FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Wichry Wojny i odważni oficerowie (MG vs BG) OOC
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 33, 34, 35  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Coruscant » Wichry Wojny i odważni oficerowie (MG vs BG) OOC
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anakin Skywalker
Padawan



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Czw 16:23, 14 Maj 2009    Temat postu:

Miałem to zachować na wypadek, gdyby Ani miał kiedyś szczęście bronić jakiejś planety, ale podzielić się i tak można:

Tarcze planetarne. Cudo, drogie, ale przydatne. W przypadku tarcz przesłonowych to w ogóle można popuścić wodze fantazji.
Niestety, są one bez wątpienia droższe od tarcz statycznych.

Ale do głównego wątku: Coruscant to jedna wielka warstwowa tarcza, co widoczne jest zwłaszcza podczas procedur lądowania. Statek za pozwoleniem przechodzi przez pierwszą tarczę ( prawdopodobnie przesłonową) i znajduje się w tunelu. Tarcza ta jest na powrót zamykana i dopiero wtedy statek może przekroczyć drugą tarczę by wylądować.


I teraz proste zastosowania taktyczne:

- Wpuścić część okrętów nieprzyjaciela w śluzę pomiędzy pierwszą a drugą tarczą i rozprawić się z tymi okrętami działami jonowymi. Druga część okrętów ( na zewnątrz) zostaje zlikwidowana przez naszą flotę. Potem dobić własną flotą to, co jest w śluzie.

- Trzymać własną flotę pomiędzy pierwszą, a drugą tarczą i podobnie dopuścić jedynie część okrętów nieprzyjaciela. Zamknąć tarczę, wybić wroga, po czym wypuścić własną flotę ze śluzy i dobić wroga.

- Aktywacja tarczy podczas desantu, wróg się o nią rozbija. Taka wredna niespodzianka.
Fett raz wyrżnął o tarczę Coruscant i nie skończyło się to wtedy zbyt dobrze. W przypadku większych okrętów desantowych uszkodzenia będą znaczne.

- Hipoteza bez żadnych dowodów: przy dokładnie wyliczonej odległości, odpowiednio silna tarcza włączona tak, by przejechać przez środek okrętu wroga mogłaby przeciąć taki okręt na pół.

Dwie tarcze to luksus Coruscant, ale można by pomyśleć o tym typie obrony dla ważniejszych planet.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 17:12, 14 Maj 2009    Temat postu:

Strasznie ryzykowne. Plan wpuszczenia floty wroga między dwie tarcze nie jest głupi, tylko trzeba by odpowiednio zwabić przeciwnika. Niestety obawiam się, że mało kto uwierzy że tarcza planetarna na 000 nie działa. Ponadto sensory podadzą konfedziom, że działa pierwsza tarcza więc czemu mieliby się w ogóle połakomić. Osobną sprawą jest zwabienie sił KNS nad 000.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Anakin Skywalker
Padawan



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Czw 17:20, 14 Maj 2009    Temat postu:

Włączona tarcza niemal całkowicie, z tego co wiem, blokuje sensory, kosztem komunikacji dalekosiężnej. W przypadku dwóch tarcz tarcza zewnętrzna winna maskować obecność tarczy wewnętrznej. Można by poeksperymentować na Tartarusie Very Happy . Jest tam jedna tarcza, dorobić drugą.

To tylko propozycja do przemyślenia i ewentualnej krytyki, niekoniecznie plan do realizowania. Jeśli kiedyś rzucą się na Coruscant, można ich przetrzymać w śluzie i ściągnąć posiłki. Możliwość podzielenia sił wroga jest imo po prostu bardzo kusząca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anakin Skywalker dnia Czw 17:24, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Czw 18:13, 14 Maj 2009    Temat postu:

Hmm, tylko że wiesz co oznacza dla Coruscant choćby kilkugodzinny przestój w ruchu powietrznym, nie mówiąc już o tym co by się stało ze stacjami poza tarczą.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Anakin Skywalker
Padawan



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Czw 18:21, 14 Maj 2009    Temat postu:

W trakcie ataku na Coruscant wątpliwe, by jakieś jednostki cywilne próbowały opuścić planetę. Ruch tak czy inaczej wstrzymany. Poza tym Tarcza Coruscant jest przesłonowa i podzielona na wiele odcinków. Oni tam stale włączają jej fragmenty, wyłączają i tak dalej. To część procedury dostania się na planetę. Przecież nie wyłączaliby całej tarczy dla jednoosobowej jednostki, która akurat ma zachciankę wylądować Wink

Ale my ciągle wracamy do tego Coruscant, a mnie zastanawia, na ile możliwe jest zastosowanie dwóch tarcz na innej rozwiniętej planecie, mogącej być celem ataku. Dwie tarcze i śluza pomiędzy nimi umożliwiłyby małej flocie obronnej rozwalenie większej floty atakującego. I to jest cel. Wciągnięcie sepów w jak największe straty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pią 5:43, 15 Maj 2009    Temat postu:

Well, a może spróbujemy bardziej tradycyjnego podejścia. Floty korzystają ze stałych miejsc zmiany kursu w trakcie skoków, dróg patrolowych, etc. Dlaczego by ich nie zaminować. Miny są tanie, postawić może je od biedy frachtowiec, a wygrzebanie ich będzie ich trochę kosztować.

Spróbujmy też wojny szarpanej, czyli szybkich rajdów bombowców i torpedowców na okręty patrolowe i małe garnizony na zadupiastych światach. Niszcząc pojedyncze okręty niby nie zyskujemy wiele, ale zmuszamy sepów do zastąpienia ich okrętami, które normalnie pojawiłyby się na bardziej strategicznych kierunkach. Taką partyzantkę mogę prowadzić dwie grupy bojowe o niezbyt dużej sile, kiedy reszta floty będzie kontynuować pełno skalową ofensywę.

Ofensywa to nie jest wyraz mojego skrajnego optymizmu, ale dysponujemy mniejszymi siłami i bardzo rozległym obszarem do obrony. Możemy, albo skrócić linię frontu olewając część planet, albo przy postawie defensywnej miotać się tam, gdzie uderzą sepki. Musimy narzucić własne warunki możliwie szybko, czyli przechwycić inicjatywę, co da się zrobić tylko ofensywnie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Anakin Skywalker
Padawan



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Sob 0:18, 16 Maj 2009    Temat postu:

1.

Cytat:
Dlaczego by ich nie zaminować. Miny są tanie, postawić może je od biedy frachtowiec, a wygrzebanie ich będzie ich trochę kosztować.


Imo dobry pomysł. Repy chyba jak dotąd z min nie korzystali, a rzecz praktyczna, tania i uciążliwa dla przeciwnika. Inna sprawa, że z tych punktów korzystają wszyscy. Jeśli jednostki cywilne się nadzieją na nasze miny, będzie kłopot w Senacie.
Chyba, że chodzi Ci o podrzucanie min w miejsca typowe dla przerzutów floty Sepów. W takim wypadku może być po prostu trudno to wykonać. Niby można wykonać szybki skok, wywalić miny i zwiać...

Cytat:
Spróbujmy też wojny szarpanej, czyli szybkich rajdów bombowców i torpedowców na okręty patrolowe i małe garnizony na zadupiastych światach. Niszcząc pojedyncze okręty niby nie zyskujemy wiele, ale zmuszamy sepów do zastąpienia ich okrętami, które normalnie pojawiłyby się na bardziej strategicznych kierunkach.


Wojna szarpana to obecnie najrozsądniejsze wyjście. Trzeba by to zgrać z głównym wątkiem strategiczno- fabularnym. Czyli, kiedy już w przyszłym miesiącu gry my, jako gracze frakcji dostaniemy jakieś możliwości wpływania na naszą strategię. Przy stosowanej skali każdy okręt ma cholerne znaczenie.

Kilka eskadr myśliwców z torpedami dorywa okręt konfedziów, wali w niego nova flare i zwiewa.

Cytat:
Możemy, albo skrócić linię frontu olewając część planet, albo przy postawie defensywnej miotać się tam, gdzie uderzą sepki. Musimy narzucić własne warunki możliwie szybko, czyli przechwycić inicjatywę, co da się zrobić tylko ofensywnie.


Nie oszukujmy się, żeby skrócić linię frontu, Kanclerz musiałby się na to zgodzić. I Yoda. Nie kontrolujemy ich, a obaj będą przeciwni. Kanclerz ze względów politycznych i kryjąc się za altruistyczną ideologią wywyższaną w Republice nad praktykę, a Yoda bo to Yoda.
Będąc po stronie mięczaków musimy się dostosować do humanitarnych zasad.

Najzabawniejsze, że na chwilę obecną jesteśmy w ofensywie. Chyba, że gdzieś został przeprowadzony atak Sepów, a do nas jeszcze ta wiadomość nie dotarła. Ale wątpię. Mamy przewagę z inicjatywą, więc istotnie należałoby to ciągnąc dalej. Zwłaszcza wspomnianą wojną podjazdową.

***

2.

Mówi się tu, ze Jedi to pudziany, a tak naprawdę nic z posiadania tych pudzianów Repom nie przychodzi. No, Oppo stosuje bitewną medytację, ale na tym praktycznie koniec.
Poniżej łączenie terroru technologicznego z Mocą w ramach kanonu.


Zestaw Jedi Immobilizer.

Jak go skonstruować?
- Bierzesz jednego Jedi z wyjątkowo dobrze rozwiniętą percepcją pozazmysłową ( np. Mistrz Saesee Tiin. Koleś mógł rywalizować z navicompem, więc się świetnie nada)
- Bierzesz Interdyktor.

Przed spodziewanym atakiem bądź ogólnie w miejscu prawdopodobnego skoku sepów wysyłasz nasz zestaw. Jedi dzięki intuicji ma szansę przewidzieć takowe miejsce. Może mu się nie udać, ale próbować warto. Ostatecznie nasze " złe przeczucia" się często sprawdzają.
Jedi wskazuje koordynaty, interdyktor leci i... no właśnie. Włącza pole interdykcyjne. Flota sepów awaryjnie wychodzi z nadświetlnej. Przy odrobinie szczęścia jest niezdolna do walki i podatna na ciosy/abordaż.
Posyłamy zestaw dalej.

Proponuję utworzyć taki zestaw. W razie wpadki straty nie tak duże, a wielu innych zastosowań immobilizera nie ma. Zestaw można uzupełnić o siły abordażowe i/lub eskortę. Zwiększyć liczbę Jedi na pokładzie interdyktora dla większych szans na powodzenie takowoż można.

Inną osobą, która się nadaje jest Mace i jego Punkty Przełomu. Mamy Jedi, których nikt nie lubi, więc dajmy sepom faktyczne powody, by ich nie lubić ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anakin Skywalker dnia Sob 0:21, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Sob 6:35, 16 Maj 2009    Temat postu:

Anakin Skywalker napisał:
1.

Cytat:
Dlaczego by ich nie zaminować. Miny są tanie, postawić może je od biedy frachtowiec, a wygrzebanie ich będzie ich trochę kosztować.


Imo dobry pomysł. Repy chyba jak dotąd z min nie korzystali, a rzecz praktyczna, tania i uciążliwa dla przeciwnika. Inna sprawa, że z tych punktów korzystają wszyscy. Jeśli jednostki cywilne się nadzieją na nasze miny, będzie kłopot w Senacie.
Chyba, że chodzi Ci o podrzucanie min w miejsca typowe dla przerzutów floty Sepów. W takim wypadku może być po prostu trudno to wykonać. Niby można wykonać szybki skok, wywalić miny i zwiać...


Wątpię, żeby flota wojenna korzystała z tych samych punktów co jednostki cywilne. To ułatwiałoby robotę wywiadowi przeciwnika. Wystarczyłby w jeden frajer na starym YT z makrolornetką, żeby śledzić posunięcia floty KNS-u. Podejrzewam, że korzystają z osobnych miejsc, należałoby zdobyć informacje o takich i zaminować.

Myślałem też o pewnej formie min magnetycznych. Z pewnością byłyby droższe, ale też skuteczniejsze. Zasada byłaby prosta. Nasza mina wyposażona w system maskowania optycznego przyczepiałaby się do kadłuba okrętu i wybuchała w hiperprzestrzeni. Skutki takiej eksplozji byłyby znacznie bardziej niebezpieczne niż wpadnięcie na zwykłe pole minowe i trudniejsze do wykrycia, czyli dla nas lepsze.

Anakin Skywalker napisał:
Cytat:
Możemy, albo skrócić linię frontu olewając część planet, albo przy postawie defensywnej miotać się tam, gdzie uderzą sepki. Musimy narzucić własne warunki możliwie szybko, czyli przechwycić inicjatywę, co da się zrobić tylko ofensywnie.


Nie oszukujmy się, żeby skrócić linię frontu, Kanclerz musiałby się na to zgodzić. I Yoda. Nie kontrolujemy ich, a obaj będą przeciwni. Kanclerz ze względów politycznych i kryjąc się za altruistyczną ideologią wywyższaną w Republice nad praktykę, a Yoda bo to Yoda.
Będąc po stronie mięczaków musimy się dostosować do humanitarnych zasad.

Najzabawniejsze, że na chwilę obecną jesteśmy w ofensywie. Chyba, że gdzieś został przeprowadzony atak Sepów, a do nas jeszcze ta wiadomość nie dotarła. Ale wątpię. Mamy przewagę z inicjatywą, więc istotnie należałoby to ciągnąc dalej. Zwłaszcza wspomnianą wojną podjazdową.


Zgadza się, mamy inicjatywę strategiczną i nie możemy jej oddać. Jak tylko skończą się te bitwy lub będę jakieś wolne floty i dowódcy należy skombinować kolejne uderzenia. Taka taktyka razem z partyzantką powinna utrudnić ustalenie prawdziwego celu naszych operacji i doprowadzić do podziału sił KNS-u.

Anakin Skywalker napisał:
2.

Mówi się tu, ze Jedi to pudziany, a tak naprawdę nic z posiadania tych pudzianów Repom nie przychodzi. No, Oppo stosuje bitewną medytację, ale na tym praktycznie koniec.
Poniżej łączenie terroru technologicznego z Mocą w ramach kanonu.


Zestaw Jedi Immobilizer.

Jak go skonstruować?
- Bierzesz jednego Jedi z wyjątkowo dobrze rozwiniętą percepcją pozazmysłową ( np. Mistrz Saesee Tiin. Koleś mógł rywalizować z navicompem, więc się świetnie nada)
- Bierzesz Interdyktor.

Przed spodziewanym atakiem bądź ogólnie w miejscu prawdopodobnego skoku sepów wysyłasz nasz zestaw. Jedi dzięki intuicji ma szansę przewidzieć takowe miejsce. Może mu się nie udać, ale próbować warto. Ostatecznie nasze " złe przeczucia" się często sprawdzają.
Jedi wskazuje koordynaty, interdyktor leci i... no właśnie. Włącza pole interdykcyjne. Flota sepów awaryjnie wychodzi z nadświetlnej. Przy odrobinie szczęścia jest niezdolna do walki i podatna na ciosy/abordaż.
Posyłamy zestaw dalej.

Proponuję utworzyć taki zestaw. W razie wpadki straty nie tak duże, a wielu innych zastosowań immobilizera nie ma. Zestaw można uzupełnić o siły abordażowe i/lub eskortę. Zwiększyć liczbę Jedi na pokładzie interdyktora dla większych szans na powodzenie takowoż można.


Ciekawy pomysł. Bez bicia przyznaję się, że Moc to dla mnie sztuczki i tyle. Wolę solidną taktykę starcia, czy porządną zasadzkę. Ale, to co proponujesz brzmi sensownie i faktycznie wpisuje się w wojnę szarpaną. Utrata jednego Jedi i średnio przydatnego okrętu w porównaniu do możliwych zysków to mała strata. Z Jedi korzystano mało z wiadomych wszystkim powodów. Gracze kierowali tymi postaciami zupełnie bez sensu często i ich możliwości ograniczały się do machania świetlówką. Teraz to się zmienia częściowo, do tego spora część mistrzów jest NPC-ami (GM-i chyba nie odwalą nam takiego łubudubu), można by spróbować. Byle do rady ;]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Sob 17:04, 16 Maj 2009    Temat postu:

Wszystko jest realne jeśli jest dobrze zaplanowane
<Vader> I opłacone w porządnej walucie.
możecie spokojnie sobie spamować, ale decyzje i tak na radzie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Anakin Skywalker
Padawan



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Nie 15:34, 17 Maj 2009    Temat postu:

A w potencjalnej Radzie, jeśli ktoś z Jedi, to będą Mistrzowie, dlatego sobie piszę tutaj^^.
No, chyba, że Obi mnie weźmie jako asystenta. Albo Tarkin.

W każdym razie przemyślenia dalsze:

Mamy giganta Kuat Drive Yard ze wszystkimi pod- firmami. Mamy Sienar Fleet Systems, z którego dyrektorem Willi jest zaprzyjaźniony. Mamy też Incom Corporation + Subpro Corporation, Vissanowe Ouroboros. I oczywiście mnóstwo mniejszych firm.

Nie wiem jak to jest z Rendili StarDrive.

Zamiast zlecać produkcję konkretnym stoczniom po stałych cenach można spróbować przyssać się do mechanizmów wolnorynkowych. O możliwościach produkcyjnych dopiero się dowiemy, ale w odgórnym zamyśle: miast przenosić ewentualne fundusze, które zostaną, próbować przetargów na 110% normy przy premii, bądź odwrotnie: oszczędzać, niech się stocznie biją o zlecenia Republiki.

Tarkin z Sienarem mogliby namieszać przy cenach, na co Kuat teoretyczne powinno zareagować nową ofertą.

Separatyści trzymają swoich producentów za mordę, a Grievous im zapewne wyrywa kończyny, jeśli się nie wyrabiają. My jesteśmy zdani na łaskę prywaciarzy. Czemu więc by ich nieco nie wyzyskać. Stocznie w trakcie wojny chodzą pełną parą, Kuat raczej nie zaprzestanie produkcji nawet, jeśli warunki z Republiką nie będą jasne.
Pomyśleć też o kredycie u producentów w naszej kiepskiej sytuacji. Co się stanie, jeśli będziemy niewypłacalni? Chyba nie sprzedadzą okrętów Konfederacji. Chyba.

Albo starym sprawdzonym sposobem: zaprosić dziesięciu najbogatszych obywateli Republiki na bankiet, otruć, skonfiskować majątki ^^.


***

Ciekawi mnie też, jak wygląda sytuacja Republiki w kwestii upaństwowienia floty. W kanonie stosunkowo wcześnie wszystkie floty planetarne zostały przez Kanclerza wcielone do Wielkiej Floty Republiki, co wywołało kilka protestów, ale bez wątpienia było rozsądnym posunięciem. Nie wiem, jak to jest na RotE.
A zostając przy temacie, właśnie efektem tego aktu Flotę Katańską szlag trafił. Ktoś wie, co z Flotą Katańską? Przydałaby się. Nie to, żeby zaraz tam 200 sztuk, ale tak z 10 na potrzeby gry...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
RC-1138 Boss
Klon. Delta Lead



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Pon 20:37, 18 Maj 2009    Temat postu:

A ja uważam,że w radzie powinienem zasiąść ja. Dlaczego? Oto kilka argumentów Twisted Evil :

1)mam specjalizację wojskową,jestem świetnie obeznany w sytuacji wojennej
2)nie mogę zdradzić , bo w końcu jestem klonem
3)w radzie potrzebna jest świeża krew taka jak moja czy anakina. Yoda niech idzie swetry dziergać Very Happy Very Happy Very Happy
4)zawsze mam przy sobie plecak z bactą. W razie gdy ktoś zasłabnie po usłyszeniu złych wieści albo kiepskiej taktyki zawsze mogę go "wskrzesić" (Bacta doda ci skrzyyyydeł)
5) ostatni a zarazem najważniejszy Razz : mam fajną i mocną zbroję od której miękną kobietom nogi a facetom ... , więc mogę być silną kartą przetargową

i wiedzcie,że co złego to nie ja Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RC-1138 Boss dnia Pon 20:37, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jace Dallin
Komandor Republiki



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Skąd: Rendilia

 Post Wysłany: Pon 20:40, 18 Maj 2009    Temat postu:

RC-1138 Boss napisał:


1)mam specjalizację wojskową,jestem świetnie obeznany w sytuacji wojennej
3)w radzie potrzebna jest świeża krew taka jak moja czy anakina. Yoda niech idzie swetry dziergać Very Happy Very Happy Very Happy


Tak, tak... Razz


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
RC-1138 Boss
Klon. Delta Lead



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Pon 21:39, 18 Maj 2009    Temat postu:

jace,dołaącz do nas. obalmy dyktaturę dżedaj ^^

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Pon 21:44, 18 Maj 2009    Temat postu:

Ek-hem, Boss, odnośnie twego posta, zanim zapostuję w misji, co pewnie dopiero jutro albo później:

nie mogłeś podsłuchać rozmowy Palpiego z baronem gdyż byłeś wtenczas na promie lub transportowcu, a rozmowa odbywała się na kodowanym kanale holonetu.

Pamiętaj proszę, że to, że w poście coś jest napisane, nie oznacza, że twoja postać o tym wie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Obi-Wan Kenobi
Mistrz Jedi



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 21:50, 18 Maj 2009    Temat postu:

RC-1138 Boss napisał:
jace,dołaącz do nas. obalmy dyktaturę dżedaj ^^

Ależ jedi mają niewiele do powiedzenia od dłuższego czasu w tej grze, więc nie możecie obalić czegoś co nie istnieje ^^.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
RC-1138 Boss
Klon. Delta Lead



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Pon 22:11, 18 Maj 2009    Temat postu:

obi ty też się przyłącz. Załóżmy związek zawodowy albo partie opozycyjną KIJ (klony i Jedi). Nikt nam nie będzie pluł w twarz. Oczywiście cała kampania będzie sponsorowana z pieniędzy Vissana Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Obi-Wan Kenobi
Mistrz Jedi



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 22:13, 18 Maj 2009    Temat postu:

E tam, wyciągnęliśmy do klonów rękę w kantynie, to odpowiedziały kamieniami jak reszta burżuazyjnej reakcji, schodzimy do podziemia by zniszczyć wasz skostniały system gdy nadejdzie odpowiedni dzień ^^.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
RC-1138 Boss
Klon. Delta Lead



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Pon 22:22, 18 Maj 2009    Temat postu:

3 razy tak mi nie odpowiada. powinniśmy się podzielić władzą po pół, a po za tym dawno kamieniami nie rzucałem, więc musiałem się jakoś rozgrzać Smile

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Wto 5:53, 19 Maj 2009    Temat postu:

Sio z tematu technicznego przebrzydli spamerzy ;P

Btw, klony zdradzały... Nie raz...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
RC-1138 Boss
Klon. Delta Lead



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


 Post Wysłany: Wto 6:35, 19 Maj 2009    Temat postu:

kiedy na przykład?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Coruscant » Wichry Wojny i odważni oficerowie (MG vs BG) OOC
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 33, 34, 35  Następny
Strona 34 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group