wasylij
Game Master
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 14:46, 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
-Nazywam się Catcher, a to mój kompan Red. - powiedział zbir bez maski z sarkastycznym uśmieszkiem. - Chcielibyśmy zaprosić panią Senator na małą przechadzkę do hangaru.
Saya Solaris zwężyła brwi w odpowiedzi na słowa łotra.
-A więc nie dajecie mi wyboru. Muszę się bronić!.
Naejemnicy zdacydowali, że nie ma sensu dalej czekać. Oba blastery, nastawione na ogłuszanie wypaliły. Laserowe strzały przemknęły przez pokój, po to tylko by zostać odbite przez nagle ożywający miecz świetlny byłej Jedi. Saya wyciągnęła rękę ku napastnikom i ich bronie dosłownie wyślizgnęły się z ich rąk, by poszybować z dala od nich. Najemnicy spojrzeli się zaskoczeni na swoje puste ręce, kiedy Solaris wyskoczyła do przodu i zamachnęła się na zbira w czerwonej masce. Zanim ten zareagował ostrze miecza świetlnego spadło na jego głowę...Wtem nastąpił nagły rozbłysk światła pomiędzy walczącymi i oboje powaleni siłą wyładowania, które nastąpiło wylądowali na przeciwległych ścianach.
Saya spojrzała się zaskoczona na swój dymiący, wyłączony miecz świetlny. Nie chciał się spowrotem zapalić!
Nagle poczuła uderzenie i świat zrobił się ciemny...
[off] Na razie koniec pisania dla samego siebie. To było głupie...Mam nadzieję, że ktoś to chociaż kiedyś przeczyta. [/off]
Post został pochwalony 0 razy
|
|