FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Misja Dyplomatyczna - Corellia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Misja Dyplomatyczna - Corellia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Pon 18:35, 12 Wrz 2005    Temat postu:

Na twarzy porucznika zagościł niewielki uśmiech, jednak Mistrz Tiin czuł, że słowa Iblisa jednak bardzo go nie pocieszają. Oficer CorSeku szybko wyszedł z mostka "Redeption" i zaczął poganiać swoich ludzi przy kontroli.
Nie zostało nic innego niż czekać.

Po ponad godzinnej inspekcji, dość długa jak na typowe kontrole tego typu, do pomieszczenia mostka wszedł ten sam porucznik mówiąc:
- Kontrola skończona, nie wykryliśmy kontrabandy senatorze, przykro mi z powodu kłopotu, życze miłego pobytu w domu. - oficer zasalutował i nie czekając na odpowiedź Garma, pospiesznie opuścił pomieszczenie. W oddali dało się słyszec zatrzaśnięcie śluzy, do której był przycumowany okręt CorSek, a po chwili za szybą można było dostrzec oddalający się patrolowiec.

W komunikatorze dało się słychać odgłos kontrolera lotów:
- "Redemtoin" ma pozwolenie na lądowanie kontrola out
Jednostka dyplomatyczna uruchomiła silniki i po ponad dwugodzinnym postoju, skierowała sie ku planecie. W końcu "Redemtion" wylądował na niewielkim lądowisku niedaleko domu Senatora Iblisa, na ladowisku już czekał speeder i droidy, które miały zająć się bagażami. Wszyscy poczęli wychodzić ze statku, a Tiin i Iblis kierowac się do speedera, szedł z nimi Corr. Agent się nie odzywał, wściekły zajął miejsce kierowcy.

Kiedy we trójkę zasiedli w pojeździe, Corr uruchomił silniki i ruszył w kierunku senatorskiego mieszkania. Po kilkunastu minutach Garm Bel Iblis był w miejscu które można nazwać ...domem. Pomieszczenia były uporządkowane, specjalnie na przybycie właściciela. Włąśnie wnoszono rzeczy Garma i Mistrza Tiina. corr znowu podszedł
- Nie wiem o co chodziło CorSekowi senatorze, takie coś jest nie do pomyślenia, jakie kody?!!! Nigdy nie mieliśmy czekoś takiego!!! Tylko sygnatura "Redemtion", zawsze wystarczała. - Głos byłego agenta CorSeku ciągle zmieniał ton, raz dało się słuszeć wściekłość i sfrustrowanie, a raz niemal rozpacz, ze źle wykonanego zadania.
-Teraz mamy prawie trzy godziny opóźnienia, a za półtorej godziny senator ma umówione spotkanie z gubernatorem. przepraszam senatorze za to mogłem nie dopełnić obowiązków, może wprowadzono na Corelli nowe prawo o tych kodach, dowiem się. Co teraz senatorze?

[off]Opis mieszkania Iblisa zostawiam tobie senatorze, jak chcesz to opisz swoje mieszkanko, chyba tak będzie najlepiej Wink[/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pon 19:28, 12 Wrz 2005    Temat postu:

-Nie martw się Corr, to pewnie dlatego, że od wybuchu wojny praktycznie Corellia nie należy do Republiki. Jest planetą neutralną. A więc Republika nie ma nad nią, żadnej władzy..Ale my to zmienimy, prawda?-powiedział senator z lekkim uśmiechem i rozejrzał się po mieszkaniu. Piękne brązowe obite boazerią ściany lśniły jak zwykle, odbijając płomienie ognia z kominka. na podłodze leżał piękny, ale nie bajecznie drogi dywan, na nim stało kilka sof i foteli oraz niski stół. Ze ściany szczerzyły kły upolowane przez Senatora rozmaite zwierzęta. Od psów Kath, poprzez Rayekki, a kończąc na Bomie. Na jednej ze ścian odsunięta na bok boazeria ukazywała nowoczesny ekran. Jak na jednego z bogatszych i najbardziej wpływowych ludzi rjony dom nie wyglądał zbyt okazale, był urządzony ze smakiem, ale nie z przepychem. Zarówno Bel Iblis jak i jego żona nie przepadali za ostentacyjnym obnoszeniem się z własnym statusem. Myśli senatora powędrowały ku żonie. Przebywała ona aktualnie na Centerpoint, Garm odesłał ją tam z dziećmi zaraz po wybuchu wojny. Wiedział, ze tam będzie bezpieczna, sdzczegól;nie, że miał tam wielu przyjaciół.
-No.. Proponuję się odświerzyć, a potem idziemy do Gubernatora. Corr, pokaż senatorowi pokój gościnny, a potem odpocznij. Za godzinę spotkamyu się wszyscy tutaj, w salonie.. A właśnie.. Zrób mi przyjemnośc i chociaż raz załóż oficjalny galowy uniform, dobrze? W końcu to nie byle wizyta..-Bel Iblis uśmiechnał się lekko i ruszył do swoich apartamentów. Miał zamiar wziąść prysznic, rpzebrać się i zasiąść przed konsoletą. Resztę czasu spędzi na zapoznaniu się z obecną sytuacją planety.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Wto 20:47, 13 Wrz 2005    Temat postu:

Corr spojrzał na Iblisa, z uśmieszkiem:
- Jasne zrobie wyjatek senatorze - zwracając sie do milczącego Mistrza Tiina - Tędy Mistrzu
Corr Poprowadził Tiina, do pokoju goscinnego, był on podobnie wystrojony jak reszta domu, gustownie ale nie z przepychem. Jedi postanowi się również odświerzyć, a następnie pomedytował trochę. Jednak Tiin nie mógł się skupić moc podpowiadała mu, że misja będzie cięższa niż się spodziewał na początku, zwąłszcza, że zaburzenie mówiło o niebezpieczeństwie.

Tymczasem Garm po prysznicu skierował sie do swojego gabinetu, gdzie zasiadwłszy w fotelu spojrzał na holograficzne zdjęcie rodziny. Jak dawno już ich nie widział, ten dom nie był tym samym bez dzieci i żony, ale słóżba wymagała poświęceń i rozłąki. Iblis wystukał najnowsze informacje jakie zdołał znaleźć na temat obecnej sytuacji Corelli.

Z informacji jakie przewijały sie na ekranie terminala, przed oczami senatora wyglądło ze nastroje wśród mieszkańców są coraz gorsze. Wybuch wojny, anulował wiele zamówień dla Corellian Engeneering, wielu stoczniowców straciło posady. Społeczeństwo bardzo popiera przyłączenia sie Systemu do wojny. Uważają że pacyfistyczna pozycja Gubernatora Tamosa doprowadziła do ominięcia Corelli w najleprzych zleceniach wojennych i przejęcie ich niemal całkowicie przez KDY.

Ponadto wojna doprowadziła do anulowania wielu zamówień cywilnych i mimo iż pojawiło się kilka zakupów jednostek patrolowych, od planet pragnących się zabezpieczyć, to Korporacja nadal jest na stratach. Corellian Engeneering nie może sprzedawać żadnym pro Separatystycznym układom, byłoby to źle odbierane, a neutralność Corelli sprawia, że wiele systemów pro Republikańskich, woli zaopatrzyć sie w KDY. Całkowicie błędne koło.

Niestety gubernator Tamos, ciągle torpeduje wszelkie plany Rady Systemu w sprawie przyłączenia sie do wojny. Rada składa sie z 7 członków: przedstawicieli z każdej z pięciu planet członkowskich, głównego zarządcy Korporacji i gubernatora systemu. Tamos piastujący urząd gubernatora systemu od wielu lat ma po swojej stronie trzech członków, co daje mu 4 głosy, zwłaszcza, że jego jest zawsze decydujący.
Za wojną opowiadają się:
1. Toram Mass - człowiek, przedstawiciel i główny zarządca Corellian Engeneering Corporation. Bliski przyjaciel Iblisa.
2. Vokx Mar'taz - zabrak, przedstawiciel górników, farmerów i koloni zabraków na Talusie, niezbyt znany Iblisowi, nowy członek Rady.
3. Sonia Valteri - przedstawicielka farmerów i górników z Tralusa, była szmuglerka, z którą Iblisa wiążą dziwne...specyficzne więzy. Kiedyś można powiedzieć chyba sie w nim....kochała, a on? Hmmm dawna znajomośc pełna uraz i...niepewności.

Przeciwko udziałowi w wojnie byli:
1. Ventru Tamos - gubernator systemu, człowiek rządny władzy, który zawsze rywalizował z Iblisem i zawsze go nienawidził.
2. Mak'sharr - Drall, przedstawiciel planety o tej samej nazwie. Jak większośc z jego rasy, jest spokojnym i pokojowym myślicielem, relacje między Iblisem a nim były zawsze pełne poważania, otwartości i koleżeństwa. Spodziewany głos za nie, Dralle lubią spokój.
3. Ka'la Chen'ru - Selonianka, przedstawicielka Rady Klanów na Selonii. Honorowa, czasem porywcza, ale inteligętna i przebiegła osoba. Szczerze nie nawidzi supremacji Corelli w systemie i często to okazuje, ale nie boi sie wojny i ofiar. Nienawidzi również gubernatora, tym dziwniejsze jest popieranie go przez nią. Relacje z Iblisem były neutralne, Selonianka równie czesto popierała senatora co z nim walczyła.
4. Vos Wessan - człowiek, przedstawiciel samej Corelli, wybrany radnym, tylko przez wsparcie gubernatora. Bliski współpracownik i...przyjaciel Tamosa, jeżeli można tak określić. Relacje z Iblisem zawsze były chłodne, choć póki co nie wrogie. Zawsze popiera plany Tamosa.

Do pomieszczenia wszedł Mistrz Tiin.
- Chciałbym dowiedzieć sie więcej o sytaucji na planecie i jaki senator ma pan działania.

[off]Taki mały zabieg Tiin, wiecej gadek proszewink: Plus chyba potzrebujecie wspulnego planu działania, jeszcze przed rozmiową z Radą. Very Happy [/off]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Wto 21:13, 13 Wrz 2005    Temat postu:

-Hmm..-Bel Iblis wpatrywał się w monitor i pogładził wąsy. Misja na pewno nie bedzie łątwa. Potrzebny jest solidny plan...
-Planeta, jak pan zapewne wie, rządzi Rada Siedmiu, trójka opowiada się za wojną, czwórka za pokojem. Przy pierwszej audiencji poniesiemy bez wątpienia klęskę, ale bedziemy mogli wybadać sytuację. I zacząć działać za plecami Tamosa. Naszym zadaniem bedzie zmiana proporcji z 3:4 na 4:3.. Tym samym musimy znaleźć słabe ogniwa obozu pacyfistycznego. Tamos od razu odpada, nasze stosunki są dość.. chłodne.. od wielu lat. Tak samo jego protegowany, Wessan. pozostaje Drall i Selonianka. Dralla będzie trudno namówić do wojny. Mak'sharr to mój przyjaciel, ale również pacyfista. Nie przemówią do niego argumenty dotyczące większych zysków stoczni, bo niewiele go to obchodzi. Za to ciekawy jestem, czy nie udałoby się wykorzystać ostatnich rasistowskich napięć na lini Drallowie-Selonianie-Ludzie. W końcu nic tak nie jednoczy ludzi jak braterstwo bronii. Ale to jest naciągany argument. Więc tutaj też wiele nie osiagniemy. Zostaje więc Ka'la Chen'ru. Dziwi mnie, że ta szczerze nienawidząca gubernatora i nie bojąca się krwii Selonianka popiera go w tej sprawie. Tamos jest zdolny do wszystkiego, nawet do szantażu. Więc prosiłbym cię mistrzu, abyś w miarę możliwości postarał się wybadać za pomocą Mocy, powody dla których ona go wspiera.
To sprawa kluczowa. Kiedy będziemy mieli cztery głosy będziemy mogli nie tylko przeciągnąć pięć planet na naszą stronę, ale także oglosić Votum Nieufności wobec gubernatora. A to oznacząłoby przyśpieszone wybory i przy jego obecnej niepopularności wśród ludzi, przegraną...
Oczywiście Mistrzu, jestem otwarty na wszelkie inne sugestie.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Czw 14:11, 15 Wrz 2005    Temat postu:

Tiin wysłuchał Iblisa. Sytuacja wydawała się trudna, w dodatku Saesee wyczuł jakieś zagrożenie wokół senatora. Będzie musiał cały czas być przy nim, pilnować go.

- Myślę, że powinien pan spróbować przekonać Mak'sharra. Ja, na posiedzeniu Rady zrobię co w mojej mocy, aby dowiedzieć się, co ukrywa Selonianka - rzekł Mistrz Jedi - Wyczuwam wokół ciebie, senatorze, zagrożenie. Musi pan być cały czas pod ochroną swoich pracowników, gdy mnie nie będzie przy Tobie. Najlepiej będzie, jeśli zamieni się pan ze mną pokojami. Możliwe, że ktoś pragnie pana śmierci. Senatorze, jesteś bardzo ważny dla Republiki. - w tym momencie Mistrz Tiin ściszył głos, tak, że tylko Iblis mógł go usłyszeć - Jest pan jedną z niewielu osób w Senacie, które mogą zatrzymać Palpatine'a w dążeniu do władzy.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Czw 15:14, 15 Wrz 2005    Temat postu:

Bel Iblis poważnie skinął głową.
-Zdaję sobię sprawę z zagrożenia, ale całkowicie polegam na moich ludziach. I na tobie Mistrzu Tiin. Jeżeli chodzi o Mak'sharra, to na pewno spróbuję go przekonać, ale jakoś wątpię, w to, by zgodził się nam pomóc. Wątpię, ale nie negują całkowicie.. A teraz, skoro już ustaliliśmy pobierznie nasz plan to może ruszymy już na nasze spotkanie, podczas któego poniesiemy klęskę, a potem na małą pielgrzymkę po gabinetach Rady siedmiu..


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Pią 14:23, 16 Wrz 2005    Temat postu:

Nadszedł czas by wyruszyć naspotkanie z Radą Siedmiu. Senator, Tiin i Corr wyszli z budynku i zasiedli w stojącym w małym garażu speederze. Agent CorSeku zajął miejsce pilota, Jedi i Iblis zajęli miejsca z tyłu. Po otwarciu sie wrót wyleciał na zatłoczone ulice miasta. Coronet, stolica planety jest zawsze pełna mieszkańców, turystów, podróżnych i całej zgrai najemników i moc wie kogo jeszcze. Ale jak zawse w mieście jest spokój, CorSek robi porządną robotę utrzymując porządek w tym mieście, na całej planecie i w systemie, a Garm wiedział, że tej roboty jest wiele.

Po pokonaniu połowy drogi, Corr zrobił dziwną minę, po chwili speederem wstrząsneło, silnik sie zakrztusił i nastąpiły kolejne wstrzasy, które mówiły że z ich transportem dzieje się coś nie tak. Maszyna raptownie traciła moc nie wiadomo czemu. Wszyscy mieli nadzieję, że repulsory nie wysiądą, bo speeder spadnie w dół, a do ziemi jest daleko. Kolejne wstrząsy jednak chyba świadczyły o płonności ich nadzieii.
- Niedobrze mam kłopot, nie wiem czemu ale moc tracimy boje sie że możemy spaść. Nie mogę ttym sterować


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Sob 13:48, 17 Wrz 2005    Temat postu:

-Spokojnie Corr.. Postaraj się utrzymać wysokośc, wyłącz nierówno pracujące silniki, przez pewien czas będziemy jeszcze szybować, potwem je znowu włączysz. Może zwykły restart zadziała. Jeżeli nie, niech wszyscy przygotują się do awaryjnego wystrzelenia..-Bel Iblis podniósł komunikator i połączywszy się z miejscową centralą Cor Secu powiedział spokojnym głosem
-Tu Speeder CORC 7477, mówi senator Garm Bel Iblis. mamy uszkodzony silnik i możliwe, że będziemy musieli się katapultować. podejrzewam sabotaż. Proszę o udzielenie szybkiej pomocy..
-No mistrzu, musisz przyznać, ze nie możemy narzekać na nudę..


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Pon 20:27, 19 Wrz 2005    Temat postu:

- Nie możemy, nie da się ukryć - odpowiedział Tiin - A więc Moc nie zawiodła. Szkoda, że nie mogę praktycznie nic zrobić... - dodał w myślach. Po chwili do głowy wpadł mu pewien pomysł.
- Będzie to bardzo trudne, ale może się uda. - mruknął. Uniósł głowę, spojrzał senatorowi w oczy i rzekł głośno - Jeśli uda się pańskim ludzion zlokalizować awarię i nie dadzą rady tego naprawić, spróbuję zrobić to dzięki Mocy. Ostrzegam jednak, że niezbyt znam się na tego typu statkach - zawsze latam myśliwcami. Będę potrzebował mechanika.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pon 21:21, 19 Wrz 2005    Temat postu:

--Mistrzu, to czterosobowy mały Speeder, jak pan chce w llocie zlokalizować awarię?

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Wto 10:38, 20 Wrz 2005    Temat postu:

Tak... Ma pan rację - powiedział Tiin. Rozmyślając o tym, czy jego plan może się udać nie pomyślał o budowie pojazdu. - Nie mam pojęcia co teraz możemy zrobić...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Wto 13:09, 20 Wrz 2005    Temat postu:

Speederem coraz bardziej trzęsło. Stał juz w miejscu, a silniki repulsorowe coraz bardziej zawodziły, maszyna zaczęla spadać. Restart który wykonał Corr niestety nie zadziałał i maszyna ciągle traciała na mocy. Agent CorSeku już skierował maszynę w kierunku dachu jednego z wieżowcó, ale to było tak....daleko

- Mistrzu proszę zajmij siedzenie drugiego pilota, to nasza jedyna szansa - Corr wykrzyknął. - Senatorze prosze zapiąć pas i przygotować siedo wystrzelenia, jak nie uda nam sie nic zdziałać to bedzie ostatnia możliwość, a teraz Jedi pospiesz się, sam nie utrzyyymam


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Pią 12:12, 23 Wrz 2005    Temat postu:

Tiin bez słowa usiadł za sterami i próbował, wraz z pilotem, utrzymać pojazd, ale te zabiegi nie przynosiły skutku.

- Spróbujmy zmniejszyć prędkość jak najbardziej możemy i uciekajmy! Ja mogę wyskoczyć i dzięki Mocy wylądować na jakimś dachu, ale nie wiem, czy kogoś utrzymam...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pią 13:44, 23 Wrz 2005    Temat postu:

Bel Iblis bez słowa postąpił tak jak mu nakazał Corr, miał już pewne doświadczenie i nauczył się go słuchać bez żadnych uwag. Zazwyczaj wychodził na tym dobrze, miejmy nadzieję, że i tym razem tak będzie.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Pią 14:39, 23 Wrz 2005    Temat postu:

Sytuacja wydawała się coraz bardziej desperacka. Mimo to dzięki wspólnym wysiłkom Jedi i Corrowi udało się zmniejszyć na tyle prędkość maszyny, że możliwe było wystrzelenie pasażerów i uratownie się, jednak było jedno wielkie ale, maszyna straci kontrole i ....może uderzyć w ścianę jakiegoś budynku powodując olbrzymie zniszczenia materialne i co gorsza śmierć niewinnych osób.

Corr spojrzał na Jedi:
- Dobra jednak zaryzykujemy. Wyskuj teraz i wyląduj na tamtym dachu, postaraj sie użyć tych waszych magicznych sztuczek Jedi i jakoś ściągnać nas na dół, tak by speeder nie zabił nikogo. Ja utzrymam go w poziomie jak długo tylko będę mógł. Teraz pospiesz się Jedi!!!
Jedi popatrzył na Corra i kiwną potwierdzająco głową teraz wszystko zależało od niego. Po chwili wyskoczyl z maszyny i poszybowal w dół na dach budynku.

Corr spojrzał z wysiłkiem na senatora.
- Sądzissz że mu sie uda? Jak nie to jesteśmy w wielkim bagnie, przykro mi, że to znowu ja zawiodlem senatorze.

Po krótkim locie i wykonaniu kilku fikołków, Saesee Tiin używając mocy wyladował bezpiecznie na twardym podłożu. Szybko spojrzał w górę i zobaczył targany ciągle wstrząsami speeder. Który tracił coraz szybciej wysokość i nabierał prędkości. Tiin zamkinąłoczy i sięgnął ku mocy...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Pią 15:00, 23 Wrz 2005    Temat postu:

Senator uśmiechnął się:
-Uda mu się Corr, a ty mnie nigdy nie zawiodłeś, więc może zamiast przepraszać za coś czego nigdy nie zropbiłeś otworzyłbyś klapy? Zawsze jakiś większy opór dla powietrza, a tym samym wolniejsze nabieranie prędkości..
Bel Iblis przymknął oczy. Miał nadzieję że uda mu się wyjść cało z sytuacji. Bywał już w gorszych.. A jeżeli nie... Cóż, na każdego kiedyś przychodzi czas.. Jego myśli powędrowały ku żonie i dzieciom..


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Saesee Tiin
Mistrz Jedi



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Iktotch

 Post Wysłany: Sob 10:50, 24 Wrz 2005    Temat postu:

Mistrz Tiin wyskoczył ze speedera, w powietrzu wykonał salto, użył Mocy aby spokojnie, miękko wylądować na dachu. Obrócił się w stronę spadającego pojazdu, zamknął oczy i sięgnął po Moc. Po chwili speeder zaczął zbliżać się do dachu i zwalniać. W końcu z łoskotem uderzył w dach, obrócił się kilka razy i zatrzymał na krawędzi.

- Wyskakujcie - krzyknął Jedi - Zaraz spadnie!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Sob 15:48, 24 Wrz 2005    Temat postu:

Garm Bel Iblis pośpiesznie odpiął pasy, chwycił komunikator i wyskoczył z pojazdu. Corr był tuż przy nim. Senator przez chwilę stał, próbował się uspokoić, czekał aż świat zwolni, ale zbytnio mu się to nie udawało, w większej czesci przez widok osuwającego się i spadającego w dół speedera. Bel Iblis po chwili sięgnął po komunikator i powiedział:
-Corr, zawiadom CorSec i skombinuj dla nas jakiś pojazd. Ja poinformuje "jego ekscelencję", że możemy się torszkę spóźnić..


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Brasidas
Jaszczur



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Z Galaktyki

 Post Wysłany: Nie 19:43, 25 Wrz 2005    Temat postu:

Udało się!!! To było najważniejsze. Tiin, po którego czole spływał pot, dokonał tego i uratował ich wszystkich. Wielu w tym momencie by napawało się tym zwyciestwem, lecz Iblis wiedział co ta przykra sytuacja może oznaczać dla ich misji. Czas nie był ich sprzymieżeńcem. Corr szybko wykonał polecenie senatora. Po kilkunastu minutach czekania, w końcu pojawił się CorSek, któremu Corr zgrubsza wyjaśnił sytuację. Funkcjonariusze szybko zorganizowali nowy pojazd dla senatora i po półgodzinnej przerwie w podróży, Iblis, Tiin i Corr byli znowu w drodze do siedziby Rady Siedmiu.

Przez ten czas senator starał sie połączyć z gubernatorem, lub jego kancelarią. Jednak komunikator Tamosa nie odpowiadał. Kancelaria przez pewien czas również milczała, ale wkońcu odezwal sie droid protokolarny gubernatora. Iblis poprosił by przekazano gubernatorowi wiadomość, że będzie spóźniony z przyczyn niezależnych od niego. Droid odpowiedział tylko:
- Gubernator jest niedostępny, postaram się przekazac wiadomość

Cóż zostało tylko czekanie. W końcu speeder kierowany przez Corra zajechał pod siedzibę Rady Siedmiu, granatowy, wysoki budynek o owalnym dachu i wielu oknach. Strażnicy po sprawdzeniu przepustki, wpuścili wszystkich do środka. Po przejściu kilkoma korytażami, wkońcu znaleźli sie przed wejściem do sali posiedzeń Rady Siedmiu. Tiin i Iblis spojrzeli na wrota, które się otworzyły powoli do środka.

Pomieszczenie Rady było okrągłe i dość duże. Każdy członek rady miał swoje biurko z przodu przy ktorych stali ich asystenci. Biurka były oddalone od siebie i ustawione w półkole. Po środku było na podwyższeniu biurko gubernatora, a zarazem przewodniczącego Rady. Przed Radą było miejsce do przemówień gości i kilka siedzeń. Corr zajął miejsce na uboczu, a Iblis i Tiin podeszli do mównicy.

Senator patrzył na twarze radnych. Tamos jak zawsze siedział znudzony, patrząc sie z zawistnym wzrokiem na Iblisa. Seloenianka była zła, zapewne czekaniem na spotkanie. Równie podobnie wyglądał Wessan. Mak'sharr, był spokojny jak zawsze, tak samo jak Toram Mass. Najciężej było odgadnąć uczucia Zabraka i byłej szmuglerki, ich twarze mówiły..niewiele.

Po chwili Tamos powstał.
- Widze senatorze, że wkońcu postanowiłeś sie zjawić. Rada już miała się rozejść, myśleliśmy, że się Pan nie pojawi. Spóźnił się Pan prawie godzinę i nie raczył Pan powiadomić nas o tym. To niedopuszczalne. Nie wiem może takie zachowabnie to normalne na Coruscant, ale tutaj nie będe tego tolerował! - pod koniec tej wypowiedzi Tamos niemal wrzasnął, jednak szybko sie opanował i zaczął dalej mówić - Czlonkowie Rady mają wiele spraw na głowie i takie ..."wybryki" nie pomagają im w skutecznym zarządzaniu naszym systemem. W zasadzie powinienem odmówic Panu wypowiedzi, znakomita kara za Pański czyn, ale....sam nie chcę w żaden sposób zabierac nader cennego czasu naszym szanownym Radnym, a wiem z doświadczenia, że będzie sie senator o to starał. Dlatego i tylko dlatego pozwolę Panu przemówić. Następnym razem jednak prosze o punktualne pojawianie się na posiedzeniu, chyba żemamy poszukać leprzego przedstawiciela Systemu Corelianskeigo w Senacie. - Tiin dostrzegł, że ostatnie słowa gubernator wypowiedział z niewidocznym dla reszty małym, zawistnym i złowieszczym uśmieszkiem.

Tamos wszystko mówił w sposób stanowczy i chlodny, nienawistnie patyrząc na Iblisa i co chwilę zerkając na towarzyszącego mu obcego.
- Więc prosze senatorze niech pan zaczyna i ...może przedstawi nam Pan wkońcu Pańskiego towarzysza, Rada chciałaby wiedzieć z kim rozmawia, tak chyba wymaga kurtuazja seantorze Bel-Iblis.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Garm Bel Iblis
Senator Corelli



Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Corellia

 Post Wysłany: Nie 20:52, 25 Wrz 2005    Temat postu:

Bel Iblis spojrzał na gubernatora próbując ukryć niechęć:
-Przepraszam panie gubernatorze, ale próbowałem się skontaktować i ostrzec o naszym spóźnieniu. Niestety okazało się, że jest pan nieosiągalny, a android z którym udało mi się skontaktować, niestety nie przekazał wiadomości dalej. Cóż, polecałbym zmianę go na nowszy model.. Jeżeli zaś chodzi o przyczynę spóźnienia, to jest ona prozaiczna. Ktoś dokonał sabotażu mojego speedera. W pewnej chwili repulsory przestały działać. Gdyby nie mój towarzysz nie udałoby nam się przeżyć, a tak jedyne straty to trata speedera..
A właśnie, zapomniałbym go przedstawić. To jest Mistrz Tiin, przedstawiciel z ramienia Rady Jedi. Rada chce przesz to pokazac, jak Republice zalezy na naszym systemie. W końcu wysłanie jednego z cenniejszych niż złoto Mistrzów Jedi..
Jeżeli zaś chodzi o powód mojej wizyty. Jak wszyscy się domyślają chodzi o wojnę która zaczyna toczyć galaktykę. Separatyści, gwałcąc wszystkie prawa w tym i humanitaryzm, wypowiedziały wojnę całej galaktyce. Neutralność, która oglosiła Corellia nie zdała się na nic. Nasi obywatele i tak walczą ramię w ramię z Republikanami, za to nasze firmy nie mogą sprzedawać swoich towarów Republice, co sprawia że zyski się zmniejkszają, wpływy maleją , a ludzie tracą pracę. Poza tym należuy zauważyć, że po zwycięstwie Republiki CEC będzie zepchnięta na perfyferia.W tej chwili wszystkie ważniejsze kontrakty otrzymuje jej konkurent KDY, który ciągle rośnie w siłe, podczas gdy nasza rodizma firma słabnie. O czym pewnie wszyscy dobrze wiedzą.
Poza tym, neutralność nie może zapewnić nam bezpieczeństwa.
Nie dalej jak kilka dni temu, jezcze w trakcie podróży dostałem wiadomość. System Fondor, neutralny system słynący ze swych prorepublikańskich nastrojów, został zaatakowany przez Separatystów. Neutralność mu nie pomogła. Separatyści chcieli wyeliminować potencjalnego sojusznika Republiki. A co jeżeli wkrótce zaatakują Corellię? Jej stocznie są łakomym kąskiem dla hrabiego Dooku...
W tej chwili możemyu wybierać. Czy chcemy Hańby czy Wojny.
Jednak nawet jeżeli wybierzemy Hańbę, to i tak, będziemy mieli Wojnę.
A lepiej wejść do tej wojny przygotowanym..


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Rise of the Empire RPG Strona Główna » Archiwum Republiki » Misja Dyplomatyczna - Corellia
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group