FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Dantooine
Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Dantooine
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Wto 21:31, 18 Paź 2005    Temat postu: Dantooine

GRACZE: Padme Amidala
GM: GR0s


Kapitan Kresss'n był zabrackim kapitanem konsularnej jednostki Senatu "Honor" i właśnie dostał przydział prosto z biura kanclerza Palpatine'a.
Jego misja miała polegać na eskortowaniu na Dantoiine senator Republiki Padme Amidali.
Był dumny i szczęśliwy z powodu przydziału po tak długim okresie, obrzucił kolejny raz wzrokiem sylwetkę swego okrętu. Czuł też pewną niecierpliwość, już chciałby wyruszyć, był gotów Czekał tylko na panią senator.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Śro 15:17, 19 Paź 2005    Temat postu:

Padme była gotowa. Trzymając w dłoni niedużą torbę z najpotrzebniejszymi rzeczami weszła na płytę londowiska.
Przez ostatnią noc wiele myślała o swojej misji i zebrała wszystkie informacje o planecie do jakich miała dostęp. Miała nadzieję że wszystko będzie dobrze.. jej misja tak wiele znaczyła dla Republiki.
Padme odetchnęła głęboko i podeszła do statku przed którym ujrzała krępą sylwetkę mężczyzny
-Witam kapitanie.. -uśmiechnęła się do niego.
-Możemy ruszać.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Nie 18:30, 23 Paź 2005    Temat postu:

Kapitan Kresss'n ukłonił się nisko i powiedział.
- Tak jest, pani senator. Jesteśmy gotowi do startu więc nie ma sensu zwlekać. Pozwoli pani, że zaprowadzę do jej apartamentu.
Oboje weszli na pokład po czym kapitan poprowadził Amidale do jej tymczasowego miejsca zamieszkania.
- Tak więc tutaj będzie pani mieszkać - powiedział Kresss'n przepuszczając Amidalę i wchodząc za nią, po czym kontynuował - przynajmniej przez ten krótki czas. Ma pani tutaj wszystko co tylko senator może potrzebować
Kapitan kolejno wskazywał pani senator pomieszczenia apatramentu, w pewnym momencie zadrżał pokład i Kresss'n powiedział.
- Proszę mi wybaczyć ale obowiązki wzywają, mam nadzieję że będzie pani wygodnie tutaj - już się zaczął odwracać ale zatrzymał się, spojrzał na Amidale i z wahaniem powiedział - proszę mi wybaczyć, ale ciężko będzie pani przekonać przywódców Dantooine do poparcia Republiki. Nie są zbyt potężni a popracie jakie udzielą zwróci uwagę Konfderacji a co za tym idzie stworzy groźbę ataku. Niełatwo będzie zmienić ich decyzję z taką groźbą nad ich głowami. Proszę wybaczyć moje wtrącenie się. Jak juz mówiłem, czas na mnie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Nie 21:50, 23 Paź 2005    Temat postu:

-Nie ma pan za co przepraszać kapitanie -uśmiechnęła się leciutko
-postaram się zrobić co tylko w mej mocy -odpowiedziała krótko patrząc jak odchodzi. Padme usiadła w skórzanym fotelu i odetchnęła głęboko. Już wcześniej miała przeczucie że misja nie będzie łatwa, a teraz słysząc słowa Kresss'na nieco się zawahała. Tak czy inaczej igra z ogniem.. Za wszelką cenę musi przekonać dowódców Dantooine..
Padme odłożyła swoje rzeczy na bok i dokładnie przyjrzała się swojemu tymczasowemu apartamentowi. Salon był urządzony ze smakiem ale bez zbędnych wygód wyposażony był tylko w podstawowe sprzęty. Padme kiwnęła głową z uznaniem po czym postanowiła nieco się odświeżyć.
Spędziła kilka minut w łazience, po czym mając nadzieję że podróż przebiegnie szybko i sprawnie przebrała się i położyła na sofie chcąc się zrelaksować.[/i]
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Śro 11:01, 02 Lis 2005    Temat postu:

Podróż przebiegła bez żadnych problemów. Republika kontrolowała ten szlak, a i kapitan Kresss'n znał się na swojej robocie.
Kiedy okręt wylądował na senator Pamidalę czekał już komitet powitalny. Składał się on z najwyższego przedstawiciela Republiki Ialla Towlema oraz z kilku urzędników niższego szczebla. Ku zdziwieniu wszystkich asystowało im kilka uzbrojonych istot co było dość dziwne jako że farmerzy nie byli rozrabiakami a i Dantooine słynęła w Republice jako jedna ze spokojniejszych planet.
Po krótkim i nerwowym powitaniu Towlema zaprosił senator Amidalę do pojazdu i wkrótce wszyscy znaleźli się już w republikańskiej rezydencji. Kiedy już znaleźli się za bramą Towlema odetchnął z wyraźą ulgą po czym zaprosił Amidalę na rozmowę w cztery oczy.
- Pani senator Amidalo, przepraszam że odbyło się to w takim pośpiechu ale nie miałem jak pani zawiadomić o ostatnich wydarzeniach na Dantooine. Sytuacja polityczna uległa radykalnej zmianie, Klan Bankowy ma coraz większy wpływ na radę.
Ale może zacznę od początku. Od pewnego czasu rząd Dantooine poszukuje taniego kredytu na stworzenie nowych, nowocześniejszych farm oraz by zautomatyzować bardziej stare. Czasy wojenne sprzyjają produkcji rolnej. Prowadzili już kilkanaście rozmów, w tym kilka z Klanem Bankowym, mimo to nie dały one żadnych rezultatów. Jednakże niedawno przybył przedstawiciel z Muunlist i rozmowy zaczęły się na nowo, jednak teraz Klan Bankowy bez oporu zgodził się na proponowane warunki, dowiedziałem się że te warunki są o wiele lżejsze od tych, na które rząd Dantooine chciał się zgodzić w poprzednich rozmowach. Dziwne, prawda ?
Co więcej większość tych rozmów odbywa się w ograniczonym gronie, w tej chwili nie jest zapraszany na nie żaden ze specjalistów finansowych. I to jest najdziwniejsze w tym wszystkim. Plotki mówią nawet o rychłym przystąpieniu Dantooine do Separatystów lub o zgodzie na pozostawieniu na Dantooine kontyngentu ich wojsk.
Co więcej, kilku moich wspólpracowników zostało pobitych przez nieznane istoty a paru najzagorzalszych mieszkańców popierających Republikę zniknęło bez śladu.
Znane mi są pani zdolności dyplomatyczne i jedynie pani senator jest w stanie przekonać Radę Siedmiu o konieczności przyłączenia się do Republiki. Pokładamy w pani wielkie nadzieje, pani senator Amidalo.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Pią 16:23, 11 Lis 2005    Temat postu:

Padme z nieco zaskoczoną miną słuchała Towlema nie sądziła że sytuacja może być aż tak poważna.
-Tak, ma pan racje fakt zniknięcia i tak szybka ugoda ze strony Klanu Bankowego sa co najmniej zastanawiające.. - w tym momencie zrobiła efektowną pauzę.
-Myślę że Separatyści mogli mieć z tymi wydarzeniami dużo wspólnego.. ale cóż.. dopóki tego nie sprawdzimy niczego nie możemy być pewni..-odetchnęła głęboko i spojrzała w oczy Towlema.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Nie 15:01, 13 Lis 2005    Temat postu:

Iall Towlem trochę sie stropił pod spojrzeniem Padme ale zaraz pozbierał się i kontynuował spokojnym, a przynajmniej tak wyglądało, głosem.
- To były złe wiadomości a teraz troszkę tych lepszych. Mamy klku informatorów w kręgach zbliżonych do rady, jednak w ścisłym kręgu najwyższych władz nie mamy nikogo ... już nie mamy.
W tym momencie Iall zacisnął usta i zapatrzył gdzieś w przestrzeń poza Amidalą. Po chwili spojrzał nieco przypadkowo w oczy pani senator, zmieszał się troche i skierowawszy wzrok na bok kontynuował.
- Tak więc ... jak dowiedziałem się, że Senat wyznaczył senator Amidalę by przewodniczyła misji dyplomatyczne to ucieszyłem się ogromnie. W końcu to była Ta senator Amidala. - Iall uśmiechnął się nieśmiało i dodał - Zacząłem przygotowania, zbierałem informacje i zorganizowałem transport ... bezpieczny transport o ile można być czegoś pewnym w tych czasach.
Jeżeli pani pozwoli to pojadę do siedziby rady i umówię panią na oficjalne spotkanie. Szczerze mówiąc wolałbym mniej oficjalne rozmowy gdyż podczas takich można swobodniej wypowiadać się i wybadać teren ale oficjalnych przedstawicieli ciężko jest się pozbyć.

Iall spojrzał znacząco na Amidalę, po czym ukłonił się nisko i rzekł.
- Pani wybaczy, ale czas nas goni. Pozwolę sobie się pożegnać, muszę natychmiast umówić spotkanie - już miał wyjść gdy spojrzał raz jeszcze a twarz Amidali, odnajdując jej oczy i dodał śmiertelnie poważnym tonem - mam nadzieję, że uda się pani powstrzymać Klan Bankowy. Jest pani jedyną nadzieją dla mieszkańców Dantooine.
Ukłonił się jeszcze raz, kiedy się wyprostowywał jego spojrzenie przesunęło się po Amidali a kiedy napotkało wpatrzone w siebie spokojne oczy Padme, zarumienił się lekko. Następnie odwrócił się na pięcie i wyszedł.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Nie 18:06, 13 Lis 2005    Temat postu:

Padme uśmiechnęła się lekko patrząc jak Iall wychodzi. Jego zmieszanie niezwykle ją zaintrygowało, wiedziała że niektórzy ze wzglądu na jej stanowisko dziwnie czują się w jej towarzystwie jednak Iall wydał jej się niezwykle przyjaznym człowiekiem, przypominał jej starego przyjaciela z Naboo. Niestety jej myśli zwróciły z powrotem na Dantooine.
Jest pani jedyną nadzieją dla mieszkańców Dantooine Słowa Towlema wróciły do niej jak bumerang odbijając się o jej błyskotliwy umysł.
-Cóż.. wygląda na to że bardzo na mnie liczą.. - mruknęła do siebie siadając w wygodnym skórzanym fotelu.
-I mam nadzieję że się nie zawiodą.. -rzuciła w pustkę. Teraz pozostało jej tylko czekać na oficjalne spotkanie.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 22:22, 14 Lis 2005    Temat postu:

Iall wrócił dopiero późnym popoludniem.
Kiedy stanął przed Amidalą jego twarz miała udręczony wyraz, był też widocznie zdenerwowany bo nie mógł usiedzieć spokojnie tylko spacerował po pokoju referując Padme przebieg spotkania z sekretarzem.
- Pani senator, jest coraz gorzej. Zostałem przyjęty przez zastępce czwartego sekretarza rady. Właściwie już gorzej być nie może, nie ma niższego rangą sekretarza. Nasza pozycja słabnie z dnia na dzień ... ba, nawet szybciej.
W każdym bądź razie wspiąłem się na szczyt moich retorycznych możliwości i maksymalnie udało mi się skrócić czas oczekiwania. Rada zbierze się jutro by panią przyjąć.

Młody człowiek zatrzymał się przed Amidalą, przygryzł swe wargi i powiedział poważnym tonem starając się nie patrzeć jej w oczy.
Pani senator Amidalo, całym sercem wierze w pani zdolności dyplomatyczne i nikt inny nie jest w stanie dokonać ale uważam, że powinna pani popracować nad przemową i wogóle .... Może przydałaby się jakaś strategia negocjacyjna ?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Wto 0:29, 15 Lis 2005    Temat postu:

Padme spuściła nieco głowę słuchając Iela a potem spojrzała w jego zmęczone oczy. Przez chwilę zrobiło jej się go żal jednak zaraz wróciła myślami do swojego zadania.
-Nie jest dobrze..Skoro rada zbierze się jutro mam czas by wszystko jakoś sobie poukładać..- przerwała na chwilę błądząc wzrokiem po apartamencie.
-Czy przydała by się jakaś strategia?... Tak.. Masz jakieś propozycje? -złożyła razem dłonie spoglądając mu w oczy.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Pią 16:49, 18 Lis 2005    Temat postu:

Iall zamyślił się na parę sekund po czym zaczał mówić ostrożnie wymawiając słowa.
- Strategia to zbyt górnolotne słowo ale stworzyliśmy porterety psychologiczne wszystkich członków rady. Jednakże nie widzę możliwości wykorzystania ich przy tworzeniu naszej linii rozmów. Można ich określić kilkoma słowami. Są tchórzliwi, ambitni, mają dobre zdanie o sobie i niezbyt pochlebne o Republice.
Iall westchnął po czym dodał.
- Startujemy z najgorszej możliwej pozycji i osobiście nie widzę możliwości na pomyślne zakończenie negocjacji.
Iall spojrzał w oczy Amidali rumieniąc się lekko przy tym po czym powtórzył uwagę, którą wypowiadał już wcześniej.
- Cała nadzieja w pani senator.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Pią 20:01, 18 Lis 2005    Temat postu:

-Cóż.. więc wszystkiego dowiemy sie po pierwszej rozmowie- Padme westchnęła i zamyśliła się na chwilkę.
-Czuję że to będą naprawdę długie negocjacje.. -spuściła na chwilę wzrok po czym spojrzała w oczy Iela jakby szukając gdzieś w nich wsparcia. Wstała i podeszła do niego.
-Pan wybaczy... ale póki mam jeszcze trochę czasu chciałabym odpocząć i wszystko sobie jeszcze raz przemyśleć... - poklepała go przyjacielsko po ramieniu i uśmiechnęła się ciepło szukając zrozumienia.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Sob 8:50, 19 Lis 2005    Temat postu:

Iall zmieszał się lekko pod wpływem dotyku Amidali jednak odpowiedział dość mocnym głosem.
- Myślę, że to doskonały pomysł. Sen pozwoli wszystko sobie poukładać. I kto wie, może nawet noc przyniesie rozwiązanie tego problemu.
Iall ukłonił się nisko mówiąc jednocześnie.
- Życzę miłej nocy pani Senator


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Nie 19:53, 20 Lis 2005    Temat postu:

Padme była zmęczona. Spojrzała przelotnie na wychodzącego Iela i udała się w stronę łazienki aby nieco się odświeżyć. Wzięła długą relaksującą kąpiel i nie myśląc długo udała się od razu na spoczynek z nadzieją na dobry dzień.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Wto 14:34, 22 Lis 2005    Temat postu:

Padme nie spała dobrze. Dręczył ją jakiś koszmar. Uciekała przed czymś czy przed kimś.
Z niespokojnego snu wyrwał ją dźwięk komunikatora, po chwili odebrała rozmowę i na ekranie pojawiła się zatroskana twarz Iall'a.
- Pani senator, przykro mi że budzę tak wcześnie ale Rada Siedmiu przesunęła termin spotkania. Mamy się stawić nie popołudniu ale za dwie godziny - zamilkł na chwilę po czym dodał z wyraźnym rozgoryczeniem - Ambasador Klanu Bankowego zażyczył sobie spotkać się z nimi i dlatego my musimy się dostosować. Wpływ Republiki słabnie coraz bardziej.
Po czym pochyliłł głowę z szacunkiem i się rozłączył.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Sob 13:27, 26 Lis 2005    Temat postu:

Padme przecierając oczy wysłuchała Iela i zaraz potem zerwała się z łóżka na równe nogi.
-Nie jest dobrze.. -mruknęła do siebie
-Z każdą chwilą nasza pozycja słabnie- Pokręciła niedowierzająco głową. Sytuacja była beznadziejna i Padme w pełni zdawała sobie z tego sprawę. Nie myśląc już o niczym innym doprowadziła się szybko do porządku zakładając na siebie elegancką ciemno zieloną suknię, w której prezentowała się wspaniale. Upięła jeszcze włosy w pokaźny kok i usiadła na kanapie czekając na Iela.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Sob 20:45, 03 Gru 2005    Temat postu:

W kilka minut później zjawił się Iall. Był ubrany wytwornie, miał na sobie szatę prostą ale zszytą tak zmyślnie, że przy poruszaniu się wydawało się że płynie przez powietrze.
- Pani senator - Iall ukłonił się nisko a następnie wyprostował i spojrzał na nią gorejącym wzrokiem - wygląda pani doprawdy przepięknie.
Jego twarz na przemian bladła a następnie czerwieniała gwałtownie podczas gdy wzrok wędrował po jej ciele. W pewnym momencie zereflektował się, odchrząknął i powiedział.
- Pozwoliłem sobie zorganizować transport i ochronę. Wprawdzie mamy do przebycia jedynie kilka przecznic ale po co niepotrzebnie ryzykować. Właściwie moglibyśmy już ruszać, nie chciałbym niepotrzebnym spóźnieniem zdenerwowac co poniektórych członków Rady. O ile pani senator nie ma nic przeciwko to zaprowadzę panią wprost do jej pojazdu.
Mówiąc to spojrzał na Amidalę pytającym wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Wto 20:40, 06 Gru 2005    Temat postu:

GR0s napisał:

- Pani senator - Iall ukłonił się nisko a następnie wyprostował i spojrzał na nią gorejącym wzrokiem - wygląda pani doprawdy przepięknie.


-Dziękuję bardzo.. pan też wspaniale wygląda.. -kiwnęła leciutko głową odparowując komplementem za komplement i uśmiechając się szeroko


GR0s napisał:

- Pozwoliłem sobie zorganizować transport i ochronę. Wprawdzie mamy do przebycia jedynie kilka przecznic ale po co niepotrzebnie ryzykować. Właściwie moglibyśmy już ruszać, nie chciałbym niepotrzebnym spóźnieniem zdenerwowac co poniektórych członków Rady. O ile pani senator nie ma nic przeciwko to zaprowadzę panią wprost do jej pojazdu.



-Oczywiście.. doceniam pańską troskę.. właściwie jestem już gotowa... Rada nie może czekać..-zerknąła w miarę swych możliwości na swoją suknię i podniosła wzrok zpowrotem na Iela.
-Możemy zatem ruszać.. -uśmiechnęła się promiennie i spoglądała to na drzwi to na Iela.
 Powrót do góry »
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Czw 20:04, 08 Gru 2005    Temat postu:

Iall ruszył więc przepuszczając jednocześnie Amidalę przodem i mówiąc.
- Pojazdy i ochrona czekają przed wejściem
Po dłuższej chwili dotarli do pojazdów. Wyglądało to raczej na konwój a nie na skromny orszak ambasadora Republiki. Na pytający wzrok Amidali, Iall odpowiedział.
- Wolałem nie ryzykować życiem pani senator stąd te środki ostrożności. Ustaliliśmy trzy trasy przejazdu, w odpowiednim momencie pojazdy podzielą się na trzy grupy i każda z nich pojedzie inną. To powinno zminimalizować ryzyko zamachu.
Iall poprowadził Padme, do jej pojazdu. Jednak nie był to reprezentacyjny pojazd ambasady a zwykły, niepozorny pojazd jakich wiele poruszało się po mieście.
Iall otwierając drzwi przed Amidalą powiedział
- To ostatnie zabezpieczenie, teraz pozostaje wszystko w rękach ochrony.
Ku zdziwieniu senator, Iall nie wsiadł z nią do pojazdu. Popatrzył na ni ą przeciągle, uśmiechnął się smutno i dodał.
- Ja pojadę w oficjalnym pojeździe na wypadek gdyby zatrzymała nas jakaś kontrola. Niech Moc będzie z tobą, Padme.
Imienia Amidali Iall nie wypowiedział na głos, jedynie poruszające bezgłośnie się usta mogły to zdradzić. Następnie zdecydowanym ruchem zamknął drzwi i ruszył energicznie w strone pojazdu reprezentacyjnego.
W końcu wszystko było gotowe i ruszyli. Po minięciu pierwszej przecznicy, Amidala zauważyła, że zgodnie z tym co powiedział Iall konwój p[odzielił się na trzy mniejsze grupki.
Jej oddział przeleciał bezproblemowo i kiedy docierali na miejsce głośniki rozbrzmiały głosami z wołaniem o pomoc.
[...] Atakują nas ! ... pomocy ! ... atakują nas ! [...]
Głosy przekrzykiwały się wzajemnie aż w końcu zamilkły.
Gdy pojazd już zatrzymywał się, głośnik rozbrzmiał po raz ostatni.
[...] Atak odparty, mamy rannych, trzy pojazdy zniszczone, napastnicy wycofali się jak tylko zniszczyli nasz pojazd reprezentacyjny.[...]
Drzwi pojazdu otworzyły się i za nimi Amidala zobaczyła nie Iall'a a innego, młodszego urzędnika, który podawał jej dłoń pomagając wysiąść. Był wyraźnie blady i drżał, co poczuła wyraźnie Padme kiedy wysiadała.
Urzędnik wyjąkał zachrypłym głosem
- Musimy już iść, pani. Rada czeka na panią.
Chciał jeszcze coś dodać ale zrezygnował, najwyraźniej nie wiedział jak to powiedzieć. Odwrócił się na pięcie i ruszył przodem.
Do sali posiedzeń dotarli bez problemu. Wchodząc do sali Padme zauważyła siedem istot siedzących na podwyższniu. Było tam jeszcze jedno miejsce, wolne i stojące naprzeciw siedmiu krzesłom rady. Kiedy dotarła do swego miejsca, najpierw jeden z członków Rady wstał a za nim z wahaniem większym lub mniejszym podążyli następni.
Padme dygnęła lekko w odpowiedzi po czym siadła.
Zapadło milczenie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Padme Amidala
Gość







 Post Wysłany: Pią 19:18, 09 Gru 2005    Temat postu:

Padme poczuła się trochę nie swojo, jakby siedziała na cienkiej i ostrej szpilce kłującej ją boleśnie. Była podenerwowana i setki myśli krążyły jej po głowie. Atak na konwój.. brak informacji.. była w rozsypce jednak skupiła się na swoim zadaniu. Spojrzała pewnie na zebrane w sali istoty po czym wstała.
-Witam.. Nazywam się Padme Amidala z Naboo, zostałam przysłana przez Kanclerza Palpatina jako przedstawicielka władzy Republiki. - starała się nadać swojemu głosowi twardy i rzeczowy ton. Jednak początek przemowy wydawał jej się dość banalny wypadało przedstawić jakoś swoją osobę. Mimo wszystko chyba nie było tak źle.
Spojrzała przelotnie na zebranych zbierając myśli.
 Powrót do góry »
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Dantooine
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group