FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Atak klonów. (Neimoidia)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Atak klonów. (Neimoidia)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wasylij
Game Master



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecin

 Post Wysłany: Śro 15:15, 28 Wrz 2005    Temat postu: Atak klonów. (Neimoidia)

GRACZE: Mace Windu, Hanharr, Delta 38 (?), Nejaa Halcyon, Ryco Stern
GM: Toth, Gro0s, Żbik (zobaczymy kto jeszcze)



W czasie, gdy okręty Republiki ustawiały się na pozycjach do skoku na Neimoidię, dowódcy oddziałów lądowych opracowywali ostateczny plan ataku.

Bitwa miała ustalić los planety w wojnie i jeśli wygrana, mogła zadecydować o znacznej przewadzę dla Republiki. Kluczową sprawą, było zajęcie stołecznego miasta- Doir City. Było ono centrum dowodzenia i siedzibą neimidiańskiego rządu.

Kolejnym miastem bylo Maneio City- gigantyczna fabryka, zdolna na bieżąco produkować oddziały droidów. Unieszkodliwienie jej mogło przerwać uzupełnienia dla Separatystów, podczas trwania bitwy.

Jeszcze innym miastem było Cat Neras- w którym znajdował się główny kosmoport planety. Zdobycie go mogłoby utrudnić przybywanie ewentualnych uzupełnień z orbity, lub zapewnić idealny punkt uzupełnień dla Republiki.

Pomiędzy stolicą a dwoma innnymi kluczowymi miastami, pełnymi fabryk droidów, znajdowała się rzadko porośnię ta równina. Było jasnym, że jest ona jedynym dogodnym miejscem, by przeprowadzić skuteczny i szybki desant oddziałów. To tam miała się rozegrać główna bitwa.
siły przeciwnika oszacowano na około sto tysięcy droidów, rozmieszczonych w tych trzech miastach. Jednakże na tym etapie nie bylo informacji co do dokładnego ich rozkładu.



Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Śro 15:54, 28 Wrz 2005    Temat postu:

-Więc wszystkimi jednostkami uderzamy na kosmoport, ma to być szybki i skuteczny atak, musimy się spieszyć. Zbierać wszystkich i rozpocząć atak!-

[off/on, i dont know]Cody podobno zrezygnowal...wiadomośc zaczerpnęta od Silverword'a [/off/on]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Czw 15:05, 29 Wrz 2005    Temat postu:

Hanahrr denerwował sie przed atakiem,starał się wyciszyć i nie myślec o nadchodzącej bitwie...choć po części cieszył się że wreszczie spotka wroga.Wreszczie Mistrz Windu wydał rozkaz ataku.Padawan rzucił okiem na mapę taktyczna i powiedział:
-Dobrze,a więc atakujmy...-Wooki był wyraźnie podekscytowany tym faktem,lecz po chwili opanował euforie i zapytał-ale jaki jest plan?Wydaje mi się że operacja na taką skale,tak ważna potrzebuje dokładnego planu...-Wooki przeniósł wzrok na Mistrza-To zbyt ryzykowne atakować tak bez przygotowania,zbyt wiele istnień rzucamy na szale.Wooki był wyraźnie przęjęty losem swoich podkomędnych,w końcu 140 tysięcy istnień to nie byle co.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Pią 3:14, 07 Paź 2005    Temat postu:

Do stojących i rozmawiających jedi podszedł mężczyzna z dystynkcjami kapitana, zatrzymał sie, zasalutował i powiedział:

- Generale Windu, nazywam się Rowdy i zostałem wyznaczony na waszego adiutanta. Zgodnie z założeniami mamy wylądować na równinie na południe od celów. Zgodnie z przewidywaniami procentowa szansa na zaskoczenie wroga przy lądowaniu oddziałów wynosi aż 88%. Nie spodziewają sie tego manewru. Sądząc z przechwytywanych strzępów informacji wierzą, że obecna akcja będzie kopią poprzedniej i skupimy się wyłącznie na bombardowaniu z przestrzeni kosmicznej strategivcznych obiektów.
Jednorazowo może wylądować ok 20000 żołnierzy, 180 zwiadowczo-zaczepnych motocykli repulsorowych 74-Z oraz 45 maszyn kroczących typu AT-TE badź SPHA. Powinno to wystarczyć by zabezpieczyć strefę lądowania następnych jednostek desantowych.
Niestety jednostki transportowe LAAT będą musiały nawracać siedem razy by całość armii znalazła sie na powierzchnii a w przypadku maszyn kroczących aż osiemnaście razy.
Proszę o rozkazy


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Pią 9:19, 07 Paź 2005    Temat postu:

Mace zaczął spokojnie mówić:
-Kiedy przebiją się przez łańcuch stacji golan,wypuscimy kanonierki..będziemy mieli jakies 20-40tyś klonów , straty podczas dolotu to jakies 20%. Uderzamy pełna siłą na kosmoport. Starajmy sie jak najszybciej dopasc do generatorów albo generatora tarczy. Nie angażujemy się w długa walke bo bez cięzkiego sprzetu nic nie wskuramy. Kiedy opanujemy kosmoport Komandor Rhade będzie mógł posadzic acclamatory i dostaniemy dodatkowe 100tys klonów z ciezkim sprzetem...-


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pią 19:42, 07 Paź 2005    Temat postu:

-Witam kapitanie!- powiedział Wooki po czym również zasalutował.Gdy adiutant i Mistrz skończyli mówić Hanharr z zadowoleniem stwierdził że wszystko jest zapięte na ostatni guzik,teraz trzeba wszystko wykonać zgodnie z planem i już.Wszystko wydawało się takie proste...za proste...Nie ma co snuć czarnych scenariuszy,lepiej być dobrej myśli-powiedział sobie.Wreszcze po chwili zwrócił się do kapitana:
-Ma pan jakieś sugestie kapitanie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hanharr dnia Pon 13:51, 10 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Nie 23:24, 09 Paź 2005    Temat postu:

Kapitan Rowdy słuchał z uwagą wywodów mistrza jedi. Kiedy ten zakończył przez dłuższą chwilę zastanawiał się nad czymś głęboko i na powitanie wookiego odpowiedział odruchowym powitalnym ruchem głowy, poczym przemówił
- Mając zaledwie 20000 zołnierzy i praktycznie zero sprzętu będziemy zdani na łaskę wroga. Na wsparcie zbytnio liczyć nie możemy bo kiedy przeciwnik połapie się, że to jest desant to wyśle myśliwce by uniemożliwić lądowanie posiłków i jednocześnie zniszczyć to co już wylądowało więc część LAAT'ów musimy zostawić do osłony.
Sugeruję podzielić siły inwazyjne na 4 grupy. My wylądujemy z grupą alfa na północy, pozostałe grupy obstawią poludnie, wschód i zachód. W ten sposób szybko zabezpieczymy teren i wysyłając zwiadowców na wszystkie strony wyruszymy szybko w kierunku portu kosmicznego.

Rowdy popatrzył pytająco na dowódce poczym dodał.
- Generale, o ile nie pan innych rozkazów to poczynie odpowiednie przygotowania. Akcje zaczniemy natychmiast jak tylko dostaniemy informacje, że grupa Sterna unieruchomiła główną stację.
Chociaż z braku jakiejkolwiek komunikacji pomiędzy nią a pozostałymi stacjami możemy uznać, że już tak jest. Może spróbujemy ?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pon 14:11, 10 Paź 2005    Temat postu:

Wooki przez cały czas patrzył na Rowdy`ego,słuchał z uwagą jego planu.Gdy kapitan skończył,Hanharr zastanowił się przez chwile po czym rzekł:
-Taaak plan wydaje się całkiem dobry,ale to Mistrz ma ostatnie słowo,co o tym sądzisz Mistrzu ?Mówił jednocześnie starając się uspokić przed bitwą,miał nadzieje na szybkie jej rozpoczęcie i na równie szybki, zakończony zwycięstwem Republiki(co było chyba oczywiste)koniec.Spojrzał na Mistrza z niecierpliwośćia oczekując jego odpowiedzi,przecież bitwa czeka już dostecznie długo!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Pon 16:52, 10 Paź 2005    Temat postu:

Mistrz słuchał uważnie rozwarzając kaze za i przeciw. Trzebało zaufać mocy, jeszcze nigdy go nie zawiodła -Hanharr uspokój się, podekscytowanie przeszkadza w trzeźwym myśleniu.- powedział po czym wziął głęboki oddech i ta sekunda która dzieliła go od odpowiedzi na pytanie Kapitana wydawała się godziną -Dobrze, musimy zaryzykować. Oby moc nam pomogła- spojrzal na swego ucznia -Pamiętaj, zadanie jest wazniejsze niż cokolwiek innego, moje czy Twoje życie nie jest warte żyć calej republiki. Jesli coś się stanie zaufaj mocy, odpowiedź przyjdzie sama- bał się troche tego gdyz mogli się spotkać z większymi problemami niż narazie sobie wyobrażają. Pozatym to pierwsza misja z tym mlodym padawanem, jeszcze nie wie na co go będzie stac poza komnatą cwiczeń...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Wto 0:30, 11 Paź 2005    Temat postu:

Kapitan Rowdy napiął się jak struna i rzekł.
- Tak jest, generale Windu. Natychmiast wydam rozka ...
Nie dane było mu dokończyć gdyż rozległ sie sygnał alarmu bojowego. Rowdy pochylił głowę jakby czegoś słuchał przez chwilę po czym rzucił w powietrze.
- Tak jest, zrozumiałem.
Spojrzał na obu jedi i rzekł do mistrza Windu.
- Generale, wykryto okręty wroga w pobliżu. Flota szykuję się do ataku. Akcja desantowa musi zostać odłożona.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mace Windu
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Haruun Kal

 Post Wysłany: Wto 22:19, 11 Paź 2005    Temat postu:

-Jakbyśmy mieli wybór- powiedział z przekąsem Mace. Nie mieli wyboru, wyelminowac trzeba najpierw jedno zagrozenie potem drugie, mieli mało czasu ale nie mieli wyboru. Czekał na dalszy rozwój akcji, dał szanse swemu padawanowi. Ma się rozwijać więc decyzje należą takze do niego. Dorosłość polega na podejmowaniu własnych decyzji, Mistrz Windu miał tylko nadzieje, ze Hanharr go nie zawiedzie...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Śro 17:28, 12 Paź 2005    Temat postu:

-No cóż...-Wooki był wyraźnie poirytowany,bo ileż można czekać?-Jeśli nie ma innego wyjścia z tej sytuacji to zaczekajmy,lepiej nie ryzykować życia naszych ludzi.Wiedział że atak musi poczekać,mimo to nużyło go to denerwujące napięcie,bezczynne czekanie na rozwój wypadków.No ale jeśli nic nie można zrobić to poczekam,oby nie za długo....
-Panie kapitanie,proszę o dokładniejsze inforamcje na temat atakujących jednostek i...-to Hanharr zastanowił się chwile-za ile,szacunkowo,będziemy mogli rozpocząc naszą akcje?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
GR0s
Game Master



Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z twojego koszmaru

 Post Wysłany: Czw 0:20, 13 Paź 2005    Temat postu:

Rowdy był lekko zdziwony zachowaniem młodego Jedi, wprawdzie wojsko nauczyło go nie dziwić się niczemu jednak musiał przyznać sam przed sobą, że jest zdziwiony. Nie sądził, że Jedi dają się ponosić emocjom a jednak tak najwyraźniej zdarza się. Mimo to zdołał otrząsnąć się z tego uczucia, narzucił swej twarzy beznamiętną maskę profesjonalisty i powiedział.
- Skanowanie wykryło w przestrzeni tuż za planetą trzy okręty wroga typu Lucrehulk, najprawdopodobniej te same które umknęły nam nad Cato Neimoidia. Komandor Rhade ma zamiar zmusić je do walki bądź do ucieczki i w tym celu wykonuje serie manewrów ... jak mi się zdaje. Niestety trudno ocenić jak długo to potrwa, na pewno nie dłużej niż potrzeba.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pią 10:51, 14 Paź 2005    Temat postu:

-Dobrze, dziękuje za informacje, nie mam więcej pytań.Wooki odszedł od Mistrza i kapitana, oparł się plecami o ściane statku, jej miły chłód pomagał się
uspokoić, już po chwili czuł się odprężony i spokojny jednak wciąż pozostawał na swoim miejscu. Przestał myśleć o oczekiwaniu, o walce, zdawał się być nieobecny, a mimo to był gotowy zareagować na najmniejszy sygnał(i nie musiała to być syrena informująca o desancie).


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Delta 38
Gość







 Post Wysłany: Pią 21:41, 14 Paź 2005    Temat postu:

Do pomieszczenia wszedł Delta 38 i zasalutował.
-Witam generale Windu, kapitanie Rowdy - rzekł prężąc się. - Sugeruję by mój oddział przeprowadził akcję sabotażową na tyłach wroga. Zniszczenie systemu łączności pomiędzy jego oddziałami na pewno wywoła chaos i pomoże w desancie. Myślę też, że mój oddział mógłby pomóc w zabezpieczeniu terenu.
 Powrót do góry »
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Śro 9:54, 19 Paź 2005    Temat postu:

Hanharr w mgnieniu oka odbił się od ściany, stanął prosto i zasalutował nowoprzybyłemu, początkowo nie rozpoznał go, jednak po chwili obserwacji zrozumiał, że ma przed sobą przywódcę osławionego Delta Sqadu.
-Witam!-powiedział do klona i dodał po chwili-Takie działania mogłyby pomóc. Dodatkowo proponowałbym zneutralizowanie, chociaż w niewielkim stopniu, potencjału produkcyjnego Maneio City.-spoglądając na wszystkich po kolei, już całkowicie spokojny i pogodzony z czekaniem Wooki zastanawiał się co myślą o tej propozycji, nie był najlepszym strategiem, ale wydawało mu się że takie działania mogą przynieść jakiś pożyteczny skutek.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Toth
Game Master



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Orto

 Post Wysłany: Śro 23:18, 02 Lis 2005    Temat postu:

- Dobrze Generale Windu. Natychmiast przekażę rozkazy do krążowników na orbicie. Pragnę tylko przypomnieć, że nie bedziemy mieli wsparcia artyleryjskiego od SPHA-T, póki nie wylądują Acclamatory. A na to będziemy musieli jeszcze poczekać. - Po tych słowach Rowdy oddalił się do najbliższego polowego centrum łączności. Wymiana zdań nie trwała długo. Kapitan Pellaeon od dawna czekał już na tę chwilę.

Z hangaru Acclamatora wysypał się istny rój republikańskich kanonierek szturmowych, LAAT.
Skierował się on na powierzchnię planety. Dwadzieścia tysięcy klonów i pierwsza fala ciężkiego sprzętu zmierzała właśnie ku punktowi zbornemu, wyznaczonego przez mistrza Windu. Parenaście minut później, dwaj Jedi mogli już dostrzec swoje oddziały. Niczym upragniony deszcz, statki błyskawicznie opadały w dół, by zwolnić i zatrzymać się tuż przed samą powierzchnią. W ciągu kwadransu, wszystko zostało wyładowane. Pierwsza partia sił liczyła: 20000 Klonów, 180 zwiadowczo-zaczepnych motocykli repulsorowych 74-Z oraz 45 machin kroczących typu AT-TE. Kanonierki, po wykonaniu zadania uniosły się i z powrotem skierowały w stronę przestrzeni. Musiały wykonać wiele "nawrotów", aby wszystkie siły znalazły się na Neimoidii. Należy też wspomnieć, że armia Republiki, rozłożona była na wielu okrętach, także tych biorących udział w starciu ze statkami Federacji.

W tym samym czasie, jeden z członków Delta Squad nie mogąc już dłużej się powstrzymywać, wyraził swoją opinię o całej sytaucji.
- Szefie, ile czasu mamy jeszcze czekać na rozkazy?! Moglibyśmy się do czegoś przydać. -
- Tyle czasu ile będzie trzeba Sev. Generale Windu, co mamy robić? Może coś wysadzimy?
- odparł zirytowany Scorch.

Wszystko zdawało się przebiegać pomyślnie. Aż za pomyślnie, jak sądzili niektórzy...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Czw 17:10, 03 Lis 2005    Temat postu:

Nareszcie...-pomyślał Haharr gdy zeskoczył z zawieszonej tuz nad ziemią kanonierki na miękką, sprężystą trawę. Rozglądał się dookoła patrząc na lądujące i startujące co jakiś czas kanonierki, wszystko przebiegało bardzo sprawnie i szybko. Gdy większość wojsk była juz na powierzchni planety Wooki zwrócił się do Rowdy`ego:
-Kapitanie, proszę wysłać przodem kilku zwiadowców na 74-Z,niech dokładnie sprawdzą trasę przemarszu wojsk.Przez chwile Hanharr patrzył w niebo po czym odruchowo poprawił miecz na plecach i skupił się tłumiąc targające nim niepotrzebne emocje.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Toth
Game Master



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Orto

 Post Wysłany: Czw 21:01, 03 Lis 2005    Temat postu:

- Jak Pan sobie życzy... sir. - Kapitan nie za bardzo wiedział, jakiego określenia ma użyć. Porośnięty futrem padawan nie przestawał go zadziwiać. Nie był typowym Jedi, jakich zwykł widywać. Nie trzeba było być czułym na Moc, aby dostrzec, że władają nim emocje. Z tego co wiedział Rowdy, to nie najlepsza cecha dla Jedi. Z drugiej jednak storny ta wojan też była zupełnie niepodobna do konfliktów, w których brał udział.

Trzy drużyny zwiadowców udały się w kierunku neimoidiańskich metropolii. Zajęły pozycje, z których mogły dogodnie obserwować teren. Nic nie wskazywało na to, żeby mieszkańcy zdawali sobie sprawę z ich obecności.
- "Do czasu" - myślał sierżant Hems - "Do czasu...". -
Przez makrolornetkę obserwował neimoidiańskie aglomeracje. Próbował dostrzec coś co mogło im pomóc. Lukę w zabezpieczeniach, niewielkie poruszenie, czy jakikolwiek inny znak mogący świadczyć o tym, że Separatyści zdają sobie sprawę z ich obecności.
- "Nic. To nie będzie dobra wiadomość." -

Przed dowodzącymi Jedi pojawił się przezroczysty, błękitnawy wizerunek człowieka odzianego w niepełną zbroję klona.
- Panie generale, Neimoidianie nie wiedzą, że dokonaliśmy desantu. Przynajmniej nic na to nie wskazuje. Nie byliśmy też w stanie wyróźnić żadnego słabego punktu. Oczywiście stolica broniona jest najsilniej, pozostałe dwa miasta mają odpowiednio mniejsze garnizony. Możliwe jednak, że nasi wrogowie szykują coś specjalnego. Będę powiadamiał Panów o wszystkim na bieżąco. Hems out. -

Komentarz Rowdy'ego był natychmiastowy.
- Doskonale generale. Niebawem przybędzie tu kolejna fala oddziałów. Jakie są rozkazy? -


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hanharr
Padawan



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kashyyyk

 Post Wysłany: Pią 20:05, 04 Lis 2005    Temat postu:

-Chwileczkę panie kapitanie-powiedział szybko Hanharr-,a jeśli ktoś z orbity powiadomił ich o desancie? Przecież nieciężko wypatrzeć tyle kanonierek W końcu mogą tylko udawać brak przygotowania. Choć...-tu Wooki widocznie się zawahał-to są tylko moje przeczucia i decyzja należy
do kogo innego
-wymowne spojrzenie w stronę Mistrza Windu-,ja tylko wyrażam swoja opinie. A więc podejmijmy jakieś kroki bo czas nagli coraz bardziej.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Atak klonów. (Neimoidia)
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group