FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Kantyna "Khe Shan" Dantooine
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Kantyna » Kantyna "Khe Shan" Dantooine
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 19:22, 02 Lut 2006    Temat postu:

- Telema... - Zaczął Vissan, ale Rhade biegł już do WC. - Miałem go zamiar ostrzec, że w trzeciej kabinie od lewej był przed chwilą Hutt... A raczej w tym co z niej zostało... Wolałbym tam nie wchodzić, a też musiałbym skorzystać, pójdę więc na chwile na lądowisku i skorzystam z wyposarzenia mojego jachtu. Będzie pan mi łaskaw zamówić deser z winowęży? - Tu zwrócił się do Vispera. - Z góry dziękuje - Powiedział, po czym oddalił się w kierunku wyjścia, by wrócić po jakichś siedmiu minutach.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Visper
Gość







 Post Wysłany: Czw 20:06, 02 Lut 2006    Temat postu:

Kiedy już wszyscy usiadli przy stole Visper dostał karte którą bardzo dokładnie analizował.

-Więc tak... dla pana Vissana deser z winowęży, a ja zamówie jakiś trunek... ooo coo to jest?- wskazał na nazwe która go zainteresowała.
-Ssssheeeekss-odpowiedziała nienaturalnie.
-Hmm brzmi wyśmienicie poprosze.
Komandor Rhade i Baron Vissan wyszli za potrzebą więc Visper czekał cierpliwie na zrealizowanie ich zamówienia.
 Powrót do góry »
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Czw 20:37, 02 Lut 2006    Temat postu:

Telemachus wrócił niebawem do stołu.
- Panie Visper, co ja przeżyłem. Wchodze do toalety a tu jak jakiś Hutt nie naśluził , poprostu strach patrzeć. Niech bogowie maja w opiece właściciela tego przybytku że dał drugą toalete przy arenie bo inaczej zasówałbym do statku za potrzeba.
Rhade rozejrzał sie po stole, nawet zajrzał pod niego.
- A coto potraw jeszcze niema, o panie Vissanie nie wspomne ?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 21:17, 02 Lut 2006    Temat postu:

- O mnie mowa? - Rzucił wracający Vissan z uśmiechem... - No cóż... Próbowałem cię ostrzec... - Rzuci Rhade'owi. - Następnym razem skorzystaj z bogatego wyposarzenia mojego jachtu. Troche zań wyłożyłem ale warto było. Przeczytałem w międzyczasie zapowiedź nowego odcinka "Dżyndżelka". Wyobraź sobie że Luna Jade nie miała ochoty na figle z Night'em! Mam nadzieję, że scenariusz nie przewiduje rozwodu! Muszę się przyznać, że potajemnie inwestuje w akcje producenta i zależy mi na dużej oglądalności... - Z uśmiechem wyjaśnił baron.

[off] Visperowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Z doświadczenia wiem, że złamianie to nic przyjemnego. Notabene Visper, mieszkasz w Mikołowie, czy tylko z tamtąd pochodzisz jak to napisałeś w dziale "Przedstaw się"? [/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Czw 21:23, 02 Lut 2006    Temat postu:

Generał wkroczył do kantyny w towarzystwie nieodłacznych ochroniarzy. Jednak kazał im zosta przy drzwiach.

postac w płaszczu zblizyła się do Stolików zajmowanych przez wesołą kompanię i Vispera.
-Visper nie martw sie, podwiozę Cie.
W odpowiedzi zobaczył pytające Migniecie
- Jakiś Jurggenaut Przejechał przypadkowo po twoim Scigaczu. Trzy razy. Podpadłeś komuś z republiki czy jak? Ale nie przejmuj się za zasługi dla separatystów Kupimy ci nowy ścigacz.

Dopiero po chwili Grievous raczył zauważyc Komandora Rhade`a
- o witam. To nie zajmuje się pan zmykaniem przed naszymi fregatami?? Już wiem urlop by uspokoi skołatana nerwy...

generał przysunął sobie krzesło i usiadł nie pytając o pozwolenie.

W tej kantynie zebrała sie cała śmietanka wyśzych sfer, Baron Vissan Deren Moloch i paru huttów no proszę cóż za towarzystwo..
. Głos generała był lekko kpiący.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Czw 21:31, 02 Lut 2006    Temat postu:

- Generał Zgryz....zgrus...zgrywus czy jak tam panu. Pana się niespodziewałem przyznam w tym miejscu. Gwoli scisłości WFR nie ucieka tylko wycofuje się na wyżej ustalone pozycje, a narazie to my was lejemy.
Komandor ze złosliwym usmiechem odpowiedział nowo przybyłemu. Zwrócił się jednak zaraz ku Vissanowi.
- Co pan mówi, ten Night-jakiśtam się do panny Jade chce dobrać. To pana uspokoje, na moje oko to ona go prędzej rosmaruje po grodzi niż pozwoli zbliżyć się do zapięć swego stanika ... o ile go nosi.
Telemachus zakończył zdanie śmiechem. Rozejrzał się po okolicy.
- No gdzie ta rybka ?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 21:37, 02 Lut 2006    Temat postu:

Ależ Telemachusie! - Oburzył się Vissan. - O to właśnie chodzi! Po obejrzeniu... Kształtów panny Luny, zwłaszcza, jak pan to sugerujesz, bez bielizny, widzowie będą o wiele bardziej podatni na reklamy mojej firmy! - Wyjaśnił. - Wykupiłem wyłącznośc - Pochwalił się baron, a następnie zwrócił się do Grievousa. - A, witam pana, kolejny dżentelmen w naszym gronie!

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Visper
Gość







 Post Wysłany: Czw 21:44, 02 Lut 2006    Temat postu:

[off] Za życzenia dziękuje(przydadzą się) a z Mikołowa pochodze jak i obecnie mieszkam Wink a co ty też?[/off]

Visper westchnął na słowa Grievousa.
-Zowu?!... ech zgaduje czyja to sprawka.


Visper chciał jeszcze coś powiedzieć ale przyszła kelnerka z zamówieniem, położyła tace na stole by każdy mógł wziąść coś swojego. Visper patrzył z zaciekawieniem na "Ssssheeeekss", widać było wydobywający się z niego tylko gęsty dym, podniósł drink i mu się przyglądał narazie nie odważając się go wypić, wciąrz zastanawiając się dla jakich ras jest on przeznaczony.

-Generale co pana tu sprowadza?-rzekł wciąż patrząc podejrzliwie na drink.
 Powrót do góry »
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Czw 21:44, 02 Lut 2006    Temat postu:

Dżentelmen - Generał zmiął w ustach to słowo - Nazywano mnie już najróżniejszymi inwektywami, Wymawaino moje imie z nienawiścią i z przerażeniem. Ale nikt, absolutnie nikt nie nazwał mnie dżentelmenem. Obawiam się zę z kimś mnie pan pomylił.
Greivous westchnął ciężko, Reputacja mi spada, Muszę szybko wymoerowa jakieś miasto, zarżnac kobiety i dzieci czy coś. Jeżeli ktoś taki jak Vissan ma mnie za dżetelmena to moja reputacja leży w gruzach.

- Prosiłbym baronie zby nie używał pan więcej tego określenia. A ja obiecuję żę kolejne spalone miasto republiki zadedykuje właśnie panu....


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Czw 21:50, 02 Lut 2006    Temat postu:

Kiedy przyniesiono potrawy Rhade z lubością skosztował rybki. niebo w gębie, jak zwykle. Kucharz Khe Shan to istny magik. Niestety nagle smakowanie zostało brutalnie przerwane przez atak kaszlu wywołany słowem "dżentelmen" w odniesieniu do Grievousa.
Kawałek ryby wpadł konsternacje, o ile płuca komandora starały się wypchnąc go do góry to komandor z godnym uwagi zacieciem starał sie tego nie zrobic. Standardowe zaksztuszenie.
W akcie desperacji złapał za ręka Vissana i pomachał by ten go uderzył w plecy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 21:52, 02 Lut 2006    Temat postu:

- Cóż... Jak wiadomo wszystko jest względne... Tak jak określenie jakim pana obdarzyłem - Westchnął Vissan. - A co do miast... Proszę palić, to raczej problem pana Rhade'a - Zaśmiał się. - No, ale odłożmy interesy na bok... Podobno love ship szuka nowych twarzy? Może któryś z panów się pisze? Można zyskać sławę i odcisk dłoni w karbonicie w alei gwiad na Coruscant - Powiedział z kpiną, przyglądając się deserowi.
- Mmm - Doskonałe... - Stwierdził. - A jak znajduje pan rybkę, Telemachusie?
Rżężenie komandora było cokolwiek dziwną odpowiedzią. Domyślając się co Rhade ma na myśli, baron wstał i klepnął go w plecy na tyle mocno, że ten prawie spadł z krzesła.
- Trochę przesadziłem... Czyli nie smakuje?
[off] Do Visa - rzeczywiście mieszkam tam! Szczególy na gg, coby nie spamować[off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Czw 21:59, 02 Lut 2006    Temat postu:

Generał greivous przerwał rozmyślania i delikatnie ścisnął przeponę Telemahusa Powodując wypadnięcie fatalnego kawałka ryby.
- Komandorze myślałem że w szkole oficerskiej uczą jak jeśc rybę

Generale visper postanowiłem zaży nieco słońca dla odmiany od tych bladych słabo oświetlonych okrętów..
A i mam tu niezłą rozrywkę.

Grievous spojżał znacząco na ofocera republiki.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Czw 22:00, 02 Lut 2006    Temat postu:

Komandor z lubością zaczerpnął powietrza. Zaraz spojrzał z wyrzutem na Vissana.
- Człowieku co ty mnie chcesz ? .. zabić ?
Kilka kaszlniec dalej.
- Na bogów Vissan nie mów takich rzeczy jak jem .... Grievous dżentelmenem. Też wymysliłeś.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 22:10, 02 Lut 2006    Temat postu:

Ehh... No cóż... Dżentelmen czy nie, dla mnie to klient - Uśmiechnął się baron. - Może rozweselę atmosferę. - Rzekł, sięgając po komunikator. Po chwili do sali weszła zielonoskóra twi'lekanka. Choć powiedzieć, że była piękna to zdecydowanie za mało, ona sama robiła wszystko by temu zaprzeczyć, przybierając minę świadczącą o tym, że nieszczególnie lubi męskie towarzystwo. - Panowie, poznajcie Are'ial, moją zastępczynie i partnerkę w interesach, której wielokrotnie zawdzięczam życie... - W tym momencie przerwała mu: - Zwłaszcza wtedy, gdy musiałam udawać twoją "uroczą twileczkę", aby ten ochydny rodianin uwierzył, że jesteś największym alfonsem w środkowych rubieżach - Rzuciła zaskakująco ostrym głosem. - Co to za zgraja? Hmm no nie! Grievous, Visper, i co gorsza Rhade! No i ten Molodh i Fortuna! Vissan, gdzie ty mnie znów ciągasz?
- No, widzicie, panowie, prawdziwie urocza dama -
Skomentował baron.

Ustalmy kolejność - Visper, Grievous, Rhade, Ja, i ewentualna reszta. Zresztą nieważne Razz


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Czw 22:16, 02 Lut 2006    Temat postu:

Telemachus nie zwracał na nic uwagi nielicząc swojego dania. Po niemiłym doznaniu duszenia się apetyt szybko mu wrócił. Kiedy był juz tak w jednej trzeciej rybki wyłowił uchem jedno ze zdań z naczelnym.
- ....... co gorsza Rhade!
Kiedy Vissan skończył komandor zabrał głos.
- E e e e .. co gorsza ?! cc gorsza ?! wypraszam sobie !!!
Poczym pochylił się ku Vissanowi.
- Nieczemu sobie osóbka, a wracajac do Dżyndżelka kogo by pan wolał Lune czy Uriel ? Obie są ...jakby to Jabba ujął "smakowite" ?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Visper
Gość







 Post Wysłany: Czw 22:18, 02 Lut 2006    Temat postu:

Visper troche patrzył z rozbawieniem na całą sytuacje, ale ten drink wkońcy trzeba było wypić. już go przechylił by go wypić... nagle zobaczył Twilekanke, już samo zobaczenie twileka podwyrzszyło mu poziom adrenaliny przez którą troche mocniej przycisnął kielich który błyskawicznie eksplodował mu w twarz. Kelnerka szybko pobiegła do niego z chustą ocierając mu twarz z różowej mazi.
-Co to było?- spytał zszokowany Visper
-Ssssheeeekss...-odpowiedziała takim tonem jak poprzednio.
-To wiem ale kto to zazwyczaj pije?
-Skakoani... podczas okresów godowych.
 Powrót do góry »
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 22:19, 02 Lut 2006    Temat postu:

Kiedy już umożliwił Are'ial, by koło niego usiadła, odpowiedział
- Raczej Uriel... Aktorka, która ją gra ma potencjał - Zaśmiał się, a następnie spojrzał na oburzoną Twi'lekankę. - Co, to chyba nie jesteś zazdrosna?
- O ciebie? Nigdy! - Prawie wykrzyknęła

- Zdecydowanie urocza... - Westchnął.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Czw 22:32, 02 Lut 2006    Temat postu:

Generał musnął jedynie wzrokiem wchodzącą Twillekanke, mógł mie takich niewolnic na pęczki. Natomiast pewne słowa barona przykuły jego uwagę

-Dżentelmen czy nie, dla mnie to klient - Znaczy się że pańskie stocznie byłyby gotowe pracowac na rzecz konfederacji?? Hmm to byłby zaiste zysk dla obu stron. Jestem w stanie wybaczy panu nawet Dżentelmena
Generał spojrzał zdegustowany na towarzysza
- Visper nie pij tego, jestes cyborgiem jescze Ci zaszkodzi. Zachowuj się jak oficer.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Czw 22:40, 02 Lut 2006    Temat postu:

- Grievous niepchaj szponów gdzie nietrzeba. Vissan jest raczej republikaninem i zaopatrywanie floty separatystów może zle wpłynąć na jego interesy.
Poczym zwróciwszy się do Vissana, Rhade powiedział.
- Widze że kotek ma pazurki.
Uwaga skierowana do towarzyszki przedsiębiorcy poparta została lekkim uśmiechem.
- A ja wolałbym Lune, stanowi wyzwanie. A co do pana Visper ..generał ma racje..jeszcze zardzewiejesz pan od tego albo co.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 22:45, 02 Lut 2006    Temat postu:

- Panie Rhade... Czy takim wiernym? Zobaczymy kto wygra wojnę - Zaśmiał się Vissan.
- Mój pracodawca należy do tych nic niewartych oportunistów, którzy opowiadają się zawsze po stronie zwycięzców - Perfidnie wyjaśniła Are'ial.
- Ładnie to ujęłaś. A co do interesów, to odłóżmy je na inne czasy... I inne rzeczywistości - Zwrócił się do Grievousa.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Kantyna » Kantyna "Khe Shan" Dantooine
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group