem stymulującym kreatywność oficerów" które to pomysły pozostawiły kilka interesujących sal, jk na przykład komnata z małym wodospadem.
Uwage przyciągał zastawiony stół ozdobiony czerwonym obrusem razem z przyciemnionym światłem oraz subtelną muzyką worzyło nastrój daleki od Koszarowego.
Mortal był pierwszy więc mógł dokładnie miejsce obejrzeć gdy wreszcie dzwi się rozwarły i do środka weszła grupa ludzi. Wszyscy ubrani w granatowe mundury WARu. Wnet wszscy się sobie przedstawili:
- Leya Solar, kierownik projektu Minor Miror - przedsawiła się niewysoka kobieta a młodej twarzy, długich kasztanowych włosach i obiecującej slwetce, niestety stłamszonej przez uniform korpusu naukowego.
- Porucznik Sygrf Frued, dowódca Mandragory, to wielka przyjemność pracować z Panem - oznajmił wysoki mężczyzna, o blond włosach.
- Kapitan Olav Kunn, aktualny kapitan Fregaty uderzeniowej Enigma - dodał sarszy już człowek, którego twarz choć znaczyły ją rysy tryskała dziwną radością.
Już chcieli usiąść gdy do pokoju wprowała Nivi po któr widać było zmęczenie, jednak dziarsko trzymany datapad zwiastował iż nie marnowała czasu. Siedli.
- Wykonałam wstępne obliczenia - rozpoczeła nawigator - Starałam się tak dobrać parametry by z jednej strony zapewnić sprawność naszego systemu a z drugiej nie ryzykować wykrycia wykrycia. W rezultacie proponuje wyskoczyć na 8 orbicie, Neimoidia znajduje się na 2 więc większośc statków skacze z 5 lub 6. Ale to i tak będzie około 4 godzin lotu podświetlnym od sfery naszych działań. - pomysł natychmiast skomentowała Leya
- Cóż troche mnie to smuci gdyż zazwyczaj testowaliśmy nasz sprzęt w odległości 3 godzin. Nie mniej jeśl takie rozwiązanie ma gwarantować bezpieczeństwo musimy spróbować. A co Pan myśli Kapitanie?

***
Hmm w sumie nie wiem czy macie o czym rozmawiać, jak chcesz czegoś sie dowiedzieć to masz okazje. Jak nie możesz pisać ze pakujecie się na statek i wyskakujecie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mortal Drake
Gość







 Post Wysłany: Wto 19:19, 13 Cze 2006    Temat postu:

- Myślę, że bezpieczeństwo nader wszystko, gdyż dowiezienie anten całych jest także jednym z naszych celów. Widzę, że nie ma żadnych sprzeciwów co do planu, więc mogę uznać, że został zatwierdzony przez cały zespół. Kopia zostanie przekazana dowództwu. - Drake przerwał na chwilę wsłuchując się w nastrojową muzykę, "Chyba zacznę ją puszczać na Świcie" - pomyślał - Proszę teraz, aby kapitanowie statków przeprowadzili odprawy swoich załóg w przeciągu dwóch godzin, w ciągu następnych sześciu wszyscy powinni być gotowi do drogi. Teraz żegnam - zakończył i uścisnął każdemu rękę przed wyjściem.
Podświadomie Drake wiedział, że spotkanie zakończy się sukcesem, dlatego odprawę swojej załogi zarządził na jedną godzinę po rozpoczęciu spotkania. W obszernym pokoju rekreacyjnym zebrała się pozostała część oficerów korwety, która miała przekazać rozkazy swoim podwładnym. Gdy już było po wszystkim Mortal udał się do prywatnej kwatery, aby móc trochę odpocząć i odświeżyć się.
Czas do wylotu minął błyskawicznie, wszystkie okręty w formacji oddalały się właśnie od cienia grawitacyjnego Coruscant, na pokładzie każdego z nich panował stan gotowości bojowej, nie wiadomo było, czego mogą się spodziewać po wyjściu z nadprzestrzeni. Będąc już na odpowiedniej pozycji zsynchronizowali swoje navikomputery, do których wprowadzone zostały także wartości wektorów powrotnych, tak na wszelki wypadek, jakby musieli od razu się ewakuować. Po kilkunastu przestrzeń wokół statków zagięła się, a jedynym co można było zobaczyć poprzez iluminatory mostka były "rozciągające" się gwiazdy.
 Powrót do góry »
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 1:41, 19 Cze 2006    Temat postu:

Mijał już drugi dzień gdy wreszcie flota wyskoczyła... w pustke. Przez iluminatory było widać tylko czerń kosmosu usrojoną jak kobieta diamentami gwiazd*. Niezbyt liczna załoga świtu wykonywała standardowe w takich chwilach czynności. Wedle wskazań przyrządów statek znajdował się około 12 godzin od Planety i 14 od gwiazdy. Większość statków wyskakiwała od 4 do 6 godziny, nikt nie miał prawa znaleźć się w tych rejonach.
- Mamy sygnał laserowy z Mandragory, pytają się czy mogą zaczynać - wszystko zdawało się iść zgodnie z planem, więc Kapitan zarządzi po uzyskaniu potwierdzenia mały lotniskowiec rozpocząl swoje manewry, które Mortal obserwował przez iluminator. Wrota hangaru otworzyły się i jedna po drugiej z wnętrza wylatywały satelity wielkości myśliwców najpierw odpychane przez promienie ściągające a później za pomocą własnych mini silniczków ustawiały się w porządku. Cała operacja trwała niemiłosiernie długo bo aż godzine, wreszcie 12 krążków ustawiło się w coś co przy odrobinie życzliwości można było nazwać tarczą a poprzez antene laserową popłynął obraz z czujników.
Który natychmiast zmaterializował się na pokładowym holoprojektorze. Niebieski obraz przedstawiał wielką kule dookoła której pojawiały się i znikały mniejsze plamki. Jednak choć należały się pochwały iż system wykrył planete to nie sposób było na podstawie obrazu i innych odczytów rozpoznać jakiegokolwiek statku, ani też domyśleć się ich liczby...
- Przekaz z Mandragory - kula planety została zastąpiona owalem głowy inżynier o zasępionej twarzy:
- Kapitanie Drake, niestety wszystko wskazuje na to, że niedoceniliśmy siły promieniowania tutejszej gwiazdy, z tej odległości nie jesteśmy w stanie nic wybadać. Aby mieć pewność co do jakości uzyskanych pomiarów powinniśmy zbliżyć się o 3 godziny, pozostaniemy i wówczas i tak w odległości 3 godzin od strefy skoków, jednak to do Pana zalezy decyzja. - i tak o to z pozoru proste zadanie okazało się wymagać podejmowania wyborow, które mogły wpłynąć na życie powierzonej jego komendzie załogi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mortal Drake
Gość







 Post Wysłany: Pon 16:18, 19 Cze 2006    Temat postu:

- Wiadomo, zawsze musi być jakieś "ale", jeszcze nie widziałem misji, która by się odbyła zgodnie z planem, mniejsza o to teraz. - powiedział Drake, a następnie wziął głęboki oddech - Czy w tamtym miejscu nadal będziemy mogli swobodnie skakać w nadprzestrzeń? Jeżeli tak, to jeden problem z głowy. Teraz dwa: czy wojskowe jednostki wroga mają skanery sięgające tak daleko? Oraz trzy: czy anteny trzeba umieścić powtórnie na lotniskowcu, czy mogą być holowane dając nam na bierząco obraz sytuacji? - spytał Drake, a po chwili otrzymał długą, najeżoną technicznymi słówkami odpowiedz, którą chyba zrozumiał.
- Więc nie pozostaje nam nic innego jak się przemieścić, utrzymujemy stałą gotowość bojową i gotowość do skoku, proszę, aby cały czas navigator uaktualniał koordynaty skoku. Wszelkie meldunki o wykrytych statkach mają trafiać bezzwłocznie do mnie. - powiedział Drake i podszedł do iluminatora korwety obserwując operację załadunku anten.

[off]Rozumiem, Żbik, że w czasie działania anteny nie wykryły żadnych obiektów na naszej trasie?[/off]


Ostatnio zmieniony przez Mortal Drake dnia Sob 20:16, 24 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Nie 17:54, 06 Sie 2006    Temat postu:

Załadunek przebiegł sprawnie, załogi dziesiątki razy wykonywały całą procedure w bezpienym systemie Aldeeran, więc teraz nawet z wrogiem niemalże pod bokiem, wszystko co musieli zrobić to powtórzyć dobrze opracowane schematy, by potem dokonać mikroskoku bliżej planety i gwiazdy.

Sensory nic nie wykazały, ale nie było w tym nic dziwnego bowiem ciągle znajdowali się poza terenem używanym przez jakiekolwiek jednostki.

Powtórzono rozładunek, tuzin sond powoli wylatywało z hangaru transportowca i ustawiało się w na kształt tarczy. Po godzinie potrzebnej na rozstawienie aparatury na mostku okrętu Draka ukazał się obraz: Kula planety dookoła której krążyły bladoniebieskie sfery księżyców, widoczne też były minimalne punkciki statków. Operator holoprojektora dał zbliżenie na jeden ze statków, jednak jedyne co przez to zobaczyli to podobny do cygara kształt. Jednak to w połączeniu z detektorami masy i pomiarami długości wystarczyło. Z nieśmiało radością jeden z operatorów zameldował:
- Namierzyliśmy Fregate typu Muunificient - a więc jednak system był sprawny. Mortal mógł tylko przeczuwać jak wielkie znaczenie dla przyszłości wojny mógł mieć system, który dano mu pod opieke. Sielanke tak dobrze zapowiadającej się misji popsuł komunikat tego samego operatora, tym razem o wiele mniej optymistyczny:
- Jeden ze statków obrał kurs zbieżny z miejscem naszego pobytu, wielkość około 400metrów, bardzo duża masa, prawdopodobnie jednostka cywilna, jednak nie mamy pewności. Za 60 minut wejdzie w zasięg sensorów, za 120 minut znajdzie się w zasięgu turbolaserów - towarowiec, a może nieznana dotąd jednostka wojskowa? Nikt tego nie wiedział, oczywiste było jednak że w momencie znalezienia się w zasięgu sensorów ich obecność zostanie wykryta, nawet jeśli chwile później znikną z systemu na zawsze....

___
Czas na wyzwanie:-)
Możesz skakać w promieniu 90 minut od miejsca swego obecnego pobytu.
Pamiętaj że najważniejszym elementem są anteny.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Przyczajony Mortal, ukryty Drake - Neimoidia (Mortal Drake)
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group