FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Rada Wojenna - posiedzenie czwarte
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Siły Zbrojne Republiki » Rada Wojenna - posiedzenie czwarte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pon 20:49, 30 Paź 2006    Temat postu: Rada Wojenna - posiedzenie czwarte

MG: Żbik
BG: Baron Vissan, Gubernator Tarkin, Mistrz Mace Windu, Mistrz Obi-Wan Kenobi, Komandor Gillad Pelleaon, Porucznik Tabmo C'zwar, Komandor Klonów Ryco Stern
BN: Mistrz Yoda, Mistrz Oppo Rancist, Kanclerz Palpatine

Wieść o wydarzeniach powoli docierała do kolejnych systemów Galaktyki, wśród obywateli Republiki powodowała smutek i strach, na światach Konfederacji wynik bitwy był świętowany jak najlepsze zwycięstwo. W niepamięć odchodziły wydarzenia znad Neimoidi, równiez nie mówiło się tyle co wcześniej o Geonosis, czy Mon Calamari, małych planetach gdzieś na krańcach znanego świata. Jednak byli i tacy, których tych drobnych wiadomości nie lekceważyli, przeciwnie, każdy nawet najmniejszy szczegół był zapamiętywany, analizowany, przetwarzany tak by pasował do wielkiej kosmicznej układanki. Choć właściwsze było by porównanie do gigantycznej planszy do gry, bowiem tak wyglądała holograficzna mapa w centrum dowodzenia na Corusant. Tysiące drobnych sfer unosiło się w przyciemnionej sali, gdzeniegdzie połyskiwały niewielkie symbole oznaczające floty, armię i stocznie. Niektóre z systemów tliły się błekitnie inne żarzyły się czerwienią, tych ostatnich było coraz więcej.

Jak na razie w sali były tylko dwie istoty - zielonkawy, niski gnom o przenikającym spojrzeniu, oraz Thissipianin pokryty długimi siwymi lokami. Medytowali z zamkniętymi oczyma. Nie było potrzeby ostatnich nerwowych ustaleń, wszystko co mogło zostać wyjaśnione, zostało w czasie długich dni spędzonych w tej sali. Jednak teraz pojawiły się nowe fakty, nowe wyzwania i do czasu, aż dwójka Mistrzów nie zapoznała się z wszystkimi danymi nie czas był by odpowiadać na nękające ich pytania:
Co robić?
Gdzie uderzą Konfederaci?
Kogo wysłać z jakim zadaniem?
Kiedy Wojna doczeka się szcześliwego końca?


Republika dysponowała potężnymi atutami, stocznie na Kuat pracowały pełną parą, produkując dziesiatki myśliwców i liczne statki, dzięki pomyślnej misji na Correli udało się pozyskać przychylnośc tamtejszego przemysłu, dzięki czemu Republika uzyskała dodatkowe źródło cennych statków. Gotowa flota stacjonowała na Kuat i Malastre, a setki tysięcy klonów czekało gotowych na Kamino. Co wiecej pierwsze dość nerwowe miesiace wojny pozwoliły wykształcić oficerów i Jedi Generałów nie tylko dysponujących wiedza wojskową, ale i kluczowym w każdej wojnie doświadczeniem.

Wiele było powodów dla których ta Rada mogła zostać uznana za wyjątkową, po raz pierwszy tak duża część członków uczestniczyła za pośrednictwem Holoprzekaźników, po raz pierwszy Republika dysponowała tak dużymi siłami, jednak przede wszystkim. Nigdy jeszcze tak wiele nie zależało od ustaleń najmądrzejszych strategów Republiki.

Mistrzowie prawie jednocześnie otworzyli oczy i przerwali medytację. Nadszedł czas działania.

***
Tematyka:
0. Wejście różnych postaci*
1. Podsumowanie różnych wydarzeń
- misji na Thyfferze*
- misji Sjet*
- Dac*
- Eriadu*
3. Prezentacja danych uzyskanych od Mortala i Tabma (tabmo ma wiadomosc od Serpentha)*
4. Nowe kierunki natarc
3b Sposób dowodzenia. (propozycja Armii Sektorowych)
4a. Co zrobią Konfederaci?
5. Mozliwosci Dyplomatyczne.
6. Ogólnie ustalenie taktyki długoterminowe.

3c Wywiad
2. Sprawa Kamino, czyli ze wyslano wojakow i jakie sily tam wyslac an stale
7. ustalenie celów wywiadowczych
8a. Zapotrzebowanie na nowe okręty.
8. Ustalenie produkcyjne.
9. Sprawy nagłe
- Kamino
- Wirus
- Geonosis
- Ucieczka dezerterów z więzienia "U Janka i Rhadka"
- ??
10. Ostetczny podział na misję.

Jako ze rada zawsze trwa prosze pisac i tu i w misji. Rada odbywa się w jakimś neutralnym miejscu.
Grupa Eriadu jest już na Malastre
Obi właśnie wyskoczył koło Kamino i ma czas pogadać.


***
POSTANOWIENIA

1. 5 Acclamatorów oraz 5 eskadr na Kamino się uda skąd 80 klonów pobierze, polecie na kuat zrzuci łądunek, a czynność powtórzy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Żbik dnia Wto 14:16, 14 Lis 2006, w całości zmieniany 6 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Pon 21:04, 30 Paź 2006    Temat postu:

Hologram Pellaeona rozmazał się lekko i po chwili pojawił się normalny standardowy wizerunek komandora Republiki. Był zmęczony bitwą, a może raczej klęska gdyż inaczej tego nazwać nie można.
-Rozumiem, że wiele spraw nas ominęło, mam na myśli Gubernatora Tarkina i mnie więc wybaczcie nam to ale omówimy jedynie sprawy o których wiemy, a za które odpowiadają inni będziemy jedynie śledzili uważnie. Prosimy także o wybaczenie ale prześlijmy przez ciężką i niestety przegraną –nie dodał słowa, boleśnie-wiec zajmiemy się naprawą okrętów. Po krótkim odpoczynku ruszymy na Kuat więc mamy czas na ta rąde. Chyba jednak mogę się wypowiedzieć się w imieniu moim i Gubernatora aby inni przedstawiciele tej rady zabrali głos.
Nawet nie zauważył kiedy rozpiął guzik munduru. Miał to gdzieś czy tak dobrze wyglądał czy wręcz odwrotnie. Był zmęczony i zupełnie go nie interesowało czy jego mundur leży odpowiednio.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Oppo Rancisis
Mistrz Jedi



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 23:19, 30 Paź 2006    Temat postu:

Temat Eriadu pojawił się szybciej niż Mistrz Jedi przypuszczał, bez wątpienia bitwa ta po raz kolejny pokazała jak wielkimi siłami dysponują Separatyści. Przegrana pozostawiałą rany na ciele, duszy, a przede wszystkim w umysłach obywatelii Republiki, którzy gdy tylko dowiedzą się o wyniku starcia, mogą utracic nadzieję na rychłe zakończenie. Trzeba było działać i to szybko, póki wróg nie zdąrzy przegrupować sił, póki wiadomość nie dotarła do zbyt wielu światów. Odebrać incjatywę z rąk separatystów, to było ich zadanie, jednak nie mogli tego osiągnąc kosztem najwybitniejszych dowódców:

- Rozumiem wasze, zmęczenie, bez wątpienia żołnierze statków zasłużyli na chwilę wytchnienia, jednak los oficerów jest znacznie cięższy, niestety nie mamy czasu na przelot na Kuat, zresztą w obecnej sytuacji nie byłby on właściwy. Nie wiemy co uczynią Separatyści, być może zapragną pójść za ciosem i uderzyć na Malastre. Musimy być gotowi i na ta ewentualność. - Mistrz dał chwilę oficerowi by przyzwyczaił się do swego niezwykle wyglądającego rozmówcy

- Do czasu podjęcia decyzji przez niniejszą Radę, prosze aby Pan, Gubernator Tarkin, Mistrz Windu wraz z Padawanem, oraz Major Stern pozostali na Malastre tazem z głównymi siłami. Niech 30 tysięcy klonów zostanie wyładowanych na planecie i rozpoczną analizę terenu pod kątem najdogodniejszych pozycji oronnych, oraz przewidywanych linii natarcia Armii Wroga. Niech Pańscy ludzie jak najszybciej sporządzą raport o stanie technicznym okrętów. Uszkodzone jednostki oraz jak najwieksza liczba klonów mają zostać wysłane na Kuat gdzie dojdzie do napraw, prosze zadbać o odpowiednią ochronę aby uszkodzone statki nie stanowiły łatwego łupu dla zagonu przeciwnika.
Jednostki zwiadowcze niech patrolują przestrzeń wokół systemu. Szczegóły pozostawiam Panu i Gubernatorowi, jestem pewien że znajdziecie najlepsze rozwiązanie
- Mistrz zastanowił się czy nie powinnien dodac jeszcze otuchy wojakom, jednak powiedział wszystko co mógł. Do czasu powstania planu działania, wydane polecenia powinny zapewnić Flocie zajęcie i świadomość, że ciągle walczą.
- Prosze się też przygotować do przedstawienia zebranym kolei zdarzeń


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Pon 23:26, 30 Paź 2006    Temat postu:

Gdzieś na drugim końcu znanej galaktyki baron Vissan, oddychał porannym powietrzem na tarasie apartamentu. Dawniej przedsiębiorca nastawiony wyłącznie na zysk, a teraz osoba rokująca na "błędnego rycerza", który nie jest nawet przekonany o słuszności swoich przekonań.

Z jednej strony - z biegu wprowadzony do zadania reprezentanta Republiki na odległym świecie Dantooine - tak, jakby jej członkiem był nie od kilku miesięcy, lecz wielu dekad, a z drugiej strony - osoba nie tylko powiązana luźno z przestępczym półświatkiem, ale także popełniająca w tajemnicy rzeczy, które wywołałyby wielki skandal w którymś z holodzienników.

Vissan, po raz drugi tego ranka usłyszał brzęczyk holokomunikatora.
Ruszył do urządzenia, mając już zapytać Bel-Khana, dlaczego ten nie wyruszył jeszcze ze statkami które lekką ręką wysłał nad Togorię, kiedy głos automatu oznajmił mu:

- Połączenie z Coruscant. Wysoki priorytet, proszę o przyjęcie kodów zabezpieczających. - Vissan potwierdził przyciskiem. -. Został pan wybrany na przedstawiciela senatu w radzie wojennej przez Wielkiego Kanclerza. Nawiązuję połączenie.
Baron szybko rozejrzał się po pokoju. Nogą odkopnął wczorajsze ubranie poza zasięg kamery, chwilę zawachał się nad luźnym strojem, decydując, że skórzana kurtka robi zawsze lepsze wrażenie niż sam podkoszulek, przygładził włosy i w momencie gdy połączenie zostało nawiązane wyregulował jeszcze rejestrator, by ujął całą sylwetkę barona.

Na ekranie ujrzał charakterystyczne postaci - mistrza Yodę, oraz... Thissipianina - ...Oppo Ratzici... Czy coś w tym guście. Był tam także... Komandor Pellaeon?
~ Czyżby już po Eriadu?

Vissan stwierdził że powinien jakkolwiek się przywitać.

- Witam mistrzów zakonu, witam komandora. Przyznam że zaszczyt uczestniczenia w obradach jest dla mnie zaskoczeniem, jednak postaram się wypełnić tę funkcję... Jak najlepiej. Jak być może panowie wiedzą, znajduję się teraz na Dantooine z misją dyplomatyczną. Niestety, nie jestem na bierząco z aktualnościami - widzę komandora Pellaeona - wyprawa na Eriadu już zakończona? Prosiłbym o krótki briefing.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Wto 8:48, 31 Paź 2006    Temat postu:

Tarkin odchrząknął
-Ja niestety muszę udać się na Coruscant możliwie jak najszybciej i zabezpieczyć wszystkie sprawy Eriadu, oraz złożyć sprawozdanie przed senatem.

-Wracając jednak do sprawy bitwy. Od początku dowództwo pokazało całkowity brak doświadczenia w kwestii prowadzenia wojny w przestrzeni wysyłając ostrzeżenie przeciwnikowi wraz zaproszeniem do rozmów pokojowych. Nie wiem czy jest to w zwyczaju wojennym jakiejkolwiek rasy, ale na pewno pozwoliło to przygotować się przeciwnikowi na nasze powitanie całkiem nienajgorzej.

-Sam przebieg bitwy udowodnił to co podniosłem na poprzedniej radzie, nasze okręty są za słabe, aby stawić czoła przeciwnikowi. Szczególnym zagrożeniem są dziobowe turbolasery fregat Munificenta przewyższające zasięgiem wszystko co znajduje się w arsenale Republiki. W czasie poprzedniej kampanii w nasze ręce wpadł jeden z tych okrętów i obecnie stoi zakonserwowany na orbicie Kuat. Brakuje nam również jednostek zwiadowczych mogących śledzić poczynania przeciwnika i w razie czego włączać się do walki. Eriadu Industries pracowało nad podobną jednostką, szczęśliwie mam jej teoretyczne plany na Coruscant. Jest to jednostka niewidoczna gołym okiem i niewidoczna dla elektronicznych środków wykrywania z silnym uzbrojeniem torpedowym i najdoskonalszą obecnie aparaturą pasywnego wykrywania obiektów. Po przetestowaniu myślę, że mogłaby wejść do służby. Ostatnim problemem okazał się brak systemów wczesnego wykrywania i ostrzegania na Acclamatorach. O ile strata Glory była nie do uniknięcia o tyle Baruloka była wynikiem wad konstrukcyjnych i pominięcia problemu wojny minowej.

-Podsumowywując wnioski, potrzebny nam okręt w którym zmieścimy tzw. superdziało, proponuję krążowniki liniowe typu Procurator. Okręt rozpoznania mogący przebywać nawet w systemach opanowanych przez przeciwnika bez ryzyka wykrycia. Doposażenie Acclamatorów w przynajmniej najprostsze aktywne systemy wykrywania małych obiektów.


Wybaczcie, że się wtrącam, ale jeszcze nie skończyłym misjii "W paszczy lwa". gG ma ostanio sporo pomysłów i może coś się zmieni przed rozpoczęciem posiedzenia rady.


Oj trzeba tu się liczyć z pomysłowością Zgrywusa, natomiast niektórym postaciom Zgrywus nie szkodzi. Np na Obiego, Tabma, nie ma to wpływu. Na razie jest przedstawienie, też NPCe zarzucą kilkoma danymi. Wiec powoli można pisać. Ale na razie powoli.

No dobra, tylko bez danych odnośnie strat na Eriadu. Te jeszcze nie są ustalone

Fajnie tak się wtrącić, ale nie ma chyba problemu co do strat (chyba, że Glory, albo Barulook zmartwychwstaną) inne mogły być nie wspomniane i tyle Cool


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Wto 17:10, 31 Paź 2006    Temat postu:

Vissan zdumiał się na słowa Tarkina.

- Gubernatorze, nie mam jeszcze wiadomości na temat przebiegu bitwy, w mojej sytuacji jestem odizolowany od najnowszych wiadomości, lecz z pana słów wnioskuję, że WFR poniosła porażkę, czy mogę prosić o pakiet danych ze schematami taktycznymi?

- Muszę przyznać, że nie spodziewałem się tak szybkiego rozstrzygnięcia.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Wto 17:24, 31 Paź 2006    Temat postu:

-Bitwa przebiegała zgodnie z założeniami taktycznymi do momentu wejścia grupy komandora na pole minowe. Wywołało to bardzo poważne opóźnienie, które nie pozwoliło nam na szybkie zaangażowanie Munificentów przeciwnika i odciągnięcie ich od szarży pancerników, które w efekcie tego znalazły się pod skoncentrowanym ostrzałem przeciwnika zamiast same wziąć go w dwa ognie z Acclamatorami. Mimo pewnych sukcesów i istnienia szans na zwycięstwo podjąłem decyzję o odwrocie z dwóch powodów. Przechwycony przez nas sygnał wysłany na Sullust mógł oznaczać tylko wezwanie posiłków, po drugie sukces byłby pyrrusowy. Planeta został zniszczona w wyniku pierwszej bitwy, obronnej, a w czasie trwania bitwy w przestrzeni została dodatkowo ostrzelana z orbity przez przeciwnika. Jej odzyskanie zaś kosztowałoby nas wg. ostrożnego szacunku od 1/2 do 3/4 posiadanych sił, co jest obecnie nie do przyjęcia.

-Pod koniec narady chciałbym poruszyć kilka spraw związanych ze zmianami w wyposażeniu WFR, oraz kwestię kierownictwa WFR, bowiem jak dowiodło Eriadu wysyłanie listów-ostrzeżeń do przeciwnika nie jest mądrym posunięciem, a Jedi nie są w tej materii profesjonalistami.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Wto 17:37, 31 Paź 2006    Temat postu:

- Słusznie, i o tym powinniśmy porozmawiać. Jest jednak kolejny aspekt przegranej nad Eriadu który powinniśmy poruszyć teraz - wiem, że generał Grievous użył cywili jako żywych tarcz. Sądzę że opinię publiczną złagodzi oświadczenie, że wycofanie się z Eriadu było po części podyktowane chęcią oszczędzenia ludności cywilnej - powtórka z Nemoidii bardzo by nam zaszkodziła.

Vissan spojrzał na wyświetlacz. Automat dostarczył mu dane.

- Wygląda na to, że w planach mamy podsumowanie poszczególnych misji, lecz jak narazie widzę tu tylko panów z WFR i mistrzów Jedi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Wto 17:42, 31 Paź 2006    Temat postu:

-Mamy szansę zdyskredytować propagandę separatystów, dysponujemy zapisem filmowym operacji bombardowania całkowicie bezbronnego i podbitego wcześniej miasta. Jednak przejdźmy do sprawozdań z misji, bo jest to obecnie sprawa wysokiego priorytetu.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Palpatine
Kanclerz Republiki



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Coruscant

 Post Wysłany: Wto 19:59, 31 Paź 2006    Temat postu:

W tej chwili do rozmowy wtrącił się Wielki Kanclerz Palpatine, milczący od początku holo-konferencji. Uważnie przysłuchiwał się wywodom gubernatora Eriadu i musiał przyznać, że jego wyjaśnienia były całkiem logiczne, a kwestia oświadczenia w sprawie masakry ludności cywilnej umożliwiłaby odbudowanie zaufania sprzed kryzysu neimoidiańskiego.

- Panie Tarkin, z pewnością słabsze okręty należy zastąpić mocniejszymi, jednakże naszym największym problemem jest sam Generał Grievous. Jednakowoż, tym zajmiemy się później, podobnie jak kwestią odpowiedniego przedstawienia straszliwych faktów. -
Kanclerz obdarzył uśmiechem wojskowego, postanawiając wcielić jego wniosek w życie.
- Proszę wszystkich o złożenie relacji z wykonania przydzielonych im zadań. - Oświadczył krótko spoglądając akurat na rahabańskiego polityka. Czyżby liczył, że to właśnie on rozpocznie przedstawianie dotychczasowych efektów swej misji dyplomatycznej?


Toth


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Tabmo C'zwar
Kapitan Republiki



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Wto 20:14, 31 Paź 2006    Temat postu:

Minęło zaledwie parę godzin od powrotu na Coruscant porucznika C’zwar’a, a już otrzymał wezwanie na najbliższe posiedzenie Rady Wojennej. Corellianin nie znał przyczyn dla których wymagano jego obecności, domyślał się jednak, że mogło mieć to coś wspólnego z jego dawnym pracodawcą – Hrabią Dooku, lub co bardziej prawdopodobne, ostatnią misją na Fondorze. Tak czy inaczej, przemierzał teraz korytarze w budynkach rządowych Coruscant pod opieką jednego strażnika, który miał mu wskazać drogę. Ostatnim razem na powierzchni stolicy Republiki spędził kilka dni, lecz wszystkie z nich na terenie tajnego więzienia, więc nic dziwnego, że nie wiedział gdzie się co znajduje. W końcu gwardzista zatrzymał się przed parą drzwi, które automatycznie otwarły się. Tabmo przestąpił przez próg. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy była holograficzna mapa w centrum pomieszczenia zapewne przedstawiająca aktualną sytuację strategiczną. Drugą był fakt, że w pomieszczeniu oprócz niego były tylko trzy osoby. Niewielki skrzat o zielonym kolorze skóry i zarośnięty ktoś, zapewne Jedi. Trzecią bez wątpienia był Kanclerz Palpatine, którego C'zwar spotkał w trakcie poprzedniej wizyty na Coruscant. Pozostałe postacie były to holograficzne projekcje - dwóch oficerów w mundurach floty (chyba, nie znał się jeszcze na aspekcie umundurowania WAR i WFR) i młody mężczyzna. Porucznik ze swoim wejściem trafił akurat gdy kanclerz poruszył kwestię sprawozdań z misji. Cóż, nie ma to jak wejść w odpowiednim momencie. Zrobił jeszcze kilka kroków do przodu aż niewątpliwie został przez wszystkich zauważony i ukłonił się zebranym.

-„Witam wszystkich tu zgromadzonych i proszę o wybaczenie mego spóźnienia, jednak ostatnie parę godzin toczyło się dla mnie w zawrotnym tempie i nie miałem okazji zapoznać się z dokładnym planem Coruscant. Jestem Tabmo C’zwar, uznany za zabitego w akcji nad Fondorem, porucznik Wielkiej Floty Republiki. Jestem również pewien, że niektórzy z dostojnego grona mogą kojarzyć to nazwisko z Kapitanem KNS, i w tym przypadku mieć całkowitą rację.”

Corellianin postanowił zacząć od mocnego wstępu, był bardzo ciekaw jaką wywoła reakcję wśród zebranych. Równocześnie zaczął układać w myślach raport ze swojej misji, o przedstawienie którego, jak się spodziewał, niebawem zostanie poproszony.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Wto 20:22, 31 Paź 2006    Temat postu:

Pellaeon spojrzał uważnie w stronę przybytego. Nie był pewien ale chyba kiedyś spotkali się. I to w czasie bitwy. A co nadziwniejsze byli po przeciwnej stronie. Jednak w tej chwili uznał, że owy oficer może się przydać.
-Poruczniku, słyszałem, że był pan na Fondorze. W jakim stanie pozostały tam sprawy po pańskim odlocie ?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Tabmo C'zwar
Kapitan Republiki



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Wto 21:42, 31 Paź 2006    Temat postu:

-"Być może najlepiej będzie jeśli w zacznę od streszczenia mojej misji, zgodnie z życzeniem Kanclerza. Jej celem było wydostanie okrętu „S’jet” z Fondoru, a jak wkrótce panowie się przekonają, ta sprawa mocno się zazębiła z aktualną sytuacją na samej planecie."

Tabmo spojrzał na Palpatine’a i mistrzów Jedi, nie widząc jednak żadnych oznak sprzeciwu z ich strony, rozpoczął swoje sprawozdanie.

-"Jak wam zapewne wiadomo, pierwsza i zarazem jedyna próba wydobycia okrętu z powierzchni planety zakończyła się kompletną klęską, w wyniku której stracono eskadrę TrueSilver i grupę abordażową około trzydziestu klonów. Jednak niektórzy jej członkowie przeżyli – ja oraz pilot TrueSilver, Rhycen. Udało nam się nawiązać kontakt z jedną z komórek ruchu oporu, który powstał na planecie po inwazji Konfederacji.”

C’zwar postanowił nie wspominać, że walnie przyczynił się do tej inwazji, niektóre rzeczy powinny zostać zapomniane. Jednak w tej chwili uświadomił sobie, że przecież są tu Jedi, a oni mogą wysondować jego umysł myślą. Natychmiast w myślach zaczął liczyć wszystkie planety jakie były wyświetlone na mapie, aby czymś zając swoje myśli, i tym samym utrudnić czytanie w jego myślach. Ten sposób wyjawił mu kiedyś jeden z corelliańskich opryszków, jakich wielu spotykał w czasie infiltracji organizacji w ramach działalności CorSecu.

-"W jednej z ich baz, jeśli nie kwaterze głównej, spotkałem się z ich przywódcą, senatorem Paulem Serpenth’em, który znacznej mierze umożliwił kontynuację misji z jaką udałem się na planetę. W ramach jednej z operacji, wraz z grupą jego ludzi zdobyliśmy paliwo potrzebne do uruchomienia okrętu z magazynów Konfederacji. Po powrocie do bazy, Serpenth poinformował mnie, że mam spotkam fregatę na określonych koordynatach i oddał do mojej dyspozycji pojedynczy myśliwiec. Udało mi się dostać na pokład okrętu i razem ze szkieletową załogą wyznaczoną przez senatora opuściliśmy system w kierunku Coruscant, z przystankiem w systemie Alderaan. Tam „S’jet” został przejęty przez siły bezpieczeństwa i zapewne zostanie poddany wnikliwym badaniom. Ja natomiast zostałem poinformowany, że mam się stawić w tej oto sali."

-"Co do samego statku, cechują go niewielkie rozmiary oraz dobre osiągi. Jej lekko ścięty ksztalt sprawia, że tarcze dokładniej pokrywają kadłub, tym samym zwiększając ich wytrzymałość. Niewielki profil i czarny lakier sprawia, że będzie trudna do zauważenia i trafienia z większych odległości. Moim zdaniem doskonale nadawałby się do misji Wywiadu Floty Republiki, szczególnie po zainstalowaniu systemów maskujących."

-[i]"Teraz parę słów na temat sytuacji na Fondorze i ruchu oporu. Na powierzchni planety został oficer Rhycen z Truesilver, niestety jego stan nie pozwalał mu na uczestnictwo w misji. Są oni dobrze zorganizowani i bardzo liczni, ich siatka jest rozciągnięta na terenie całej planety. Operują głownie z podziemnych baz ulokowanych w tunelach rozciągających się pod planetą, posiadają również kilka kryjówek na powierzchni, z których korzystają w przypadku planowania operacji. Jednak posiadają też poważne problemy, mają niedostatek wyposażenia i zapasów, brakuje im zarówno doświadczonych dowódców jak i bojowników, ponieważ większość ginie w trakcie pierwszej misji. Jednak te ofiary powodują tylko większy napływ potencjalnych rekrutów. W trakcie mojego pobytu słyszałem pogłoski, że Konfederacja przysłała specjalne komanda mające tropić ich podziemne bazy i je eliminować, lecz tego nie jestem w stanie zweryfikować. Wiem natomiast, że w momencie ataku na magazyn paliwa, na całej planecie przypuścili ofensywę na dużą skalę, za cele obierając magazyny, .garnizony i bazy okupanta. Efekt niestety nieznany. Przed opuszczeniem planety Serpenth w rozmowie powiedział mi, że zadbają o to, żeby zająć siły okupacyjne przez najbliższe miesiące. Dał mi on także przesyłkę do rąk własnych Kanclerza Palpatine."


Tabmo wyjął z jednej z kieszeni jego kurtki niewielki walcowaty przedmiot i wysunął dłoń, w której go trzymał, w kierunku kanclerza.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Palpatine
Kanclerz Republiki



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Coruscant

 Post Wysłany: Wto 22:05, 31 Paź 2006    Temat postu:

Palpatine wziął od oficera tajemniczy przedmiot, przyglądał mu się przez chwilę, po czym oddał stojącej z tyłu Sly Moore. Postanowił poznać treść zakodowanej w dość specyficzny sposób wiadomości po zakończeniu narady.

- Doskonale Poruczniku C’Zwar, podburzenie pewności wroga na Fondorze, zaskutkuje obniżeniem jego morale w całej Galaktyce i być może przyćmi jego ostatnie osiągnięcia. Dołączam zatem kwestię ruchu oporu na powierzchni planety do porządku obrad. Zajmiemy się nią tuż po omówieniu sprawy klęski nad Eriadu. - Kanclerz pochwalił byłego Separatystę, ciesząc się, że ten przeszedł test lojalności osiągając maksymalną możliwą notę.

Przyszła kolej na następne sprawozdanie, niestety nie napawające nadzieją równie wielką co pierwsze...

[off]Raporty to raporty, porządek obrad musi być. Potem opiszecie swoje zwariowane pomysły.[/off]


Toth


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Wto 22:39, 31 Paź 2006    Temat postu:

Yoda słuchał kolejnych sprawozdań, zawsze tylko kiwał na znak zrozumienia, nie przerywając rozmawiającym. Wszak rada była ostoją demokracji, czymś co sprawiało że nawet Armia miała swój republikański charakter. Obserwował jak Sly Moore zabiera kryształ, wówczas po raz pierwszy się wtrącił.
- Wiadomość od Młodego Serpentha przejżeć trzeba, ważne informację być tam mogę. - wszyscy odruchowo spojrzeli na gnoma więc korzystając, z uwagi która skupił na swojej drobnej osobie, przypomniał o porządku obrad - Na plany czas będzie, najpierw z raportami zapoznać się trzeba. Ze strony Zakonu mogę to uczynić:

- Mistrz Oppo Racisis towarzyszyć nam odtąd będzie, wśród członków zakonu na taktyce i strategii najlepiej zna on sie
- być może ktoś ze świeckich pomyślał "to żadna sztuka" jednak nie odwarzył się wymówić tego głośńo - Zaufanie w jego zdolności pokładam, przez ostatnie miesiace na misji wielkiej wagi był, w Konsorcjum Hapan Królową do poparcia naszej sprawy przekonywał. Happańczycy neutralni pozostali, jednak skrycie wspierać materialnie nas będą. Kredyty oraz sprzęt medyczny w ten sposób zdobyte wielki pożytek przyniosą. Teraz Mistrz Rancisis jest z nami i koordynacją działąń WARu w okresie między radami w jego rękach leżec będzie - włochaty Mistrz ukłonił się na tyle na ile było to możliwe w przypadku węża, aby pokazać że zamierza mocno trzymać stery WARu splótł dwie pary szponiastych rak przed sobą.

- Zakon w dalszym ciągu misje na Bothawiu prowadzi, być może uda nam się nawiązać łączność z planetą, jednak pewności mieć nie możemy.
- Misja by zdobyć Syntciało od Hoeth również jest w toku, jednak dawno informacji nie zyskaliśmy.
- Grupa Jedi na planecie Geonosis dochodzenie prowadzi i od nich raportu w trakcie rady się spodziewam.
- sędziwy Mistrz wydał nieartykuowany dźwięk jakby zastanawiał się czy jeszcze któreś z działąń zakonu wymienić powinnien -

Barona Vissana o misji na Thyfferze streszczenie prosze, również licze iż Mistrz Obi-Wan przekaże nam przebieg Misji na Mon Calamari - nagle węzopodobna istota spojrzała z góry na gnoma na znak że sam chciał by coś powiedzieć. Prowadzący obrady zezwolił.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Wto 22:41, 31 Paź 2006    Temat postu:

Mace siedział i zastanawiał się nad Eriadu i panującą tam obecnie sytuacją. Będzie musiał więcej czasu poświęcać Hanharrowi i raczej się nie rozdzielać. Siedział teraz i słuchał tego co mówią inni "Mogłem nieżyć albo schwytać Greviousa - wola Mocy" - myślał. Wolał działaś niż rozmawiać, dręczyło go pytanie "Co teraz ?". Pewnie ta kwestia będzie tu poruszona. Zastanawiał się czy nie poprosić tutaj zgromadzoną radę o jakąś misje bez armi, tak żeby mógł więcej czasu poświęcić szkoleniu Hanharra - wolne nie wchodziło w gre, jest wojna jakby na to nie patrzeć. Jednak wszystkie decyzje zależą od Rady, jeżeli będzie potrzebny tam gdzie to wykona powierzone zadanie. Dopiero teraz się odezwał :

- Widzimy się w niemiłej atmosferze. Nasza misja nad Eriadu się nie powiodła i zawiedliśmy ludzi zamieszkujących planete. Widze jednak że są oznaki republikanizmu na Fondorze który możemy wykorzystać. Proponowałbym wysłać tam grupe która miałaby wyszkolić i pomóc ruchowi oporu.

[off] Wypowiadam się po zakończeniu raportów ![/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Oppo Rancisis
Mistrz Jedi



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Wto 22:53, 31 Paź 2006    Temat postu:

Rzeczywiście Mistrz chciał przemówić i operując przyciskami na wielkim projektorze wprowadził jakieś polecenia, na ekranach przed każdym z zebranych pojawiły nowe dane.
- Witam wszystkich zebranych, oby Moc nam sprzyjała w szybkim zakończeniu Wojny. Zgodnie z życzeniem Mistrza zacznę od przekazywania zdobytych informacji. Kilka tygodni temu zleciłem Porucznikowi Mortalowi Drake misje nad Neimoidią, misja miałą polegać na przetestowaniu nowego systemu naśłuchu o kryptonimie "Major Mirror" nie czas teraz by przedstawiać założenia projektu, niemniej efekt misji jest obiecujacy.

- Co prawda sam protoryp musiał zostać zniszczony, aby uniknąć wykrycia misji przez Separatystów, jednak zarówno założenie testowe jak i wywiadowcze zostało spełnione.

- Zgodnie z zebranymi danymi jeszcze kilka dni temu nad Neimoidia znajdowały się 4 okręty, przy czym jeden z nich to bez wątpienia LH, pozostałe dwa mogą być to zarówno Fregaty typu Munnificient jak i statki klasy Resustant. Pozwole sobie przypomniec, że w niedawnym czasie nasz atak zniszczył wszystkie stacje bojowe.

- Jest to informacja niabagatelna, z jednej strony obecność tej floty stanowi pewne zagrożenie dla naszych światów Rdzenia, z drugiej nie jest to armia nie do pokonania. Jednak decyzję jak wykorzystamy te dane proponuję podjąć w przewidzianym przez Mistrza Yode czasie.

- Niestety nie znane mi są jakiekolwiek dane wywiadowcze, jedyne na co warto zwrócić uwagę to prawie całkowity brak poparcia dla Republiki w rejonie Munlust. Oraz dość przychylne ostatnimi czasy nastawienie ludności na Corelli, Duro i Bothawiu
- Mistrz spoczął na zwiniętym ogonie, postawą swa wyrażając zakończenie przemowy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Wto 23:04, 31 Paź 2006    Temat postu:

Baron zaczął, zgodnie z życzeniem Yody.

- Od mojego pobytu na Thyfferze minęło sporo czasu. Warunki nie były korzystne - i taki sam, przynajmniej w momencie gdy opuściłem planetę był wynik misji. Choć wraz z agentem Thornem nawiązałem konktakty z producentami bacty przeciwnymi konfederacji, a nawet udało mi się zorganizować z nimi spotkanie, to wszystko okazało się fiaskiem. Na orbitę zabrałem dwa z moich okrętów - zamaskowane i ze zmienionymi transponderami. Na jednym z nich zebrałem ludzi z koncernów skłonnych z nami współpracować - okupanci musieli jednak zostać dobrze poinformowani - mój statek został bowiem zatrzymany do kontroli - co skończyło by się ujawnieniem misji i narażeniem przychylnych nam osób. Jedyne co mi pozostawało to ucieczka. Nawiązałem krótką walkę przestrzenną, po której zdołałem wraz z moimi jednostkami zbiec z systemu. Przedstawiciele koncernów wrócili na Thyfferę okrężną, bezpieczną drogą. Podczas ucieczki natknąłem się nieznany, duży okręt konfederacji, o którym było w swoim czasie głośno.

Agent Thorn był wówczas na planecie - nie miałem możliwości wydostać jego, ani przydzielonych nam ludzi. Ich los jest mi nieznany, podobnie jak kolejnego agenta który miałbyć przysłany jako wsparcie.

O ile można nazwać to szczęściem - zachowałem w ukryciu prawdziwą tożsamość swoją, jak i identyfikacje moich okrętów. Jeśli chodzi o informacje wywiadowcze na temat sytuacji na planecie - nie zdobyłem ich zbyt wiele, tym zajmował się agent Thorn. Nie wiem nic o potencjalnym ruchu oporu, jakkolwiek na Thyfferze jest sporo osób nieprzychylnych konfederacji.

Ilości bacty jakie można uzyskać omijając struktury CIS są znikome.
Moją sugestią jest militarne przejęcie planety, zwłaszcza, że nie jest ona silnie broniona, przynajmniej nie była kiedy tam przebywałem. Przemycenie ewentualnych oddziałów na powierzchnie też nie powinno być problemem.

Uznaję Thyfferę za jeden z priorytetów - klony to nie droidy, a zapasy bacty w końcu nam się skończą.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Śro 10:31, 01 Lis 2006    Temat postu:

Tarkin przerwał baronowi
-Niezbyt silnie broniona, zanotował pan jakieś stałe struktury obronne, zgrupowania floty?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Śro 12:03, 01 Lis 2006    Temat postu:

- O ile pamiętam, zaatakowały nas najpierw myśliwce, ze dwa tuziny... Nantexów. Nie sprawiły kłopotów - mieliśmy broń o większym zasięgu i kilka myśliwców, łącznie z moim. Zniszczyliśmy także prom który miał do nas zadokować. Potem nadleciał ten więlki okręt, niech sobie przypomnę, Kosmiczny Handlarz, Gwiezdny Kupiec czy podobnie, polecę moim ludziom przesłać holozapisy na Coruscant, chociaż już raz to chyba zrobili. Miał na pokładach najmniej kilka eskadr, typów ogólnie dostępnych, łowcy głów, tocsan, łącznie było tego kilkadziesiąt sztuk. Nie nawiązaliśmy walki z okrętem - postrzelaliśmy się z Nantexami i od razu skakaliśmy poza system. Co do tego okrętu - kiedyś było o nim dość głośno, zapisy są chyba w ogólne bazie danych sił zbrojnych. Miał chyba koło kilometra i przypominał dwa dyski złączone podstawami. Spore uzbrojenie, jednak nie zdążyliśmy zebrać więcej danych.

Oprócz tego na orbicie nie zanotowaliśmy większego ruchu. Żadnych rzucających się w oczy umocnień. Trochę patroli sił porządkowych, ale nasze dane nie były precyzyjne - to wszystko miał do zrobienia agent Thorn.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Siły Zbrojne Republiki » Rada Wojenna - posiedzenie czwarte
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group