FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Komnata mistrza Tholme'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Świątynia Jedi » Komnata mistrza Tholme'a
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrz Tholme
Gość







 Post Wysłany: Nie 11:42, 28 Sie 2005    Temat postu:

Siła Jedi podchodzi od Mocy i jeśli Moc tego zechce, uda ci si to, co sobie zamierzyłeś. Potencjał Jedi i jego sił w Mocy jstograniczona przez liczbę midichlorianów w jgo ciele. Potencjał ten, jak i umiejętności daje się zwiększać, ale to, czy uda ci się wykonac zamierzoną czynność zależy od woli Mocy. Musisz to wiedzieć. Pozatym, czy chcesz abyśmy zatruwali się toksynami, abyś mógł sprawdzić,czy potrafisz się wyleczyć? Czy to nie ignorancja?-podniósł ton-Nie możesz traktować Mocy jak narzdzia, a pomimo wszystkich pieknych słów, które używasz do jej opisu tak właśnie robisz!-ton był podniesiony, ale mistrz nie wyglądał na rozgniewanego-W kwestii Mocy, masz rację. Każda umiejętność, nie tylko w obrębie Mocy nie jest ani dobra, ani zła. Wsystko zależy od tego, jak ją wykorzystasz.
 Powrót do góry »
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Nie 11:52, 28 Sie 2005    Temat postu:

-Nie chce, abyśmy się zatruwai toksynami...dlatego ćwicze, ćwicze i jeszcze raz-ćwicze. Właśnie po to, bym w razie czego potrafił, Mistrzu, pozbyć się trucizny...by móc uratować życie....a może nie powinienem? Może lepiej machnąć ręką i powiedzieć ,,Wola Mocy. Jak Moc chce by się truł, to niech się truje". Tak, czy nie, Mistrzu? Nie można wszystkiego zwalać na Moc...czyż nie jest możliwe, że wolą Mocy jest to, byśmy sami czasem podjeli inicjatywe? Czyż nie istnieje szansa, że Moc pragnie tego, byśmy właśnie teraz szykowali się do tego, co ma nas spotkać na misji? A może ona pragnie, byśmy poszli poszukać Faith, któa być może teraz przeżywa szok?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Nie 12:24, 28 Sie 2005    Temat postu:

Mistrz Tiin otworzył oczy i rozejrzał się. Przypomniał sobie, że znajduję się w pokoju Mistrza Tholme'a.

- Przepraszam, drodzy koledzy, zapomniałem się. Musiałem coś przemyśleć i straciłem poczucie czasu. Teraz Was opuszczę.

Powiedziawszy to Saesee wstał, podszedł do drzwi, kiwnął głową na pożegnanie i skierował się do swojej komnaty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Tholme
Gość







 Post Wysłany: Nie 12:25, 28 Sie 2005    Temat postu:

Tholme pokiwał głową.
-W kwestii Mocy masz po części rację. Inicjatywa jest niezbędna. Mylisz sie jedynie w kwestii intensywności treningu i traktowania Mocy.
 Powrót do góry »
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Nie 12:50, 28 Sie 2005    Temat postu:

Samuel odwrócił wzrok od Tholme'a. Ukłonił się wychodzącemu Mistrzowi
-Dziękujemy za wizyte, Mistrzu. Niech Moc będze z tobą.
Po czym ponownie przniósł swój wzrok na Mistrza Tholme'a. Sprawiał wrażenie kogoś, czekającego na coś.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mistrz Tholme
Gość







 Post Wysłany: Nie 13:02, 28 Sie 2005    Temat postu:

Tholme wstał i skierował sie ku wyjściu ze swojej komnaty. Tuż przed wyjściem odwrócił się do padawana i odrzekł:
-Zostawiam cię w spokoju, abyś pomedytował nad tym, co powidziałem i ponownie rozważył to, co sam powiedziałeś-po czym nacisnął na płytke w ścianie i drwi rozsunęły się, a mistrz Tholme wyszedł, ruzając korytarzami Świątyni Jedi...
 Powrót do góry »
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 14:12, 29 Sie 2005    Temat postu:

Hanharr zmierazł ku drzwiom komnaty Mistrza Tholme`a.Ochota do sparingu jakos mu przeszła ale wciąż chciał porozmawiać.Był troche zirytowany gdyż "pilna"sprawa w jakiej go wzywano okazała sie być pomyłką,pozatym nigdzie nie było Mistrza Yody.Wreszcie gdzy stanął przed drzwiami te rozsunęły się z cichym sykiem.Wooki obrzucił spojrzeniem komnate,Mistrza nie było za to był jego Padawan.Mężczyzna zdawał się nad czymś rozmyślać.
-Witam! -rzucił Wooki i lekko skinał głową-Nad czym tak rozmyślasz Samuelu?Czy coś Cię trapi? Po tych słowach Haharr zajął miejsce na czerwonej otomanie Maistrza,wydawała sie solidna a co najważniejsze była bardzo wygodna.
-Mam nadzieje że zanjdziesz chwile czasu na rozmowe.[i]Jeśli nie może pomedytujemy razem?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 15:37, 29 Sie 2005    Temat postu:

Samuel, którego rozmyślania zostały przerwana (oczywiście stał-nikt mu przecież nie kazał siadać), przyjrzał się przybyszowi. Odwiedził go, a raczej jego Mistrza ten sam Wookie...
Ukłonił się przybyszowi, uśmiechając się przyjaznie.
- Witaj, przyjacielu. Z chęcią porozmawiam...tylko...mógłbyś się przedstawić? Nie przypominam sobie ciebie...chociaż niewielu adeptów pamiętam. Pragniesz czegoś do picia? Wody?-skierował się ku terminalowi, który posłużył mu ostatnio do wezwania droida, nie wezwał go jeszcze-Jeśli chciałbyś poćwiczyć walkę mieczem, to...-zastatnowił się. Nie chciał mu mówić, że dla niego walka to głupota-gdyż mógł przez przypadek zrobić coś niehonorowego...a lepiej nie narażać się komuś, kto jest Wookie-...to niestety, ale jestem zmęczony po tamtej walce-uśmiechnął się przepraszająco-A może chciałbyś o czymś porozmawiać...?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 16:32, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Jestem Hanharr,a co do wody to dziękuje,nie chce mi sie pić.Walka...jakos nie mam na to teraz ochoty,zdecydowanie wole porozmawiać.Nad czym tak rozmyślałes gdy weszłem,o ile mogę wiedzieć?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 16:35, 29 Sie 2005    Temat postu:

Samuel uśmiechnął się przyjaznie. Odszedł od terminalu, po czym ponownie przyjrzał się Wookiemu-przez przypadek zauważył jego miecz...który nie wyglądał na zwykły.
- Och, to nic ciekawego...za to znacznie bardziej ciekawe jest to, co masz przewieszone przez plecy...twój miecz. Padawani chyba są szkoleni w walce jednym mieczem...a mi to wygląda na...bo ja wiem...kij świetlny?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 16:45, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Aaaa mój miecz.Wooki zdiął z pleców swoją broń.Gdy go uruchomił z obudwu końców wysunęły się różnokolorwoe ostrza,jedno niebieski a drugie czerwone.
-To miecz mojego przodka,dostałem go przed odlotem z Kashyyyk -mówiąc o tym Hanharr jakby posmutniał- symbolizuje Moc.Mój przodek był ostanim Mistrzem Jedi-Wookim. Gdy Hanharr to mówił wywdawał się byc dumny,jednak smutek nie zniknał z jego twarzy,wspomnienia z Kashyyyk wciąż bolały.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 16:48, 29 Sie 2005    Temat postu:

Samuel z ciekawością przyjrzał się orężowi Wookiego. Jeśli Hanharr mówił prawde, był to starożytny miecz świetlny...a takie mają swoje tajemnice. Po chwili naszła go pewna myśl.
-Hanharr'rze...czyli nie przeszedłeś jeszcze tej części treningu, w której padawan samodzielnie tworzy swój świetlny miecz?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 17:00, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Nie,na to jeszcze za wczesnie,daltego własne oczekuje na powrót Mistrza Yody,aby porozmawiać o Mistrzu.Ale mój własny miecz nie jest mi narazie potrzebny,mój dawny Mistrz mawiał że nie widział jeszcze Padawana który opanował by walke Podwójnym Mieczem tak szybko i tak dobrze.Czasami żartował że niejeden Mistrz nie miałby ze mną sznas.To powiedziawszy Wooki wyłączył miecz i zaczepił go na pasie przerzuconym przez plecy.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 17:07, 29 Sie 2005    Temat postu:

Mimo, iż oczy i umysł Samuela wciążbyły złaknione starożytnego miecza, Samuel tylko kiwnął głową
-Twój ,,stary" Mistrz?-Wyraźnie zaakcentował słowo ,,stary"-A cóż to się z nim stało? Nie masz jeszcze Mistrza?-Zaśmiał się-To tak samo jak i ja...
Samuel po chwili ponownie parsknął śmiechem-Chciałeś sprawdzić prawdziwość jego słów, trenując z Thol...Mistrzem Tholmem?-uśmiech nieznikał z jego twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 17:17, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Co się z nim stało...Właściwie to sam nie wiem,mnie wezwali tu do Świątyni a on...on jest prawdopodobnie gdzieś wykonując misje,może nawet zginął.Czy chciałem sprawdzic czy to co mówił mój Mistrz było prawdą walcząc z Mistrzem Tholmem -powtórzył słowa Samuela Hanharr- Nie,nie to było moim zamiarem,chciałem dowiedzieć się czegos więcej o samej walce...Nie chodziło mi o jakis rozgłos,z takiej walki mozna się wiele nauczyć,pozatym sparing z Mistrzem to zasczyt. -Zakończył swój wywód Wooki.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 17:26, 29 Sie 2005    Temat postu:

,,Nie chodziło mi o jakis rozgłos,z takiej walki mozna się wiele nauczyć
" gdy Samuel usłyszał te słowa, mimowolnie parsknął.
-Mój Mistrz jest już jednością z Mocą. Tak jak i wielu innych, padł ofiarą maszyny wojennej na Genosis...Ja, osobiście, uważam że walka i wojna nic nie dają...nikogo wielkim nie czynią...a jedynie doprowadzają do coraz większego bólu i nienawiści. Wojna jest...głupia. Znacznie lepszym wyjściem są negocjacje...choć nie każdy z Mistrzów jest tak dobry w słowach, jak i w mieczu.-mówiąc to, myślał o Windu. I o tym, jak głupio postąpił z Faith. Jednak jego rozmówca oczywiście nic o tym przejawie głupoty Mistrza nie wiedział. Począł lustrować Hanharra wzrokiem-A jak ty uważasz, przyjacielu? Czy wojna jest najlepszym rozwiązaniem?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 17:40, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Wojna nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.Za dużo istnień pochłania.Ale negocjacie też nie zawsze są możliwe,czasmi walka -tu Wooki zamyślił się- nie nie walka sierć drugiej strony jest jedynym rozwiązaniem.Czasem ktoś woli umrzeć,lub zabić,ale swoich przekonań nie porzuci.I co wtedy?Gdy negocjacie nie są mozliwe?Wtedy pozostaje walka.Ale nigdy wojna.W walce nie giną setki,tysiące czy miliony istnień,gine co najwyżej kilkanaście istot.Tak ich bliscy cierpią to oczywiste ale lepiej jeśli zginie jeden człowiek,jeśliby potem miał wywołać wojne czy zabijać inne istoty.Gdy skończył mówić Hanharr zamyślił się nad czyms jednocześnie czekając na to co powie jego rozmówca.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 17:43, 29 Sie 2005    Temat postu:

Samuel zmrużył oczy.
- Nie zawsze trzeba zabić wroga. Czasem wystarczy rozbroić, chociażbyprzy użyciu Mocy. Pozbawić broni. Czy żołnierz, uzbrojony w samopowtarazlny blaster, nie mający ochote na negocjacje nie nabierze jej po tym, jak staraci swoją broń? wtedy JEST czas na negocjacje...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 17:52, 29 Sie 2005    Temat postu:

-A jeśli ktoś będzie tak zatwardziły w swoich przekonanich że bedzie wolał zginąć niz rozmawiać?Czy spróbujesz romawiać z Lordem Sith?To by było raczej trudne.A nawet gdy druga strona zgodzi się negocjować skąd możesz wiedzieć czy nie próbuje zyskać czasu?Czy gdy ty rozmawiasz skądś nie nadchodzą posiłki?Słowa są potęzne to prawda i mogą zdziałać cuda ale...nie zawsze,tak jak walka nie jest zawsze słuszna czy potrzebna tak nie zawsze słowa mogą coś zdziałać.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 17:57, 29 Sie 2005    Temat postu:

-To się go unieruchomi za pomocą Mocy. Wtedy nie będzie zagrożeniem...
A co do Lorda Sith-oczywiście, że należałoby z nim poromawiać! Przecież zawsze istnieje szansa na nawrócenie...
A skąd wiesz, że dzięki mym słowom te posiłki nie będe wspierały nas? Słowami zawsze można coś osiągnąć, zaś walka zawsze prowadzi do kolejnych aktów agresji i bólu, które porowadzą do następnych...i tak koło się zamyka.
A jak tam twoje szkolenie w Mocy, pochodzący zapewne z Khasyyk...dobrze to powiedziałem?...przyjacielu?
-ten temat go drażnił. Wolał oszczędzać siły na debaty z Mistrzem, a nie marnować je na tego Wookiego. Choć i na niego przyjdzie czas...i on zrozumie, że słowo jest potężniejsze od miecza.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Świątynia Jedi » Komnata mistrza Tholme'a
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group