FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Odwet
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Konfederacji » Odwet
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Nie 16:59, 23 Lip 2006    Temat postu:

Kiedy się odwróciła i wyszła, Mico miał ochotę posłać za nią jakiś ciężki przedmiot.
Skoro nie chcemy współpracować- pomyślał Mico- To długo sobie nie pożyjemy.
Odwrócił się do iluminatora.
- Otworzyć ze wszystkich trzech Munficentów ogień z dział jonowych do golana. Kiedy znajdziemy się w odpowiedniej odległości, przeskanujecie kapsuły. Jeśli nam umkną to trudno, trzeba bedzie wymyślić coś innego.
Zwrócił się do adjutanta.
- Podaj mi liczbę robotów które są jeszcze zdolne do walki.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Wto 22:10, 01 Sie 2006    Temat postu:

Grievous odebrał wiadomość i był z początku lekko zaskoczony. Postanowił jednak wykorzystać ją tak szybko jak to tylko będzie możliwe. Ryzyko nie wydawało się zbyt duże. Jednak uwagę generała przyciągnął alarm który pojawił się na kokpicie myśliwca.
Komputer pokładowy zameldował:
<Liczne cele wchodzą w atmosferę, cele rozpoznano jako kapsuły ratunkowe pochodzące ze stacji golan I, zagrożenie niewielkie>
gdy tylko przebrzmiał ostatni komunikat Grievous podjął decyzje.
- Tu leader 1. Do eskadry Protektor. Zniszczyć wszystkie cele. Prowadząca dwójka za mną reszta atakować kapsuły. Potwierdzić odbiór.
Gdy komunikator Generała rozbrzmiewał potwierdzeniami jego komputer pokładowy wziął na cel spadającą najbliżej kapsułę, Po chwili sześć krwistoczerwonych smug pomknęło w kierunku celu. Myśliwiec wyciągał swe niosące śmierć szpony w kierunku ofiary. Pierwsza salwa była niecelna lecz kolejne dopadły bezbronnej kapsuły rozrywając jej poszycie na strzępy. Niewielki pojazd został wytrącony z trajektorii lotu i w śmiertelnym tańcu zaczął opadać ku ziemi.
Podobny los spotkał kapsuły które stały się celem myśliwców eskorty. szybkie i silnie uzbrojone Saboath fightery masakrowały bezbronne jednostki.

Myśliwiec Generała wykręcił beczkę i pomknął ku gwiazdą widniejącym w oddali. Przebiwszy się przez atmosferę Belbullab Generała nawiązał kontakt z flotą na orbicie. Eskortowany przez dwa myśliwce Saboath pojazd ruszył w kierunku Fregaty Sulon na której obecnie znajdowała się Luna Jade oraz Dowodzący walką na orbicie kapitan Mico Reglia.
Grievous zobaczył ze okręty zajęły już pozycję do rozpoczęcia ostrzału stacji Golan ale z jakiegoś powodu nie otwierają ognia.
- Zniszczyć zbliżającą się stację Bojową Golan I. - Rozkaz generała nie pozostawiał wątpliwości. - Przygotować się na moje przybycie.

Dowódcy munificentów posłuchali rozkazu Generała i pierwsze salwy potężnych dział Munificentów pomknęły w kierunku stacji wroga. Osłony rozbłysły z wysiłku starając się ochronić stację przed zniszczeniem ale nie były w stanie pochłonąć ich całkowicie. Los stacji bojowej był kwestią czasu.

Generał nie miał czasu na podziwianie przepięknych efektów działania potężnej artylerii okrętów konfederacji. jego myśliwiec dokował do Sulona.


Na pokładzie Sulona kilka minut później.

Grievous. znajdował się w centrum dowodzenia jednostki oczekując na przybycie Kapitana i Padawanki. W międzyczasie odbył krótką rozmowę z dowodzącym operacją lądową oficerem.
- Pułkowniku, postępy sił KNS nie są zadowalające. Proszę przestać się cackać z cywilami użyć wreszcie siły. - Generał Grievous był beznamiętny- W razie napotykania oporu obrońców należy używać ciężkiego sprzętu. Na każdy strzał z blastera ma odpowiedzieć rakieta. na rakietę ostrzał z HAGów zrównamy to miasto z ziemią jeżeli będzie trzeba. Okrutny generał wreszcie ukazał swe prawdziwe oblicze. Bezwzględnej istoty i dowódcy dla którego liczy się tylko cel
- Ale generale, zniszczymy infrastrukturę miasta, mieszkańcy....
- A do czego potrzebni nam mieszkańcy?. Potrzebujemy fabryk kopalń, i surowców. Siłą roboczą mogą być droidy czy roboty, nie potrzebujemy buntowniczych ludzi. Oczywiście bez zbędnej przemocy, niszczymy tylko tych którzy z nami walczą pułkowniku.
-Grievous skończył przemowę i oczekiwał potwierdzenia od podwładnego.
- Tak jest generale - Nemoidianin najwidoczniej zrozumiał intencję generała.
Hologram zniknął a Grievous zajął się wydawaniem kolejnych poleceń dla sił lądowych.
- wysłać kolejne 50 tysięcy droidów na powierzchnię planety. Niech będą gotowi do lądowania w miejscu które oczyszczą Diamondy,. Już wkrótce złamiemy obronę Eriadu.
Grievous postanowił wzmocnić siły atakujące planety i jak najszybciej skończy z obrońcami nie miał zamiaru wikłać się w walkę na dwa fronty w razie gdyby przybyły posiłki republiki. Kończąc z obrońcami planety, postawił by również ewentualną odsiecz przed trudną decyzja. Walka o odbicie planety byłaby krwawa i ciężka, pociągnęłaby za sobą liczne ofiary ze strony cywili.
Rozmyślania generała przerwało nadejście wezwanych Luny Jade i Kapitana Mico Regli.

Tymczasem na powierzchni planety toczyły się zacięte walki. Wyraźnie widać było ograniczenia droidów walczących na zamkniętej przestrzeni. Jednak to się zmieniło i to bardzo szybko. Stosując nową taktykę i polegając na wsparciu ciężkich jednostek Wojska KNS zaczęły szybko oczyszcza teren miasta. Hailfire droidy niszczyły swoimi rakietami całe budynki. Wystarczyło aby z okna padł pojedynczy strzał a cały budynek zamieniał się w gruzowisko. Jeżeli droidy natknęły się na twardszy opór do akcji wkraczały HAGi. Równając z ziemia całe kwartały miasta. Blady strach padł na mieszkańców Eriadu City.

Strefa kontrolowana przez Wojska KNS zaczęła się rozszerzać a posiłki przygotowywały się do desantu na północy. Bitwa wkraczała w decydującą fazę.

******************
Flota 3 Munificentów radośnie strzela do Golana a saboathy dorzynają kapsuły ratunkowe. Saboathy Osłaniaja munificenty przed atakiem z boku i od tyłu. Z pokładów LH zaczynają startowac naprawione i zatankowane mysliwce. (W następnym posie będzie dokładna lokalizacja sił) Teraz niestety muszę pogadac z współpracownikami Sad


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Śro 12:34, 02 Sie 2006    Temat postu:

Podczas gdy Munficenty niszczyły bezwzględnie stację bojową, Mico maszerował obok Luny na spotkanie z przełożonym. W momencie gdy do Niego podeszli generał zwrócił swoje gadzie oczy w kierunku przybyłej pary. Mico wyprężył ciało i zasalutował służbiście.
- Kapitan Mico Reglia stawia się na rozkaz.
Mico spojrzał ukradkiem na padawankę spodziewając się jej reakcji. Widząc, że generał nie zamierza odsalutować, Mico stanął na baczność.
- Jakie rozkazy, Sir?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Śro 15:28, 02 Sie 2006    Temat postu:

Całą drogę Luna milczała, kilka razy popatrzała tylko pogardliwie na mężczyznę. Kiedy dotarli poczekała aż Mico odsalutuje, sama zaś skinęła głową i czekała spokojnie na to, co generał ma do przekazania.

[OFF]Sory, że tak mało, ale nie mam ostatnio czasu[OFF]
 Powrót do góry »
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Śro 21:00, 02 Sie 2006    Temat postu:

Przyszli, Zarówno kapitan jak i nieudolna padawanka. Oficer przynajmniej próbował zatrzeć złe wrażenie. Jedi nie zrobiła nic. Grievous odwrócił się w kierunku przybyszy i podszedł do nich stając zaledwie kilkanaście centymetrów od Luny Jade. Najwyższy czas Pokazać jedi gdzie jej miejsce.
Mechaniczna dłoń generała dotknęła nowego ramienia Luny. po czym posoli prześlizgnęła się w kierunku twarzy padawanki zaciskając delikatnie szponiaste palce na brodzie kobiety. Gadzie oczy generała patrzyły prosto w źrenice padawanki.
- doszły mnie informacje o twojej niesubordynacji względem moich oficerów. Ponadto nie udało ci się zająć Golana a ten głupiec dodatkowo go ostrzelał. - Ton głosu Generała zawierał ukryta groźbę, a Złote oczy nie drgnęły nawet na milimetr. Stanowczy chwyt uniemożliwiał Lunie ucieczkę ze wzrokiem. Musiała odpowiedzieć patrząc w oczy Grievousa. - Czekam na wyjaśnienia jedi.
Grievous wiedział ze, jedi jest nieobliczalna ale miał dość jej buntowniczego charakteru. Trzeba było wyjaśnić sobie kto tu rządzi...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Czw 11:53, 03 Sie 2006    Temat postu:

-Nie jestem już Jedi- odpowiedziała spokojnym głosem patrząc głęboko w oczy generała- Nie moja wina, że nie udało się zająć stacji dostałam do tego za mało ludzi a utrata ręki też nie była brana pod uwagę, by nic takiego się nie stało golan byłby zdobyty
Dziewczyna nawet przez chwile nie próbowała zawiesić na czymś wzroku cały czas widziała przed sobą tylko gadzie oczy...
 Powrót do góry »
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 12:09, 03 Sie 2006    Temat postu:

Mico przysłuchiwał się tej wymianie zdań z cierpliwością, nie zależało mu zbytnio na tym aby generał zawracał sobie nim głowę, zwłaszcza, że nie jest również z niego zadowolony. Po spokojnej odpowiedzi Luny, Reglia odsunął się o parę kroków, obawiając się wybuchu przełożonego, ponieważ obawał się o swoje własne życie.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Czw 18:38, 03 Sie 2006    Temat postu:

Grievous nie spuścił nawet na chwile wzroku z Padawanki. Wyczuł jednak ruch kapitana.
- Stój, jeszcze nie skończyłem.
Generał powrócił do przerwanej rozmowy z Luną. Starał się wybada na ile ta krnąbrna istota jest w stanie przysłużyć się dobru Konfederacji.
- Podobno zdolności jedi są niewiarygodne, -Grievous prychnął złośliwie- A siły były wystarczające. Nie chcesz chyba podważać moich decyzji prawda?.
Grievous uniósł lekko dłoń sprawiając ze Luna musiała stanąc na palcach aby móc swobodnie oddychać. Niesamowita siła droida w każdej chwili mogła zgruchotać delikatne ludzkie ciało. Twarz luny i maskę generała dzieliło jedynie kilka centymetrów.
-A teraz powiesz mi skąd wzięła się Twoja nagła chęc wylotu "W pewne miejsce"?. I dlaczego ON cię musiał powstrzymywać. Tak - Greivous odpowiedział na nieme pytanie - Mico wszystko mi powiedział. Więc lepiej żebyś miała dobre wytłumaczenie Luno Jade.
głos wydobywający się spod maski był zimniejszy niż burza lodowa na Hoeth.[off] TAK TO TA DZIURA NA KTÓREJ SIEDZI SPAM[off] Drapieżnik bawił się ze swa ofiarą.

[off] Sory za edita [off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Czw 21:33, 03 Sie 2006    Temat postu:

Phelar i okolice do 10 godziny od momentu przybycia

Fabryka która zajął porucznik Iron Lycan nie zawierała żadnej broni. Praktycznie żadne środki ochronny nie były w niej potrzebne. Jedno z miejsc produkujących wysokiej klasy sprzęt komputerowy nie musiało być bronione przed inwazją co najwyżej przed złodziejami. Do tego celu w zupełności wystarczało kilka wzmocnionych drzwi oraz strażnicy, który tym razem zostali ewakuowani wraz z personelem. Fabryka na pewno pełniła ważną rolę w gospodarce planety. Jej zniszczenie musiało znacznie zmniejszyć wpływy planety w przypadku nie zdobycia przez potężną armię droidów. Z drugiej strony można było wykorzystać te urządzenia do programowania Vulurów czy innych maszyn.

Decyzja o tym jednak nie należała do samego porucznika. Rozkaz mógł być łatwo zostać wykonany przez niewielkie siły jeśli tylko by przyszedł od dowodzącego operacją. Lycan mógł dzięki temu spokojnie przemierzać dalsze kilometry w kierunku Phelara. W końcu siły dotarły niepokojone przez nikogo na swoje miejsce przeznaczenia. Oba Diamondy ciągle oczekiwały na wyraźny rozkaz lądowania i wykorzystania sił do ataku na to bardzo ważne miejsce. Zdobycie portu umożliwiało bardzo szybki rozładunek wojsk jak i załadunek dóbr. Diamondy dzięki swej konstrukcji wyładowywały siły dużo szybciej niż C-9979. Ładownie nie były też małe, dzięki czemu prócz 5 tysięcy Super Battle Droidów każdy z nich przenosił odpowiednią ilość wsparcia. W połączeniu z siłami, którymi już dowodził porucznik miał do dyspozycji:

1k Battle Drodiow
10k Super Battle Droidów
712x STAP
587x Crab Droid
500x Dwarf Spider Droid
100x Hailfire Droid
10x Homing Spider droidów
68x AAT
5x HAG

Wszystkie w pełni gotowe do ataku zaraz po ich wyładowaniu. Na dodatek niedługo po nich miały pojawić się tutaj kolejne transportowce z 50 tysiącami Battle Droidów. Wystarczyło przygotować odpowiedni lądowisko blisko miasta, by siły od razu po desancie mogły przyłączać się do walki.

Eriadu City do 15 godziny od momentu przybycia

Walki o główne miasto dalej trwały. Nie było minuty w której kolejne droidy nie zostały zniszczone. Nie było minuty bez zwalonego kolejnego budynku. Nie było minuty bez krzyku i wystrzału kolejnych wiązek z blasterów czy też laserów. Ginąca istota nie interesowała się tym zagadnieniem z działu fizyki i zbrojenia.

W pewnym momencie taktyka zaczęła przynosić efekty. Siły wroga zaczęły się wycofywać zostawiając coraz więcej miejsca. STAPy oraz Battle Droidy ostrożnie zapuszczały się w kierunku budynków rządowych. Ich przejęcie mogło bardzo silnie przyspieszyć zdobycie kontrolę nad planetą. Zawsze upadek symboli przyczyniał się do załamania morale.

Po zajęciu kolejnych ulic nastąpiło to czego można było oczekiwać. Wraz ze zbliżeniem się do centrum obrońcy rzucili do ataku wszystko co tylko mieli. Atak był szalony, ale przyniósł efekt. Linia ataku została całkowicie załamana. Roboty niszczyciele wspomagane przez piechotę zdziesiątkowały szeregi droidów wyprodukowanych przez koncern Baktoid Armor Workshop. Uderzenie nie zatrzymało się i zaczęło wyrządzać coraz większe szkody w ciężkim sprzęcie. Wróg nie zważał na własne straty. Komunikaty nagłaśniały ich heroiczną obronę dodając jeszcze więcej wiary we własne siły. Parli do przodu - po trupach, po szczątkach droidów, ale odpychali Separatystów coraz dalej od centrum. Bez obrony piechoty coraz więcej czołgów padało od celnych trafień wszelkiej broni typu miejskiego.

Kilka z grup sabotażystów nawet zakradła się w kierunku HAGów. 75% z tych maszyn zostało całkowicie wyłączonych z walki. Gdy wydawało się, że nadleciały jednak posiłki. Nie zaczepione przez jakąkolwiek obronę na północ od miasta wylądowało 50 tysięcy droidów wraz ze sprzętem. Nie czekając nawet na wyładowanie wszystkich sił pojazdy i roboty ruszyły do ataku.

Na tym drugim froncie ruch postępował jeszcze szybciej, praktycznie bez własnych strat. Obrona miasta została złamana. Ogień będzie oczywiście kontynuowany jeszcze przez wiele godzin, ale następny cios powinien trafić w samo centrum polityczne planety.

Północ – 2 grupa – nie została jeszcze całkowicie wyładowana, ale w następnym poście już może śmiało maszerować:
49 500 droidów,
2360x STAP
2407x Crab Droid
2467x Dwarf Spider Droid
488x Hailfire Droid
47x Homing Spider droidów
237x AAT
24x HAG

Wschód – resztki pierwszej grupy:
450 droidów
*Szybki atak:
400x STAP
1200x Crab Droid
*Ciężkie wsparcie:
140x Dwarf Spider Droid
162x Hailfire Droid
16x Homing Spider droidów
68x AAT
5x HAG

Baza

Cały teren wokół bazy został w końcu oczyszczony. Miny oraz partyzanci zdołali wyrządzić pewne straty, ale nie miały one znaczenia dla ogólnego planu zdobycia planety. Praktycznie cała centralna część była już zabezpieczona. Droga do Old Town była przygotowana na inwazję, ale dzięki poświęceniu paruset droidów wielka i niezwyciężona armia mogła ruszyć również w tamto miejsce.

15.000 droidow

Przestrzeń

Dowódca Golana mógł tylko bezradnie patrzeń jak potężne wiązki energii nadlatują w jego stronę. W akcie desperacji rozkazał wystrzelenie wszystkich torped, ale na taką odległość były one całkowicie niesztuczne. Zdołały co prawda dobrze namierzyć swoje cele, ale obrona przeciwlotnicza zniszczyła je wszystkie na wiele kilometrów przed osiągnięciem punktu gdzie mogłyby stanowić jakiekolwiek zagrożenia.

Płonące szczątki Golana dołączyły po krótkim czasie do spadających już kapsuł ratunkowych. Nikt z załogi czy pasażerów nie zdołał żywy opuścić tej stacji. Bitwa w przestrzeni była zakończona. Ekipy remontowe już pracowały przy uszkodzeniach Munificenta, ale bez doku ciężko było oszacować czas potrzebny na naprawę wielkiej fregaty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 21:53, 03 Sie 2006    Temat postu:

Mico po tym jak Grievous się do niego odezwał, nie odważył ruszyć się nawet o milimetr. Pozostało mu jedynie przysłuchiwać się tej rozmowie i czekać na swoją kolej. Działo by się tak gdyby nie zapiszczał komunikator w uchu Mica. Kapitan wysłuchał krótki meldunek i odezwał się do generała.
- Sir, golan został zniszczony a wraz z nim cała jego załoga.
Po tym znowu stanął na baczność.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Czw 22:03, 03 Sie 2006    Temat postu:

Porucznik Lycan postanowił pozostawić kilka STAPów do ochrony fabryki przed złodziejami. Skierował pozostałe siły na północ, a sam jak wcześniej dowodził małą grupą zwiadowczą, która przekazywała koordynaty wrogich jednostek do AAT i reszty kompanii aby ostrzelano wroga z bezpiecznej odległości.
[off]mniemam że bez większych strat dochodze do okolic phelar [/off]
Po dotarciu przed cel Iron wydał rozkaz aby grupa 200 STAPów wykonała prowizoryczny atak na północną stronę miasta, celem tego manewru jest zaalarmowanie miasta o obecności wroga ale po przeciwnej stronie miasta, obrońcy skierują tam swoją uwagę i siły z innych stron i sektorów. Szybkość tych maszyn cenną zaletą na polu bitwy. Po krótkim ostrzale STAPy mają się wycofać i powtarzać atak kilka krotnie a następnie dołączyć do pozostałych jednostek które uderzą w najmniej strzerzoną stronę niszcząc wszelkie beczynne systemy obronne, mury oraz struktury robiąc doskonałe miejsce do lądowania.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Pią 7:10, 04 Sie 2006    Temat postu:

-Nie podważam twoich decyzji tylko ich umiejętności, poza tym nie mogę odpowiadać za kogoś, potrafie zatroszczyć się tylko sobą

Uścisk generała zrobił się jeszcze mocniejszy i na dodatek musiała stanąć na palcach, aby nie udusił jej

-A na Corellię chcę się udać, ponieważ mam tam swoją rodzinę, na dodatek bogatą, a konfederacji zapewne kilkaset kredytów by nie zaszkodziło
 Powrót do góry »
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Pią 10:25, 04 Sie 2006    Temat postu:

[off] Iron możesz pisać odważniej i więcej opisywać, prócz takiego zwiadu mogłeś od razu rozpocząć główny atak. Ja bym opisał oba wyniki po prostu. Niestety opisując tak wolno nigdy nie skończymy. Rozumiem, że nie chcesz napisać za dużo i godmodzić, ale póki co masz trochę zapasu
2. Wrzuć tekst przed wklejeniem posta do Worda. Im mniej literówek tym przyjemniej się czyta.[/off]

Atak na północną stronę przyniósł wiele pożytecznych informacji dotyczących obrony miasta. STAPy bez strat własnych dały radę zapuścić się kilkanaście ulic w głąb tego miejsca nie napotykając praktycznie żadnego oporu. Dopiero podczas wycofywania spotkały się z lekką piechotą, prawdopodobnie jakimiś gwardzistami. Wyglądało no to, że do obrony portu nie przydzielono w ogóle ciężkiego sprzętu. Choć mogła to być pułapka i cały pochowano w strategicznych punktach. W każdym razie po krótkiej potyczce z piechotą STAPy dały radę wrócić do bazy. Ten atak na pewno zmusił przynajmniej część sił do rozciągnięcia lini i można było przystąpić do głównego planu.

Atak na południową część również nie napotkał żadnych przeszkód. Zajęcie niebronionego przedpola pozwoliło wylądować Diamondom. Całość czekała teraz już tylko na rozkaz do ruszenia. Ze swojego miejsca Iron również nie potrafił namierzyć żadnych strategicznych punktów obrony, wszystko w tym mieście wydawało się jeszcze tak bardzo spokojne. Ostrzał z AAT został oczywiście przeprowadzony, ale bardziej by wzbudzić strach niż zadać jakieś rany obrońcom.

Jedyne co świadczyło o jakiejkolwiek obecności wroga to częste komunikaty o heroicznej obronie Eriadu City. Tam ofiary liczono już w tysiącach. Prócz wyszkolonych żołnierzy jeszcze większe rany zadano cywilom. Po takim ataku na planecie potrzebny będzie silny garnizon, żeby utrzymać spokój i móc korzystać z surowców i przemysłu.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Pią 16:42, 04 Sie 2006    Temat postu:

Porucznik Lycan wpadł na pomysł jak zadać wrogowi straty, zajrzeć do miasta i zlokalizować cele strategiczne. Na lądowisku, z którego odlatywały Diamond Cruisery pozostawił 250 droidów i kilka crabów. Sam wsiadł do AAT i pokierował całą kompanię do przemarszu przez Phelar.

Pierwszy marsz odbył się od strony południowej do północnej miasta. Celem ataku stawał się każdy opór, na który napotkało wojsko. Na każdy jeden pojedynczy strzał odpowiadało 10. Jednostki były cały czas gotowe gdyż Iron wolał uniknąć wpadnięcia w zasadzkę a potężny batalion trudniej zaskoczyć. Podczas przedzierania się wszelkie jednostki miały poszukiwać budynków takich jak ratusz lub sztab dowodzenia oraz inne budowle przeznaczone do sprawowania kontroli na miastem. Iron dowodził całością siedząc w AAT umieszczonym po środku korowody mechanicznej armii, która poruszała się tylko głównymi drogami, aby nie zawadzać w ruchu sąsiednim jednostkom oraz nie stać się łatwą zdobyczą dla przeciwnika. STAPy poruszały się po sąsiednich ulicach i tworzyły zwiad dla kompanii.

Droidy maszerowały równo a odgłos ich mechanicznych kroków rozbrzmiewał w okolicy siejąc strach i podziw. Po dotarciu do centrum miasta porucznik Lycan podzielił dostępne jednostki na trzy równe grupy, z których jedna zostanie, druga przeczesze i opanuje pozostałe części miasta a ostatnia przeszuka wszystkie budynki w okolicy i wróci z raportem. Wysłał też, 20 STAPów, aby znalazły najwyższy budynek zeskanowały okolicę tworząc aktualną mapę miasta.
Wszelkie jednostki, które doleciałyby po Diamond Cruiserach miał natychmiast wkroczyć do miasta w odpowiednio dużych grupach i zająć się ewentualnymi partyzantami i ruchem oporu.

Iron wysłał też prośbę do dowóctwa, aby przysłały krążownik lub dwa, ostatecznie kilkanaście ciężkich myśliwców, które pomogły przejąć miasto.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Pon 16:18, 07 Sie 2006    Temat postu:

Po krótkim czasie zaczęły napływać raporty do centrum grupy atakującej Phelar:

Raport #1

- Sir, oprócz wroga jest znikomy. Straciliśmy tylko kilkaset Droidów Bojowych, kilkadziesiąt Droidów typu B-2, oraz dwa czołgi AAT. Sami zabilliśmy już około 3 tysięcy wrogich obrońców. Kolejne dwa tysiące zostały rozbrojone i wzięte do niewoli.

Raport #2

Nie udało nam się zdobyć głównego lotniska. Wraz z pozostałymi ważnymi dla nas budynków jest chroniony bardzo silnym polem siłowym. Nawet ostrzał z HAGów na niewiele się zda. Dodatkowo niósłby on możliwość zniszczenia tego kompleksu. Naszym specjalistom udało już zlokalizować się generator. Linie przesyłające są zabezpieczone przed atakami dlatego jedyną szansą jest zdobycie samego generatora. Został ukryty dwa kilometry na zachód od pańskiej pozycji około 100 metrów pod ziemią.

Raport #3
Brak odpowiedzi z orbity w kwestii wsparcia powietrznego. Na razie musi pan radzić sobie dysponując tylko siły naziemne.

Zadanie wyznaczone przez głównodowodzącego okazało się łatwiejsze niż Iron mógłby przypuszczać. Praktycznie całe miasto było już zdobyte. Ostatni bastion również powinien szybko paść pozwalając na rozpoczęcie masowego grabienia planety oraz przesłania większej grupy mającej szybko przestawić produkcję na korzystną Konfederacji.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Generał Grievous
Generał Separatystów



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Kantyny

 Post Wysłany: Śro 22:09, 09 Sie 2006    Temat postu:

Generale republikanie przeprowadzili Kontratak. Mamy duże straty - Oficer który zdawał meldunek z sytuacji na planecie nie był szczęśliwą istotą - Komanda Sabotażystów wykorzystały kontratak obrońców i zniszczyły większość HAGów 1 grupy uderzeniowej. Na szczęście udało się powstrzyma kontratak a posiłki które wylądowały na północy właśnie uderzyły na miasto.

Oficer patrzył jak Grievous odstawia delikatnie na ziemię Lunę. Nie spuszczając jej z oczu.
-kilkaset kredytów to nic w porównaniu z potrzebami KNS, Jednak pozwolę Ci żyć Niech Dooku zadecyduje o Twoim dalszym losie. Nie chcę żadnych więcej incydentów na pokładzie. Jeżeli jemu coś się stanie - Grievous wskazał na Kapitana - Ty za to odpowiesz. Od tej chwili jesteś odpowiedzialna za bezpieczeństwo tego oficera.

Zrobienie z jedi ochroniarza zwykłego kapitana, musiało stanowić policzek dla dumnej Padawanki. jednak jeżeli chciała przeżyć i spotkać Dooku musiała podporządkować się woli Generała.

Grievous poszedł szybko do mapy taktycznej nakazując Regli podążanie za sobą. Po czym pochylił się nad mapą. Przedstawiała ona przesuwające się jednostki Droidów oraz broniące się jednostki Republiki.
Ku zadowoleniu Generała mapa była niemal cała czerwona a pojedyncze błękitne punkty szybko znikały w zalewie nadciągających z północy jednostek. Już wkrótce niemal cała mapa Eriadu city pokryła się krwistą czerwienią.
- Niech Hagi ostrzelają elektrownie i ujęcia wody pitnej. Wysłać tam droidy zniszczenia mają wyglądać na efekt walk. Przystąpić do oczyszczania miasta. Ograniczenie dostępu do żywności wody i energii złamie mieszkańców szybciej niż przemoc i terror.
Grievous spokojnie przekazywał rozkazy przegrupowania dla sił lądowych. Kolejnym celem było Old Town.
Phelar był oblegany przez grupę porucznika Lycana. Grievous nie wtrącał się w sprawy tego nieźle radzącego sobie dowódcy. Trzecia i ostatnia fala inwazji czekała tylko na sygnał od Porucznika Lycana Jej jednostki miały za zadanie wesprzeć walczących pod Phelar. A następnie Rozpocząć natarcie na Old town z północy.

Operacja zdobycia Old town miała być wsparta przez przegrupowane jednostki wycofane z Eriadu City. Co prawda ponad 20 tysięcy BD nadal walczyło na ulicach miasta jednak pozostałe 30 tysięcy wspierane przez Ciężki sprzęt zajęło pozycje wyjściowe do natarcia. [Off] Mapka jutro[off]
Jednostki Konfederacji nieubłaganie zbliżały się w kierunku ostatnich walczących jednostek obrońców.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tymczasem na orbicie Grievous wydawał rozkazy dotyczące rozmieszczenia floty Konfederacji.

Po zlikwidowaniu zagrożenia ze strony Golana istniała realna szansa na zastawienie pułapki na ewentualne posiłki republiki.
Munificenty mają zając pozycję w pewny oddaleniu od planety. Ich działa powinny by skierowane w stronę najlepszego podejścia i wyjścia ze szlaku handlowego na miasto Eriadu. Przed Munificentami ustawionymi w szyku trójkąta Mają znaleźć się oba Saboathy LH stanowiące tylną straż i bazy dla myśliwców. Golan znajdzie się na lewym skrzydle floty. Cywilne jednostki maja przeholować wrak Acclaimatora oraz inne szczątki orbitujące dookoła stacji pozostawiając je na dalekim przedpolu po drugiej stronie wyjścia z nadprzestrzeni. w szczątkach ukryjemy 2 eskadry myśliwców Vulture . Będą one zdezaktywowane aż do momentu otrzymania sygnały do ataku. Pozostałe jednostki powinny oczekiwać na dalsze rozkazy. [off] mapka jest troche duża. [link widoczny dla zalogowanych]
[off]
Myśliwce mają by gotowe do wyruszenia w każdej chwili.

Flota KNS rozpoczęła przeprowadzanie serii manewrów mających na celu ustawienie sie na nowych pozycjach. Na wszystkich okrętach trwały nieustannie prace naprawcze. Starano się usunąć maksymalnie dużo uszkodzeń zanim flota republiki uderzy.
Jedynie na stacji Golan trwały prace nieco innego rodzaju . Uszkodzona jednostka była zaminowywana przez saperów. i przygotowana do samobójczej eksplozji. Pozostałe sprawne stanowiska bojowe były obsadzone przez droidy i oczekiwały na pojawienie się floty republiki.

Plan Grievousa zakładał ze przeciwnik wyśle nad uszkodzoną stacje myśliwce lub jednostki lekkie mające za zadanie zniszczenie lub zdobycie stacji bojowej a wtedy zostanie ona zdetonowana wraz z jednostkami przeciwnika.

- Kapitanie Reglia, Pańskim zadaniem jest zorganizowanie maksymalnej liczby promów i jednostek szturmowych, obsadzenie ich droidami i Super battle droidami. Masz zebrać tak dużo jednostek jak to tylko możliwe i czeka na mój rozkaz. W odpowiednim czasie zaatakują one przeciwnika.

Grievous wyruszył w kierunku śluzy za którą znajdował się jego myśliwiec. Po chwili zniknął w jego kokpicie. Belbullab generała pomknął w kierunku flagowego okrętu generała majestatycznego LH widniejącego nad planeta


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Generał Grievous dnia Pią 19:38, 11 Sie 2006, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Mico Reglia
Agent Wywiadu Separatystów



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Skąd: Corelia

 Post Wysłany: Czw 12:15, 10 Sie 2006    Temat postu:

Patrzył jak generał odchodził. Jego decyzja Grievousa zaskoczyła Mica. Od teraz miał nad Luną pewną władzę, co mu się bardzo podobało. Lecz obowiązki czekały, połączył się z adjutantem przez komunikator.
- Zgromadź jak najwięcej promów i wpakuj do nich jaknajwięcej robotów boojwych.
Ruszył w kierunku mostka "Sulona", po drodze mijając Lunę powiedział do niej.
- Idź na razie do swojej kwatery, gdy będziesz mi potrzebna, wezwę cię.
Gdy znalazł się na mostku, zdążył zobaczyć myśliwiec wlatujący na pokład Luncrehulka.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Luna Jade
Gość







 Post Wysłany: Czw 16:57, 10 Sie 2006    Temat postu:

Lunie niezbyt się podobał pomysł Grievousa, jednak musiała się dostosować do jego polecenia, aby dodatkowo nie pogarszać i tak napiętej sytuacji

-Wedle rozkazu

Kiedy Generał odszedł popatrzała się groźnie na Reglie, ten jednak się tym nie przejął i już zaczął rządzić

-Jak sobie życzysz- Wycedziła przez zęby i ruszyła w stronę kajuty
 Powrót do góry »
Iron Lycan
Porucznik Separatystów



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z dzikiej i nieznanej planety Hexon

 Post Wysłany: Czw 19:21, 10 Sie 2006    Temat postu:

Iron przez krótki czas rozmyślał nad różnymi sposobami zniszczenia generatorów pola. Postanowił wysłać grupę droidów, aby zaniosła materiały wybuchowe i inne eksplodujące substancje jak najbliżej generatorów używając kanałów. Następnym krokiem było skoordynowanie momentów, w którym nastąpi detonacja i jednoczesny ostrzał z HAGów na współrzędne generatora. Budynki otoczone polem siłowym zostały obsadzone, droidami i Crabami, aby zaraz po opadnięciu osłon szturmem zdobyły je. Generatory to z reguły delikatne urządzenia a trzęsienia ziemi w podziemnych strukturach jest poważnym zagrożeniem dla nich. Po detonacji i dwu minutowym ostrzałem z HAGów strop na generatorem powinien się zawalić lub sama fala wstrząsowa eksplozji powinna wyłączyć zasilanie tych osłon.
Gdyby to okazało się nieskuteczne pozostaje jeszcze możliwość negocjacji. Kartą przetargową będą pojmani jeńcy. W razie odmowy dwa tysiące żołnierzy zostałoby straconych na oczach opornych obrońców. W przypadku kapitulacji przeciwnik zostałby rozbrojony i wzięty o niewoli jak pozostali a obiekt przejęty.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ragnus
Rebel Scum



Dołączył: 24 Gru 2005
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Bydgoszcz

 Post Wysłany: Czw 13:42, 24 Sie 2006    Temat postu:

Zniszczenia na wschodzie miasta przekraczały osiemdziesiąt procent. W pozostałych regionach były znacznie mniejsze, ale spadające pociski artyleryjskie i tak swoje zdołały zrobić. Eriadu City było teraz ruiną, ale ruiną podległą Konfederacji. Budynki rządowe, które służyły do kontroli nad ludem nie zostały jeszcze w pełni zdobyte, przez co na wielkich telebimach, falach radiowych ciągle nawoływano do walki za planetę, jednakże z każdą godziną coraz więcej infrastruktury przechodziło w ręce najeźdźców.

Zgodnie z rozkazami zajęto przygotowywać sobie grunt do okupacji. Część z elektrownie zamieniono w sterty gruzu i poskręcanego metalu. Ciężko było jednak całkowicie ograniczyć to dobro. Praktycznie wszystkie fabryki posiadały własne generatory, ta wielka sieć energetyczna obiegała całą planetę dostarczając nadwyżkę do miast. Żeby skutecznie ograniczyć dostęp do elektryczności należało rozpocząć niszczenie fabryk, ale to nie było dobrym pomysłem jeśli planeta miała zostać wcielona do KNS. Zniszczenie sieci przesyłających także raczej nie przyniosłoby sukcesu. Przy takim nagromadzeniu nad i podziemnych linii potrzeba by wielu godzin by wyłączyć każde z miast.

Dużo łatwiej poradzona sobie z żywnością. Glob w wyniku wysokiego stopnia urbanizacji oraz posiadanej infrastruktury przemysłowej cierpiał na niedobór własnego pożywienia. Nieliczne pola i pastwiska nie były w stanie wyżywić wszystkich mieszkańców. Gros z żywności był przetrzymywany w olbrzymich spichlerzach, które zostały bez problemu przejęte przez Armię Droidów. Dzięki temu pożywienie mogło być dowolnie wydzielane mieszkańcom. Oczywiście pozostawały zapasy w przeróżnych sklepach, ale w przeciągu kilku dni wszystkie powinny ulec wyczerpaniu.

W międzyczasie przez oczyszczone pola w kierunku Old Town nadciągały potężne siły mające zdławić przedostatnie ognisko oporu. Bez większych trudności siły dotarły na przedpola miasta i oczekiwały rozkazu do natarcia. Podobnie jak w przypadku obrony pozostałych miast także i tym razem wróg nie zdecydował się na przyjęcie sił wroga poza zabudowaniami. Straty podczas przemieszczania kolumn były minimalne, gdyby nie rozkaz oczyszczenia drogi na pewno byłyby znacznie większe. Czy to instynkt czy doświadczenie ofensywa na Eriadu wiele zawdzięczała swemu dowódcy.

Mniej szczęścia miał dowodzący północną ofensywą porucznik Iron. Odziały droidów same nie zdołały przebić przez obronę. Ostrzał z Hagów również nie naruszył bardzo wytrzymałej konstrukcji. Negocjacje nie zostały też rozpoczęte, zakłócenia wywołane obecnością potężnych natężeń pola elektrycznego blokowały wszelką łączność. Natomiast wszystkie wysyłane roboty były natychamist niszczone, zanim zdołały przekazać komunikat o potrzebie rozmów. Wyglądało na to, że budynek trzeba zdobyć. Z tym, że tym razem atak musi prowadzić ktoś o wyższych zdolnościach niż zwykły Battle Droid.

W przestrzeni kończono już manewry mające wciągnąć ewentualne wsparcie w pułapkę. Minęło już jednak ponad piętnaście godzin od przybycia. Eriadu leżało na ważnym szlaku ułatwiającym nawigację pomimo to ciągle żadne siły nie przybyły z odsieczą. Całą sytuacja z każdą minutą powinna wydawać się coraz bardziej dziwna. Zaraz po rozstawieniu sił roboty naprawcze ruszyły pełną parą.

Niepowodzeniem skończyła się próba zdobycia promów przez adiutanta kapitana Regli. NA planecie nie było cywilnych statków zdolnych unieść się w powietrze. Te, których nie użyto w ataku na pierwszą grupę desantową zostały na tyle uszkodzone, że nie nadawały się do niczego. Na statkach Separatystów znajdowało się w sumie 22 promy. Po 10 na LH i po jednej sztuce na Sabaothach. Można było także wykorzystać pozostałe C-9979, ale czy było warto to już należało do głównodowodzącego.

[off] Planeta wytwarza cień grawitacyjny o zasiągu 4 pełnych heksów, jeśli chcesz to możecie swoje jednostki poprzesuwać tak by więcej/ mniej znalazło się w zasięgu. Wy wyskoczyliście mniej więcej w D-F 25-27, co było wynikiem niedokładnych obliczeń.

EDIT: Przeanalizowałem sobie wszytko jeszcze raz i współrzędne wyjscia są trochę inne. To będzie 19-21, ale powyżej tej mapy, jakieś 3-4 heksy powyżej A. [/off]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ragnus dnia Pią 15:55, 01 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Konfederacji » Odwet
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group