FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Wichry Wojny i odważni oficerowie (MG vs BG) OOC
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 33, 34, 35  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Coruscant » Wichry Wojny i odważni oficerowie (MG vs BG) OOC
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 15:15, 19 Cze 2006    Temat postu:

Cytat:
Ja wychodzę z założenia, że skoro mamy coś dużego i silnego to to produkujemy, a wroga pokonuje się nie liczebnością a jakością i taktyką (a że się szkoliłem na pamiętnikach japońskich dowódców to jakosć kojarzy mi się z rozmiar i siła ognia)


Duże znaczy łatwo w to trafić. Przy twoim założeniu najlepszy wojownik to taki co ma najwiekszy miecz. Co jednak jeśli miecza nie da sie unieść? Oczywiście jesli zdołasz to zrobić i spuścić ostrze na głowę wroga to rozwalisz go na pół, ale najpierw trzeba go trafić. My narazie jesteśmy w sytuacji gdzie okręty Sepków zdecydowanie przewyzszaja nas manewrowościa a jeżeli pojawi się więcej Saboathów to zupełnie przekichane mieć możemy. One moga przylecieć, uderzyć i zniknąć zanim ktoś zdąży baka puścić.

Nie mówmy, że większe i z wiekszą ilościa dział jest lepsze. Przypomnieć sobie wystarczy walke Mon Remondy z Iron Fistem kiedy to dzieki sprawnemu manewrowaniu i odpowieniemu ustawieniu mniejszy okręt dość długo stawiał czoła SSD choc teoretycznie powinien szybko ulec. Sepkowie moga nam robić ro samo korzystając z martwych stref lub takich, które są słabiej chronione.

Ja mimo, że też jestem graczem tak jak i ty to zdecydowanie jestem przeciwnikiem przesadzania z wielkościa i dozbrajaniem okrętów bo w rezultacie wychodzi, ze Imperium i Rebele używali maszyn o wiele gorszych niż to co w Wojnach Klonów brało udział.

Bierzmy też pod uwagę, że nawet późniejsze Imperial II miały kupe wad konstrukcyjnych, które wymagały ciągłej uwagi ekip naprawczych. Wyobraź sobie teraz co musi być z takim Mandatorem, który zbudowano wcześniej przy użyciu gorszych technologii a jast o wiele większy.

Kolejna uwaga o uzbrojeniu. Baterie turbolaserów to nie zwykłe turbolasery więc nie patrzmy w kwestii ilościowej a jakościowej również.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 15:24, 19 Cze 2006    Temat postu:

Dlatego w moim planie Mandator współpracował z 15 procuratorami, interdyktorem i okrętem walki elektronciznej, do tego możnaby dorzucić plot Carracki. Wtedy jak dorwie sepków to na pół jednym ciosem. Duży okręt w pojedynkę jest słaby, ale w zespole gdzie zwierzynę wysatawiają mu zwinniejsze i mniejsze okręty jest nie do pobicia Smile

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 15:38, 19 Cze 2006    Temat postu:

Tarkin: Nie łatwiej przeszukać cała galaktyke i odnaleźć flotę katańską niz budować to co wspomniałeś?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 15:58, 19 Cze 2006    Temat postu:

Dobra myśl, wyślijmy Jedi na poszukiwanie floty katańskiej Very Happy

P.S. Co do floty procków, to ja już tak mam. Mówcie mi Yamamoto Cool


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 16:21, 19 Cze 2006    Temat postu:

Mówcie mu "nie zdążył nawet dopłynąć a juz go zatopili".

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 16:31, 19 Cze 2006    Temat postu:

Dla mnie Yamamoto pozostanie geniuszem, a jego niepowodzenie było spowodowane postawieniem złej osoby na niewłaścicwym miejscu. Wojna na Oacyfiku mogłaby wyglądać odrobine inaczej, ale amerykańce zagrały nieczysto i zestrzeliły jego samolot.

P.S. Jako Tarkin powinnienem mieć manie wielkosci Very Happy
P.S. 2 Yamamoto był ojcem projektu Musashi (140A) znanego szerzej dziękio drugiemu superpancernikowi tego typu Yamato


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pon 16:49, 19 Cze 2006    Temat postu:

Swoja droga pytanie do admionów - jakie wymagania musiałyby być spełnione aby republika dostała wreszcie Venatory albo/i Victory?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Pon 17:15, 19 Cze 2006    Temat postu:

Muszą zostać zaprojektowane. Już z Brasem ustalilismy mniej wiecej czas pojawienia się ich.
Oczywiscie jest to plynne i w razie potrzeb zostanie przyspieszone bądż opóznione.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 18:02, 19 Cze 2006    Temat postu:

Wielkie okręty stanowią raczej broń propagandową, Mandator jest takim okrętem. Kuat piało na wszystkich kanałach o nim, jaki to on ah i uh i eh wogóle super killer wszystkiego. Prawda jednak jest taka że to koszmarek logistyczny, szybki jak babcia z chodzikiem na lodowisku, a zwrotność jest ... ale kto by tam w bajki wierzył. To potęrzna stacja bojowa ze zdolnością przemieszczania się i chyba najpotęrzniejszym reaktorem który kiedykolwiek został skonstrułowany i zamontowany na pokładzie okrętu. Jego masa jest tak duża że wprowadzenie go do hiperprzestrzeni jest prawie że niewykonalne. ( przy obecnej technalogii ) Jako platforma obronna Mandator jest killerem bo praktycznie nic przez niego nie przejdzie, ale jako okręt wojenny, hmm no cóż powiedzmy że tak ujme "Z Mandatora taki okręt wojenny jak ze stosu cegieł dom". Ten super-pancernik był przeznaczony tylko do obrony Kuat i niczego więcej, jego utrzymanie to iście monumentalny wysiłek.

Mandator jako obrońca Kuat - TAK

Mandator jako okręt bojowy floty republiki - Raczycie żartować.

Sprawa Procuratora. To bardzo dobry okręt, zbudowany w podobnym załorzeniu co Mandator jednak w tym wypadku pomyślano o potencjalnej sprzedaży. Jest więc miejsce na sensowny motywator i przy masie okrętu oraz wydajności jego reaktora Hyper 4 to naprawdę doskonałe osiągnięcie. Co mogą konfederaci wystawić przeciwko Procuratorowi ? , tylko Bulwarki w otwartym boju lufa w lufe, wyrzutnia w wyrzutnie. Jednak wystarczy dobre po prowadzenie trzech Munificientów i Procuratora można skasować bez szczególnie wielkich trudności. Wszystko zalerzy kto czym dowodzi, pańskiego Yamato panie Tarkin skasowała gromadka tanich jak barsz myśliwców, bombowców i torpedowców. Procurator może stanowić rdzeń naszej floty liniowej i w tej roli spisywać się doskonale ( proponowałem już Ragnusowi i Dodonnie projekt formacji "Dinassault" ) Jednak flota to nie same "pudzianatory". Jest tam znacznie więcej niszczycieli, krążowników, patrolowców, okrętów zwiadowczych itp: no i oczywiście opiekujących się swoimi wielkimi braćmi myśliwcami. To one stanowią często o wygranej nie w bajkowy sposób jak u rebeliantów ( w różnej maści gier i książek ) tylko w realnej efektywności. Te maluchy mają wiązać przeciwnika walką zmuszać go do łamania szyku i wytrącania z równowagi. Co jest bardziej irytujące ? niedzwiedz czy komar ... mnie osbiście bardziej by wnerwiał komar, mały natrętny i do tego wystepujący setkami. Jednak nawet i setka myśliwców nie zniszczy Procuratora, mogą mu wyłączyć z akcji uzbrojenie, sensory czy nawet silniki ale nie dadzą rady zrobić nic więcej bą są zbyt słabe. No bombowce torpedowe przenoszące specjalne przeciwpancerne pociski to już poważne zagrożenie jednak one same też muszą być bronione przez myśliwce. Jeżeli ich nie ma pod ręką wtedy do akcji musi wkroczyć inny liniowiec którego działa są większe od całej eskadry myśliwców a siła ognia tylko do pozazdroszczenia.

Rozpisałem się troche ale konkluzja jest taka, Procuratory osłaniane przez myśliwce i wspeirane dajmy na to przez eskadry Carracków ( ruchome skrzydła natarcia ) do społu z okrętami walki elektronicznej są siłą która jest aż nadto wystarczająca by poradzić sobie ze wszystkim co konfederaci mają. Jeżeli ... podkreślam jeżeli będziemy potrafili wszystko zgrać i dobrze wykorzystać zalety każdego typu jednostki możemy stawić czoła każdemu konfederacie i pobić go z kretesem.

Moim zdaniem Procuratory to maximum czego potrzebujemy, no może jeszcze Legancy by się przydał ale to odległa historia.

No i panie Żbik, nie trzeba specjalnie kombinować z konstrukcją Procuratorów. Ich linie montażowe istnieją i stocznie Kuat w każdej chwili mogą podjąc się ich produkcji. Ale fakt liczba ..15 jest mocno przesadzona, po roku może taką zdolność produkcyjną osiagniemy ale nie teraz. Na moje oko 2-3 Procuratory miesięcznie przy wzroście +1 sztuki na miesiąc z czasem +2 przy równym rozłorzeniu funduszy też na inne formacje floty.

Co de Venatorów ... ten statek to przekombinowanie. Taki Jack-off-all-Trades, Master-in-none. Prawie jak Victory z czym ten drugi jest znacznie bardziej uniwersalny. Venatory nadają się do grup pościgowych albo szybkich zgrupowań oskrzydlajacych ale w linii nie wytrzymały by długo. Nad Coruscant ledwo co trzymały front i dopiero przybycie posiłków złorzonych z Drednotów, Victory i innych jednostek floty rozbiło natarcie konfederatów i zmusiło ich do pełnego odwrotu.

A najlepszy hyper jaki można wsadzić na Mandatora to 8 co i tak będzie tytanicznym wysiłkiem dla systemów zasilania okrętu.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 18:19, 19 Cze 2006    Temat postu:

Drogi komandorze, zgadzam się co do tego, że wielki okręt jest bronią propagandowa, wszak pojawienie się 5 km kolosa na polu walki musi zrobić wrażenie na przeciwniku (nie mówię o morale bo droid się nie przestraszy, ale dowódca okrętu już bardziej….). Mandator jest powolny, ok, ale nie chodzi o to, żeby zasuwał jak Odonkor pod naszą bramkę, ale żeby był ruchomą twierdzą. Upchałbym go od stępki po top masztu działami, wyrzutniami, generatorami i myśliwcami, lać, że będzie posuwał się jakby gdyby go przetrącili, on ma się pojawić osłonic sobą interdictora i zrobić miazgę z wroga. Wystarczą potężne osłony, pancerz i uzbrojenie, prędkość jest zbędna. Tylko, że faktycznie, gdyby szedł w pojedynkę można by znaleźć słaby punkt takiego kolosa, dlatego dodałem do planu całą eskadrę, która ma osłonić Mandatora i okręty specjalne (grupa I), lub włączyć się aktywnie do walki odcinając przeciwnika od strony przeciwnej do Mandatora (Grupa II i III), osłonę plot zapewnią Carracki. Do czasu ukończenia Mandatora część Procków będzie już gotowa, a brakujące do czasu zakończenia prac zostaną zastąpione Rendilami. Taka eskadra będzie nie do zatrzymania dla sepków.

Yamato nie dopłynął fakt, ale gdyby amerykańców nie uratowała mgła pod Midway zrobiłby z amerykańskich krążowników miazgę. Na szczęście w przestrzeni nie ma ryzyka, że się miną nie zauważając nawzajem, a i myśliwce nie są aż takim zagrożeniem (zaryzykuję, że nie są żadnym).


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 18:35, 19 Cze 2006    Temat postu:

Niezgodzę się ze stwierdzeniem że myśliwce nie są zagrozeniem. Są i to bardzo poważnym, czy pan wie Tarkin jak trudno takie małe kur***** trafić ?. Okręty liniowe służą do walki z innymi okrętami liniowymi, mysliwce są w stanie zneutralizować ich obrone serią ataków i stworzyć martwe pola ostrzału którymi nadlecą torpedowce przerabiając w końcu okręt na ser Szwajcarski.

A konfederaci po prostu ominą Mandatora nie będą przyjmować bitwy zrobią to samo co Niemcy z linią Maginota, zostawią w spokoju atakując inne cele. Sama osłona Mandatora będzie angazować duże siły uniemożliwiając ich wykorzystanie gdzie indziej. Dlatego sądze że należy pozostawić Mandatora w jego poprzednim zadaniu jako platforma altyleryjska a nie robić z niego czegość co i tak jest niewykonalne i niefektywne.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Pon 19:28, 19 Cze 2006    Temat postu:

Dobrym zastosowaniem dla Mandatora byłoby na przykład użycie go jako obrońcy orbitalnego, tak jak na Kuacie. Potencjalnie dobrą lokacją byłoby Coruscant, ale nie zmienia to faktu, że Mandator to koszmar taktyczny i lepiej spisałaby się eskadra zwykłych krążowników czy niszczycieli.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 20:06, 19 Cze 2006    Temat postu:

Komandorze zacytuję fragment postu powyżej mojego pańskiego autorstwa

Cytat:
Jednak nawet i setka myśliwców nie zniszczy Procuratora, mogą mu wyłączyć z akcji uzbrojenie, sensory czy nawet silniki ale nie dadzą rady zrobić nic więcej bą są zbyt słabe.


Przecież Mandator jest silniejszy od Procka Smile Co do omijania to życzę im szczęścia, ze skrzydeł i od tyłu naganiaja je na niego Procuratory (10 sztuk), a on z resztą procków (5 sztuk) stanowi tamę. Nie ma bata żeby się przebili, dodatkowo trzyma ich studnia interdictora, okręt walki elektronicznej zakłóca sygnały statku amtki droidów myśliwskich, a te ostatnie są dziesiątkowane przez Carracki i własne myśliwce. Ja będę do upadłego bronił teorii platformy artyleryjskiej jaką jest Mandator i jej zastosowania w bitwie


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 20:15, 19 Cze 2006    Temat postu:

Ależ panie Tarkin ... Munificient ( już nawet nie mówie o Sabaoth ) bez problemu przegonią Procuratora, a zawsze mogą polecieć na boki, do tyłu na dół i do góry Very Happy Uciec Mandatorowi to nawet Awruk by potrafił Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Pon 20:16, 19 Cze 2006    Temat postu:

Jak dla mnie to tak duży okręt jest zbyt podatny na zmasowany atak. Wystarczy uderzyć na odpowiednie podsystemy, i juz wylaczamy go z walki. Mozna tez rozbic silniki i czekac az pomrą z głodu Razz

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 20:30, 19 Cze 2006    Temat postu:

Dobra, jak widzę działanie takiego zespołu.
Eskadra w składzie 1 Mandator, 15 Procuratorów, 15 Carracków, 1 Interdictor, 1 Okręt walki elektronicznej.

Pierwszy z hiperprzestrzenni wychodzi pierwszy zespół (Interdictor, 5 procków), zajmuje pozycję i włącza studnię, z hipera wyciąga wtedy dokładnie resztę zespołu blisko przeciwnika, Mandator otwiera ogień, a Procuratory zaczynają okrążać przeciwnika, przed nimi zasuwa część Carracków i kładzie zaporę ogniową na przeciwnika, nie zrobią krzywdy, ale zdezorganizują, podobnie myśliwce atak z celowaniem w silniki. Przeciwnik nie zdąży zwiać ze studni, bo zanim opuści zasięg ognia skutecznego Mandatora ten zdąży się już wstrzelać, a wtedy koniec pieśni i wypchany Grevious Smile. Dodatkowo zamieszanie pogłębia okręt walki elektronicznej zakłócający całą komunikację sepków.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 20:36, 19 Cze 2006    Temat postu:

Primo - Tak duzy zespół będzie jeszcze przez bardzo długi czas nierealny.
Secundo - Mandator jest tak duży że 3/4 galaktyki będzie wiedziała gdzie jest i co robi.
Tetrio - Pan zakłada że wyskoczą na tyle blisko wrogiego zgrupowania żeby go zaskoczyć, kolejno generator studni rozgrzewa się kilka ładnych minut więc nawet mało rozgarniety sepek będzie wiedział że coś się swięci.

I ostatnie - utrzymanie Mandatora będzie kosztować tyle samo co wszystkich okrętów tej grupy razem wziętych.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pon 20:48, 19 Cze 2006    Temat postu:

Primo-powoli się go skompletuje, Carracki się budują, a brakujace procki do czasu bedę zastępowane przez rendile
Secundo-Ale bardzo dobrze, to rosyjska taktyka propagandowa, on ma tworzyć efekt propagandowy
Tertio-Nie zakładam zaskoczenia, zakładam, że wyjdą na tyle blisko, że wrog bedzie daleko od krańca zasięgu skutecznego ognia, wtedy ich się zmasakruje
Quarto- Efekt psychologiczno-propagandowy kosztuje, ale jest nam potrzebny. Potrzebujemy symbolu naszej siły, nic lepszego niż 5 km okręt wojenny, ten zespół będzie miał większą siłę ognia, ale nie zrobi połowy tego wrażenia co Mandator wychodzący z hiper.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Telemachus Rhade
Kapitan



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Tartarus

 Post Wysłany: Pon 20:53, 19 Cze 2006    Temat postu:

Mam przypomnieć panu historie niepokonanego "Yamato" ? Ten zespół byłby tak nieelastyczny że jego wymanewrowanie było by bułką z masłem a prędkość z jaką przemieszcza się Mandator wystarczy żeby sepki podbiły pół galaktyki niczym okręt doleci z Kuat na Coruscant.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Pon 20:54, 19 Cze 2006    Temat postu:

Telemachus Rhade napisał:

Tetrio - Pan zakłada że wyskoczą na tyle blisko wrogiego zgrupowania żeby go zaskoczyć, kolejno generator studni rozgrzewa się kilka ładnych minut więc nawet mało rozgarniety sepek będzie wiedział że coś się swięci. .


Z tego co sie orientuje od minuty do czterech Razz Nie wiem jak wczesne interdektory ale pozniejsze zchodzily z czasem ponizej minuty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Coruscant » Wichry Wojny i odważni oficerowie (MG vs BG) OOC
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 33, 34, 35  Następny
Strona 2 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group