 |
|
 |
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Mistrz Tholme
Gość
|
 Wysłany: Pią 18:00, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Tholme wstał. Jego komnata była na tyle duża, aby zezwolić na odpowiedni trening.
Tu małe wyjaśnienie w jakim duchu to ma się odbywać: to jest walka pokazowa, totez my sami ustalamy ruchy, cięcia i ich efekty. Interwencja moderatora nie jest potrzebna
Odchylił swój płaszcz i chwycił ręką miecz świetlny, przypięty do pasa. Wziął go do ręki i aktywował klingę. Zielone ostrze rozbłysło, oswietlając nogi mistrza, który trzymał go swobodnie opuszczonego. Zasalutował mu klingą.
-Na początek musze wiedzieć, co opanowałeś do tej pory. W trakcie naszej walki będziemy dalej dyskutować nad zagadnieniami związanymi z fizycznym aspektem Mocy- powiedział, przystępując do ataku.
Tholme skoczył do przodu. Na początek wybrał Ataru, ofensywną, lecz wolną forme walki. Jego wysoki atak znad głowy, był na tyle wolny, aby padawanzablokował go lekko odchylając się do tyłu. Tholme odsunł broń i pozwolił mu na przejęcie inicjatywy i wykonani szybkich ataków znad głowy za pomoca skrtów nadgarstka, które Tholme blokował przesuwając ostrze pionowo raz w lewo, raz w prawo. W końcu padawan zaatakował nisko na prawa nogę, Tholme przechylił sie w tę stronę i ostrzem miecza przystopował atak.
-Podczas walki, pierwsze kilka chwil poświęć na wybadanie przeciwnika-powiedział odpychając jego blok i odsuwając się, ostrzem skirowanym do przeciwnika- Stosuj rózne ataki, sprawdx jego wrazliwośc na czynniki spoza głównej osi wydarzeń, jakciza, hałas, otoczenie. Stracisz w ten sposób szanse na błyskawiczne i spektakularne zwycięstwo w przypadku przeciwnika o nizszych umiejętnościach, ale być może ocalisz życie, kied ntrafisz na kogos, kto będzie cie pod tym względem przewyższał-zakończył Tholme, czekając na ruch padawana. "A to zapewne zdarzy sie wielokrotnie podczas tej wojny"-dodał w myślach.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
|
|
 |
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 18:13, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Sameul cofnął się, celując w Mistrza mieczem. Nie był dobry w szermierce, to fakt. Nie był także silny fizycznie, więc naparcie na przeciwnika i doprowadzenie do zakleszczenia ostrzy-jeden z niewielu momentów, w którym to siła przeważa o zwycięstwie-nie wchodziło w grę. Wyprowadził kilka ciosów znad głowy, celowo wykonując taki sam ruch-Mistrz ,który nawet nie musiał zmieniać położenia swej świetlnej klingi po sparowaniu pierwszego uderzenia, wciąż nie atakował. Samuel zaś w tym czasie starał się odnaleść w pomieszczeniu jakiś przedmiot...jeśli walki nie można wygrać uczciwie, należy improwizować...następne uderzenie, mimo iż wyprowadzone tak samo jak inne, było skierowane w lewy bok mistrza. Mimo to, Mistrz sparował to uderzenie...Samul zaś szybko cofnął się kilka kroków...-Co mam Mistrzu obserwować? Jakie ruchy przeciwnika? Wciąż się wodził wzrokiem po pomieszczeniu...p ochwili ponownie skupił wzrok na mistrzu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 18:26, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Tholme po sprarowaniu ciosów padawana uznał, że poziom jego umiejętności szermierki nie stoi na zbyt wysokim poziomie. być może to oniesmielenie, cechujące tego młodzieńca, być może rzeczywiście stan jego umiejętności był co najwyżej zadowalający... w każdym razie trzeba było nad tym popracować.
-Muisz uwaznie obserwować to, co czyni twój przeciwnik-powiedział mistrz Tholme, wykonując w powietrzu znak "X", zawijas Makashi, formy oszczędnej, acz potęznej i trudnej do obrony. Praktykował ją kiedyś pod okiem Dooku...kiedy ten był jeszcze w Zakonie-Starcie nie jest jedynie samym starciem, jest zbiorem wielu czynników, które wpływa. Potężnym przeciwnikiem nie jest ten, który do mistrzowskiego poziomu opanował walkę. Wazne jest jeszcze zwracanie uwagi na otoczenie, na panujące warunki, na psychike przeciwnika. Musisz nauczyć sie odróżniać cechy przeciwnika po tym, jak zachowuje się podczas walki.
Ruszył z natarciem. Tym razem atakował trochę szybicej, bardziej finezyjniej niz w przypadku Ataru, co było cechami charakterystycznymi dla stylu Makashi. Finezyjne cięcia i nisko wyprowadzane pchnięcia stanowiły wyzwanie dla broniącego się padawana, który próbował powstrzymać te ataki. Do tego wygladały bardzo elegancko, jakby były wykonywane z gracja towarzysząca wykonywaniu tanecznych ruchów.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 18:27, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Tholme po sprarowaniu ciosów padawana uznał, że poziom jego umiejętności szermierki nie stoi na zbyt wysokim poziomie. być może to oniesmielenie, cechujące tego młodzieńca, być może rzeczywiście stan jego umiejętności był co najwyżej zadowalający... w każdym razie trzeba było nad tym popracować.
-Muisz uwaznie obserwować to, co czyni twój przeciwnik-powiedział mistrz Tholme, wykonując w powietrzu znak "X", zawijas Makashi, formy oszczędnej, acz potęznej i trudnej do obrony. Praktykował ją kiedyś pod okiem Dooku...kiedy ten był jeszcze w Zakonie-Starcie nie jest jedynie samym starciem, jest zbiorem wielu czynników, które wpływa. Potężnym przeciwnikiem nie jest ten, który do mistrzowskiego poziomu opanował walkę. Wazne jest jeszcze zwracanie uwagi na otoczenie, na panujące warunki, na psychike przeciwnika. Musisz nauczyć sie odróżniać cechy przeciwnika po tym, jak zachowuje się podczas walki.
Ruszył z natarciem. Tym razem atakował trochę szybicej, bardziej finezyjniej niz w przypadku Ataru, co było cechami charakterystycznymi dla stylu Makashi. Finezyjne cięcia i nisko wyprowadzane pchnięcia stanowiły wyzwanie dla broniącego się padawana, który próbował powstrzymać te ataki. Do tego wygladały bardzo elegancko, jakby były wykonywane z gracja towarzysząca wykonywaniu tanecznych ruchów.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 18:37, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Samuel zobaczył coś za plecami Mistrza...po chwili cała jego uwaga poświęcona prawoeaniu ciosów trenera.Po sprarowaniu ostatniego z serii, słabszego na szczęście, cofnął się kilka kroków do tyłu, po czym zaczął obchodzić Mistrza dookoła, parując jego cięcia. Gdy znalazł się za Mistrzem, zaczął iść do tyłu, parując ciosy Mistrza. Nagle odskoczył do tyłu przeskakując stolik. W locie wyknoał hest ręką, przesuwając za pomocą Mocy krzesło w kierunku Mistrza. Padawana i Mistrza dzielił stolik...i krzesło.
-A co z zastosowaniem Mocy podczas walki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 18:46, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Tholme usiechnął się lekko, swoim zwyczajem nie otwierając przy tym ust, a jedynie wykrzywiając wargi.
-Przemeblowywanie mojej komnaty nie nalezy do aspektu dzisiejszego treningu-odparł mistrz. Padawan ośmielił się nieco, ale nadszedł czas na brutalne sprowadzenie godo parteru. Szybkim atakiem sprawił, że padawan musiał skocyć na krzesło, aby uniknąc straty obu nóg, po czym, gdy ten już na nim stał, kopnął je z całej siły, tak że uskoczyło spod nóg stojącego nań padawana, co zakończyło się upadkiem tego drugiego i wypadnięciem mu miecza z ręki, który wyłaczył się i potoczył metr dalej. Tholme przystawił szpic klingi do piersi padawana.
-Jak już powiedziałem, zawsze zwrcaj uwagę na otoczenie.powiedział, wyłaczając ostrze i przypinając je z powrotem do pasa, po czym usiadł z powrotem na kanapie i założył nogę na nogę.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 18:57, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Samuel wstając odwrócił się od Mistrza. Gdyby Mistrz zobaczył jego twarz, odczytałby z niej...zadowolenie. Samuel był zadowolony z tak szybkiego zakończenie tej nudnej walki treningowej, dodatkowo niczego nieuszakdzając. Odwrócił się do Mistrza. Zadowolenie znikło z jego twarzy, na której zagościł spokój.
-Dziękuje Mistrzu za lekcje. Zapewne przyczynie się ona do lepszego mego zrozumienia Mocy <Dalej nie rozumiem, co ma walka mieczem do rozumienia Mocy...-pomyślał>. Co będziemy ćwiczyć teraz? Mamy czas do jutra...-powiedział (akcentując oczywiście słowo ,,Mistrzu"). Wyciągnął ręke w kierunku swego miecza, który posłusznie przeleciał przez komnate, kończąc swój lot w dłoni Padawana.
-Może dowiemy się czegoś o Hoeth? Albo poćwiczymy korzystanie z Mocy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 19:01, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Tolme nachylił sie nad stół, opierając ręce na kolanach.
-Powiedz mi, młody amuelu, dlaczego tak bardzo zalezy ci na poznaniu ścieżek Mocy? I co rozumiesz, kidy mówisz, że chcesz poćwicyc jej używanie?-zadał mu pytanie i czekał uważnie na odpowiedź.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 19:10, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Samuel, zajęty w tym czasie ustawianiem krzesła na swoje miejsce, znieruchomiał
-Powiedziałem ,,użyć"? Och...źle...źle to nazwałem. Chodziło mi raczej o naginanie Mocy. Gdyż Mocy nie da się użyć. Tak myślą Sithowie...<Hmm...nie mają racji...ale czy Jedi też ją mają?-Pomyśla>. Mocy...nie można...rozkazywać. Tak, nie można jej rozkazywać. A dlaczego tak bardzo interesują mnie arkana Mocy?
Spojrzał na Mistrza. Krzesło było już na swoim miesjcu. Wolał stać, choć jeśli wymagało tego dobre wychowanie lub jakiś inny czynnik, to siedział. Teraz jednak nie był pod przymusem. Więc stał.
-Dlatego, że jest znacznie...ciekawsza.-Nie wiedział, czy będzie do końca szczery w rozmowie ze swym Mistrzem...-Pozwala na tak wielkie możliwości...tak wielkie możliwości...służenia jej. Mocy. Bo czyż nie lepiej przysłuży się Mocy ktoś, kto zgłębił jej tajniki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 19:30, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
|
formułowałeś to jak najbardziej poprawnie. Jedi używają Mocy, lecz także jej służą. Jedno nie wyklucza drugiego.koncowa wypowiedx Samuela, zapachniała Tholme'owi Ciemną Stroną. Te sformułowanie, słowa ukryte wśród słów...nie zareagoał jednak, i dalej siedział spokojnie.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 20:02, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
-Dokładnie. Więc by lepiej służyć Mocy, chce jak najlepiej opnować jej używanie. Proste i logiczne-Ton Samuela stał się spokojny, nie było w nim słychać żadnych emocji-Tak więc Mistrzu Tholme. Może porozmawiamy o Radzie, w której udział przed chwilą mieliśmy? Co wiemy o tej Padawance? W jaki sposób została uznana za martwą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 20:08, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
|
Jej historia nie jest mi znana. Przebywam bardzo czsto poza świątynia i poza Coruscant, totz nie zawze jestem w stanie dowiedziec sie wszystkiego, co działo sie podczas mojej nieobecności, czy te zdobyć wszystkich informcji oosobach, które kształca sie pod okiem inych mistrzów. Nie wiem o niej nic, raczej spodziewałem się usłyszec cos od ciebie. W końcu jesteście w jdnym wieku-powiedział kręcąc głową.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 20:14, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Samuel spojrzał z ukosa na Mistrza
-Prawde mówiąc, nie zwracałem zbyt dużej uwagi na innych adeptów. Głównie albo ćwiczyłem z Mistrzem, albo spędzałem wolny czas w bibliotece...mogłem kiedyś zamienić z nią kilka słów, ale nie przypominam sobie tego...A że jest ona kluczową osobą w naszej misji, przydałoby się o niej dowiedzieć czegoś więcej, prawda, Mistrzu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 20:17, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
|
Wszystko co jest niebędne usłyszałes poczas sesji Rady. Wieksza ilośc informcji nie jest potrebna, aby nasz współpraca odbywała sie odpowiednio-powiedział sentencjonalnie.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 20:26, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Samuel spojrzał na Mistrza. Zastanowił się chwile...
-No cóż, Rada nie popisała się w moich oczach zbytnią mądrością...no i jak sam Kit Fisto zauważył, sami jesteśmy w stanie zdobyć odpowiednie informacje. Ale skoro Mistrz nie ma zamiaru dowiedzieć się czegoś więcej o naszej towarzysce, to może udamy się do biblioteki? Czy może poćwiczymy coś jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 20:31, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
|
Nie krytykuj posunięc Rady, jesli nie rozumiesz jej intencji-skarcił padawana Thole, stając w obonie przyjaciół z Rady- Rada wyjasniła nam wszystko i obiecała zaopatrzyc w nibędne materiały. Nasza dalsza obecnośc nie była ani wymagana, ani potrzebna. Zapewne stocza mała dyskusjez młoda Faith...brdziej prywatną. Nie twoja to rzecz padawaie i nie powinienes sie tym interesować-odpowiedział nieco za surowym tonem.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Samuel Silverword
Spam Lord
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZADUPIE
|
| Wysłany: Pią 20:43, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
-Och tak. Gdyby tylko Rada postępowała LOGICZNIE...wiesz, Mistrzu, ale to musi być SZOK dla tej kobiety...co może sprawić, że będzie bardziej podatna na ataki Ciemnej Strony...uważa Mistrz, że co było intencją Rady? Dla mnie, intencje Rady mogły być dobre...ale Rada zrobiła to źle. Czy to, że są to Radni powinno pozwalać im na takie błędy? NIe, raczej powinno im tego zabraniać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 20:58, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
|
nie objałeś całego problemu, padawanie. Pomysl, co stałoby się gdyby Faith dowiedziała się tego w niekontrolowanych, nieprzewidzianych warunkach od osób trzecich? Tutaj, mistrzowie sa w stanie pomóc jej opanowac gniewna zewnątrz będzie to już niemozliwe, niekontrolowane i może miec nieprzewidziane konsekwencje. Więcej ufności w mądrośc Rady, Samuelu-powiedział istrz-I więcej myślenia obejmującego wszystkie aspekty problemu-dodał po chwili.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mace Windu
Mistrz Jedi
Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Haruun Kal
|
| Wysłany: Pią 21:02, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Dało się słyszeć odgłos butów szurających o podłogę, przez drzwi wszedł Mistrz Windu -Nie przeszkadzam?- nawet nie czekal na odpowiedź, wszedł dalej i usiadl na fotelu, -Musimy porozmawiac o misji która was czeka i o młodej Faith- często przesiadywał w komnacie Mistrza Tholme'a dlatego tak przyzwyczaił się już do niej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
Mistrz Tholme
Gość
|
| Wysłany: Pią 21:19, 26 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Mistrz Tholme usmiechnął się na widok czarnoskórego mistrza. Był jego przyjacielem i wielokrotnie spędali czas na dyspuach odnośnie natury Mocy. Dypsuty te czesto toczyły sie w tym miejscu...o ile Tholme przebywał na Coruscant.
-Mace! Dobrze, że przyszedłeś. Jest ważna sprawa, która powinna zostac wyjaśniona, jeśli mamy uniknąc w przyszłości pewnych niedomówień...to jednak najlepiej przedstawi ci sam Samuel, jako ich autor.-odwróciłsię do padawana z tajemniczym usmiechem-Proszę, wyjaśnij mistrzowi Windu powodyswoich obiekcji.
|
|
| Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
 |
|
