FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Komnata mistrza Tholme'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Świątynia Jedi » Komnata mistrza Tholme'a
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 18:11, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Ja jednak wciąz uważam swoje i póki co nie zamierzam zdania zmieniać.A co do skolenia w Mocy,napewno nie władam nią jak Mistrz Yoda ale nie jest z tym najgorzej.Mimo to wole walke mieczem.Tak zgadłeś,jestem z Kashyyyk,najpiękniejsza planeta w galktyce.A ty skąd pochodzisz? Wooki zamyślił się.Myślał o tym o czym przed chwilą rozmawiali,o słowie i o mieczu.Słowo potrafi byc silne ale miecz również,musi być równowaga.Ludzie zabijaja się i nadal będą to robić,czasy sie zmieniają,ludzie nie.Mozna rozmawiać ale mało kto potrafi,walke tez niewielu rozumie.Czasem,nawet często, warto rozmawiać,nawet spróbować ale gdy dochodzi do walki nie ma czasu na rozmowe.Trzeba próbować rozwiązywąć koflikty bezkrwawo ale to niezawsze jest możliwe.Samuel nie widział tego co ja,nie przeżył ataku łowców niewolników,wtedy by zrozumniał ze czasem słowa nie mają najmniejszego sesnu.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 19:06, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Ja? Ja pochodzę stąd-ze Świątyni. Zawsze tutaj byłem...najstarsze z mych wspomnień pochodzą właśnie stąd-ze Świątyni. To tutaj uczyłem się wszystkiego...to jest mój dom, a Zakon to moja rodzina.-Uśmiechnął się-Świątynia jako dom sprawuje się świetnie, rodzina także...powiedz mi, czemuż to opuściłeś Khasyyk? I jak stałeś się Jedi?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 19:13, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Ja opuściłem Kashyyyk z powodu szkolenia i przez...łowców niewolników -gdy to mówił w jwgo oczach błysnęła rządza mordu,jednak Hanharr szybko sie opnował i mówił dalej- oni zabili całą moja najblizszą rodzine,nie było sensu tam zostawać,a tu czekali na mnie Jedi,tu była moja pzryszłość.Jedi zostałem właściwie pzrez pzrypadek,gdy mój Mistrz mnie uratował poczuł Moc płynąca w mich żyłach i wziął mnie ze sobą.Wiele podróżowałem pzrez czas mojego szkolenia.A ty jak zostałeś Jedi,i co stało się z twoim Mistzrem?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 19:16, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Jak zostałem Jedi? Poprostu nim...byłem. Zawsze byłem Jedi. Od najmłodszych lat. A mój Mistrz...nie słuchasz-mówił nieco karcącym tonem-mówiłem, iż zjednoczył się z Mocą podczas bitwy o Genosis...zjednoczył, czyli umarł.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 19:27, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Ach przepraszam,te wspomniena o Kashyyyk,to musiało być smutne.Tylu Jedi poległo na Genosis.Ty tez tam byłeś? Oczy Hanharra patrzyły ale nie widziły,strał się słuchać ale...Kashyyyk,ta planeta,jego dom,czuł się jakby tam był,czuł zapachy,widził drzewa,swoja wioske,Krainy Cienia.Wszystko wróciło...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 19:31, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Nie, nie było mnie tam-Mistrz, mój Mistrz, nie osiągnął niczego wielkiego-nie był nawet zbyt znany-rozkazał mi wtedy pozostać w Świątyni...uznał, iż na nic się nie przydam-kto brałby kogoś, kto potępia działania wojenne na wojne? Albo, to Moc mu nakazała...-Wzruszył ramionami-prawdopodobnie, gdybym był na Genosis, nie rozmawialibyśmy teraz-w walce jestem słaby...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 19:40, 29 Sie 2005    Temat postu:

-To zupełnie tak jak mój Mistrz,nie był kimś znanym.Po prostu słuzył Mocy.Słyszałem że wyruszasz na misje?W Światyni wieśći rozchodzą się szybko.Choć kto jak kto ale ty powinieneś o tym dobrze wiedzieć.Hnharr powrócił duchem do świątyni,postanowił porozmyślać o Kashyyyk w swojej komnacie.Narazie dał sie prawie całkowice pochłonać rozmowie.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 19:44, 29 Sie 2005    Temat postu:

Samuel popatrzył na Wookiego. Czy ten myślał, że on mu powie o misji? Hmmm...
-No cóż, wyruszę na misje...ale...[/i]-zawiesił głos. Jego twarz posmutniała-...ale nie wiem, czy Mistrz chciałby, bym ujawnił jej szczegóły. Naprawdę mi przykro.i/i]-Usmiechnął się przepraszająco. Westchnął. Po chwili wyraz jego twwarzy był już całkiem normalny-[i]a skąd tak właściwie wiesz, że wyruszamy na misje? Widziałeś może Faith? A może to ktoś inny?-Hmm...istniała przynajmniej szansa, że w końcu odnajdzie się plotkarz, który wszystko wie i roznosi wieści o misjach po świątyni...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 20:02, 29 Sie 2005    Temat postu:

-W sumie to niczego więcej sie nie spodziewałem,ale zawsze warto spróbować.Niestety nie wiem kto to rozniósł,zawsze znajdzie sie jakis plotkarz.Ja sam zasłyszałem to przypadkiem,przechodząc obok dwójki jakich młodych uczennic.Troche sie pzrestraszyły gdy obok nich przeszłem,chyba nastepnym razem będą ostrożniejsze albo może pzrestaną plotkować,po tym uśmiechu który im posłałem...Nie wiesz przypadkiem co stało sie Misztrzem Yodą?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 23:19, 29 Sie 2005    Temat postu:

<Taaak. Uśmiech Wookiego jest zabójczy-pomyślał.>
-Niestety, nie wiem co z Mistrzem Yodą. Nie widziałes podczas swej...wędrówki...padawan Faith? Hanharr'e, powiedz mi-u kogo chciałbyś się uczyć? U jakiego Mistrza...?-powiedział z nutką ciekawości w głosie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 23:27, 29 Sie 2005    Temat postu:

-Faith,to imie obiło mi sie o uszy ale nie wiem za badzo o którą osobe chodzi,moze jakiś dokładniejszy opis ?Ja chciałbym uczyć się u Mistrza który dokonale włada Mieczem Świetlnym,u Mistrza Windu naprzykład.Chciałbym kiedyś władać Mieczem tak jak on -Hanharr troche sie rozmarzył- a ty jak sądze Padwanem Mistrza Tholme`a zostaniesz ?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Pon 23:32, 29 Sie 2005    Temat postu:

Samuel machnął ręką. Nie chciał już poruszać sprawy Faith.
- Masz nadzieje uczyć się od Mistrza Windu?...Hmmm...Sztuke miecza przyjmij...ale nie bierz z niego przykładu, jak delikatnie przekazywać komuś wiadomości...prawde mówiąc, nie wzoruj się na nim ani trochę w sferze finezyjnej dyplomacji...
Ja zaś, masz racje, mam nadzieje praktykować u Mistrza Tholme'a...mam nadzieje, że się wiele naucze.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 23:39, 29 Sie 2005    Temat postu:

-A czemuż to ostrzegasz mnie przed przejmowaniem sztuki dyplomacii od Mistrza Windu,czyżby zrobił coś nie tak?I dlaczego wczesniej zpytałeś mnie o tą Padawanke...Faith prawda?Czy coś z nia nie tak?Mówiąc to Wooki wyglądał na przejetego losem Padwanki.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Wto 23:45, 30 Sie 2005    Temat postu:

- Och, poprostu Mistrz Windu...nie zawsze radzi sobie z subtelną sztuką dyplomacji.<Ktoś mógłby rzecz, że ma nie wiele więcej finezjii od Wookiego-pomyślał> Zaś Faith...-zastanowił isę przez chwile-...zaś Faith mogła się źle poczuć. Jednak chyba jej się nic nie stało...jednak gdybyś gdzieś...-no tak-Wookie nie wiedział, jak ona wygląda, on sam też nie przyjrzał się dostatecznie dobrze-...ach, nie ważne. O czym jeszcze chciałbyś porozmawiać?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Śro 9:19, 31 Sie 2005    Temat postu:

-Chciałem porozmawiać o...W tym momęcie w komnacie pojawił się robot i powiedział:
-Padawanie Hanharr Mistrz Yoda wzywa Cię do swojej komnaty.To powiedzawszy robot wyszedł powoli.
-A więc nasza rozmowa musi poczekać,teraz żegnam Samuelu.Wookie wstał i sprężystym krokiem wymaszerował z komnaty,przy drzwiach kłaniając się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Samuel Silverword
Spam Lord



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ZADUPIE

 Post Wysłany: Śro 9:31, 31 Sie 2005    Temat postu:

Samuel ukłonem odpowiedział na ukłon.
-Ja także ciebie żegnam, Hanharr'e. Niech Moc będzie z tobą...
Gdy Hanharr wyszedł, Samuel powrócił do swych rozważań. Jednak, jako że Wookie rozproszył go, zgubił wątek. Spojrzał na stojącą na podłodze szklanke wody. Szklanke Mistrza Tiina. I na swoją. Wziął obie w ręce, po czym postawił je na stole. Usiadł tyłem do drzwi-tak, by wiedział z wyprzedzeniem czy ktoś się zbliża. Skupił wzrok na szklance...starał się przy pomocy telekinezy, nie wzmagając koncentracji gestami-wtedy łatwiej było mu się skoncentrować, lecz nie zawsze może machnąć ręką-przelać wodę z jednej szklanki do drugiej...miał nadzieje, że jego Mistrz go nie zastanie w trakcie tych prób

[Jako że powócił Brasidas, nie wiem czy mogę napisać o ewentualnym powodzeniu tej akcji...Wink]

Po pewnym czasie...
Samuelowi udało się przy pomocy siły woli przemieścić wode. Nie miał jednak czasu na odpoczynek, gdyż terminal Mistrza Tholme'a wydał dźwięk, dźwięk wydawany przez terminale wtedy, gdy należy odebrać wiadomość. Samuel chwile się zastanawiał, jednak coś podpowiadało mu by odebrał wiadomość. W końcu się przemógł. Wiadomość brzmiała: ,,Mistrz Tholme i Padawan Samuel proszeni na lądowisko świątynne". Samuel nie zastanawiał się długo-ruszył ku celowi...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Świątynia Jedi » Komnata mistrza Tholme'a
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group