FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Nadprzestrzeń - statek miłości Teńczowy Dżyndżelek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Zgrywa » Nadprzestrzeń - statek miłości Teńczowy Dżyndżelek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightclaw
Gość







 Post Wysłany: Nie 13:46, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Nie wiem... rób co chcesz, ja i tak nie mam nic do roboty, więc będe ci towarzyszył...
Rzekł Night.
- A przy okazji sam musze porozmawiać z Treborem.... o tym jak skopiemy dupe klonom....
Para zbliżała się już do plastalowych drzwi opatrzonych napisem "Kapitan".


Ostatnio zmieniony przez Nightclaw dnia Nie 13:54, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Uriel Khaan
Rycerz Jedi



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Nar Shaddaa

 Post Wysłany: Nie 13:49, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Nie nazywaj mnie tak.- prychnęła siadając obok niego. Nie przepadała za lataniem… Wszystkie te kontrolki, światełka, guziczki… Uczucie klaustrofobii w małym stateczku…Brr…

Spojrzała w bok, w gładkiej powierzchni ściany można było, z pewną małą trudnością, ale co tam…Można było się przejrzeć. Dając ponieść się kobiecym instynktom poprawiła włosy i doszła do wniosku…
- Chyba zmienię kolor włosów…- szepnęła do siebie bacznie przyglądając się swemu lewemu profilowi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Nie 13:51, 22 Sty 2006    Temat postu:

-Dobrze, powiedz Awrukowi, że potrzebuję trochę paliwa i już mnie tu nie ma
Następnie skierowała się w stronę jednostki z której dobiegała moc. Powolnym krokiem udała się do środka
-Jest tu ktoś?- odezwała się spokojnym głosem


Ostatnio zmieniony przez Luna Jade dnia Nie 13:58, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 13:52, 22 Sty 2006    Temat postu:

Uśmiechnął się jeszcze szerzej.
-Dobrze, chciałem ci tylko poprawić nastrój po naszej małej...sprzeczce-przełknął ślinę i zaczął wyglądać na zakłopotanego-[iTak w ogóle to chciałem cię...przeprosić. Nie chciałem tak na ciebie napaść. Prepraszam-[/i]powiedział przerywając majstrowanie przy przyrządach. Nie patrzył na Uriel, udając, że koncentruje się na kontrolkach.

[off] Luna, for God's sake edytuj tego posta i chociaz wejd na statek Rolling Eyes [/off]
 Powrót do góry »
Nightclaw
Gość







 Post Wysłany: Nie 13:55, 22 Sty 2006    Temat postu:

Co powiecie na zabawę turową ? Bo się ciut bałagan zrobił. Luna, Ja, Uriel, Nolan, No i Trebor taka kolejka może być....

Ostatnio zmieniony przez Nightclaw dnia Nie 13:57, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Mała Kaczkolandia

 Post Wysłany: Nie 13:56, 22 Sty 2006    Temat postu:

[off]Eee. Powiedziałem, że możecie iść na statek swój, ale nie było słowa o odlatywaniu. Jesteśmy w nadprzestrzeni.[/off]

Trebor wyszedł z kajuty. Domyślał się, gdzie podążyli jego 'goście'. Poszedł do hangaru i tak, jak się spodziewał zastał tam Uriel i Nolana.
-Nic nie mówiłem o odlatywaniu. Ale skoro wolicie mieszkać przez dwa dni na tym statku, to proszę.-powiedział spokojnym głosem. Już się opanował. -Co do Ciebie, droga Uriel, to ciągle możesz wybrać wygodną kajutę. Pan Thorn już wybrał-z początku mówił ciepłym tonie, ale na wzmiankę o Thornie jego głos zaczął oznaczać widoczną pogardę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Uriel Khaan
Rycerz Jedi



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Nar Shaddaa

 Post Wysłany: Nie 14:02, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Hmm…?- Uriel odwróciła się w jego stronę.- Ah… Nie, spokojnie… Nic się nie stało.- powiedziała uśmiechając się trochę niezręcznie gestykulując przy tym trochę…zbyt energicznie.

- Oh, jeżeli temu panu odpowiadają takie warunki jak tutaj na tym statku, to chyba mi też nie powinny przeszkadzać… Zresztą… Jedi nie potrzebuję luksusów.- powiedziała szybko.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nightclaw
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:03, 22 Sty 2006    Temat postu:

[off]ale burdel, teraz moja kolej, przyjmijmy że wszyscy są w hangarze[/off]
- Treborze daj im spokój, przecież nigdzie nie wylecą bez twojego pozwolenia. A tak nawiasem musimy pogadać.
Szary Jedi odszedł od grupki parę metrów, ręką skinął prosząc żeby Awruk do niego dołączył.
 Powrót do góry »
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:03, 22 Sty 2006    Temat postu:

Świetnie, przez ta Jedi już zaczął tracic do mnie sympatię, powiedział nolan przewracając oczami. Nie podobało mu się, że pojawił się tak nagle, wpasowując sie między ich rozmowę, ale nic na to nie mógł poradzić. Nie on dowodził tym okrętem.
-Taaak....zawsze lubiłem kauty na statkach. Są przestronne i wygodne-uniósł się dumą, ale nie patrzył na żadne z nich-Zostae tu z przyjemnością.

[off] Turówka odpada, niedługo na mecz ide i mnie nie będzie. [/off]
 Powrót do góry »
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Mała Kaczkolandia

 Post Wysłany: Nie 14:08, 22 Sty 2006    Temat postu:

-W takim razie życzę miłego pobytu.-powiedział, po czym odwrócił się i wyszedł z pokładu. -Postawić tu wartę z 4 SBD. Blastery na ogłuszanie. Będe ich odwiedzać co...godzinę. Dopilnować, żeby niczego im nie brakowało.-posypał rozkazami. -I nie ważyć się zakładać podsłuchu!-dodał po chwili władczym tonem. Skierował się w kierunku Luny Jade i Nigthclawa.
-Witam Cię, Luno. Może przynajmniej Ty skorzystasz z mojej oferty pobytu na statku?-zapytał lekko zawiedzionym głosem. -Night. Czy mógłbyś dla mnie spróbować przesondować mózg tego Republikanina? Nurtuje mnie pewne pytanie...-zwrócił się do Szarego Jedi, mając nadzieję, że zrozumie, co miał na myśli.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:12, 22 Sty 2006    Temat postu:

[off] Jako, że niedługo idę na mecz, to mnie nie będzie. Jak przestane odpisywać to załóżcie, że wypoczywam sobie w jakimś kącie statku, aby wm nie stopować zabawy. Nie rozwalicmi tematu bo sie zrobie niemiły Twisted Evil [/off]

-Wygląda na to, że troche tu pobędziemy-powidział ropierając się wygodnie w fotelu pilota, przyjmując wydawałoby sieniemozliwą w takim siedzisku pozycje półleżącą-Moemy się troche rozgościć. Miło, że zechciałaś ze mną zostać-powiedział, spoglądając na nią.
 Powrót do góry »
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:13, 22 Sty 2006    Temat postu:

-Witam Terborze, niestety ale nie, goni mnie czas, potrzebuję tylko trochę paliwa i już mnie tu nie ma- mówiła opanowanim głosem, po chwili kontynuowała- a tak właściwie co tutaj się dzieje? Dla czego oni maja być na tym statku a nie na twoim okręcie jak mi proponowałeś?- jej głos zmienił barwę na pytający
 Powrót do góry »
Uriel Khaan
Rycerz Jedi



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Nar Shaddaa

 Post Wysłany: Nie 14:15, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Uch… Wybacz… Chyba kwatery byłyby wygodniejsze…- mruknęła do Nolana opierając się na fotelu.- Nie lubię jak mnie ktoś kontroluje…- Mruknęła widząc jak roboty obstawiają ich statek.

- Hmm… Masz tu jakąś… Muzykę czy co?- spytała starając się rozładować napięcie. Uśmiechnęła się do republikanina najlepiej jak umiała i odrzuciła półdługie, czarne włosy z czoła.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nightclaw
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:16, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Hmmm... jedno jest pewne i do tego nie trzeba wielkich sprawdzań umysłu.... na tym statku jest padawanka Uriel....
Rzekł Night. Skupił się, zaczął czuć moc, za jej pomocą chciał wysondować umysł republikanina... nigdy w zakonie nie przykładał się do tej sztuki toteż nie dowiedział się nic nowego... wysłał za to moc przesiąkniętą nienawiścią do Uriel... chciał skłócić parę niedoszłych uciekinierów. Po tej czynności był zmęczony, najchętniej zasnąłby w objęciach Luny....
- Zrobiłem co mogłem, ale niestety, Treborze, może przy odrobinie szczęścia jedno z nich wyjdzie nie znosząc obecności drugiego...
Dodał i widząc wychodzącą Jedi uśmiechnął się szeroko i lekko się zaśmiał, rozkładając w geście bezradności ręce.


Ostatnio zmieniony przez Nightclaw dnia Nie 14:18, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Trebor Awruk
"Niezależny" Kapitan



Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Mała Kaczkolandia

 Post Wysłany: Nie 14:18, 22 Sty 2006    Temat postu:

-Czyżby to oznaczało, że będziesz siedzieć przez dwa dni w swoim myśliwcu? Jesteśmy właśnie w nadprzestrzeni, a planowane wyjście na zmianę kursu odbędzie się za dwa dni. A więc. Jesteś skazana na mój statek.-wytłumaczył jej. -A oni siedzą w tym statku z własnego wyboru. Widocznie nie lubią żadnych luksusów i wolą przebywać na tym statku.-dokończył do chwili ciężkim od smutku głosem.
-Niezupełnie o to mi chodziło, ale dziękuję. Widzę, że zyskałem sobie w tobie przyjaciela.-powiedział w kierunku Nighta.
-W takim razie może chociaż Padawanka Jade może mi pomóc?-zapytał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trebor Awruk dnia Nie 14:20, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:19, 22 Sty 2006    Temat postu:

Na dźwięk słów muzyka, Nolan uśmiechnął się szeroko. Niestety, podrapał się po głowie zakłopotany.
-Chciałbym zauważyć, że to nie jest mój statek, totez nie znajdziemy tutaj żadych holodysków muzycznych-powiedział z zakłopotaniem, po chwili jednak rozluźnił sie i zagaił rozmowę-Lubisz muzykę? Bo to moja pasja. Nie chwaląc się, powiem jedynie, że jestem utalentowaym muzykiem i kompoytorem, ale w obecnych warunkach raczej nie zagram ci nic ciekawgo....nie ma tu sprzętu...
 Powrót do góry »
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:20, 22 Sty 2006    Temat postu:

-No nie, w myśliwcu nie mam zamiaru przesiadywać- uśmiechnęła się lekko, po chwili dodała- jakbym mogła jednak poprosić o kajutę jednoosobową i koniecznie z prysznicem, muszę się odświerzyć
 Powrót do góry »
Uriel Khaan
Rycerz Jedi



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Nar Shaddaa

 Post Wysłany: Nie 14:27, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Kapitan Republiki z zamiłowaniem do muzyki? Haha… Doprawdy niespotykane…połączenie…- Uriel urwała na moment czując falę Mocy ze strony Szarego Jedi. Uśmiechnęła się pod nosem, ale nie oddała Nightowi, mimo że na pewno takie myśli krążyły po jej głowie. Po co zajmować się kimś takim jak…on. Niedoszły Jedi próbujący dziecinnych sztuczek na niej.

- Ja również ubóstwiam każdy rodzaj muzyki… Może nie jestem jakimś znawcą…Lubię każdą muzykę, przy wszystkim da się tańczyć… A taniec to moja pasja… Zapewne przez to, ze moja matka była tancerką i sama urodziłam się w kantynie… Po jednym z występów.- uśmiechnęła się na wspomnienie owej kantyny.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nightclaw
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:31, 22 Sty 2006    Temat postu:

- Treborze, musimy ustalić co dalej, mamy ważniejsze sprawy niż miłostki.
Rzekł już trochę zażenowany Night.
- Luno, czy za godzinkę w mojej kajucie ? Odpowiada Ci ? Wypijemy sobie po drinku, posłuchamy muzyki ?
Po chwili zapytał Lunę szeroko uśmiechnięty Szary Jedi.
 Powrót do góry »
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 14:31, 22 Sty 2006    Temat postu:

-Ciekawa historia-powiedział z uzaniem Nolan-Moja matka z kolei była jedną z piękniejszych i najbardziej utalentowanych śpiewaczek na Alderaanie...zapewne nadal by koncertowała, gdyby nie spotała mojego ojca. Oficera KorSeku. Po obu odziedziczyłem ich najlepsze cechy-zabrzmiało to nieco samochwalczo choc nie było to zamierzeniem Thorna-Cóz, może skończyłbym jako śpiewak, bądź muzyk- kompozytor, a tak wylądowałem w KorSeku, a obecnie na statku Separatystów w samym sercu wojny na skalę galaktyczną-zakonczył z humorem, ucinając rozmowę o przeszłości....czasami miał żal do swoich rodziców, choc sam nie widział konkretnie oco i nie chciał o tym myśleć.
 Powrót do góry »
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Zgrywa » Nadprzestrzeń - statek miłości Teńczowy Dżyndżelek
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 3 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group