FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Brakująca bacta
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Brakująca bacta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Pią 19:26, 17 Lut 2006    Temat postu: Brakująca bacta

GRACZE: Talon Kaast, Nolan Thorn, Vissan
GM:: Ragnus a potem Żbik

Statki: MCF Infernar Sundering (2 Vampire, 4 Centaur);
Zephon Rain Dancer

Wojna trwa już ponad trzy miesiące. Klony okazują się być wspaniałymi żołnierzami, jednak ciągle jest ich zbyt mało na prowadzenie ofensywy na optymalną skalę. Dodatkowo wiele z nich ginie, czego przyczyną jest brak wystarczająco silnych środków leczniczych takich jak bacta. Okrężną drogą jej część trafia do Wielkiej Armii, ale ciągle jest jej zbyt mało i jest zbyt droga. Misje pozyskania jakichkolwiek środków ciągle nie przyniosły rezultatów.

Nolan Thorn został wezwany do swego przełożonego. Przez ostanie kilka dni Armand Isard nie miał dla niego żadnych zadań. Dopiero teraz dyrektor wywiadu republikańskiego przypomniał sobie o kapitanie. Siedząc w swym gabinecie wydawał rozkazy dla Corellianina służącego wiernie Republice.

- Jest pan osoba pochodzącą ze świata, które nie wypowiedział wojny Konfederacji hrabiego Dooku. Dlatego dowództwo zdecydowało się wyznaczyć Panu Panie Thorn do zbadania sytuacji na Tyferrze. Zadanie ma na celu zwiad oraz próbę rozeznania czy możliwe jest aktualnie przejęcie tej planety. Sposób dostania się na planetę zostaje pozostawiony pańskiemu osądowi. Do misji otrzyma Pan wsparcie porucznika Talona Kaasta i odział jego komandosów.

Isard złożył dłonie zanim dalej kontynuował:

- Bacta jest nam niezbędna. W każdej ilości. Jeżeli uda się Panu nawiązać kontakt z pomniejszymi koncernami proszę spróbować wszystkich środków do zdobycia jej. Musimy wiedzieć jak silna jest opozycja. W jakiej sytuacji są wszelkie koncerny na planecie. Otrzyma pan stosowne dokumenty mówiące, że jest handlowcem ze światów środka. To powinno ułatwić kontakty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Sob 20:34, 18 Lut 2006    Temat postu:

Nolan ucieszył się, kidy dostał wezwanie. Nie lubił siedzieć w miejscu i czekać az inni odwala za niego brudną robotę. Tak było w KorSeku i zostało w armii- dzięki temu zresztą w tak młodym wieku był już kapitanem.
pokojnie wysłuchał swojego przełozonego. Nie przerywał mu, analizując jego słowa. dopiero, kiedy Isard skończył, wypowiedział się:
-Podejmę się tej misji-powiedział. Zawsze tak mówił, choć przecież nie miał żadnego wyboru. Taki miał już nawyk-Chciałbym jednak prosić o nieco dokładniejszą...specyfikację misji-dodał po chwili-Dokładniej chodzi mi o siły, jakie będe miał do dyspozycji oraz czy będzie to miała być misja stricte szpiegowska, czy też mam występować oficjalnie w imieniu Republiki. Wolałbym pierwsze rozwiązanie, gdyż mam już zarys planu, jaki mógłbym w takim przypadku wzdrożyć.przerwał na moment-Dodatkowo prosiłbym o wezwanie porucznika Kaasta. Nie znam go osobście, a chcę oszczędzić sobie tłumaczenia mu szczegółów-dodał nieco bezczelnie, ale zreflektował sie przepaszającym uśmiechem.
 Powrót do góry »
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Czw 19:14, 23 Lut 2006    Temat postu:

Z urządzenia na biurku wydobyło się ciche piknięcie. Isard odwrócił głowę na ekran zwrócony do niego wyświetlaczem i zaczął czytać właśnie otrzymaną informację, słuchając jednocześnie wypowiedzi kapitana. Skończyli mniej więcej równocześnie. Całkowicie ignorując bezczelność kapitana dyrektor odpowiedział:

- Nie spodoba się to panu kapitanie, ale już pojawił się pierwszy problem. Porucznik Kaast nie leci na Tyferrę. Również pana zadanie zostaje minimalnie zmienione. Ma pan tydzień czasu na zapoznanie się z materiałami dotyczącymi naszych ludzi. Zarówno klonów różnego typu jak i normalnych specjalistów. Musi pan samodzielnie wybrać mały odział wspierający zadanie. Na tyle mały by bez problemu przerzucić go na planetę jednak na tyle duży by mógł sktucznie przeprowadzić operację dywersyjne. Rodzaj zadań będzie w pełni zależny od pańskiego osądu.


Armand przerwał na chwilę by zaczerpnąć tchu. W pomierzeniu zapadła niezmącona niczym cisza prócz dźwięku bulgocącej wody w akwarium z egzotycznymi rybami. Akwarium było wbudowane w ścianę i podzielone na 4 części. W każdej z nich pływały przeróżne okazy zebrane w najdalszych zakątkach galaktyki.

- Jeśli uzna pan, że lojaliści są wystarczająco silni będzie pan musiał przygotować drogę pod atak bądź też rewolucję. Jeśli natomiast takiej okazji nie będzie trzeba się będzie skupić na sabotażu produkcji. Choć to ostateczność ważniejsze jest zdobycie samej substancji

Patrząc znowu na dane wyświetlone na ekranie dodał:

- Czyli misja czysto szpiegowska o niesprecyzowanym środkach. Misji dyplomatycznej podejmie się inna osoba. Na razie nie musi pan wiedzieć kto to. Jeśli nie ma pan więcej pytań może pan zacząć kompletować drużynę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Pią 21:30, 24 Lut 2006    Temat postu:

-Za pozwoleiem sir-zaczął mówić młody kapitan-Czy to oznacza, że mogę dowolnie wybrać sobie współpracowników spośród wszystkich klonów? Czy też moge wybrać kogoś ze zwykłej, ludzkiej kadry?-wiedział, że zabrzmiało to trochę, jak gdyby nie lubił klonów. Tak po trosze było. Nie uważał ich za pełnowartościowych ludzi, głównie dlatego, że nie mieli wolnej woli-Mam także nstępne pytanie: jak liczny ma to być oddział?
 Powrót do góry »
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Sob 0:59, 25 Lut 2006    Temat postu:

Armand potarł czoło zanim odpowiedział. Obowiązki wzywały i nie mógł pośwęcać tyle czasu kazdemu ze swoich aganetów:

- Jak pan wie, aktualnie większość naszych sił to klony. Mamy bardzo mało chętnych spośród zwykłych osobników, ale może akurat kogoś pan znajdzie. Większość klonów przechodzi to samo szkolenie przez co kazdy z nich jest bardzo dobry, ale pan powinien wybrać raczej specjalistów wąskiej dziedziny.

- Ilu? Nie mam pojęcia ile bedzie potrzebnych, ale nie może to być większy odział niż 20 osób. Będzie pan operował w terenie wroga i nawet już taki oddział może zwrócić uwagę. Żałuję, że porucznik nie może udać się z panem. On zna się lepiej na tej całej robocie. Jednakże ciągle wierzę w pańskie umiejętności kapitanie. Republika potrzebuje takich jak pan.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Sob 11:52, 25 Lut 2006    Temat postu:

-Zrozumiałem-odparł kapitan, prostując się-Znajdę odpowidnie osoby samodzielnie i oinformuję pana o moim wyborze, a następie niezwłocznie udam się na misję-zdał tę krótka relację ze swoich przyszych poczynań, po czym odmaszerował z gabinetu i udał się do swojego pokoju...


[off] Posta napiszę, jak może znajdę kogos do wspólnej roboty. Jacyś chętni? Jakby co to GG/PM [/off]
 Powrót do góry »
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Śro 23:38, 08 Mar 2006    Temat postu:

[off vissan - jako baron we własnej osobie nie pojade bo przecie wiadomo ze dolaczylem do republiki. ale pomysl dobry... tylko tego posta mi nie kasować Razz]

Infernal Sundering wyskoczył z nadprzestrzeni w kolejnym punkcie tranzytowym. Prawie natychmiast po nim do normalnej przestrzeni wszedł Rain Dancer.

- Panie baronie, uwzględniliśmy najnowsze mapy. Po wytyczeniu bezpiecznych szlaków dalsza podróż potrwa jeszcze 3 doby
- Zameldował kapitan stojącemu na mostku Vissanowi.
- Doskonale. A teraz...
- Panie baronie, panie baronie! - Przerwał mu jeden z młodych członków załogi. - Znaleźliśmy w ładowni coś co powinno pana zainteresować.
- To nie targowisko! - Rzucił baron. - Pamiętaj o manierach, a teraz pokaż co dla mnie masz.
Młodzieniec polecił stojącemu za nim droidowi wtaszczyć podłużne pudło.
Napis na nim głosił - "Reaver Forge Inc."
- Nareszcie! Już myślałem że zapomnieli o tym zamówieniu.
- Dotarło do nas w ostatniej chwili. - Wyjaśnił chłopak
- Świetnie, a teraz kapitanie proszę mi powiedzieć, gdzie na statku mogę znaleźć trochę wolnej przestrzeni - Zwrócił się baron do dowódcy jednostki.
- Jedna z ładowni jest pusta - Odpowiedziął mężczyzna.
- Świetnie, zanieście tą paczkę do tej ładowni, i zaprowadźcie tam mojego ćwiczebnego droida.
- Wedle życzenia. - Pracownicy Vissana przyzwyczaili się juz do jego niecodziennych życzeń.

Infernal Sundering, jednostka klasy Sephiroth obrał wektor i wszedł w nadprzestrzeń. W tym samym momencie kapitan kanonierki Rain Dancer uruchomił obwód podporządkowania i okręt synchronicznie z Sunderingiem przekroczył prędkość światła.

Tymczasem baron zdążył przebrać się w mocny, biały strój treningowy i przejść do ładowni, w której miał zamiar odbyć niecodzienny trening.
Czekał juz tam droid pojedynkowy, oraz tajemnicza przesyłka. Vissan zdjął drewniane wieko. W pudle leżały dwa [link widoczny dla zalogowanych] Zostały wykonane na specjalne zamówienie barona, broń została nazwana heat shotel. Był to w zasadzie specyficzny rodzaj wibromiecza, ze specjalnego stopu, zaopatrzonego oprócz generatora wibracji w urządzenie cieplne, rozgrzewające ostrze do ekstremalnych temperatur, a materiał nie pozwalał na stopienie się broni. Rękojeść była dobrze zaizolowana, jednak broń była niebezpieczna także dla użytkownika. Przy maksymalnej temperaturze powinna ciąć nawet większość metali, choć nie tak skutecznie jak miecz świetlny. Baron mógł potrzebować w tej misji skutecznej broni do walki wręcz, jednak teraz powinien poświęcić czas na opanowanie ostrzy na tyle, by nie stanowiły zagrożenia dla jego samego.

Vissan uniósł oba miecze. Były dość ciężkie, lecz dobrze wyważone. Baron stanął w pozycji obronnej, załadował pełne ogniwa energetyczne, przełknął głośno ślinę i uruchomił generatory. Ostza natychmiast zaczęły niemal niezauważalnie drgać, po chwili rozgrzały się do białości. Z duszą na ramieniu Vissan wykonał jeden z układów. Poszło całkiem nieźle - baron panował nad niebezpieczną bronią lepiej niż się spodziewał.
Teraz mężczyzna uruchomił droida pojedynkowego.
Robot uzbrojony w dwa zwyczajne miecze zaatakował. Po kilku zwodach baron sparował cios. Szabla droida zgięła się niemal wpół pod wpływem temperatury. Vissan cofnął się kilka kroków, a następnie sam zaatakował. Jeden z mieczy przeciął wpół szablę robota. baron kontynuował - ciągł wpół drugim ostrzem, i ku swojemu zdziwieniu przeciął droida na dwie częśći. Broń działała lepiej niż ktokolwiek mógł przypuszczać.
- Cóż, trzeba mi chyba nowego droida - Pomyślał Vissan. - Mam nadzieję że przeciw droidom konfederacji shotele będą tak samo skuteczne.

Następnie Vissan udział się pod prysznic. Potem postanowił się zdrzemnąć, by szybciej przeczekać podróż.

[ off Żbik - prawie wszystko jedno jako kto polecisz:-) ważne żeby alterego było w miar ebogate (bacta kosztuje); kolorki zastrzeżone: zielony, czerwony, pomarańczowy, błękitny i chyba żółty]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Czw 0:06, 09 Mar 2006    Temat postu:

Przemytnik patrzył przez przyciemnione iluminatory na Czerwonego Olbrzyma nr RG32-007. Obiekt kosmiczny nie miał nazwy, nie była potrzebna, bo jaki może być cel nazywania systemu w którym gwiazda dawna już przemieniłą się w czerwonego giganta pochłaniając wszystkie planety. Położony z dala od uczęszczanych szlaków system nie nadawał się nawet jako punkt tranzytowy. Był prawie bezużyteczny, prawie albowiem istniały grupy, który znalazły dla "Siódemki" zastosowania. Byli to przemytnicy, którzy na granicy obłoku asteroidów przeładowywali towar ze statków zarejestrowanych w konfederacji na te akcpetowane przez Republike.
Dwie takie jednostki kończyły właśnie wymiane towaru i odpaliły hipernapęd. Kilka godzin później w systemie pojawili się przedstawiciele drugiej profesji... szpiedzy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Sob 19:16, 11 Mar 2006    Temat postu:

Z hiperprzestrzeni wyskoczył frachtowiec YT1210, chiwile później wyłoniły się dwie większe jednostki: Maruder przerobiony na fregate oraz kanonierka.

Za pomocą ramienia namniejsza jednostka połączyła się z przerabianą korwetą. na tyle długo by mała grupa pasażerów mogła zmienić statek. Po udanym manewrze frachtowiec zniknął w hiperprzestrzeni wracając na Corusant z poczuciem dobrze wykonanego zadania, za to mała flota za cel obrała Thyffere...

(przestrzeń w pobliżu Thyffery - troche później)

Baron Vissan wspólnie z Kapitanem Nolanem obserwowali z mostka Infernal Sundering - jednego z wielu statków wyprodukowanych w dotychczas szerzej nieznanej stoczni na Rahabie.

Wedle rozkazów mieli dostać się na kontrolowaną przez Separatystów planete aby zdobyć niezbędną dla WARu Republiki, a w miare możliwości także przygotować grunt pod przyszłe operacje wojskowe.

Mieli świadomość, że misja nie będzie łatwa ani bezpieczna, jednak dwie bojowe jednostki władcy Rahabu oraz dziesięcioosobowy oddział komandosów z Departamentu Informacji, obecnie ubranych jak zwykli załoganci.

Ze względu na brak czasu nie zdążyli dotychczas zaplanować dokładnie akcji, a władze planety najwyraźniej nie chciały dac im czasu na rozmyślania.

Skanery statku wykryły 6 Nantexów zmierzających w strone jednostki, a po chwili przez kominikator odezwał się pilot myśliwca z pytaniem:

- Tu ochrona systemu Thyffera w imieniu Federacji Handlowej podajcie cel wizyty, oraz system macierzysty...

[off jakoś nie miałem weny:-/ ]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Sob 20:38, 11 Mar 2006    Temat postu:

- Panie Baronie? - Odwrócił się kapitan Sunderinga. - Aktywować uzbrojenie?
- Pod żadnym pozorem! - Uciął baron. - Powinni dać się nabrać, o ile zadziałają fałszywe kody transpondera.
Vissan zwrócił się do Nolana, który patrzał na niego pytająco:
- Spokojnie, kapitanie. Ja się zajmę oficjalną częścią.
Baron dał znak łącznościowcowi, by ten przełączył kanał.
- Mówi wolny przedsiębiorca Janos Audron. - Użył fałszywego nazwiska. - Brak system macierzystego, cel wizyty - handel.
Prosimy o pozwolenie na przelot promem na powierzchnię planety.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Sob 23:58, 11 Mar 2006    Temat postu:

Nolan skinął głowa z uznanienm ,słysząc słowa barona. Jednoczesnie, w jego głowie odezwała się zwyczajowa dla niego, nieufnośc i podejrzliwośc korsekowca. Ten baron musiał miec chyba w rodzinie jakiegoś przestępcę, skoro tak zgrabnie wczuwa sie w rolę, omyslał z humorem. Póki co, stał obok w ciszy i czekał na rozwój sytuacji.
 Powrót do góry »
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Nie 12:23, 12 Mar 2006    Temat postu:

[uzgodniłem już ze Żbikiem edit posta - polecieliśmy promem - okręty nie mają opcji lotów w atmosferze]

Gdy średniej wielkości prom pasażerski pokonywał drogę z hangaru "Infernal Sundering" na lądowisko baron powiedział do Nolana:
- Hm... Gładko poszło. Zalecam być w gotowości - gdy tylko załatwimy formalności związane z lądowaniem, pana ludzie będą mogli wyjąć wyposażenie z ukrytych schowków i jakoś wydostać się z portu. Chyba, że ma pan jeszcze jakiś pomysł? - Zapytał.

Promem znów zatrzęsły turbulencje. Oprócz Nolana, Vissana, oraz jego ludzi na promie znalazło się miejsce tylko dla kilku przebranych ochroniarzy barona, za to w schowkach załadowano sporo różnej maści broni, a także nowe miecze Vissana.

Prom wylądował.
- Baron... znaczy Panie Audron - załogant starał się wczuć w nową role - wylądowaliśmy, odebraliśmy też informator turystyczny przez holonet, jakie polecenia?
Vissan, teraz jako Janos Audron odwrócił się do członka załogi.
- Cóż, pozostaje nam wyjść i spotkać się z ''komitetem powitalnym" - Rzucił baron. - Panie Thorn? - Odwrócił się, pocierając kilkudniowy zarost, zapuszczony w trakcie podróży. Vissana znało sporo ludzi i nie mógł mieć pewności, czy któryś nie znajdzie się akurat na Thyfferze. Charakterystyczna biaława cera barona była dobrze kojarzona przez jego klientów, więc pokrywający twarz ostry, świeży zarost powinien choć trochę zminimalizować szanse wpadki, choć Vissan czuł się niezbyt komfortowo, gdyż nigdy nie nosił brody, nawet jeśli w pewnych kręgach była modna.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 12:32, 12 Mar 2006    Temat postu:

Nolan pogładził się po swojej bródce, patrząc na barona. Potentat taki jak on, a do tego o tak charakterystycznym wyglądzie znacznie zwiększał ryzyko wpadki. Ale on nie miał w tej sprawie nic do gadania. Póki co, w poczatkowej fazie wszystko było w porządku. Nolan kiwnął palcem na dwóch ze swoich podkomednych. Byli to normalnie, cywilnie ubrani ludzie. Nieklony. Nolan nie lubił klonów.
Dał im do zrozumienia, że zaraz shodzą.
-Pan przodem, baronie-odpowiedział z uśmichem bogaczowi, po czym poprawił swoją koszulę i leżącą na niej kurtkę.
 Powrót do góry »
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Nie 12:54, 12 Mar 2006    Temat postu:

- Słusznie - Odpowiedział Vissan. - Załóżmy że jest pan moim zastępcą, czy coś w tym rodzaju - Wymyślił naprędce.
Obaj mężczyźni w asyście ochrony zeszli na lądowisko, pozostawiając prom pod opieką pilota i reszty ludzi Nolana.
- Hmm... Żadnych celników? - Westchnął baron. - Konfederacja musiała nieźle tu namieszać.
Grupka ruszyła w kierunku budynku na którym napisano w kilku językach "Przyloty".


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Nie 13:08, 12 Mar 2006    Temat postu:

-Tego się dopiero dowiemy-powiedział sentencjonalnie Nolan, idąc za baronem pół metra z tyłu, przy jego prawym ramieiu, wczuwając się w rolę bliskiego wspólpacownika, doradcy wręcz. Miał nadzieję, że ich plan zadziała.
 Powrót do góry »
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Wto 22:24, 14 Mar 2006    Temat postu:

Nolan i Vissan szli przez płyte lądowiska, nagle gdzieś z tyłu usłyszeli szmer repulsorów, natychmiast się odwrócili i ujrzeli dyski transportowe używane w niektórych systemach jako środek osobistego transportu. Staneli na platformach i pomkneli w strone budynku głównego.

Bez większych problemów przeszli procedure rejestracyjną i z identyfikatorami poświadczającymi ich handlowe zamiary, by znaleźć się na przed wejściem do portu. Przed wejściem zauważyli opierająca się o eksluzywny wieloosobowy śmigacz ciemnowłosą kobiete, gdy tylko przekroczyli próg portu, podeszła do nich i zapytała :

- Janos Audron jak sądze? - widząc lekkie zaskoczenie na twarzach przybyszów pospieszyłą z wyjaśnieniami -[i] przysłał mnie Gubernator planety, który chciał mieć pewność, że tak zamożny gość znajdzie na naszej planecie wszystko czego potrzebuje... /i]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Wto 22:36, 14 Mar 2006    Temat postu:

W drodze do wyjścia Vissan przekazał Nolanowi sugestie:
- Kiedy już dostaniemy zakwaterowanie, odeślę prom na orbitę. Spróbujemy małego przekrętu - zanim się wzniesie wysadzi twoich ludzi i sprzęt w bezpiecznej odległości od portu.

Vissan uśmiechnął się. "...wszystko, czego potrzebuje". Ta misja, jak całe życie, była rolą do zagrania. I baron, a teraz właściwie Janos Audron miał zamiar odegrać ją z pełnym zaangażowaniem.
Podszedł do kobiety i szarmancko ucałował jej dłoń, jak nakazywały maniery.
- Janos Audron, miło mi poznać - Przedstawił się. - A to mój partner w interesach... - W tym momencie Vissan urwał, i wstrzymał dech w piersiach. W tym pośpiechu, zapomniał o pseudonimie dla Nolana, który był przecież Republikańskim oficerem. Zaczął dyskretnie dawac mu znaki, by ten przedstawił sie osobiście, mając nadzieję, że nie zawalą na samym starcie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nolan Thorn
Gość







 Post Wysłany: Śro 13:08, 15 Mar 2006    Temat postu:

-Corso-powiedział nachylając się i równie szarmancko całując jej dłoń, po czym uśmiechając się czarująco dokończył-Dean Corso-wymyślone naprędce imię i nazwisko nie należało do najbardziej wyszukanych, ale nie to było w końcu najważniejsze. Jego zdaniem przykrywka dla zwykłego kapitana Republiki nie była potrzebna, ale skoro baron...pardon, pan Audron...tak twierdził, to niech będzie po jego myśli. Póki co jego plan szedł bardzo dobrze.
-Cieszy nas tak wielka troska pana gubernatora-powiedział, wczuwając się w rolę partnera wielkiego biznesmena-Czy zdradzi nam pani, jak pani się nazywa?
Nie był nawykły do takiego zachowania, ale musiał grać swoją rolę. Miał nadzieję, że wychodziło mu to przekonująco.
 Powrót do góry »
Żbik
Wredny kocur



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Twojego najgorszego koszmaru

 Post Wysłany: Pią 21:37, 17 Mar 2006    Temat postu:

- Nazywam się Sceti Captiv - oznajmiła dziewczyna usmiechając się - jak zapewne Panowie się domyślili pracuje dla Gubernatora, moim zadaniem jest zadbanie aby wszelkie potrzeby odwiedzających nasza planete inwestorów zostały spełnione - dziewczyna odwróciła się w strone stacjonującego luksusowego śmigacza - podejrzewam, że pragną Panowie znaleźć odpowiedni Hotel , z przyjemnością zalece panów we właściwe miejsce

Szpiedzy spojrzeli po sobie niepewnie, tak ciepłego przyjęcia się nie spodziewali, szczególnie zainteresowanie Gubernatora mogło wydawać się podejrzane, jednak z drugiej strony niewielu klientów przylatuje małą fregatą. Mimo to jeśli była to zasadzka to i tak nie mieli możliwości uczieczki, zatem zgodzili się na lot.

Usiedli na tylnich obitych rzadkim rodzajem skóry siedzeniach, Sceti wstukała coś w konsoli pojazdu i sama usiadła na przednim siedzeniu, odwróconym do pasażerów! Bez pomocy załogi śmigacz uniósł się odrobine nad ziemie i pomknął w nieznane.

W czasie lotu goście mogli podziwiać zabudowe Thyffery, bliższą w stylu do Coreli niż do Corusant, budynki w wiekszości nie przekraczały 10 pięter, za to cechowała je większa staranność w wykończeniach i ornamentach. Mogli również podziwiać przewodniczke, która starała się odpowiedac na naurtujące ich pytania. Wyjawiłą, że Gubernatorem planety jest Neimoidanin Cur Fund. Że z powodu wojny produkcja Bacty jest ograniczona, co budzi sprzeciw mało patriotycznych przedsiębiorców jednak pozwala na osłabienie Republiki i jej armii klonów. Głównym dystrybutorem Bacty jest oczywiście związana z Gubernatorem Federacja Handlowa. W tej sytuacji obecni na planecie kupcy są gotowi zapłacić wysoką cene za deficytowy towar. Oczywiście planeta produkuje wiele innych dóbr, zwłaszcza z zakresu nowoczesnych technologi.

Wkrótce dolecieli do zachęcająco wyglądającego hotelu:
- Ten lokal powinnien spełnić oczekiwania tak zacnych przedsiębiorców, spedeer pozostanie do dyspozycji do czasu gdy zechcą Panowie zakupić lub nająć inny model. Gubernator z pewnością zechce się z Panami zobaczyć, niestety natłok obowiązków może oddalić tą chwile. Czy coś jeszcze moge zrobić?

[off]
- Jeśli nei macie więcej pytań to Sceti sobie pójdzie, możecie się rozgościc w Hotelu itp.
- możecie zacząć coś działać a po jakimś czasie skontaktuje się z wami Gubernator
- plan desantu oddziału sie powiedzie
[off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Vissan
Baron // Komandor WFR



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Rahab, miejsce o 100% stężeniu niekanoniczności (teraz już tylko 50%)

 Post Wysłany: Pią 22:44, 17 Mar 2006    Temat postu:

- Bardzo dziękujemy, pani Captiv - Vissan pożegnał się i wraz z Nolanem i kilkoma jego ludźmi wszedł do hotelu. Widać było, że jest to budynek oferujący lokum dla zamożnych gości na Thyfferze. Sufit i parkiet zdobiły kosztowne mozaiki, a w holu możnabyło spocząć na wygodnych sofach w pretensjonalnym stylu. Vissan przygładził włosy, poprawił stan odzienia, a następnie ruszył do kontuaru recepcji.
- Dzień dobry - Przywitał się. - Nazywam się Janos Audron. Chciałbym prosić o pokoje dla mnie, oraz moich współpracowników.
- Czy życzy pan sobie jakiś szczególny apartament? Oferujemy m.in. apartamenty prezydenckie - Zaproponował recepcjonista.
- Mamy fundusze od Republiki - Vissan szepnął do Nolana uśmiechając się.
- Tak, w porządku, prosimy o dwa apartamenty najwyższej klasy, oraz dwa standartowe - Zalecił, przekazując recepcjoniście numer konta.

Vissan, Nolan, oraz jego dwaj ludzie ruszyli obejrzeć pokoje.
Baron gestem zaprosił kapitana najpierw do siebie. Wyjął elektroniczne urządzenie, by przekonać się, czy w pomieszczeniu nie ma posłuchów.
Następnie zaczął:
- Otrzymałem właśnie informacje, że ludzie z promu są juz bezpieczni na powierzchni. Możesz się z nimi skontaktować, ja natomiast spróbuje nawiązać bezpieczne połączenie z moimi ludźmi.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Brakująca bacta
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group