FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Cicha wojna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Jedi » Cicha wojna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nejaa Halcyon
Mistrz Jedi



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Wto 8:37, 31 Lip 2007    Temat postu:

[off] Wbrew moim zapowiedziom następnego dnia po naszej rozmowie wyjechałem, teraz znów wyjeżdżam i właściwie do końca września nie ma co liczyć na mojego posta. Potem też nie wiem jak będzie z czasem, więc przynajmniej narazie muszę zrezygnować z gry. Do zobaczenia[/off]

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Śro 19:43, 08 Sie 2007    Temat postu:

Lot przebiegał dość szybko, dziewczyna myślała w tym czasie na czym się skupić w poszukiwaniach, ciemna strona mocy dodatkowo przeszkadzała jej w rozmyślaniach, targała we wszystkie strony mimo wyciszenia. Czy mogła ją tak odczuwać? Być może. Mogła też być przewrażliwiona po stracie swojego mistrza. Musiała jednak teraz działać sama a to dla niej idealna sytuacja aby się wykazać. Z zamyślenia wyrwał ją głos mężczyzny, że dotarli na miejsce. Serra szybko wysiadła z pojazdu jednak pilot znów się odezwał.
Padawanka w tym momencie zorientowała się, że podczas skoku musiała jej upaść sakiewka. Musiała coś wymyślić i to szybko. Z pomocą, choć na pewno nie zamierzoną przybył jej inny pojazd dość szybko przemierzający ulicę, Jedi przeskoczyła za niego i zniknęła zza jednym z budynków mając nadzieje, że owy pilot nie będzie jej szukał, a dziewczyna zapłaci w przyszłości za przelot. Teraz nie było to istotne, musiała się skupić na tym aby znaleźć tego jedi o którym wspominał pilot. Pierwszą rzeczą jaką zrobiła to otwarcie się na moc. O dziwo już podczas lekkiego skupienia wyczuła spokój, który mógł pochodzić tylko od mistrza jedi. Błyskawiczne przypomniał jej się niedawny lot, owy spokój, to on ją kierował w stronę światła, jednak co kierowało nią w przeciwną? Tego nie wiedziała. Wytężając bardziej swoje zmysły zaczęła podążać do jego źródła jak ćma do światła


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Sob 7:11, 18 Sie 2007    Temat postu:

Mimo ciągłego stanu skupienia się na żywej Mocy, Serra nie wyczuwała żadnej zmiany w „obrazie”, jaki odbierała. Aż do momentu, w którym obecność mistrza Jedi nagle znikła. Tak po prostu. Po dojściu na miejsce, padawanka ujrzała stary, pokryty łuszczącą się farbą, magazyn. Jego opłakany wygląd był jednak niczym w porównaniu do zapachu stęchlizny bijącego od całej okolicy. Ze środka niewielkiej kupki śmieci wyskoczyło nawet jakieś szczuro-podobne stworzenie, którego najcharakterystyczniejszą cechą było posiadanie dwóch rzędów zębów. Na szczęście zwierzak nie zaatakował wychowanki świątyni, której niewielka rola w misji na Duro przekształcała się powoli w wyzwanie godne Mace’a Windu czy nawet samego Mistrza Yody!
Magazyn, przy którym po raz ostatni Keto wyczuła obecność Jasnej Strony nie posiadał żadnych cech szczególnych za wyjątkiem jednej. Jedna ze ścian była uszkodzona, najprawdopodobniej w wyniku zderzenia z jakimś pojazdem, a wyłom pozwalał wspiąć się wprost do okna. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pod tym oknem resztki jakiejś flaszki leżały w kałuży ciemno-brunatnego płynu, od którego było czuć zapach alkoholu. Mimo suche podłoża ciecz nie wsiąkła całkowicie w powierzchnię planety, co sugerowało niedawne upuszczenie butelki.
Zamyślenie młodej Jedi przerwał basowy pomruk grawicykla oraz starego śmigacza. Kiedy spojrzała za siebie ujrzała lufę blastera wycelowaną w swoją głowę. Rodianin, właściciel broni, zsiadał właśnie ze swojego tytanowego rumaka, cały czas mierząc w stronę Serry. Jego kompani, na oko dwudziesto-paro-letni przedstawiciele gatunku ludzkiego, opuścili speedera, którym przybyli. Jeden z nich trzymał w ręku wibroostrze.
Rybokształtny pysk poruszył się rzucając jakieś niezrozumiałe dźwięki.
Adeptka Mocy dopiero po chwili wychwyciła kilka zwrotów w huttańskim i nie były to wcale zwroty grzecznościowe.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Sob 8:33, 18 Sie 2007    Temat postu:

Serra cały czas podążała w stronę, z której wyczuwała moc, prowadziła ją jak małe dziecko za rękę, do czasu. W pewnym momencie moc zniknęła, nie wiedziała jak to możliwe, ale tak się stało. Przez chwile stała zupełnie sama, zagubiona. Dopiero po kilkunastu sekundach otworzyła się ponownie na moc i wszystko wróciło. Wszystko to zaczęło jej się nie podobać, najpierw martwy mistrz po spotkaniu z napastnikiem, później wieziony jedi grawitaksówką do takiego miejsca, coś tu śmierdziało i na pewno nie chodziło tu dziewczynie o zapach stęchlizny, który panował w tym miejscu. Jeszcze jakieś gryzonie, tylko tego brakowało, mimo, że jest jedi każdy ma jakieś fobie...
Dziewczyna spokojnym krokiem zbliżyła się do magazynu. Pierwszą rzeczą, jaką zainteresowała Keto był wyłom w ścianie, idealny żeby się wspiąć, na dach, już miała to zacząć robić, kiedy kątem oka zobaczyła rozbitą butelkę. Ślady cieczy wskazywały na to, że została rozbita niedawno. Padawanka podeszła do niej, następnie zanurzyła lekko palec i przystawiła do nosa
-Alkohol- wyszeptała pod nosem
Serra miała już zacząć się wdrapywać po ścianie, kiedy poczuła za sobą obecność jakiś osobników i wycelowaną broń w jej stronę, zapewne nie wróżyło to nic dobrego. Co prawda nie było ich wielu, ale nie o to w tej sytuacji chodziło. Dziewczyna cały czas nie odwracała się, skorzystała za to z mocy wysyłając w napastników dość solidną dawkę strachu i zwątpienia, miała nadzieje, że do kilku to przemówi, następnie wsadziła ręce do kieszeni, w których były jej miecze, mogły się przydać w każdej chwili, przynajmniej była na to przygotowana. Spokojnie odwróciła się w ich stronę, słońce ustawiło się tak dogodnie, że świeciło wprost na ich twarze, powodując, że twarz dziewczyny spowijała ciemność, co dodatkowo wspomagało poczucie strachu


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Sob 8:11, 27 Paź 2007    Temat postu:

Rodianin popatrzył po kumplach, a widząc brak zrozumienia dla sytuacji również na ich twarzach spojrzał ponownie na intruza będącego w okolicy ICH magazynu. Przez zielony pysk przebiegł ślad czegoś, co istoty rozumne nazywały procesem myślenia, jednakże rybopyski nie kierował się racjonalizmem.
Jego blaster splunął ogniem na kilka cali od głowy Padawanki, odłupując jakieś resztki ściany i sypiąc niewielką ilością gorących iskier w stronę Serry.
Po tym, mimo wszystko imponującym, pokazie strzeleckim jeden z towarzyszy bandyty przemówił we Wspólnym:
- Czego tutaj szukasz, kobieto? To teren Bezimiennych, a ty znalazłaś się w jego samym sercu. Odpowiadaj natychmiast co tutaj robisz i gdzie się podział Nah, albo weźmiemy cię tak w obroty, że pożałujesz każdej sekundy swojego życia.

[off]Wróciłem. Mam nadzieję, że na dłużej i moje problemy się już nie będą przeciągać Smile [/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Czw 17:14, 22 Lis 2007    Temat postu:

Wpatrując się w agresorów dziewczyna stała w bezruchu czekając na ich dalszy ruch. Mimo, że strzały padły blisko jej twarzy dziewczyna nie ruszyła się ani o centymetr
-To, czego tu szukam zostanie moją tajemnicą- odpowiedziała półszeptem
Serra szybkim ruchem wyciągnęła swój miecz włączając go przed twarzą.
Stała tak jeszcze przez parę sekund, następnie wykorzystując moc telekinezy zaczęła podnosić różnego rodzaju przedmioty a następnie zaczęła nimi ciskać w przeciwników

[off]Zaczynam wracać do akcji, ten post jeszcze krótki, ale obiecuje, że następny będzie już w sam raz Wink [off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Nie 10:49, 09 Gru 2007    Temat postu:

Trójka napastników zupełnie nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, a sam fakt, że ich "cel" był najwidoczniej obeznany z laserowym ostrzem, które zabłysło pomiędzy nimi a Serrą potęgował wrażenie, jakie wywołała młoda Jedi. W dodatku stare kubły, beczki, pudła, resztki najprzeróżniejszych urządzeń mechanicznych, brudnych i pordzewiałych zaczęły latać w stronę napastników. Pierwszy z ludzi dostał kantem starego pudła od zapasowych rdzeni hipernapędu w potylicę, drugi z nich odleciał razem z beczką pod ścianę sąsiedniego magazynu. Rodianin natomiast wykazał się znakomitym refleksem - rubinowoczerwone błyskawice pochodzące z jego blastera co chwilę trafiały kolejne obiekty zmierzające w jego stronę. Było jasne, że istota nie obdarzona Mocą, ale posiadająca taki nadzwyczajnie krótki czas reakcji musi być pod wpływem jednego z wielu typów narkotyków popularnych w Galaktyce. A to dla młodej Padawanki Jedi mogło oznaczać tylko jedno - nieuchronny konflikt, który najprawdopodobniej zakończy się śmiercią zielonoskórego bandyty.
Niestety czas przemyśleń dla Keto się skończył - Rodianin posłał trzy strzały w jej stronę...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Czw 16:44, 13 Gru 2007    Temat postu:

Dziewczyna raz po raz "chwytała" za pomocą mocy różne przedmioty i ciskała je w przeciwników. Chwila zastanowienia i kolejny przedmiot trafia w napastnika posyłając go na ziemie. W końcu został tylko jeden, jednak odparł do tej pory wszystkie ataki padawanki. Keto rozszerzyła swoje zmysły. Po niecałej sekundzie stwierdziła, że nie zawdzięcza tego działaniu mocy, tylko jakiś używek ewentualnie stymulatora. Ze swoimi planami Serra musiała jeszcze poczekać, ponieważ w jej stronę już zbliżały się laserowe błyskawice. Nie mając chwili do stracenia przetoczyła się po ziemi unikając dwóch strzałów a trzeci starała się odbić w stronę Rodianina.
Po krótkiej chwili przeszła od razu do ataku. Aby przyspieszyć jeszcze swój bieg użyła mocy, mając nadzieje, że napastnik nie będzie wiedział, co go zabiło. Przez myśl przeszła jej jeszcze wizja rozwiązania pokojowego. Sztuczka jedi, wpłynięcie na umysł byłoby idealne jednak Serra wybrała dla niego inną przyszłość


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Czw 21:41, 24 Sty 2008    Temat postu:

Odbita wiązka z blastera poszybowała w stronę zielonoskórego. Jednakże bardzo krótki czas na reakcję, jaki miała Keto, nie pozwolił jej starannie wykalkulować ułożenia miecza świetlnego i przez to strzał przeleciał prawie metr na lewo od Rodianina.
Jej mistrz, Kit Fisto, zapewne by pochwalił w neutralny sposób jej zachowanie: bez przesadnie brawurowej próby odbicia wszystkich trzech strzałów tylko skupienie się na jednym i, co Serra prawie że wręcz usłyszała w swojej głowie, odbicie go w stronę celu. Wciąż była Padawanką i mogła popełniać takie drobne, techniczne błędy.
Wspomnienie mistrza Fisto i jego postrzelonego ciała, ze zmiażdżonymi od upadku kośćmi wywołały w Serr'ze napływ agresji.
Moc, którą wykorzystała do przyśpieszenia własnych ruchów została nagle spotęgowana przez jej gniew. Momentalnie minęła i znalazła się się za plecami niewysokiego mieszkańca Rodii. Ostrze jej miecza cicho, ale bardzo charakterystycznie buczało, kiedy przygotowywała się do zadania ostatecznego ciosu...


[off]Zadaj cios i pomedytuj trochę o Ciemnej Stronie Wink [/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Pią 13:41, 25 Sty 2008    Temat postu:

W głowie dziewczyny szalały skrajne emocje. Dobro i zło przeplatało się ze sobą, wskazywało dwie różne ścieżki. Tylko od niej zależało, którą podąży
-Mam nadzieje, że zakon mi to wybaczy- powiedziała bardziej do siebie przecinając napastnika w pół.
Po chwili ciało osunęło się na ziemie. Serra wyłączyła miecz, przypięła go do pasa i usiadła na ziemi zagłębiając się w mocy. Wiedziała, że to, co zrobiła było złe, nie tego ją uczyli, jednak wojna zmienia człowieka, każdego...
Minęło kilka minut za nim wstała. Rozejrzała się, dookoła aby sprawdzić, czy nie ma tutaj jeszcze kogoś. Mogła użyć do tego mocy, jednak po ostatniej porażce wolała się ograniczać. Nie tracąc czasu ruszyła w dalszą drogę. Tajemniczy Jedi wciąż musiał być gdzieś niedaleko


[off]Jaka Ciemna strona, o czym ty w ogóle mówisz Smile Serra to grzeczna dziwczynka Smile [off]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Serra Keto dnia Pią 13:46, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Nie 7:42, 27 Sty 2008    Temat postu:

Podążając śladem rozbitej flaszki z alkoholem, Serra wspięła się po pordzewiałej ściance magazynu i zajrzała do środka przez rozbite okno. Zauważyła kilkanaście skrzynek ustawionych w jednym miejscu. Były częściowo przykryte brudnoszarym brezentem, w głębi pomieszczenia było widać obudowane półpiętro.
Keto przeskoczyła przez okno i używając Mocy złagodziła swój upadek na ziemię do łagodnego dotknięcia powierzchni. W momencie w którym jej stopy dotknęły gruntu, w jej umyśle rozjarzyło się dziesiątki światełek ostrzegawczych. Jednak odrzucenie wsparcia Mocy, nawet po incydencie z Ciemną Stroną nie było dobrym pomysłem. Odwróciła się w stronę ściany magazynu i...
Ostatnie co zapamiętała to dwa niewielkie, blado-czerwone okręgi wytworzonych przez gogle noktowizyjne oraz delikatne ukłucie igły ze środkiem usypiającym na lewym ramieniu, tuż powyżej łokcia.
Nie zdołała się skupić wystarczająco na żywej Mocy, żeby zatrzymać działanie obcego środka w jej organiźmie i zapadła w głęboki sen...


Obudziły ją promienie wschodzącego słońca. Zdezorientowana usiadła na łóżku, stwierdzając, że znajduje się w jednym z bardziej luksusowych hoteli w centrum stacji miasta. Po chwili drzwi do sypialni rozsunęły się z delikatnym syknięciem i do pomieszczenia wszedł wysoki, postawny mężczyzna, którego wygląd i zachowanie sugerowały wojsko bądź siły specjalne. Mężczyzna uśmiechnął się na widok przebudzonej Serry i rzuciwszy jej najnowsze wydanie The Duro’s Telegraph powiedział:
- Cieszę się, że już się obudziłaś. Wybacz ten środek usypiający, ale wolałem zachować ostrożność po tym jak zniknął Nejaa. Nie musisz się mnie bać, nie zrobię Ci krzywdy. Nazywam się Rostek Horn i jestem oficerem Corellian Security Force. Miałem się spotkać w tamtym magazynie z Nejaą Halcyonem, jednakże on nigdy się nie pojawił. Zjawiłaś się za to Ty. Możesz mi wyjaśnić skąd to całe zamieszanie prasy wokół Jedi oraz gdzie jest Halcyon?
Rostek spojrzał na dziewczynę badawczo, jakby chcąc się upewnić, że ona go nie okłamie.


[off]Sugeruję przeczytać artykuł Wink a co do wściekłości: "Dark Side clouds everything" Very Happy Dotyczy to też logicznego myślenia Very Happy A i mam nadzieję, że z tą grzeczną dziewczynką to żartowałaś, bo ja wolę niegrzeczne dziewczynki Wink [/off]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BJK dnia Nie 7:45, 27 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Nie 11:37, 27 Sty 2008    Temat postu:

Mimo, że Serra już nie wyczuwała obecności jedi coś kazało ruszyć jej w dalszą drogę. Szybka wspinaczka po ścianie, rozeznanie i wskoczenie do środka. Była dość ciekawa, co znajduje się w środku tych skrzyń, jednak musiało to poczekać. Naturalny sygnał ostrzegawczy kazał się skupić na czymś zupełnie innym, jednak na to było już za późno. Dziewczyna czuła jak uchodzą z niej siły i zwaliła się na ziemie.

Po przebudzeniu nie spodziewała się zastać takiego widoku. Myślała raczej, że jej oczom ukaże się jakaś sala tortur lub inne tego rodzaju pomieszczenie. Potarła lekko zaspanie jeszcze czy, kiedy do środka wszedł dość wysoki mężczyzna. Serra domyśliła się, że jest to wojskowy, tylko skąd wiedział o jej obecności w magazynach? Pytania musiała na razie zostawić dla siebie. Po chwili obok dziewczyny wylądowała poranna gazeta. Keto spojrzała na mężczyznę wysłuchując jego słów a następnie przeczytała artykuł.

-To wszystko nie tak. Prasa zawsze przekręca fakty, aby wzrosła sprzedaż
Jedi wyglądała jakby się zamyśliła, jednak były to pozory. Chodziło jej o zbadanie za pomocą mocy zamiarów mężczyzny i otaczającego ją środowiska. Otwarła się na moc jak tylko mogła najbardziej, aby każdy, nawet najmniejszy impuls dotarł do niej.
-Wyjaśnię to Panu- dziewczyna wstała -Zostałam tu przysłana przez mistrza Yodę, aby pomóc mojemu mistrzowi, który, z tego, co wynika stał się obiektem napaści. Jak pewnie wiesz, Jedi wyczuwają obecność mocy, ja również ją wykryłam. Miałam nadzieje, że będzie to jeden z naszych i tak właśnie trafiłam do tego magazynu
Serra podeszła bliżej do mężczyzny i popatrzyła mu w oczy
-Teraz ty wyjaśnij, co tu się dzieje!

[off] Ale Serra naprawde jest grzeczna i będzie Smile Pytanie z mojej strony, mam broń czy zabrali? Very Happy [off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Nie 18:16, 27 Sty 2008    Temat postu:

Mężczyzna wytrzymał jej spojrzenie. Patrzył głęboko w jej błękitne oczy i widział determinację oraz pragnienie... Wolności? Pokoju? Nie był w stanie tego zidentyfikować.
Ale z drugiej strony Rostek czuł bijący od młodej Jedi spokój i wiedział, że jest bezpieczny. Gdyby było inaczej to pewnie by jego członki spadały właśnie na podłogę poszatkowane przez dwa miecze świetlne należące do Keto które położył na stoliku obok łóżka. Wiedział od Halcyona, że rycerz Zakonu i jego broń są jak część jednego ciała i Jedi zawsze wie, gdzie jest jego broń.
- Chcesz wiedzieć co się dzieje? Chętnie Ci wyjaśnię, ale to jest kawałek historii, więc może usiądź? - Horn odczekał moment aż Serra zajmie miejsce w jednym z dwóch foteli i sam, chodząc po pokoju, zaczął opowiadać:
- Jak już mówiłem jestem oficerem CorSec'u i jestem tutaj z dwóch powodów. Pierwszy to Mistrz Jedi Nejaa Halcyon, były oficer CorSec'u i mój bliski przyjaciel. Przyleciał na Duro dwa dni temu, wiem, że się logował do terminalu w kosmoporcie i tam odebrał wiadomość ode mnie o spotkaniu w magazynie w którym na siebie wpadliśmy. - w tym momencie Rostek się blado uśmiechnął do Serry i wtrącił: Muszę Cię przeprosić za ten środek usypiający, ale nie wiedziałem kim jesteś. Twoja postawa... - Zawiesił głos i spojrzał badawczo na jej ciało: długie, ponętne nogi, wąską talię i krągłe piersi dziewczyny. Widać było, że podoba mu się.
znacząco odbiega od wyglądu Nejii i dlatego wolałem się zabezpieczyć. Wracając do spracy - miałem się spotkać z Nejaą w tym magazynie i przekazać mu jego miecz świetlny. Z tego co wiem to sam Mistrz Yoda się z nim skontaktował i zlecił to zadanie. Niestety ktoś się pojawił i Halcyon zniknął. Nikt nie wie gdzie. Mam parę kontaktów w miejscowej policji i dyskretnie sie rozglądają za zaginionym. Próbowałem się skontaktować też ze Świątynią Jedi, jednakże jedyną w miarę kompetentną osobą z którą udało mi się porozmawiać była niejaka Madam Niu? Nu? Nie zrozumiałem do końca jak się przedstawiałem. Prosiłem ją o przekazanie wiadomości Mistrzu Yodzie, żeby się odezwał na mój prywatny komunikator.
Raz jeszcze przystojny oficer CorSec'u popatrzył na Keto i uśmiechnąwszy się do niej powiedział:
- Przy okazji zidentyfikowałem Cię jako Padawankę Serrę Keto, uczennicę mistrza Kita Fisto. Z tego co wiem to Mistrz Fisto jest Neutolianinem. To o jego ciele piszą w The Duro's Telegraph, prawda? I to Ty jesteś nagrana przy tym ciele? Co się tam stało?
Spojrzał na nią wyczekująco i sam zajął miejsce w fotelu na przeciwko Serry.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Nie 19:54, 27 Sty 2008    Temat postu:

Serra przeczekała ciszę, która trwała przez dłuższą chwile. Jej twarz nie okazywała żadnych emocji. Padawanka wiedziała przy tym, że mężczyzna miał już wcześniej kontakt z jedi i umiał się przy nich odpowiednio zachować, co jej lekko zaimponowało.

Zgodnie z prośbą usiadła i w uwadze wysłuchała słów wojskowego. Kiedy zaczął badać ją wzrokiem dziewczynie zrobiło się lekko gorąco, szybko jednak opanowała to uczucie i skupiła się na dalszym monologu.
Mężczyzna nagle skończył i zadał pytanie, którego Serra się spodziewała chciała wstać, jednak jako, że oficer usiadł przed nią padawanka nawet nie drgnęła.

-Tak, nazywam się Serra Keto i na początku musze niechętnie przyznać racje, że CorSec ma dobrą siatkę wywiadowczą. Myślałam, że moja postać jest znana jedynie na rodzinnej planecie i wąskiemu gronu na Coruscant. Jednak byłam w błędzie
Dziewczyna rozejrzała się w poszukiwaniu swojej broni. Była w pobliżu co ją znacznie uspokoiło. Coś jej jednak nie pasowało
-Zgadza się ja byłam na miejscu. Przy... zwłokach mojego mistrza szukałam jakiś wskazówek, jednak niczego nie znalazłam. Zabrałam jedynie jego miecz którego tu niestety nie widzę. Tylko to byłam w stanie uczynić i musze go odzyskać aby przekazać go mistrzowi Yodzie. Na pewno nie będzie to dla mnie łatwe ale nie mam wyboru, więc chciałabym go również odzyskać
Dopiero po tych słowach dziewczyna zorientowała się, że zboczyła z zadanego jej pytania i zrobiło jej się po prostu głupio
-Nie wiem do końca co tam się stało, wiem jedynie, że ten, kto to zrobił posługiwał się ciemną stroną mocy i nie jest po naszej stronie, a ja musze go odnaleźć i wymierzyć sprawiedliwość
Serra zaczęła dostrzegać wszystko w bardzo płaskiej płaszczyźnie. Najpierw należało doprowadzić go przed Radę Jedi, która wydałaby wyrok. To było teraz nie istotne dla niej. Najważniejsza w tej chwili była... zemsta...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Nie 20:28, 27 Sty 2008    Temat postu:

Rostek zamyślił się jakby usiłował sobie coś przypomnieć. Jego czoło się lekko zmarszczyło. Po sekundzie przemówił:
- Nie miałaś przy sobie żadnego innego miecza świetlnego. Powiedz mi coś jeszcze. Ty zabiłaś "Bezimiennych"?
Horn zaczął się zastanawiać czy uzyska odpowiedź. W końcu nie był świadkiem zdarzenia i nie wiedział co się tak na prawdę tam stało, a nie chciał jej "płoszyć".
- Nie wspomniałem jeszcze o drugiej sprawie, która sprowadza mnie na Duro. Chodzi o śledztwo dotyczące pirackiego transportowca klasy Sentinel o nazwie "Splamiony". Wiemy, że pojawiał się poza Korelią właśnie na Duro oraz na Caridzie. Nie wiadomo tylko po co. Dlatego właśnie sam się tu zjawiłem.
Jeśli mogę coś zasugerować. Sądzę, że możemy połączyć nasze wysiłki. Odnaleźć zabójcę Mistrza Fisto, mojego przyjaciela Nejeę Halcyona i "Splamionego". Jeśli chcesz możesz skorzystać z mojego komunikatora i połączyć się ze Świątynią Jedi na Coruscant.

Horn wstał z fotela i skierował się w stronę drzwi po drodze kładąc komunikator na małym stoliku.
W drzwiach odwrócił się do Serry i w jego oku błysnęła iskierka zainteresowania młodą Padawanką. Odchrząknął i rzekł:
- Może zgubiłaś miecz Mistrza Fisto w trakcie walki z "Bezimiennymi"? Jeśli tak to miejscowa policja pewnie go ma w aktach sprawy.
Popatrzył na nią jeszcze troszkę i wyszedł z sypialni zostawiając Keto sam na sam z myślami.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Nie 21:04, 27 Sty 2008    Temat postu:

Dziewczyna przeklinała na samą siebie jak tylko mogła. Nie dopuszczalna była dla niej taka porażka. Miecz nie miał prawa jej wypaść, czuła go cały czas...
Serra zagłębiła się w myślach przypominając sobie każdy, nawet najmniejszy krok i nadal była pewna swoich słów
-Broniłam się - tylko tyle miała do powiedzenia w tej sprawie.
Nie interesował jej ich dalszy los. Pojawili się jak przeszkoda, która przysłaniała cel, więc trzeba było się jej pozbyć.
Na myśl o wspólnej "akcji" padawance zrobiło się dziwnie zimno. Mogło to nic nie oznaczać ale równie dobrze mógł to być impuls ostrzegawczy aby uważać na siebie.
Kiedy wojskowy wyszedł dziewczyna wstała i zabrała swoją broń. Następną czynnością było połączenie się ze świątynią jedi
-Tu padawanka Serra Keto. Zostałam wysłana wraz z mistrzem Fisto na Duro, jednak wszystko potoczyło się w złym kierunku- tu Keto zrobiła przerwę aby nabrać trochę powietrza do płuc. Po chwili kontynuowała-Mistrz Fisto poniósł śmierć z ręki nieznanego napastnika, który posługiwał się ciemną stroną mocy. Mistrz Halcyon, z którym chciałam się skontaktować zniknął bez śladu. Obawiam się, że obie sprawy mają coś ze sobą wspólnego. Mam też pewne podejrzenia, że niedługo prawdopodobnie i na mnie przydarzy się atak dla tego proszę o przysłanie doświadczonego mistrza, bo nie jestem pewna, czy uda mi się powstrzymać zabójcę w pojedynkę. Chciałabym również dowiedzieć się jakie mają być moje dalsze kroki
Po tych słowach dziewczyna ponownie usiadła wyczekując sygnału zwrotnego z wiadomością


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Yoda
Mistrz Jedi



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ????

 Post Wysłany: Nie 22:21, 27 Sty 2008    Temat postu:

- Padawanko Keto. Charakterystyczny głos zielonoskórego, niskiego mistrza wyrwał Serrę z zamyślenia.
- Nad stratą naszą ubolewam bardzo, lecz Mistrza Fisto Ciemna Strona zwiodła. W świątyni medytując wyczułem to. Smutna to wiadomość bardzo, lecz prawdziwa. Mistrz Halcyon w Mocy nieobecny jest, jednak żyje. Odnaleźć musisz go, inaczej świątynia straci znów niezrównanego rycerza. Niestety mistrzów do pomocy Tobie wysłać nie mogę, z własnymi misjami po galaktyce podążają oni. Korelianin, Rostek Horn, pomoc swoją w Halcyona odnalezieniu obiecał. Twoim wsparciem będzie on. Ale pamiętaj, Ciemnej Strony strzeż się. Potęgą nęci, prostotą. Ale zgubą Twą tak jak Mistrza Fisto stanie się. Niech Moc będzie z Tobą, Padawanko Keto.
Przekaz zakończył się i holograficzny wizerunek wielkouchego Mistrza zniknął.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Nie 22:34, 27 Sty 2008    Temat postu:

Rostek Horn cicho otworzył drzwi i popatrzył na Padawankę. Jego myśli wciąż krążyły wokół niej. Chciał jej pomóc, ale odnalezienie Nejii nie było jedynym powodem tej chęci.
Odezwał się do niej, widząc, że skończyła rozmawiać z Mistrzem Yodą:
- Odnalazł się miecz Mistrza Fisto. Tak jak przypuszczałem ma go miejscowa policja, znaleźli go przy ciele Rodianina, przywódcy "Bezimiennych". I tu jest właśnie zła wiadomość; dopóki nie uda im się ustalić wszystkich szczegółów tej śmierci miecz pozostanie u nich w depozycie.
Kiedy to mówił wszedł całkowicie do pokoju i stanąwszy przy oknie wyjrzał z 8. piętra na widok stacji-miasta.
- Sądzę, że mamy dwie możliwości: udać się do miejscowej policji, wyjaśnić wszystko i mieć święty spokój, a także odzyskać miecz świetlny Mistrza Fisto albo udać się do kostnicy miejskiej. Jako oficer CorSec'u mam tam dostęp, mogę zbadać ciało bardziej konwencjonalnymi metodami co może pozwolić nam sprawdzić potencjalnych zabójców Mistrza Fisto. Oczywiście wybór należy do Ciebie, jeśli w ogóle przyjmujesz moją propozycję współpracy.
Uśmiechnął się łagodnie, a jego twarz przybrała taki anielski wyraz, że nawet lodowe serce jakiejś Ciemnej Jedi by stopniało.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Serra Keto
Padawan



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Aquaris

 Post Wysłany: Pon 16:47, 28 Sty 2008    Temat postu:

Rozmowa z mistrzem Yodą nie wiele jej pomogła. Dalej nie wiedziała, na czym ma się skupić. Jednak pewna była, czego ma unikać, a to już coś. Duże wrażenie a raczej zaskoczenie wywarły na niej słowa zielonego skrzata o zejściu mistrza Fisto ze ścieżki jedi. Jak mogło się to stać, że tak doświadczona osoba dała się ponieść ciemnej stronie mocy? Serra co prawda również zbłądziła, ale miała do tego prawo, ciągle musiała się jeszcze uczyć. A poza tym, jak to mówią, w życiu należy spróbować wszystkiego.
Padawanka raz jeszcze popatrzała w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą widoczny był obraz Yody. Kolejne myśli napływały do jej głowy i nie umiała tego przerwać. Nie wiedziała, co miał na myśli mówiąc, o jej zgubie. Szczęśliwie całą tą spirale pytań bez odpowiedzi przerwał Rostek wchodząc do środka. Dziewczyna wstała powoli z podłogi i odwróciła się w jego stronę
-Miecz mogłabym sama odzyskać. Kilka sztuczek jedi i zostałabym niezauważona, ale na razie ta sprawa musi zejść na drugi plan
Serra również podeszła do okna i kontynuowała
-Udajmy się do tej kostnicy. Nie sądzę, aby twoja aparatura wykryła coś. W końcu masz doczynienie z jedi a nie zwykłym człowiekiem, ale przyjże się mojemu... już staremu mistrzowi dokładniej, możliwe, że na ulicy przegapiłam coś istotnego
Keto popatrzała głęboko w oczy mężczyzny, lecz nie tego się pewnie spodziewał. Spojrzenie było pełne zimna i obojętności
-Ruszajmy


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BJK
Game Master



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Londyn

 Post Wysłany: Wto 0:12, 29 Sty 2008    Temat postu:

Razem z Rostkiem Hornem, Serra opuściła hotel, który przy wyjściu okazał się jednym z okazalszych budynków w okolicy: "Dyplomatic Hotel Inc" to była sieć znana na całą Galaktykę.
Rostek spojrzał przepraszająco na Keto:
- Jestem tutaj pod przykrywką jednej z niewielkich, ale dynamicznie rozwijających się firm koreliańskich. Dlatego ten hotel. - po kolejnych dwóch krokach dodal - I ten speeder.
Oczom Padawanki ukazał się dość popularny, produkowany przez Narglatch AirTech sportowy airspeeder XJ-2 w stonowanych, błękitno-szarych barwach.

Dopiero kiedy lecieli przez miasto Serra zrozumiała, że samodzielnie nie miałaby szans na owocne poszukiwania mistrza Halcyona. Rozległe magazyny, potężne systemy podtrzymujące życie na stacji-mieście stanowiły niesamowity labirynt, w dodatku strzeżony przez zastępy techników, strażników, służb porządkowych i żołnierzy. Nawet z Mocą jako sojusznikiem wejście w niektóre miejsca było niemożliwe. Co innego z oficerem CorSec'u. Wszystko może być znacznie łatwiejsze.
Dotarli do kostnicy. Piętrowy budynek z duraplastu nie robił imponującego wrażenia. Zatrzymali się na niewielkim parkingu obok uskrzydlonego wejścia.
Razem minęli strażnika, któremu Horn tylko błysnął holograficzną odznaką. Strażnik wyprężył się jak struna widząc wysokie odznaczenie najlepszej z sił porządkowych w galaktyce.
Recepcjonista zareagował podobnie na dokument Rostka i spytał:
- Czym mogę Panu służyć?
- Interesuje mnie ciało Neutolianina, które przywieziono do was wczoraj.
- A tak, oczywiście jest tutaj. Pokój numer 9, korytarzem prosto, czwarte drzwi po prawej.
- Dziękuję.
- Rostek zadowolony z szybkości działania delikatnie objął ramieniem Keto i skierował ją w stronę sali oznaczonej dziewiątką. Stanęli przed mleczno-białymi drzwiami i Horn odezwał się:
- Moje metody, mimo, że konwencjonalne, nie są zbyt przyjemnym widokiem. Wiem, że Wy, Jedi, jesteście opanowani, ale nawet Nejaa nie bywa przy sekcjach zwłok. Dlatego lepiej, żebyś tutaj poczekała, za pół standardowej godziny wrócę.
Nie czekając na jej odpowiedź wszedł do pomieszczenia i zamknął je od wewnątrz.

Dotrzymał słowa i po 30 minutach się pojawił z datakartą w dłoni. Przywitał Padawnkę :
- Znalazłem dwa ślady po blasterach, jednakże przyczyną śmierci był upadek. Jeśli możemy mówić o śmierci. Wygląda na to, że co jakiś czas poszczególny organy wewnętrzne "budzą" się do życia, wykonują kilka cyklów i znowu "umierają". Serce lekko bije trzy razy i przestaje. Nie mam pojęcia co o tym myśleć, pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Masz może jakiś pomysł co to może oznaczać?
Spojrzał wyczekująco na Padawankę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BJK dnia Wto 0:14, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Jedi » Cicha wojna
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group