FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Dantooine
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Dantooine
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Nie 16:41, 11 Gru 2005    Temat postu:

Wzrok członków Rady nie wyrażał zdziwienia, zapewne zostali poinformowani o tożsamości przedstawiciela Republiki już wcześniej. Jednak Padme zauważyła wśród nich pewne poruszenie na jej słowa.
Minęło klilka uderzeń serca i w końcu jeden z nich, najwyraźniej przewodniczący powstał odezwał sie następujący słowy.
- Witam panią senator serdecznie na gościnnej planecie Dantooine - jego głos brzmiał ponuro i groźnie a echo powiększało jeszcze to odczucie - Jesteśmy zadowoleni z zainteresowania Republiki naszą skromną planetą. Jednakże cel wizyty pozostaje dla nas nieznany. Z radością wysłuchamy słów przedstawiciela Republiki.
Przewodniczący usiadł wsród pomruku aprobaty ze strony pozostałych członków Rady. Cała siódemka wbiła swój wzrok w Amidale.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Pon 16:42, 12 Gru 2005    Temat postu:

Padme odetchnęła głęboko i spojrzała na zebranych.
-Wasza planeta pozostała neutralna w stosunku do toczącej się wojny.- w tym momencie zrobiła efektowną pauzę.
-Na pewno zdajecie sobie sprawę o ataku Separatystów na jedną z neutralnych planet Fondor. Separatyści postanowili pogwałcić jej prawnie słuszną neutralność i zaatakować planetę.- odetchnęła i kontynuowała zdecydowanym tonem.
-Neutralność nie jest formą obrony.. Republika może zaoferować wam swoją pomoc..
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 20:49, 12 Gru 2005    Temat postu:

Amidala przyjrzała się każdemu członkowi Rady i jej wstęp nie odniósł żadnego większego wrażenia. Chociaż ... w oczach jednego z obecnych zobaczyła mignięcie czegoś co możnaby nazwać niepewnościa albo wahaniem ale zaraz znikło i w końcu Amidala nie była pewna czy to było to, a po kilku chwilach doszła do wniosku, że nawet nie jest pewna czy cokolwiek dojrzała.
Przewodniczący uśmiechnął się krzywo i rzekł sarkastycznie.
- Jak do tej pory Republika nie uczyniła nic by pomóc ludowi Dantooine w jego problemach za to rząd Muunlist wykazał daleko idące zrozumienie dla naszych problemów i oferował nam pomoc, nie będę ukrywał że znaczącą. Jednocześnie zapewnił nas, że nie zamierza zająć Dantooine a jedynie pomóc w obronie przed Separatystami. Już nawet poczynił pierwsze kroki ku temu. Zresztą dlaczego Dantooine ma być celem Separatystów ? Nie posiadamy nic co mogłoby się przydać Separatystom a ewentualna pomoc Republice byłaby jedynym powodem dla inwazji metalowej armii Separatystów.
Nie posiadacie nic co zapewniłoby nam ochroną, pomoc finansową czy nawet zwykłą przyjażń. Wasza oferta jest bezwartościowa. Dodam jeszcze, że Coruscant jest daleko a Muunlist blisko. Proszę sobie przemyśleć kiedy będzie pani wracać by przedstawić wynik swej misji senatowi.

Ostatnie słowa dodał niedbałym, irytującym tonem sugerującym, że nie ma nic więcej do dodania.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Nie 21:23, 18 Gru 2005    Temat postu:

Padme zmieszała się na początku jednak potem zirywowała lekko na słowa przywódcy. -Munnlist.. -pomyślała. -A może mają racje.. może nie warto.. - w jej głowie przez chwilę przebiegło milion myśli jednak po chwili opamiętała się.



Nie posiadamy nic co mogłoby się przydać Separatystom a ewentualna pomoc Republice byłaby jedynym powodem dla inwazji metalowej armii Separatystów.



-Nie posiadacie.. ale jesteście neutralni i to jest powód.. -spojrzała po zebranych.
-Republika ...... posiada środki oraz flotę która mogłaby wam pomóc... jest gotowa walczyć o wolność swoich obywateli.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Wto 22:41, 27 Gru 2005    Temat postu:

Przewodniczący popatrzył zimno na ambasadora Republiki i uśmiechnął się ironicznie.
- Ma pani na myśli tą flotę, która musiała uciekać niedawno znad Neimoidii ? Jeżeli tak to myśle, że to raczej niezbyt przekonywujący argument - zabębnił palcami o oparcie fotela po czym dodał - nie widzę w tej chwili absolutnie żadnego powodu by przyjmować pani ofertę. Proszę o konkrety, sugeruję pani skontaktować się z Coruscant i namówić by zaoferowali coś co pozwoli się nam posunąc dalej w negocjacjach
Przewodniczący powstał kończąc tym samym spotkanie, a za nim powstała pozostała szóstka członków Rady.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Czw 22:31, 29 Gru 2005    Temat postu:

Padme stała niewzruszona, przez chwilę myślała intensywnie aby coś dodać jednak postanowiła zastosować się do słów przewodniczącego rady. Dzisiejszego dnia spotkanie było skończone . Przez chwilę i ona czuła się skończona, a może i tak właśnie było. Szumiało jej w głowe od ogromu zdarzeń i ciągle krzyczących myśli. Była okropnie zmęczona i wyraźnie poddenerwowana zarazem. Ta sprawa ją przytłoczyła, klan bankowy, Muunlist.. wszystko wydawało jej się jednym wielkim spiskiem a ona nie mogła wydusić nawet jednego słowa które mogłoby choć trochę poprawić reputację republiki i pomóc jej przebrnąć przez to dalej. Poczuła się bezradna i zrezygnowana.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 19:03, 02 Sty 2006    Temat postu:

Przewodniczący patrzył przez chwilę na przedstawicielke Republiki po czym ruszył w stronę drzwi by po chwili zniknąć za nimi. Pozostała szóstka członków podążyła za nim krok w krok pozostawiając Amidalę samą w sali posiedzeń. Jeszcze przez chwilę echo powtarzało odgłos kroków siódemki mężczyzn ale po chwili i to ucichło.
Padme pozostała sama.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Pon 21:39, 02 Sty 2006    Temat postu:

Padme westchnęła i opadła ciężko spowrotem na krzesło.
-Na Moc.. jak można być taką idiotką i tak popsuć sprawę.. -powiedziała do siebie a jej słowa odbiły się cichym echem. Poddam się do dymisji.. -pomyślała, ale najpierw chciała odpocząć.. a potem jakoś skontaktować się z kanclerzem..
Była wyraźnie w złej kondycji zarówno fizycznej jak i psychicznej. Oparła się i patrzyła w sufit.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Czw 21:15, 12 Sty 2006    Temat postu:

Kontemplacje Amidali przerwało nieśmiałe chrząknięcie. Kiedy opuściła wzrok i spojrzała w strone drzwi ujrzała humanoidalną istotę patrzącą na nią uważnie. Po chwili ta istota odezwała się nieco chrapliwym głosem, najwyraźniej nie była do końca przyzwyczajona do języka, którym się posługiwała.
- Pani ambasador, powinniśmy już iść.

***

Powrót do siedziby przedstawicielstwa Republiki nie nastręczył wielu kłopotów. Tym razem nikt nie zaatakował konwoju, mimo to nowy towarzysz Padme nerwowo wiercił się w swoim miejscu i za każdym razem jak tylko głośnikach odzywał się głos z innych maszyn to podskakiwał z cichym jękiem.
Cały czas też mówił. Amidala dowiedziała się, że Iall został lekko ranny po tym jak pojazd, w którym leciał został zaatakowany i zestrzelony. Opowiedział też całą historię swojego życia a także swoje przemyślenia i wiele wiele innych rzeczy.


***

Kiedy dotarli na miesjce, Kyrton Ghimlann, jej towarzysz podróży, odetchnął z wyraźną ulgą i opadł w fotel jak tylko pojazd bezpiecznie wylądował na terenie ambasady.
Weszli do budynku.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 16:11, 30 Sty 2006    Temat postu:

Senator Amidala była w szczególnym nastroju. Od kilku dni nie pojawiała się na wspólnych posiłkach więc Kyrton Ghimlann zaaordynował że pani ambasador jest bardzo zajęta i będzie jadła posiłki u siebie w apartamencie. Przynajmniej miał nadzieję, że będzie jadła. Widział jej twarz tuż po spotkaniu i już wtedy wiedział, że stało się coś strasznego. Nie potrafił ubrać tego we właściwe słowa ale miał wrażenie, że pani senator przestała wierzyć w siebie. Jednak o tym nikt się nie mógł dowiedzieć więc uśmiechał się i rzucał na prawo i lewo teksty, że pani senator obmyśla linie ataku przed kolejnym spotkaniem z Radą. W głębi ducha jednak zamartwiał się co też się stanie jak nie ocknie się ona ze stanu w jakim sie znajduje.
Nie śmiał za jej plecami skontaktować się z Coruscant ale nie mógł też czekać bezczynnie toteż z radościa przyjął fakt, że już jutro Iall wraca do pracy i to na jego barki spadnie podjęcie decyzji. Miał wrażenie, że tylko Iall jest w stanie to zrobić. Wydawało mu się, że miedzy nim a Padme nawiązała się nić sympatii.
- Tak - szepnął do siebie - Jeżeli Iall czegoś nie wymyśli to trzeba będzie pakować manatki i wracać na Coruscant


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Pon 17:59, 30 Sty 2006    Temat postu:

Przez ostatnie dni Padme zaharowywała się próbując na własną rękę dowiedzieć się czegoś więcej o zamiarach Klanu bankowego i rady jednak jej starania spełzły prawie na niczym i wciąż stała w miejscu.
Popukała nerwowo paznokciami w blat stołu przy którym siedziała. Czy powinna się skontaktować z Coursant?.. czy próbować jakiejś nowej taktyki na własną ręke... nie miała pojęcia za co się teraz zabrać.. Czuła tylko jeden wieli chaos i bałagan myśli złożonych ze strzępków informacji. Była świadoma że pierwsze spotkanie zawaliła z własnej winy.. kierowała się jedynie suchymi faktami które jakoś nie przemawiały do rady.. zresztą mogła się tego spodziewać.
Cóż.. bądź co bądź.. wierzyła w nią cała Republika..i chcąc nie chcąc musiała doprowadzić sprawę do końca.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Nie 12:21, 12 Lut 2006    Temat postu:

Rozmowy stanęły w miejscu a rozwiązanie stało się jeszcze odleglejsze niż można było przpuścic w najśmielszych nawet przypuszczeniach. Każdy pomysł jaki mógł przyjść do głowy stawał się zaraz nieaktualny z powodu zmieniających się warunków politycznych.
Okazało się, że Klan Bankowy ma coraz większy wpływ na Radę, a przynajmniej na jej przewodniczącego. Pierwszy kontygnent wojsk Klanu właśnie wylądował w porcie a przedstawivciele Republiki wciąż nie mieli pomysłu co zrobić, jak wygrać te negocjacje.
Tego dnia Amidala była naprawdę w paskudnym nastroju, do tego stopnia paskudnym że już nawet nie chcięli osobiście jej dostarczać posiłków a wyręczali się droidami. I niebezpodstawnie. Sytuacja w jakiej się znalazła Padme spowodowała, że zrobiła się zgryzliwa, i nie było by w tym nic strasznego gdyby nie to że to właśnie ona była ambasadorem Republiki.
W pewnym momencie Padme zorientowała się , że ktoś stoi u drzwi. Pośpieszyła by otworzyć, nie tyle ze względu na ciekawość kto tam stoi ale raczej z powodu, że widując się tylko z droidami skutecznie wyeliminowało możliwość wyżycia się i odstresowania na istocie żywej.
Za drzwiami stał uśmiechając się Iall. Był troche pobijany, na ręce miał wciąż dermoplast a jego chód był lekko sztywny ale z całą pewnościa nic mu nie dolegało. Uśmiechnał się tak jak tylko on to potrafił i rzekł kłaniając się lekko.
- Pani senator, miło panią znowu widzieć.
Wyprostował się lekko zarumieniony po czym dodał już poważnym tonem.
- Sytuacja na Dantooine stała się bardzo poważna. Jeżeli czegoś nie zrobimy, i to teraz, to stracimy planetę na rzecz Klanu Bankowego a my będziemy się musieli stąd wynieść. Myślę, że sytuacja zdecydowanie dojrzała by skontaktować się z Coruscant albo podjąć przerwane negocjacje i błyskotliwie wytrącić wszystkie atuty z rąk antyrepublikańskich członków Rady.


[off] Nic nie robiąc nie wykona się tej misji a każdy dzień zwłoki to kolejne komplikacje. Tak jak w zyciu. [/off][/url]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Nie 16:50, 12 Lut 2006    Temat postu:

Padme mimo iż była w fatalnym nastroju a napięcie i stres wywołany całą sytuacją był widoczny na jej młodej twarzy uśmiechneła się tak szczerze jak tylko potrafiła.
- Pani senator, miło panią znowu widzieć.
-Mnie również.. -powiedziała spokojnie wpuszczając go do środka. Jego widok ogromnie ją ucieszył.. miała nadzieję że teraz razem jakoś wybrną z tej fatalnej sytuacji.
-Sytuacja na Dantooine stała się bardzo poważna. Jeżeli czegoś nie zrobimy, i to teraz, to stracimy planetę na rzecz Klanu Bankowego a my będziemy się musieli stąd wynieść. Myślę, że sytuacja zdecydowanie dojrzała by skontaktować się z Coruscant albo podjąć przerwane negocjacje i błyskotliwie wytrącić wszystkie atuty z rąk antyrepublikańskich członków Rady.
-Tak ma pan rację.. -kiwnęła nieznacznie głową zbierając myśli.
-Myślałam już o kontakcie z Coursant... ale jak pan powiedział musimy też jak najszybciej podjąć negocjacje... Zresztą myślę ze Kanclerz Palpatine powinien wiedzieć co tu sie dzieje.. -westchnęła
-Sytuacja nie wygląda dobrze.. -przerwała na chwilę.
-Potrzebujemy dobrej taktyki
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Wto 11:26, 28 Lut 2006    Temat postu:

Iall zastanowił się chwilę po czym rzekł niepewnym głosem
- Musimy ich wybadać i dać im więcej niż daje im Klan Bankowy. Pytanie jest tylko co oni im dają takiego, że opłaca się władcom Dantooine współpracować z nimi. Czyżby faktycznie tanie kredyty na inwestycje i bezpieczeństwo przed separatystami w postaci kontyngentu to było wszystko czego chce Rada ? Mnie jest trudno to oceniać bo nie chcieli nawet ze mna rozmawiać ale ktoś znaczniejszy i lepszy w te klocki ode mnie - tu spojrzał wymownie na Padme - pewnie zauważył coś .... cokolwiek co działaloby na naszą korzyść. Mając cień haka i błogosławieństwo Senatu powinniśmy ... khem .... powinna pani przekonać Radę do przyłączenia się do Republiki albo przynajmniej do pozostania neutralnymi.

misja zamknięta, Padme zrezygnowała


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Dantooine
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group