FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Rada wojenna - posiedzenie trzecie
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Siły Zbrojne Republiki » Rada wojenna - posiedzenie trzecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Śro 20:37, 07 Cze 2006    Temat postu: Rada wojenna - posiedzenie trzecie

ZEBRANI:

Zakon Jedi:
- Mistrz Yoda
- Mistrz Koon
- Mistrz Windu

Senat:
- Kanclerz Palpatine
- Senator Ask Aak
- Gubernator Tarkin

WAR:
- Admirał Dodonna
- Komandor Rhade
- Kapitan Pellaeon



Mistrz Yoda wparował do pomieszczenia w kwaterze głównej Wielkiej Armii Republiki. Oczekiwał tam już na niego Kanclerz wraz ze swym sekretarzem Masem Ammedą a także senatorem z Malastare, Askiem Aakiem. Dodatkowo obecny był już przekaz z gabinetu gubernatora Tarkina pochodzącego z Eriadu, przebywającego aktualnie na Coruscant. Najstarszy z rycerzy Jedi, zajął miejsce w specjalnie skonstruowanym dla niego fotelu, który o dziwo zawsze był tam gdzie i sam gnom...

Odchrząknąl i odczekał upewniwszy się, że wszystkie urządzenia umożliwiające łączność na odległość są aktywne. W końcu wyświetliły się sylwetki republikańskich dowódców - Dodonny i Pellaeona. Chwilę potem pokazały się wizerunki mistrzów Jedi, Windu i Vosa. Oczekiwanie zakończyło przybycie komandora Rhade'a.

- Powitać wszystkich was pragnę. Posiedzenie trzecie wojennej rady rozpocząć czas. Ważnych spraw wiele do omówienia mamy. Zacząć proponuję od zwłoki niecierpiącej kwestii Neimoidii pogromu. Admirale Dodonna? Komandorze Rhade?- Powitał wszystkich zgromadzonych Yoda, po czym oddał głos wojskowym odpowiedzialnym za rzeź jaka się dokonała na planecie, będącej stolicą Federacji Handlowej.

Made by Toth


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Yoda dnia Śro 20:49, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Śro 20:47, 07 Cze 2006    Temat postu:

Tarkin odesłał adiutanta z kolejną wiadomością
-Przepraszam, że zakłócam porządek obrad, ale Konfederacja przystąpiła do kolejnego ataku. Tym razem celem stał się samotny bastion demokracji – Eriadu. Nie muszę wspominać, że reperkusje polityczne upadku tej planety mogą być dla Republiki tragiczne.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 20:52, 07 Cze 2006    Temat postu:

- Mistrzu Yoda, drodzy zebrani, rozumiem, ze sprawa Neimoidi jest wazna, ale w tej chwili kiedy trwa atak na system Eriadu, powinnismy zajac sie ta sprawa. -twarz Pellaeona choc byla skierowana w strone zielonego jedi, oczy spogladaly na Gubernatora Tarkina, ktory pochodzil z systemu o ktorym mowa. Odczekal chwile zanim ponownie zabral glos.-Gubernator Tarkin na racje, powinnismy uzyc wszelkich sil by udaremnic plany separatystow.
Glowa Tarkina skinela lekko, dajac swoja aprobate.
-Pozatym jak wszyscy wiemy, w obecnej sytuacji nasza flota wymaga kilku dni na odpowiednie naprawy. -spojrzal na twarz swojego przelozonego i zaczekal na jego reakcje. -Admiral Dodonna chyba wie najlepiej co robic. -usmiechanal sie w duchu, w koncu jest glownodowodzacym.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Śro 21:04, 07 Cze 2006    Temat postu:

Komandor zapoznawał się z dopiero co otrzymanymi danymi, jego mina była coraz bardziej ponura. W końcu przemówił.
- To zadziwiające że konfederaci tak szybko znowu weszli do gry, najwyraźniej ich rezerwy są większe niż przewidywaliśmy. To może być pułapka.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 21:12, 07 Cze 2006    Temat postu:

Pellaeon spogladal na komandora z lekka nutka zawiedzenia. Wiedzial iz Rhade moze miec absolutna racje, wrecz sam sie nad tym zastanawiam ale pozostawala pewna kwestia.
-Gubernatorze Tarkin, czy w obecnej sytuacji jesli zalozymy ze stracimy planete, oczywistym jest ze produkcja zaopatrzeniowcow dla floty nie bedzie juz aktualna.- Pellaeon wiedzial ze nie bedzie bo jak, ale te retoryczne pytanie zadal zeby wzmocnic swoja argumentacje majaca na celu wyslanie sil, ktore wspomogly by obrone planety.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Śro 21:14, 07 Cze 2006    Temat postu:

-Nie będzie to możliwe to prawda. Co gorsza cały, silny przemysł Eriadu wpadnie w ręce Konfederacji. Obecnie moje siły przygotowywują się do operacji opóźniania przeciwnika, jednak bez posiłków nie utrzymają się długo.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Śro 21:16, 07 Cze 2006    Temat postu:

Dodonna przez chwilę nie odzywał sie pozwalając by pozostali wyrazili wstepnie swe zdanie. Wreszcie gdy Rhade powiedział na glos to co i on podejrzewał postanowił zwrócić uwagę na ten szczegół.
- Wyjście dość daleko od planety posiadając nie aż tak przytłaczającą przewagę i danie obrońcom szansy na skoordynowanie działań... Taki plan jest albo planem głupca albo tylko częścia wiekszej rozgrywki prowadzonej niebezpiecznego przeciwnika. Z kim mamy do czynienia?
Pytanie zawisło w powietrzu bo i sam Dodonna nie kwapił sie z odpowiedzią.
- Nasze okręty, te, które mogłyby zmierzyć się z tamta flotą nie należą do naszybszych, ich przerzucenie w tamten rejon jest ryzykowne gdyż pozbawiamy osłony okolice jądra. Oczywiście sieem pancerników ze wsparciem mysliwskim bez trudu rozprawiłoby sie z tym co już jest na Eriadu ale co jesli przybęda posilki? Nie znamy rezerw stacjonujących w tamtym rejonie. Fakt, cześć z nich uwikłalismy w sprawę Neimodiańską ale co jeszcze mają? Kuat raczej obroni sie z tym co ma nawet w przypadku pojawienia sie wiekszej floty, Coruscant też. Ale co jeśli to pułapka na naszą flotę?
Słucham opini.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Śro 21:22, 07 Cze 2006    Temat postu:

Tarkin wstał, poprawił mundur i zabrał głos.
-Sytuacja jest dziwna, siły separatystów zbliżają się powoli w stronę Eriadu. Obecnie trwa przegrupowywanie moich sił i powstają plany ryzykownego uderzenia na eskadrę przeciwnika z zaskoczenia. Zgadzam się, że jest to prawdopodobnie pułapka. Dlatego proponuje zamiast całych sił, wysłać dwa Acclamatory Mk II, będące w dobrym stanie. Do zniszczenia eskadry przeciwnika razem z moimi siłami wystarcza, jeżeli to podstęp zdołamy się o tym przekonać dostatecznie szybko.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 21:24, 07 Cze 2006    Temat postu:

-Admirale, byc moze racja jest ze to pulapka na nasze okrety. Wszyscy wiemy ze potencjal wroga jest wiekszy niz nasz. Co innego gdybysmy posiadali flote katanska - Pellaeon pozwolil sobien a usmiech. Kilkanascie lat temu, realna sila, dzis tylko zywa legenda. Dwiescie pancernikow ktore moglyby wspomoc Republike w walce z separatystami.
-Mamy do rozwazenia kilka opcji, zostawiamy Eriadu i czekamy. Jesli nic nie zrobimy stracimy wazny osrodek, nastomiast jesli wyslemy flote ryzykujemy jej powazne straty. Wszyscy widzimy w tym ryzyko, ale separatysci moze wlasnie rzucili do walki swoje rezerwy, bo jak sadza nasze okrety wlasnie przechodza remont w dokach na Kaut. - i mieli racje, ale nadal trzon floty byl w dobrym stanie. - Kazda operacja ciagnie za soba pewne ryzyko, ale w tej sytuacji nie robiac nic, tracimy wazne zrodlo zaopatrzenia dla naszej floty, admirale. Przerwal i odczekal. Akurat wlaczyl sie Gubernator. Jego mialy sens. Byly prawie idealnie z myslami kapitana.
-Zgadzam sie ze slowami Gubernatora, nalezy wyslac niewielkie sily, ktore wzmocnia odpowiednio sily sektora. Wtedy sie przekonamy czy mamy co mamy przed soba. Czy sa ta tylko rezerwy ktore wyslali by zniszczyc nie broniony swiat, czy przyneta na nasze okrety. - Pellaeon mial mala nadzieje, ze jego slowa wplyna choc troche na reszte. Choc i tak wiedzial, ze decyzje podejmuja inni to po to sie robi takie zebrania, zeby kazdy sie wypowiedzial.
-Separatysci zaskoczyli nas, zaprosili do gry w ktorej to oni wyznaczaja reguly. Powinni przylaczyc sie i sprawic, ze to my bedziemy dyktowac warunki.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Śro 21:57, 07 Cze 2006    Temat postu:

Hologram czarnoskórego mistrza jedi siedział podparty wysłuchując republikan. Ciekawe są ich spostrzerzenia ale ...

- Jest jeszcze jedna opcja. Myśle że Separatyści nie są aż tak głupi żeby atakować planetę która będzie jedną z najbardziej porządanych i lojalnych dla Republiki. Wszyscy wiemy że nie oddalibyście jej - przypuszczam że Oni też. Wysłanie małej grupki w ten rejon może być płapką - ale równierz może być alementem większej gry. Myśle że ta grupa jest tam wysłana aby uśpić waszą uwagę. Atak na taką planete jak Eriadu jest porównywalny do ataku na Courscant.

Całą swoją wypowiedź gestykulował ręką aby po niej znów się podeprzeć i wysłuchać innych.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Śro 21:59, 07 Cze 2006    Temat postu:

Mistrz Yoda nadal nie był sobą. Wiele godzin temu wyczuł olbrzymie zakłócenie w mocy, zakłócenie, z którym wcześniej tylko kilka razy miał do czynienia. Zagłada dwóch planet miliardy istnień, które nagle musiały połączyć się z mocą. To zawsze zostawia rany i echa w Mocy, które krążą przez wiele lat. Dwie odrębne planety, dwa mordy, których sprawcą była Republika. Organizacja galaktyczna, która w tej wojnie występowała pod hasłami obrony demokracji i wolności, obrony życia każdej istoty, a teraz? Republika miała na swoim koncie niewyobrażalna ilość niewinnych. Fondor, który doznał uszkodzeń w wyniku ostrzału Separatystów, był niczym w porównaniu z Neimoidią i Geonosis i za co? Ponieważ wróg, cywile stawiali opór, tym sobie zasłużyli na śmierć?

Zakon przez wojnę się zmienił i nim nastanie jej koniec, zmieni się jeszcze bardziej. Ale takiego czynu Mistrz Yoda wiedział, że nigdy nie odpuści. Gnom był zły, mimo iż emocje, choć w najmniejszym stopniu nie wpływały na osąd i decyzję Jedi, to jednak sroga mina, jaką miał Yoda mogła przyprawić o ciarki. Mistrz słuchał słów osób, które mówiły w Radzie i sam się zastanawiał, czy nie postąpił pochopnie i błędnie wciągając Jedi w wojnę. Walczyli nie z Konfederatami, ale z Sith, odwiecznym wrogiem, którzy nie znali litości. Ale to teraz Republika będzie pamiętana jako mordercy i niszczyciele światów. Patrząc na zebranych, których najwidoczniej zdarzenia na Neimoidii w ogóle nie obchodziły, każdy Jedi miałby wątpliwości. Nawet najwięksi mistrzowie. A Yoda? Smutek rósł z każdą sekunda dyskusji, kiedy uczciwość opuściła zebranych?

- Sprawa Eriadu ważna jest. Obronić jak każdą planetę musimy. Nikogo na pastwę losu nei zostawimy. Siły posiłkowe wysłać natychmiast tam trzeba. Z najbliższej bazy by na czas zdążyły. Rozkaz o szykowaniu wydać można natychmiast. Trochę czasu minie nim okręty gotowe do drogi będą. Ten czas na rozmowę o dalszej obronie Eiadu poświęcić będzie można.
Hmmm… smuci mnie, iż w sytuacji, kiedy Republika miliony cywili wymordowała, nikt nawet przez chwilę o tym problemie nie pomyślał. Jak słuszną decyzję Rada ma podjąć, skoro już raz przerażającej zbrodni jej członkowie się dopuścili? Jak skutecznie WAR dowodzić mamy, skoro wszystkie Republikańskie idee w błoto wyrzucono?

- Najważniejsza sprawą, bombardowanie Neimoidii i Geonosis jest w tej chwili jest. Bez rozważenia tego nie możemy słusznych decyzji wydawać. Wielki ból i zawód Admirał Dodonna i Komandor Rhade przynieśli. Jedi nie będą walczyć u boku Republiki, która takie czyny mimo uszu puszczą. Kanclerzu w pierwszych minutach wojny ty i senat, Jedi dowództwo nad WAR powierzyłeś. A mi, głównodowodzącego stanowisko. Jeżeli w taki sposób wojna ma wyglądać, Zakon z niej się wycofa. W tym momencie Mistrz Koon na Geonosis poleciał, śledztwo przeprowadzić, w jaki sposób do bombardowania doszło. Ale tutaj was Admirale Dodonna i Komandorze Rhade spytać pragnę, czemu takie karygodne rozkazy, bez jakiejkolwiek konsultacji ze mną lub innym przełażonym jak Mistrz Windu wydaliście? Jakie powódki wami kierowały, by miliony istnień niewinnych na śmierć, niesłuszną wysłać? Ta sprawę ja jako głównodowodzący wyjaśnienia żądam. Tak jak i cała Rada Jedi.


Yoda mówił spokojnie, choć z lekką dozą surowości i smutku w tonie. Słowa które wypowiadał były bardzo ostre, a jego mina gnoma była zła, jakby korcił niepokornych ucznów. Oczy przeszywały każdego zebranego na wylot, niemal osądzając na miejscu. Choć było jasne iż gnom miał nadzieję w duchu, ze jego podwładni mieli doskonałe wytłumaczenie.

Made by Bras


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Palpatine
Kanclerz Republiki



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Coruscant

 Post Wysłany: Śro 22:00, 07 Cze 2006    Temat postu:

- Mistrz Yoda zaiste poruszył najważniejszą z kwestii.- Rzekł ponuro kanclerz dobierając do tego jedną z jego typowych, strapionych min jakich zwykł używać w przemówieniach przed wielką publiką.
- Niezależnie od frakcji z jaką sympatyzują przywódcy danej planety, jej cywile pozostają neutralni. O tym, jako dżentelistoty, jako członkowie Republiki, powinniśmy pamiętać zawsze, nie bacząc na okoliczności. To za takie zasady nasi przodkowie gotowi oddać byli życie, o takich zasadach myśleli, zakładając Galaktyczną Republikę. - Palpatine spojrzał na holograficzne sylwetki Dodonny i Rhade'a.
- Dlatego też proponuję aby czasowo zawiesić admirała i komandora w wykonywaniu ich obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy i zakończenia śledztwa. Nie oznacza to jednak, że nie będą mogli pełnić służby w funkcji pomocy taktycznej, rezydującej tu na Coruscant. To chyba optymalne rozwiązanie biorąc pod uwagę obecną sytuację zaistniałą na Eriadu. -

Wtem do sali wparował republikański oficer o insygniach porucznika, przerywając wypowiedź przywódcy Republiki.
- Panie kanclerzu, mistrzowie Jedi, przepraszam, że przerywam wasze posiedzenie, jednakże przynoszę niezwykle istotne informacje. - Powitał wszystkich człowiek, salutując przełożonym i kłaniając się mistrzom Jedi.
- Otrzymaliśmy wiadomość z Kamino. Kompleks klonujący w Tipoca City stał się celem sabotażu. Kilka filarów komór klonujących zostało poważnie uszkodzonych, straty w klonach liczymy już w tysiącach. Póki co zlokalizowano jednego intruza. - Sztabowiec przełknął ślinę.
- Uzbrojonego w miecz świetlny. Co chwilę jednak, awarii ulegają kolejne gałęzie z cylindrami. Władze planety proszą o wsparcie. - Oznajmił nieco zdenerwowany oficer. Każdy wiedział z czym wiązał się atak na "hodowlę" klonów, a właściwie z czym wiązałby się brak klonowanych żołnierzy...

Made by Toth


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 22:01, 07 Cze 2006    Temat postu:

-Alez prosze o wybaczenie Mistrzu Windu, pana takze Gubernatorze, ale takie peryferia jak Eriadu, nie moga sie rownac z Coruscant. Ale co do sprawy wiekszej gry, moze miec pan racje. Niedawno przetarg na wazny okret dla Floty wygraly wlasnie stocznie z Eriadu. Nie wiem jak wy, ale sadze ze wywiad powinien zajac sie ta sprawa, skad nagle zainteresowanie Eriadu zaraz po wygraniu konkursu na okrety dla Republiki. - Pellaeon byl pewien, ze to nie przypadek.

Kiedy jednak przemowil kanclerz, kapitanowi zrobilo sie sucho w ustach.
To ci dopiero bomba. Dodonna i Rhade maja byc zawieszeni ?. Kamino celem ataku ? Pieknie.
- No, to teraz mamy pewnosc ze to wieksza gra niz przewidywalismy.- spojrzal na admirala.
-Uwazam, ze tej chwili zawieszac dwoch najwyszych ranga oficerow WAR za totalna pomylke. Separatysci wykorzystaja nasze spory, i niszcza stocznie na eriadu, i jedyna planete ktora produkuje dla nas zolnierzy. - slowo produkuje bylo jak najbardziej na miejscu, jednak Pellaeon byl zly sam na siebie za to ze tak porownal klony do maszyn.
- W obecnej chwili musimy wyslac sily i na Eriadu, i na Kamino, co wazniejsze postawic w stan alarmu pozostale sily gdyz separatysci moga uderzyc gdzies indziej-i jesli mialbym stawiac, to postawil bym na stocznie wojskowe Kaut. - Pellaeon zaryzykowal odwazne stwierdzenie. Jednak jego pewnosc siebie ostatio bardzo wzrosla.

Ponownie spojrzal na zielonego mistrza jedi.
-Mistrzu Yodo, oboje, pan i ja przysiegalismy bronic Republiki, pan na swoje sposoby, mo wojskowi na swoje. Sprawe sledztwa proponuje przelozyc na czas, kiedy nie beda umierac obywatele republiki a i separatysci przestana stanowic zagrozenie. Naszym obecnym zadaniem, takze i waszym-kapitan mial na mysli zakon, choc katem oka spojrzal na kanclerza rowniez - jest bronienie naszej demokracji. Naszych praw i wolnosci. Moim zdaniem teraz pomagacie ludzia ktorzy chca je obalic. Zawieszenie oficerow tak znakomitych jak Admiral Dodonna czy Komandor Rhade w obecnej sytuacji prowadzi do jednego- zalamania szczebla dowodzenia floty. Separatysci tylko na to czekaja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gilad Pellaeon dnia Śro 22:12, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Śro 22:08, 07 Cze 2006    Temat postu:

Windu chciał sprawe przytoczyć na końcu by jak największą uwagę zwrócić i jak najwięcej czasu jej poświęcić. Ale wiekowy mistrz zrobił to wcześniej.

- Kanclerzu, Komandor Rhade został osobiście przeze mnie pouczony i ostrzerzony o konsekwencjach jego czynu. To co wydarzyło się na Neimoidii było bestialskie i nie przystoiłoby nawet najgłupszemu. Uważam że Komandor Rhade powinien ponieść większą karę niż tylko częściowe zawieszenie w obowiązkach.

Przybiegł oficer i oznajmił co jest grane. Mistrz odpowiedział odrazu.

- Trzeba to sprawdzić i to natychmiast.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Śro 22:15, 07 Cze 2006    Temat postu:

- Z całym szacunkiem dla admirała Doddony i senatorów, jeżeli jedi niepotrafią prowadzić wojny muszą to robić inne osoby. Nie będe mówił że mistrz windu kwestionował rozkaz odwrotu z neimodi co mogło się skończyc tragicznie dla całego korpusu i zespołu floty. W świetle tych oskarżeń składam dymisje z szeregów WFR do czego jako ochotnik mam prawo. Jestem tylko ciekaw po której stronie stoją jedi jeżeli jeden z nich własnie niszczy potencjał Kamino ? , bo kto inny uzywa tej antycznej broni.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 22:16, 07 Cze 2006    Temat postu:

-Mistrzu Windu, obowiazkiem Jedi, jest bronic Republiki. Zawieszajac komandora Rhada, kosztem dobra moralnego naraza pan na zycie miliony obywateli Republiki. To co stalo sie nad Neimoida, nie przywroci nikomu zycia, namiast to co panowie zamierzaja -wskazal palcem Yode, i Windu - To smierc nastepnych ludzi. Tym razem obywateli Republiki. Czy jestescie na takie poswiecenie gotowi ? - Pellaeon zatrzmylal sie myslami nad ostatnim zdaniem. Cholera, przekleci jedi, nie widza przyszlosci, dla nich wazne jest tu i teraz. Jesli zawiesza Dodonne i Rhadego to .... kto zostanie nowym glownodowodzacym ?


Krotkie wystapienie komandora zamurowala Kapitana.
-Rhade, nie mozesz. Nie po to wstepowales do WARu zeby teraz rezygnowac. Nie przez takie cos, Republika jest nam cos winna za tamte bitwy a jedyne co otrzymaliscie to ..... nagane i oskarzenia.-spojrzal na twarz komandora ktora mowila wiele.- Jesli to zrobisz Separatysci w pewnym sensie juz wygrali. Jako czlonek tej rady, glosuje nad tym by sprawe sledztwa nad Genosis i Neimodia, przelozyc na czas nieokreslony. Rzadam, a jako oficer WARu mam do tego pelne prawo, natychmiastowego glosowania, tu i teraz. -no tak, szlag trafil moja kariere, pomysla Pellaeon.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gilad Pellaeon dnia Śro 22:24, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Śro 22:22, 07 Cze 2006    Temat postu:

- Wiem komandorze że w to nie wierzysz ale są inne osoby władające mieczem świetlnym i mocą. Chciałem zostać na planecie bo dostałem rozkaz o natychmiastowym odwrocie - bez wyjaśnień dlaczego. Drugim powodem była śmierć tysiąca klonów i ludzi - ale jak widze dla żołnierza nie istnieje "druga osoba" i jej życie. Mogę osobiście się udać na Kamino i zbadać sprawę posługującego się mieczem świetlnym osobnika. Chciałem przypomnieć, komandorze, że Greivous równierz używa miecza - nigdy jednak w zakonie go nie widziałem

Denerwowała go ignorancja żołnierza i to z jaką lekkością rozdawał wyroki śmierci na innych. Zaczął czuć to samo co Yoda. Czy niebyłoby lepiej gdyby oni zajęli się tylko poszukiwaniem Sitha ??!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mace Windu dnia Śro 22:31, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 22:29, 07 Cze 2006    Temat postu:

- Mistrzu Windu, ja takze nie widzialem komandora Rhada w zakonie jedi, mimo to sluzy Republice tak samo jak pan i ja czy obecny to Mistrzy Yoda czy nawet kanclerz Palpatine. Jego lojalnosc wobec Republiki nie mozna podwazac, a to co zrobil, zrobil dla jej dobra. Jesli uwazacie, ze zle zrobil to glosujcie przeciw niemu. Ale glosujac przeciwko niemu glosujecie przeciwko calej flocie gdyz wszyscy go popieramy. -no to teraz zawiesza cala trojke, spojrzal na Dodonne i Rhadego i zatrzymal zwrok na swoich butach.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Śro 22:39, 07 Cze 2006    Temat postu:

- Z tego co wiem to walczymy za demokracje, za wolność ! A czy zabijanie milionów bezbronnych istot pokazywało tą walkę ? Z całałym szacunkiem dla Komandora - ta "karta" jest najczarniejszą kartą jaką w tej wojnie dostała republika. Było to działanie tak nierozważne i bez odpowiedzialności że napewno nie zadziała na dobro republiki. Jeżeli takie postępowanie uznaje flota - głosuje przeciwko niej choć nie uważam tego za dobre i jedyne wyjście.


[off] Jestem dys i działam bez worda, ale będę bardziej uważał [/off]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mace Windu dnia Czw 20:47, 08 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 22:46, 07 Cze 2006    Temat postu:

-Mistrzu Windu, czym rozni sie zabicie miliardow istot od przyzwolenia na to. Jesli Komandor Rhade, a tym bardziej Admiral Dodonna zostana zawieszeni, flota nie bedzie mogla skutecznie przecistawic sie Separatysta. Pan wezmie odpowiedzialnosc na siebie za smierc nastepnych miliardow? Niech ta sprawa zostanie wyjasniona, ale nie w takiej sytuacji gdzie potrzebny jest kazdy zolnierz, kazdy okret. A tym bardziej tak doswiadczeni oficerowie jak Dodonna i Rhade. Prosze pamietam ze dzieki Admiralowi Dodonnie zwyciezylismy nad Genosis, a takze uratowalismy armie na Neimoidi. Komandor Rhade wyciagnal pana
i reszte armii. To dzieki niemu jest pan tutaj, i moze go oskarzac.
- Pellaeon, choc wiedzial ze jego obrona wyzszych oficerow moze znaczyc tyle co nic, byl pewien ze moralnie robi dobrze. A tu mu wystarczylo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gilad Pellaeon dnia Śro 22:48, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Siły Zbrojne Republiki » Rada wojenna - posiedzenie trzecie
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group