FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Geonosis- Pokłosie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Geonosis- Pokłosie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 21:37, 10 Sie 2005    Temat postu:

Pellaeon byl zdziwiony tym co widzial. Mimo lotu w nadprzestrzeni odebral wiadomosc od Anakina Skywalkera. Mimo iz obraz byl lekko rozmazany dobrze zrozumial tresc jaka jedi mu przekazal. Oczywiscie wiadomosc byla opuzniona. Prawdopodobnie zostala nagrana przed skokiem ale dopiero teraz odczytano.
-Przekazcie Judicatorowi ta tresc. I zapytajcie czy mamy pozwolenie zabrac Jedi na poklad. -Kapitan zwrocil sie z tym do jednego z technikow.-Aa i nie zapomnijcie tym razem uzywac slowa prosimy.
-Rozkaz-technik odpowiedzial i polaczyl sie z Judicatorem.
-Wyslac odpowiedz do Anakina Skywalkera.
-Jak ma brzmiec panie Kapitanie ?-technik skupil uwage na konsoli i byl gotowy przekazac odpowiedz.
- Bez zgody Gene.... bez zgody Tarkina nic nie moge zrobic Anakinie.
-Wyslano,sir
-Dobrze.
-Sir, ale oni dostana ta wiadomosc dopiero kiedy wyskoczmy z napdrzestrzeni.-przypomnial technik.
-Wiem o tym doskonale-Pellaeon wiedzial ze to opoznienie moze miec tragiczne skutki. Ale nie mial wyboru.-No coz pozostaje nam czekac na rozwoj wypadkow.
-Tak jest,sir

-Hmm oco chodzilo Anakinowi. Przeciez na Geonosis pokonano separatysow. Dziwne. -Pellaeon zaczal sie zastanawiac jak wazne znaczenia ma ta wiadomosc.-No coz niedlugo sie przekonamy-pomyslal i skupil sie na otrzymywalnych meldunkach ze statku.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden Taan
Gość







 Post Wysłany: Czw 2:04, 11 Sie 2005    Temat postu:

Pilot spojrzał na chronometr. "Pora wezwać wszystkich na odprawę." mruknął pod nosem wyciągając komunikator.

Nawiązał połączenie z Rhycen'em Kraerre, swoim zastępcą i przyjacielem.
-"Mówi Taan, zbierz pilotów i dołączcie do mnie w sali odpraw za dziesięć minut."- rzucił po czym sie rozłączył. Przed opuszczeniem hangaru spojrzał jeszcze raz na swój nowoprzemalowany myśliwiec. "Nie jest tak źle jak myślałem."


Aiden wkroczył do sali odpraw, w której zebrali się wszyscy piloci Truesilver Squadron. Porucznik zabezpieczył drzwi i włączył pole antypodsłuchowe po czym stanął przed swoimi pilotami.
-"Dostaliśmy zadanie."- zaczął dość oficjalnie, ale zdał sobie sprawe, że znał tych ludzi dość długo i dobrze, żeby móc przejść na mniej oficjalny ton -"Wysyłają mnie jako zwiadowce przed trzonem floty. Ja podaję pozycję, oni wchodzą i niszczą."-
-"Tylko Ciebie?"- odezwał się Rhycen gdy tylko nadarzyła sie okazja -"Masz jednak coś dla nas skoro nas tu zwołałeś."- dodał uśmiechając się szeroko.
Aiden kiwnął głową. Właśnie dlatego ten człowiek był jego zastępcą. -"Ależ oczywiście. Nasza flota zostanie w pobliżu, ale nie dość blisko, żeby mi pomóc, lub zatrzymać Separatystów gdyby zaszła nagła potrzeba"- odpowiedział Aiden.
-"A w związku z tym, że jako jedyna eskadra mamy hipernapęd to będziemy się trzymać w zasięgu mikroskoku od Ciebie."- znów wtrącił Rhycen.
-"Dokładnie. Skoro jesteś taki bystry to czemu nie dowodzisz własną eskadrą, co?"- powiedział Porucznik dla draki.
-"Masz dar wpadania w największe tarapaty. Gdyby nie ja, już dawno by Cię z nami nie było."- padła odpowiedź.
-"Jasne. Wyruszamy natychmiast po opuszczeniu nadprzestrzeni. Koordynaty przekaże Wam łącznościowiec Guardiana."- Aiden zakończył odprawę i skierował się do wyjścia. Miał bowiem pewność, że nie musi pouczać swych ludzi.



Kombinezon pilota, który miał na sobie jeszcze 'śmierdział' nowością. Aiden stał obok swojej maszyny i przyglądał się jak obsługa techniczna kończy ładować rakiety do wyrzutni. "Co jak co, ale te puszki są dobrze uzbrojone" przyznał w duchu. Skierował się do drabinki trzymając hełm pod pachą. Reszta jego eskadry właśnie kończyła przygotowywania do startu. Technicy przeprowadzili sekwencję przedstartową z odpowiednim wyprzedzeniem więc wszystkie maszyny były gotowe do lotu. Aiden wskoczył do kokpitu zakładając jednocześnie nowy hełm na głowę. Sprawdził wskazania przyrzadów upewniając się, że wszystko gra i pstryknął komunikator włączajac częstotliwość eskadry.

-"Meldować gotowość do startu"- rzucił kończąc zapinanie hełmu.
-"Wszystko na zielono"- odpowiedział dwójka - Rhycen.
-"Gotów"- padła kolejna odpowiedź - tym razem szóstka - Savn Sanran.
Wszystkie pozostałe odpowiedzi nie różniły się zbytnio od pierwszych dwóch. Doczekawszy ostatniej, Aiden przełączył kanał na Kontrolę Lotów.
-"Truesilver zgłaszają gotowość do startu"- powiedział
-"Rozumiem Truesilver."- odpowiedział mu spokojny męski głos -"Wychodzimy za dwie minuty. Macie pozwolenie na natychmiastowy start."-
-"Rozumiem Kontrolo."- odpowiedział Taan wyłączajac się.

Po upływie minuty Aiden zamknął i uszczelnił owiewkę kabiny, po czym rozpoczął przesyłanie energii do repulsorów, delikatnie unosząc maszynę nad pokład. Wcisnął prawy pedał, kierując dziób maszyny w prawo, ku wylotowi hangaru. Po paru chwilach wrota zaczęły się otwierać. Piloci Truesilver jeden za drugim przyśpieszyli, przelatując przez tarczę utrzymującą atmosferę w hangarze i znaleźli się w przestrzeni.

-"Kontrola tu Truesilver"- zameldował Aiden przełączając się na odpowiedni kanał -"Melduję gotowość do rozpoczęcia misji."-
-"Zrozumiałem Truesilver. Rozpoczynaj."- odparł oficer na służbie.

Już po chwili eskadra zniknęła w nadprzestrzeni kierując się ku swoim celom.



Taan wyskoczył z nadprzestrzeni w wyznaczonych koordynatach i natychmiast przesłał energię z działek laserowych do skanerów. Wyłączył silniki i część zbędnych obecnie systemów, aby zminimalizować swój profil. Sensory jednak nic nie wykazały. Aiden zaczął się zastanawiać. W końcu były tylko trzy możliwości: spóźnił się, dotarł dużo przed czasem, albo sensory nie działają. Corellianin miał nadzieję, że to nie ta ostatnia eventualność. Uzbroił się w cierpliwość obserwując uważnie wskazania sensorów. Nie miał nic do zameldowania flocie więc zachował ciszę.
 Powrót do góry »
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 11:58, 11 Sie 2005    Temat postu:

Flota wyszka z nadprzestrzeni. Pellaeon odwrocil sie i spojrzal na inne okrety ktory w nienagannym szyku tworzyly formacje.
- Sprawdzic czy komputer wyslal wiadomosc do Tarkina.- Kapitan zwrocil do technika ktory obslugiwal konsole. Z poczatku myslal ze to ten sam co wczesniej ale pomylil sie.
- Tak jest. Od razu po wyjsciu z nadprzestrzeniu komputer przeslal wiadomosc.-odparl technik.
-No to teraz czekamy na Tarkina.- Pellaeon wstal i przeszedl na przod mostka.- Oglosic zolty alarm dla okretu.

Zaloga mosta w pospiechu zaczela przwyracac wszystkie rzeczy do normy. Okret spowortem posiadal tarcze oraz sensory.

- Ta zaloga potrzebuje zgrania- Pellaeon pomysla.- Jeszcze wiele musza sie nauczyc.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Czw 13:01, 11 Sie 2005    Temat postu:

- Pięć sekund do wyjścia z nadprzestrzeni, kapitanie.
Dodonna skinął głową na znak, że zrozumiał. Chwile potem jego okręt powrócił do normalnej przestrzeni tak samo jak reszta floty.
- Truesilver dostali pozwolenie na start. - zameldował kolejny podwładny.
- Znakomicie, wprowadzić do komputera współrzędne dwóch prawdopodobnych punktów zgromadzenia floty nieprzyjaciela. Gdy tylko dostaniemy dane do porucznika Taana okręt ma być gotów do skoku. - rozkazał Dodonna. Jednocześnie jego wzrok skierowany był w kierunku pustki przestworzy widocznej za iluminatorami mostka. Nie... już nie pustki. Grupka jasnych plamek będaćych w rzeczywistości myśliwcami eskadry Truesilver wyłoniła się spod okrętu i gotowała się do skoku.
- Powodzenia. - mruknął kapitan gdy zniknęły w nadprzestrzeni.
- Słucham, kapitanie?
- Nie... nic. Pełna gotowość bojowa. Przygotować się do pokazania separatystom co ten okręt potrafi. - powiedział kapitan już głośniej tak by słyszeli go wszyscy na mostku. W odpowiedzi usłyszał kilka pomruków zadowolenia. Nikt jednak nie wyrwał się z czymś więcej - wiedzieli co to dyscyplina.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
wasylij
Game Master



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecin

 Post Wysłany: Czw 16:33, 11 Sie 2005    Temat postu:

Kiedy flota Republiki czeka na sygnał do ataku, Aiden Taan samotnie przeszukuje system Lok w poszukiwaniu uciekających separatystów.

Jego oczekiwanie nie jest długie, gdyż już po kilkugodzinnym patrolu, nagle jego komputer nawigacyjny melduje wykrycie zbliżającej się masy grawitacyjnej...

-Co do...?-Porucznik wpatruje się przez iluminator swojego myśliwca.

Nagle w odległości kilku zaledwie kilometrów od niego z hiperprzestrzeni wyłaniają się masywne cielska statków Konfederacji. Ogromne kadłuby momentalnie tracą prędkość i zatrzymują się w przestrzeni kosmicznej.

Statki Federacji rozpoczynają manewry ale wydaje się że nikt nie zauważył małego myśliwca z porucznikiem na pokładzie. Jednak jest oczywiste, że nie pozostanie tak długo...

-Rozumiem, kilka z tych statków musiało doznać uszkodzeń jeszcze pod Geonosis. Robią międzyskoki, bo inaczej by się rozpadły w hiperprzestrzeni. Mam dzisiaj cholernego farta, że je znalazłem. Muszę o tym natychmiast zameldować bo jestem tutaj jak siedzący nerf...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden Taan
Gość







 Post Wysłany: Czw 20:12, 11 Sie 2005    Temat postu:

Sądząc z braku reakcji ze strony floty Separatystów, nikt nie wykrył jeszcze obecności Truesilver 1 w systemie. Aiden był jednak świadom, że przesłanie jakiejkolwiek wiadomości, najprawdopodobniej wyjawi jego położenie. Przygotował wiadomość zawierającą dokładne dane z sensorów i przygotował się do wysłania ich, skupioną, zakodowaną wiązką do Guardian'a. Przy odrobinie szczęścia zanim ktokolwiek ustali Jego położenie Aiden zdąrzy wysłać drugą podobną wiadomość do pilotów swojej eskadry.

Bez chwili zwłoki Porucznik Taan, spełnił swój obowiązek i przesłał wiadomość. Szybko wpisał i wysłał drugą do swojej eskadry. Będą tu w kilka chwil.

Porucznik przesłał energię z sensorów spowrotem do systemów uzbrojenia i przygotował się do uruchomienia silników. W chwili gdy jego eskadra wskoczy do systemu Aiden uruchomi silniki i zablokuje płaty w pozycji bojowej. Zaprowadzi tu drobne porządki, nim przybędzie flota. "Oby się pośpieszyli" mruknął sam do siebie rozumiejąc powagę systuacji.
 Powrót do góry »
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 21:01, 11 Sie 2005    Temat postu:

-Kapitanie odbieram wiadomosc od porucznika Taana do dowodcy Floty. Przekazuje informacje o statkach separatystow.- technik omal nie zgluszyl silnikow orketu, wykrzykuajc wiadomosc.
Pellaeon poprawil wasa i usadowil sie wygodniej w fotelu.
-Przygotowac orket do skoku. Alarm czerwony.Czekamy na zezwolenie na skok od Tarkina.- a ten niech lepiej sie pospieszy- pomyslal kapitan.
-Guardian rowniez zglasza gotowosc do skoku.Pozostale okrety rowniez sie melduja-porucznik sprawdzal raport.-Okret przygotowany.
-Dziekuje.Prosze przygotowac sie na walke i na zwyciestwo moi drodzy-kapitan probowal uspokic mlodych czlonkow zalogi ale wiedzial ze to ich pierwsza akcja. Mimo wielkiego zapalu nadal nie dochodzili do osiagow jakie kapitan chcialby widziec.
-Polaczcie mnie z Dodonna-polecil jednemu z technikow.
-Gotowe,sir-odparl po chwili.
-Jan bede na twoim skrzydle. Pokazmy co potrafi flota Republiki.- Kapitan wiedzial ze bardziej od Tarkina wierzy w umiejetnosci Dodonny.
Wizerunek Dodonny usmiechnal sie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Czw 21:12, 11 Sie 2005    Temat postu:

- Kapitanie, właśnie odebraliśmy zakodowaną wiadomość pochodzącą z Truesilver 1. - usłyszał nagle kapitan ze strony stanowiska łączności.
- Przekazać natychmiast generałowi Tarkinowi i pozostałym dowódcom, dać mi to zaraz na ekran. Chwilę potem na monitorze przy fotelu kapitańskim Dodonna obserwował dane zebrane przez porucznika Taana. Liczba, rodzaj, kurs i nawet szacunkowy stan okrętów wroga... mieli wszystko czego było trzeba do przeprowadzenia natarcia na siły wroga. I musieli się spieszyć jeżeli nie chcą zostawić porucznika Taana na łasce Separatystów.
- Generale Tarkin, dostał pan dane? Mój okręt czeka na rozkaz skoku. - Dodonna miał nadzieję, że generał nie będzie niepotrzebnie zwlekał. Ucieczka floty wroga była jednym z gorszych zakończeń tej misji.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Czw 21:14, 11 Sie 2005    Temat postu:

- Kapitanie, właśnie odebraliśmy zakodowaną wiadomość pochodzącą z Truesilver 1. - usłyszał nagle kapitan ze strony stanowiska łączności.
- Przekazać natychmiast generałowi Tarkinowi i pozostałym dowódcom, dać mi to zaraz na ekran. Chwilę potem na monitorze przy fotelu kapitańskim Dodonna obserwował dane zebrane przez porucznika Taana. Liczba, rodzaj, kurs i nawet szacunkowy stan okrętów wroga... mieli wszystko czego było trzeba do przeprowadzenia natarcia na siły wroga. I musieli się spieszyć jeżeli nie chcą zostawić porucznika Taana na łasce Separatystów.
- Generale Tarkin, dostał pan dane? Mój okręt czeka na rozkaz skoku. - Dodonna miał nadzieję, że generał nie będzie niepotrzebnie zwlekał. Ucieczka floty wroga była jednym z gorszych zakończeń tej misji.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Czw 22:40, 11 Sie 2005    Temat postu:

- Pokładowy, połączyć mnie z resztą statków! - odezwał się głos z mostku Judicatora.
-Mamy połączenie generale

-Witam wszystkich, musimy się wszyscy przygotować do skoku w nadprzesterzeń i ataku. Za pięć minut robimy skok!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Czw 23:09, 11 Sie 2005    Temat postu:

- Z pełnym szacunkiem generale ale pięć minut to przesada! - Dodonna był wyraźnie wzburzony. Taan może nie wytrzymać tak długo biorąc pod uwage czas dolotu na miejsce. - Wiekszość floty jest gotowa do skoku minuta powinna starczyć.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Pią 0:38, 12 Sie 2005    Temat postu:

-Generale Tarkin, sugeruje skakac natychmiast. Nie mamy zadnych nowych meldunkow od porucznika Taana i nie wiemy co sie tam dzieje. Moj okret jest gotowy do skoku wciagu kilkunastu sekund.Prosze o zgode na start. Jesli nie uzkyskam zgody wylecimy bez rokazu. Separatysci sie napewno zoiertowali ze jedna eskadra musiala skads przylecziec i zaraz bedize nas tam wiecej a takiej okazji nie mozemy przegapic.- Pellaeon zawachal sie ale uznal ze musi zrobic to co nalezy- Generale Tarkin albo w ciagu 30s wyda pan rozkaz albo Prosecutor wyleci sam. Pellaeon przerywa polaczenie- Kapitan wstal i wydal rozkaz-Przygotowacsie do skoku w nandprzestrzen.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wilhuff Tarkin
Komandor Republiki



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Eriadu

 Post Wysłany: Pią 10:05, 12 Sie 2005    Temat postu:

- Skoro obaj mówią że są gotowi to rozpocząć odliczanie - Wilhuff Tarkin powiedział to na wpół do siebie, na wpół do swojej załogi. Po chwili rozpoczęło się odliczanie...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden Taan
Gość







 Post Wysłany: Pią 18:18, 12 Sie 2005    Temat postu:

Po wysłaniu wiadomości Aiden obserwował spokojnie ruchy floty przeciwnika. W dalszym ciągu nie reagowali na jego obecność w systemie. Po niecałej minucie za rufą Torrent'a Aiden'a pojawiło się pozostałych jedenastu pilotów eskadry Truesilver.

-"O w morde!"- powiedział Rhycen do Aiden'a na prywatnym kanale -"Faktycznie wpadłeś w tarapaty."-
-"Wiem Rhyce, musimy ich zatrzymać do czasu pojawienia się floty."- odparł Aiden. Ciągły brak reakcji ze strony floty Separatystów mocno go zdziwił. Przełączył kanał na całą eskadre.
-"Uwaga Truesilvers. Ustawić płaty w pozycji bojowej. Wróg wydaje się nie zwracać na nas uwagi więc mamy okazję to wykorzystać."- powiedział Porucznik Taan -"Wchodzimy na pełnym ciągu, lecimy parami, tak jak trenowaliśmy. Wykorzystujcie okręty przeciwnika, dla osłony. Albo nie będą strzelać wcale, albo będą strzelać do siebie na wzajem. Starajcie się wyrządzić jaknajwięcej szkód. Zostawcie rakiety na później. Jak poderwą sępy to się przydadzą."- brak reakcji ze strony wroga pozwolił Porucznikowi na szybką 'odprawę' -"Niebawem przyleci nasza flota, do tego czasu przygotujmy dla nich tą imprezkę."- zakończył z uśmiechem.

Aiden'owi odpowiedział chór potwierdzeń i okrzyków bojowych. Eskadra ustawiła płaty w pozycji bojowej przygotowując się do ataku. "Kolejne wyzwanie" pomyślał Corellianin. Dwanaście myśliwców przeciw całej flocie Separatystów, właśnie dla takich chwil żył Taan.
 Powrót do góry »
wasylij
Game Master



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecin

 Post Wysłany: Pią 21:42, 12 Sie 2005    Temat postu:

Aiden Taan widzi jak flota separatystów uzbraja się i przygotowywuje do walki. Z przepastnych hangarów zaczynają wylatywać myśliwce. Okręty rozpoczynają manewry bojowe.

Nie ma teraz odwrotu. Niebawem bitwa się rozpocznie...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
wasylij
Game Master



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecin

 Post Wysłany: Pią 22:03, 12 Sie 2005    Temat postu:

Eskadra True Siver wlatuje pomiędzy pierwsze separatystyczne statki na pełnym ciągu. Wykorzystując prędkość i małe rozmiary zaczynaję manewrować pomiędzy kolosami, posyłając na wszystkie strony laserowe błyskawice.

Neimoidiańskie załogi odpowiadaję ogniem, jednak jest on na tyle nie celny, że piloci republikańscy nie mają się czego obawiać.

Jednak z hangarów statków na tyłach bitwy unosi się coraz więcej geonozjańskich maszyn. Niedługo dopadną eskadrę Aidena Taana a wtedy może nie być dla nich tak wesoło....


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Jan Dodonna
Admirał WFR



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Commenor

 Post Wysłany: Pią 22:26, 12 Sie 2005    Temat postu:

Wreszcie Tarkin dał rozkaz skoku i flota znowu znalazła sie w nadprzestrzeni. Dodonna pogrązony był w stanie idealnego skupienia oczekując nadchodzącej bitwy.
- Przygotować się do podniesienia tarcz zaraz po wyjściu z nadprzestrzeni. Załadować działa i przygotować sie do prowadzenia ognia całymi bateriami. Natychmiast gdy to będzie możliwe poinformować mnie o stanie eskadry Truesilver...
Dodonna wydawał rozkazy bez pośpiechu i ze spokojem. Podkomendni ochoczo zabrali sie do wypełniania jego poleceń i Jan wiedział, że może w pełni liczyc tak na okręt jak i na załoge... bo czymże byłoby jedno bez drugiego?
- Przygotować sie do dania lekcji Separatystom... - dodał na koniec.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
wasylij
Game Master



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecin

 Post Wysłany: Sob 11:39, 13 Sie 2005    Temat postu:

Tymczasem pomiędzy myśliwce walczące pod Lok wdzierają się zwrotne geonozjańskie jednostki. True Silver odpowiadają ogniem i rozpoczynają z nimi walkę.

-Tutaj dwójka, straciliśmy szóstkę i czwórkę sir!- Słychać informacje w komunikatorach Republikan.

-Na smród Hutta zniknęli w jednej chwili! To nie mógł być żaden Geonozjanin!

-Tutaj ósemka, widzę tego gnoja- jest pod kabłubem tego statku w sektorze 4!

Spod jednego ze statków Federacji faktycznie wyłania się myśliwiec Unii Technokratycznej o czarnym kadłubie. Od razu widać, że pilotowany jest przez kogoś znającego się na swojej robocie. Po jego obu stronach lecą dwie geonozjańskie eskadry. Robią nawrót i szykują się do ataku....


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gilad Pellaeon
Admirał WFR



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Sob 12:04, 13 Sie 2005    Temat postu:

Pellaeon usmiechnal sie. Udalo sie uzyskac zgode i flota republiki wskoczyla w nadprzestrzen.

-Przygotowac statek do boju.--Pellaeon jeszcze raz wydal ten rozkaz.-Potwierdzic gotowosc baterii od 1-12.

Spojrzal na licznik. Powoli zblizal sie do zera. No coz juz niedlugo jego zaloga bedzie miala okazje sprawdzic sie w prawidzej walce.

-No coz. Jesli wszystko jest tak jak nalezy przed nami porucznik Taan i jego chlopcy powinni zwiazac sily wroga. Nam pozostanie zniszczenie tego co zostalo

Czas do wyjscia znadprzestrzeni zblizal sie nieublaganie.Piec sekund do wyjscia.

Pellaeon wstal i czekal na ten moment. Licznik pokazal zero. Flota wyszla znadprzestrzeni. To co zauwazyl wzbudzilo sie w nim radosc. Separatysci nadal znajdowali sie w systemie. Ujrzal walke jednej eskadry V-19 ktora walczyla z przewazajacymi silami wroga. Chcial wydac rozkaz, ale jego zaloga tym razem spisala sie na medal.Wszystko bylo przygotowane i czekalo tylko na rozkaz ataku.

- Wejsc na kurs siedem-dwa-siedem i otworzyc ogien do najblizszego okretu wroga.

Zaloga potwierdzila to wykonujac rozkazy kapitana.

-Pokazcie mi dane tego okretu-wskazal okret.- Jakie ma uszkodzenia ?-.

Usiadl spowrotem na swoje miejsce i spojrzal na pozostale okrety floty. Pozostale okrety zaczely wypuszczac mysliwce ale Pellaeon zdecydowal zachowac je na pozniej.

-Panie kapitanie czy to aby napewno rozsadna decyzja. Te mysliwce moga byc tam potrzebne.-Jeden z oficerow probowal przekonac Pellaeona ale ten byl nieugiety.
-Tylko turbolasery, to narazie powinno wystarczyc.
Rozsiadl sie wygodniej. No to teraz zaczyna sie zabawa- pomyslal.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Aiden Taan
Gość







 Post Wysłany: Sob 12:11, 13 Sie 2005    Temat postu:

Przelatując obok dużych okrętów Separatystów Aiden często przyciskał spust. Wiedział, że trafienia z tak słabych laserów nie zrobią żadnych szkód przeciwnikowi. Miał jednak nadzieję, że okręty przeciwnika odpowiedzą ogniem, który będzie raził inne okręty - ułatwiajac zadanie flocie Republiki. Tak też się stało. Okręty próbując zestrzelić myśliwce Taan'a wykazywały się kompletną nieskutecznością.

-"Sir podrywają myśliwce. To..."- szóstka nie dokończył
-"Geonozjanie. Widzę."- Aiden liczył, że będą to droidy. To co zobaczył oznaczało, że bedzie jeszcze trudniej. -"Nie robi różnicy i tak nie mają tarcz - odpalajcie rakiety pojedyńczo kiedy będziecie miec okazje."- rzucił jednocześnie wybierając rakietę i rozpoczął namierzanie celu, wykonując drobne korekty kursu, tak aby nie lecieć nigdy po prostej. Gdy celownik błysną czerwienią Aiden odpalił rakietę zmieniając szybko kurs. Większość Truesilvers odpalała właśnie swoje rakiety. Wyglądało na to, że przynajmniej pierwsza fala myśliwców wroga zostanie zdziesiątkowana. "To powinno ułatwić nam odrobinę robotę" pomyślał Taan.

-"Nadlatują"- rzucił Rhyce, choć kompletnie niepotrzebnie. Nadlatująca fala myśliwców była widoczna gołym okiem.
Aiden odpalił jeszcze jedną rakietę bez namierzania, ustawioną na wybuch przy zbliżeniu, po czym przełączył na lasery i wybrał sobie cel. Za nim formowała się eskadra gotowa do stawienia czoła przeciwnikowi.
-"Przelatujemy przez nich, zawracajcie wykorzystując osłone jaką dadzą nam kadłuby ich okrętów. Atakujcie tylko cele okazyjne, nie mozemy marnować czasu na uganianie się za pojedyńczymi celami"- porucznik rzucił zanim zabawa rozpoczęła się na dobre.

Zmienił gwałtownie kurs jednocześnie zmieniając cel i dał ognia ze sprzęzonych działek laserowych. Nie czekając na efekt, jaki odczuje nie posiadający tarcz przeciwnik, Aiden wrócił na stary kurs strzelając sporadycznie z laserów, gdy tylko widział coś na celowniku. Wszystko szło prawie dobrze.

-"Tutaj dwójka, straciliśmy szóstkę i czwórkę sir!"- Aiden usłyszał na częstotliwości eskadry

-"Na smród Hutta zniknęli w jednej chwili! To nie mógł być żaden Geonozjanin!"- rzuciła dziewiątka

-"Tutaj ósemka, widzę tego gnoja - jest pod kabłubem tego statku w sektorze 4!"

Aiden skierował dziób maszyny w tamtą stronę. Pierwszy raz widział taki myśliwiec. "Dobrze. Zabawimy się."

-"Truesilvers trzymajcie się od niego z daleka. Celem głównym są Geonozjanie. On jest mój."- słysząc chór potwierdzeń Aiden wiedział, że go usłuchają. Wszyscy poza Rhycem, który bedzie się trzymał blisko, jak zawsze łamiąc ten rozkaz. Mieli to ustalone na wypadek podsłuchu ze strony przeciwnika.

"Teraz Twoja kolej, zobaczymy na co Cie stać." mruknął pod nosem Aiden. Przyśpieszył jeszcze bardziej i wyrównał stan tarcz. Przełączył rakiety na podwójne i odpalił je na ślepo w strone dwóch eskadr eskortujących dziwny myśliwiec. Czujniki zbliżeniowe wystarczą na to żeby się kilku pozbyć. To wprowadzi mały chaos.
 Powrót do góry »
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Geonosis- Pokłosie
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group